Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Co należy czynić?

przerwać prace
6
2%
kontynuować eksperymenty
65
25%
kontynuować eksperymenty i dążyć w kierunku komercji
177
68%
myśleć tylko o komercji
12
5%
 
Liczba głosów: 260

Alek

Post autor: Alek »

:arrow: Adrian

Rzecz nie wygląda tak kolorowo, jak to próbowałeś nakreślać.
Zacznę może od względów technologicznych. Możliwości techniczne są -co tu nie mówić- nadal skromne. Wymienię tu tylko kilka aspektów:
1. Stosuję usztywniacze szklane, a nie mikowe (jak to ma miejsce w produkcji lampy)
2. Katody żarzonej pośrednio nawet nie widać na horyzoncie. Zarówno sporządzanie grzejników, jak i rurki katodowej nie jest możliwe.
3. Jak do tej pory nie mogę używać getteru barowego, co bardzo wydłuża czas pompowania (rzędu 10 godzin)
4. Na aparaturze może być pompowana jedna lampa. Natopienie kolejnej wymaga zatrzymania układu na co najmniej 40-45 minut.
5. W wersji szklanej do realizacji możliwe są w tej chwili tylko konstrukcje "ołówkowe" o niewielkich wymiarach (a zatem i mocy).
Wyposażenie warsztatu szkalrskiego skutecznie uniemożliwia fabrykację większych lamp szklanych. Z tego samego względu dyskusja o bardziej złożonych lampach, jak pentody jest na razie bezprzedmiotowa.
6. Niewielkie wymiary przy braku mostków czynią montaż trudnym. Nie jest możliwe uzyskiwanie dużych współczynników amplifikacji i nachylenia, zarówno z powodu trudności uzyskania skoku siatki rzędu 1 mm i mniej oraz odległosci katoda-siatka, mniejszych niż 2 mm.
Oczywiście w powyższej działajacej już konstrukcji jest jeszcze pole manewru, aby poprawić nieco parametry.
7. Procedury odgazowania detali nie są procedurami stosowanymi w przemyśle lampowym. Zwiększa to czas pompowania i zapewne przyczynia się do spadku emisji.
8. Nadchodzi czas, w którym potrzebna by była własna zgrzewarka i pewien własny zapas materiałow lampowych. Konieczne by było także przeznaczenie pewnych pomieszeczeń.

Tyle na razie aspektów technicznych. Pozostają teraz aspekty ekonomiczne. Sądze, że jeszcze dosć długo będą fabrykowane "chodliwe" typy lamp. O jakimkolwiek konkurowaniu w tego typu masowej produkcji z istniejącymi firmami lampowymi nie może być mowy- można włożyć to między bajki.

Przypuśmy nawet, że zacząłbym od dziś sporządzać lampy "ołówkowe", jak ta powyżej, o nieco poprawionych parametrach. Ilość poświęconego czasu, zużycia wody i energii elektrycznej jak i gazu sprawić by musiala iż byłby to produkt kosztowny i nie ukrywajmy- technicznie słaby, czyli kiepski.
Mamy więc na razie do czynienia z ciekawym eksperymentem.
Z tego względu - jeśli cała rzecz ma się dalej rozwijać- muszę pomyśleć o innych lampach niż te małe lampy szklane. Stąd moje zalotne spojrzenia w kierunku lamp rozbieralnych :roll: .

Odnośnie następców.
Czynię baczne obserwacje forum i z przykrością stwierdzam, że takowych nie widzę. Świadczy o tym w pierwszym rzędzie niewielka ilość pobrań materiałów ściśle związanej z technologią lamp.
Przeprowadzona swego czasu ankieta jednoznacznie wskazała, że może i byłyby osoby zainteresowane, ale to czy tamto powoduje, że nie mogą, boją się itd.
Intuicyjnie wyczuwam, że już "przysłowiowa" pompa dyfuzyjna czy palnik wydaje się progiem nie do przeskoczenia i stąd rezygnacja.

Moje doświadczenie w temacie jest jeszcze niezbyt duże. Może się okazać, że jednym razem katody mi wyjdą (tak jak teraz), innym zaś nie i nie będę wiedział czemu, choć powód będzie błahy- np. nie ta wilgotność pomieszczenia (wcale nie żart). Oczywiście wyrażam niezmniennie gotowość pokazania zainteresowanym tego, czego się nauczyłem.

Miałem to szczęście, że mogłem spotkać pomocnych ludzi, znających się na tej tematyce. Myślę, że niebawem napiszę jakieś opowiadanie na ten temat.
Ostatnio zmieniony pt, 22 grudnia 2006, 21:26 przez Alek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Charakterystyki wyglądają całkiem przyjaźnie. A jak z dopuszczalnymi napięciami?
Coraz bardziej podobają mi się te "ołówkowe" lampy. Chętnie bym je zastosował w jakimś wynalazku w stylu AudioArt :)
Alek

Post autor: Alek »

Pytanie wydaje mi się jakby ...niezasadne :? .
Jeśli np powiedziałbym, że nie zalecam przekraczania 250V (co jest zgodne z prawdą) to nie miałoby to żadnego praktycznego znaczenia.
Powód? Przy dopuszczalnej mocy admisyjnej 0,3W pozwala to rozwinąć prąd anodowy 1,2mA. Można przewidzieć przebieg charakterystyki siatkowej przy Ua=250V - trzeba by było pracować w zakresie znacznych ujemnych napięć siatki na odcinku charakterystyki z małym nachyleniem :? .
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Chciałem się tylko upewnić, że nie jest to jakieś bardzo niskie napięcie. 250V oczywiście w zupełności wystarcza.
A gdybyś był skłonny wykonać takie lampki do mojego urządzenia, to mógłbyś pominąć korekcję charakterystyk. Na razie z braku laku bawię się z pentodami regulacyjnymi - chodzi o tzw. układy lo-fi ;)
Alek

Post autor: Alek »

W najbliższym czasie będę próbował raczej pokryć braki aparaturowe :? .
Dotyczy to zarówno procesu aktywacji katody jak i miernictwa lamp.
Konieczne jest także dążenie do skrócenia czasu pompowania. To jest możliwe w pierwszym rzędzie przez wyżarzanie detali w wodorze, zaś w drugim rzędzie przez wprowadzenie uczciwego getteru.

Dążenia te są podyktowane przede wszystkim ekonomiką prowadzenia procesów jak i oszczędnoscią mojego czasu.

Spodziewam się ponadto znacznego rozrzutu parametrów poszczególnych egzemplarzy.
Alek

Post autor: Alek »

Ze względu na to, że otrzymałem parę maili i prywatnych wiadomości pragnę poinformować, że koszt wytworzenia lampy szacuję na 60 zł.
Alek

Post autor: Alek »

Sprawdziłem doświadczalnie, że można na tej lampie zrobić radio reakcyjne :) . Raszyn słychać wyraźnie, Solec niestety jest chyba za słaby :?
gilong
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 200
Rejestracja: pt, 16 czerwca 2006, 18:57

Post autor: gilong »

tylko ciekawe jaka bedzie trwalosc tej lampy:)bo fajnie bylo by miec takie radyjko;)
Alek

Post autor: Alek »

Nie stwierdziłem nieszczelności. Można się więc spodziewać, że trwałość będzie ograniczona raczej trwałością katody. Ta nie będzie przypuszczalnie mniejsza niż 1000h pracy.
Awatar użytkownika
...:::SQL:::...
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 748
Rejestracja: ndz, 18 września 2005, 19:47
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ...:::SQL:::... »

60zł hmmm za taką lampke to cena przystępna :D
Można byłoby wydłużyć troszkę anode i zwiększyć moc .
A może by tak użyć ceramiki . Z gliną nie byłoby problemów a do wypiekaniamożna byłoby użyć tych samych nażedzi co do odgazowywania .
http://www.madehow.com/Volume-4/Pottery.html - jak robic ceramike .
http://en.wikipedia.org/wiki/Bismuth_st ... pper_oxide - wysokotemperaturowa ceramika .
http://ieeexplore.ieee.org/Xplore/login ... 785019.pdf - jak robic wysoko temperaturową ceramikę ale płatne :(
http://en.wikipedia.org/wiki/Steatite - ceramika w wydaniu antycznym .
Jutro przy okazji rodzinego spaceru zachaczę o fajny dolek z którego można sobie nabrać gliny i się pobawię (mam fajny duży piec kaflowy i wiaderko węgla w pokoju :twisted: ) :D
Pozdrawiam :D
PS Najgorsze że nie wiem jak nazywa się mika po angielsku bo tak może bym coś wy-google-ował 8)
Buduj(ę/emy) zegarek przekaźnikowy Obrazek
Obrazek
Alek

Post autor: Alek »

Nie zrozumiałem co masz na myśli odnośnie ceramiki :roll: .
Awatar użytkownika
...:::SQL:::...
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 748
Rejestracja: ndz, 18 września 2005, 19:47
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ...:::SQL:::... »

Nrzekasz na marne właściwości mostków szklanych .
Z ceramiką moglo by być lepiej ( kształtowane na zimno ) choć ciemno to widzę .
Mika to w końcu pewien rodzaj ceramiki ale dopóki nie znam angielskiej ani niemieckiej nazwy to nic nie znajdę . Materiały po polsku to jedynie twoja działalność :D
Pozdrawiam :D
PS Od pól roku nie moge załatwić sobie palnika do szkła a co dopiero pompy prózniowej ( z sprawnym agregatem od lodóki też cieżko ) . Powiedz szczerze okradłeś bank czy okradłeś nasa :?: I'm very impresed :D
Buduj(ę/emy) zegarek przekaźnikowy Obrazek
Obrazek
Alek

Post autor: Alek »

Ceramika taka musiałaby spełniać szereg warunków:
-łatwość odgazowania
-duża oporność w stanie ciepłym
-wytrzymałość mechaniczna

Mika:
-Glimmer
-Marienglas
-Biotit, Magnesiaeisenglimmer (mika magnezjowa)

Odnośnie układu pompowego. Obrotówkę podarował mi sp5hbt, więc w tej kwestii nic nie mogę pomóc. Może być natomiast łatwiej o drugą konieczną pompę tj. dyfuzyjną. W pracy właśnie składam sobie na PDO300 układ do badania próżniomierzy. Koledzy patrzą raczej na mnie jak na wariata, bo przyjęło się, że dyfuzyjki to już... przeżytek :oops: .
W naszych układach laboratoryjnych pracują praktycznie pompy turbomolekularne.
Awatar użytkownika
...:::SQL:::...
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 748
Rejestracja: ndz, 18 września 2005, 19:47
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ...:::SQL:::... »

Trochę o minerale z którego jest to robione .
http://en.wikipedia.org/wiki/Mica
http://books.google.com/books?vid=ISBN0 ... ISO-8859-1
http://ieeexplore.ieee.org/Xplore/login ... 826230.pdf - o robieniu listków miki ale znów płatne :evil:
http://www.iop.org/EJ/S/UNREG/4VpWGVxqM ... na1315.pdf - pochlastac się można :cry:
I jeszcze rzeczy których się dowiedziałem :
Mika to minerał krzemionko pochodny (skorektujcie w koncu nie jestem geologiem ) naturalnie tworzący płaskie 6cio kątne płaczyzny (tz. flakes) . Rozdrobnioną mikę trzeba podać obróbce cieplno-cisnieniowej (prasa i temperatura 1700-2000'C i spory docisk 20atmosfer czas 15min-1h) . Mika jest doskonałym izolatorem znosi wysokie temperatury ale co jest wyjatkowe wśród dielektryków doskonale przewodzi ciepło .
Pozdrawiam :D
PS Jeszcze dziś w nocy będę szukał po googlach jakiś informacji ale nie jest to technika "home-made" więc ciemno to widzę :cry:

[edit]
Skoro dyfuzyjne to taki przeżytek to czemu nie ma na allegro jakieś używanej za 1złBCM :? Polska dziwny kraj gdzie można za 1zł kupić wyrób najnowszej technologji a zaopatrzenie się w demobilowe materiały graniczy z cudem .
W takich chwilach jak ta chcialbym mieszkać w USA gdzie mógbym se pojechać do sklepu i kupić od ogniw słonecznych po pompe próźniową w rozsądnej cenie :cry:
Buduj(ę/emy) zegarek przekaźnikowy Obrazek
Obrazek
Alek

Post autor: Alek »

Pompa dyfuzyjna jest pompą która tanio daje próżnię wysoką, choć niestety olejową. Z tego względu pompy te nie są lubiane w aparaturze laboratoryjnej. Duże pompy jak PDO800, a jeszcze lepiej PDO2000 czy 6000 są bardzo lubiane przez rzemieślników parających się napylaniem. Ceny tych pomp są jednak dalekie od jednej złotówki. PDO2000 to wydatek około 1000 zł, może więcej.

Zważywszy, że w Polce pompy te nie są już wyrabiane na rynku krąży ich pewna ilość.
Z kolei małe pompy jak PDO100...PDO300 to domena małych stanowisk próżniowych, jak niegdysiejsze do pompowania kineskopów czy laboratoryjne. Te zapewne w znacznym procencie uległy złomowaniu, stąd ich mała ilość.