Olkus pisze: ↑śr, 8 grudnia 2021, 21:16
Sprawa TG już wyjaśniona- ćwiartekniedasie wyprowadzić, za mało łączówek na karkasie.
Dziwne tylko że ten argument nie padł od razu. Skoro nie ma miejsca na dwa dodatkowe wyprowadzenia uzwojeń anodowych (uzwojenie ciągłe z odczepami dla UL potrzebuje pięciu wyprowadzeń, uzwojenie z niezależnymi dwiema ćwiartkami na potrzeby ewentualnego Quada dałoby się rozszyć na siedmiu wyprowadzeniach) to tym bardziej nie byłoby miejsca dla trzech dodatkowych końcówek uzwojenia wtórnego (obecnie zaangażowane są trzy, uzwojenie przełączalne 4/8 omów wymagałoby sześciu lub nawet dwunastu, gdyby każda z sześciu sekcji była wyprowadzona niezależnie). Znaczy się karkas ma tylko 8 wyprowadzeń?
Karkas wg Pana Leszka ma wyprowadzeń 12, ale może pozostałe służą jako połączenia poszczególnych sekcji uzwojeń? Tego nie wiem.
UL w takim razie 43% czy 50% a może jeszcze więcej?
Niech już zostanie te 43% skoro wykonawca nastaje na tyle. Ale byłoby bardziej elastycznie gdyby znalazła się choć jedna niewykorzystana końcówka, wtedy można byłoby rozpiąć uzwojenie anodowe na dwie niezależne połówki, każda z odczepem dla UL i w zależności od tego jak okaże się korzystniej można by łączyć je szeregowo na dwa sposoby, uzyskując odczep UL na 43% lub na 57%.
Czyli zostajemy przy tym 43%, będzie to w ten sposób działać? Bo nie chcę zmarnować bądź co bądź sporych pieniędzy.
Olkus pisze: ↑czw, 9 grudnia 2021, 08:55
Karkas wg Pana Leszka ma wyprowadzeń 12, ale może pozostałe służą jako połączenia poszczególnych sekcji uzwojeń? Tego nie wiem.
To jest możliwe.
Czyli zostajemy przy tym 43%, będzie to w ten sposób działać? Bo nie chcę zmarnować bądź co bądź sporych pieniędzy.
A dlaczego miałby nie działać? Conajwyżej zamiast 30W uzyskasz 25W - chyba jak na eksperymentalny wzmacniacz nie będzie tak źle? Niestety dla PL504 nie mamy takich kart katalogowych jakie producent zafundował lampom EL84 czy EL34 stosowanych w audio od niepamiętnych czasów, i trzeba improwizować. Optymalna Raa także przecież została lepiej lub gorzej oszacowana (nie przeze mnie zresztą), pewnie przy dalszych próbach dałoby się znaleźć lepszą i zwiększyć moc wyjściową powiedzmy do 40W. Rezygnując z UL i stosując wydzielone zasilanie ekranów będziesz mógł optymalnie dobrać napięcie (i tu widziałbym sens budowy regulowanego zasilacza stabilizowanego nawet gdyby ekrany miałyby być zasilane z tego samego prostownika co anody przez półprzewodnikowy stabilizator wytracający niemal połowę napięcia, co nie znaczy że taki sam sens miałoby stosować go w gotowym wzmacniaczu gdy już będzie wiadome czego potrzeba), potem można wypróbować UL przy Ua=Ug2=250V. Wzmacniacz od tego nie wybuchnie, o ile stosownie do powyższego zwiększysz ujemne napięcie biasu na siatkach sterujących (aby nie dopuścić do nadmiernego wzrostu prądu spoczynkowego mimo zwiększenia napięcia ekranów ze 150 do 250V) i zbudujesz taki inwerter aby nastarczył zwiększonego napięcia sterującego wymaganego przez końcówkę UL. Tańsze transformatory mogłeś zamówić w Toroidach, ale z góry zapowiadana asymetria połówek tudzież brednie wypisywane przez ich przedstawiciela na Forum zaufania nie budzą.
Olkus pisze: ↑czw, 9 grudnia 2021, 08:55
Karkas wg Pana Leszka ma wyprowadzeń 12, ale może pozostałe służą jako połączenia poszczególnych sekcji uzwojeń? Tego nie wiem.
To jest możliwe.
Też tak uważam.
Czyli zostajemy przy tym 43%, będzie to w ten sposób działać? Bo nie chcę zmarnować bądź co bądź sporych pieniędzy.
A dlaczego miałby nie działać? Conajwyżej zamiast 30W uzyskasz 25W - chyba jak na eksperymentalny wzmacniacz nie będzie tak źle? Niestety dla PL504 nie mamy takich kart katalogowych jakie producent zafundował lampom EL84 czy EL34 stosowanych w audio od niepamiętnych czasów, i trzeba improwizować. Optymalna Raa także przecież została lepiej lub gorzej oszacowana (nie przeze mnie zresztą), pewnie przy dalszych próbach dałoby się znaleźć lepszą i zwiększyć moc wyjściową powiedzmy do 40W. Rezygnując z UL i stosując wydzielone zasilanie ekranów będziesz mógł optymalnie dobrać napięcie (i tu widziałbym sens budowy regulowanego zasilacza stabilizowanego nawet gdyby ekrany miałyby być zasilane z tego samego prostownika co anody przez półprzewodnikowy stabilizator wytracający niemal połowę napięcia, co nie znaczy że taki sam sens miałoby stosować go w gotowym wzmacniaczu gdy już będzie wiadome czego potrzeba), potem można wypróbować UL przy Ua=Ug2=250V. Wzmacniacz od tego nie wybuchnie, o ile stosownie do powyższego zwiększysz ujemne napięcie biasu na siatkach sterujących (aby nie dopuścić do nadmiernego wzrostu prądu spoczynkowego mimo zwiększenia napięcia ekranów ze 150 do 250V) i zbudujesz taki inwerter aby nastarczył zwiększonego napięcia sterującego wymaganego przez końcówkę UL. Tańsze transformatory mogłeś zamówić w Toroidach, ale z góry zapowiadana asymetria połówek tudzież brednie wypisywane przez ich przedstawiciela na Forum zaufania nie budzą.
25W zamiast 30W nie robi jakiejś wielkiej różnicy.
Raa podałem Panu Lechowi 2,7k , tyle ile było wcześniej mówione. Moc TG to 40W a pasmo przenoszenia od 12Hz.
Stabilizator półprzewodnikowy... Właściwie nie głupi pomysł, może takie cóś by spełniło zadanie? Jedyny problem to maksymalny prąd 60mA...
U siebie mam przewidziany osobny zasilacz siatek 170V.
Co do toroidów to jest właściwie drożej za TG o gorszych parametrach (u Pana Leszka te 40W kosztują 379zł/sztuka a w toroidy 30W kosztuje 444zł/sztuka).
Olkus pisze: ↑czw, 9 grudnia 2021, 12:02
Stabilizator półprzewodnikowy... Właściwie nie głupi pomysł, może takie cóś by spełniło zadanie? Jedyny problem to maksymalny prąd 60mA...
U siebie mam przewidziany osobny zasilacz siatek 170V.
Ale to miało być na czas uruchamiania! Taki zasilacz warsztatowy. Gdy za jego pomocą określisz najwłaściwsze Ug2, względnie upewnisz się że przy obranym położeniu odczepu UL wzmacniacz ma szanse działać prawidłowo - budujesz docelowy zasilacz a tamten na pewno przydasie do innych projektów.
Co do toroidów to jest właściwie drożej za TG o gorszych parametrach (u Pana Leszka te 40W kosztują 379zł/sztuka a w toroidy 30W kosztuje 444zł/sztuka).
Miałem na myśli Toroidy jako firmę, nie transformatory! Uważam że klasyczne są praktyczniejsze: nawet w razie (odpukać!) przebicia jest szansa je naprawić, uszkodzony transformator toroidalny, zalany żywicą na sztywno nadaje się już tylko na złom.
Ale to miało być na czas uruchamiania! Taki zasilacz warsztatowy. Gdy za jego pomocą określisz najwłaściwsze Ug2, względnie upewnisz się że przy obranym położeniu odczepu UL wzmacniacz ma szanse działać prawidłowo - budujesz docelowy zasilacz a tamten na pewno przydasie do innych projektów.
Zapomniałem wcześniej o schemacie :
Spełnił by taki zadanie? Oczywiście tylko do testów, nie na stałe.
Miałem na myśli Toroidy jako firmę, nie transformatory! Uważam że klasyczne są praktyczniejsze: nawet w razie (odpukać!) przebicia jest szansa je naprawić, uszkodzony transformator toroidalny, zalany żywicą na sztywno nadaje się już tylko na złom.
Również miałem firmę na myśli.
Jak toroid jest zalany to fakt, może być ciężko go naprawić ale jeśli jest normalny to nie powinno być problemu.
Transformatory głośnikowe w domowym sprzęcie audio rzadziej ulegają uszkodzeniu niż w gitarowcach. Można jeszcze podnieść ich bezpieczeństwo stosując elementy przeciwprzepięciowe po stronie anodowej.
Transformatory głośnikowe w domowym sprzęcie audio rzadziej ulegają uszkodzeniu niż w gitarowcach. Można jeszcze podnieść ich bezpieczeństwo stosując elementy przeciwprzepięciowe po stronie anodowej.
Czyli jakaś dioda (transil?) po pierwotnej? A w jaki sposób ma być podłączona?
Tak, transil jednokierunkowy, czyli dioda Zenera o dużej energii podłączona równolegle do lampy końcowej. Ze względu na amplitudę napięcia anodowego wynoszącą dwukrotność napięcia zasiania napięcie przebicia elementów półprzewodnikowych musi być 2,5-3 krotnie większe.
AZ12 pisze: ↑czw, 9 grudnia 2021, 13:34
Witam ponownie
Tak, transil jednokierunkowy, czyli dioda Zenera o dużej energii podłączona równolegle do lampy końcowej. Ze względu na amplitudę napięcia anodowego wynoszącą dwukrotność napięcia zasiania napięcie przebicia elementów półprzewodnikowych musi być 2,5-3 krotnie większe.
Z tymi na wysokie napięcie przebicia to jest kiepsko, znalazłem taką : 600V 800W SYC600A. Będzie dobra czy może dać dwie szeregowo?
I będę wdzięczny jak mi ktoś narysuje jak ma być dokładnie podłączona ta dioda.
Przepraszam za ciszę w temacie, ale nie miałem zbyt wiele czasu na wzmacniacz, przyczyniły się do tego także problemy zdrowotne.
Po świętach zamówię w końcu TG, jeszcze raz chciałbym się upewnić czy Raa 2,7k jest poprawne dla tego wzmacniacza? (750zł w końcu piechotą nie chodzi ).
Mam zamiar w nadchodzącym tygodniu skończyć nawijać trafo sieciowe.
Tego?To znaczy której wersji.Radzę dokończyć transformator zasilający{i zrobić mu kilka odczepów umożliwiających uzyskanie napięcia zmiennego w przedziale 180 -260V,co ok 20V}.A następnym krokiem powinno być szukanie kolumn.Transformatory mogą poczekać z tydzień lub miesiąc.
Marek7HBV pisze: ↑ndz, 26 grudnia 2021, 14:43
Tego?To znaczy której wersji.Radzę dokończyć transformator zasilający{i zrobić mu kilka odczepów umożliwiających uzyskanie napięcia zmiennego w przedziale 180 -260V,co ok 20V}.A następnym krokiem powinno być szukanie kolumn.Transformatory mogą poczekać z tydzień lub miesiąc.
Chodzi o wersję z pierwszej strony. Potem może przejdę na UL lub zmienię PCC88 na PCF82.
Uzwojenie anodowe jest już nawiniete, odczepy są zrobione.
Póki co miałem podłączyć trafo i zostawić na jakiś czas, ale softstart odmówił współpracy.
Mam teraz porządny zasilacz laboratoryjny to zasilę go z innego źródła i zobaczymy.
Więc tak...
Trafo daje napięcia :
220V
230V
235V
240V
200V
Napięcie w sieci jest wreszcie normalne, bez obciążenia jest 234V zamiast 245...250V jak było wcześniej.
Przyszła zima i PV produkuje mniej energii podczas szaruwy Dzięki temu napięcie w siecie wreszcie takie jak być powinno.
Trafo zostawiłem na niecałą godzinkę podłączone, nic się nie dzieje, więc chyba można nawijać następne uzwojenia?
Marek7HBV pisze: ↑pn, 25 października 2021, 14:19
Zmierzyć napięcie wyjściowe na odczepach i dla tego o najniższym podłączyć żarówkę 100W lub zestaw równoważnych {nie więcej}.Wygrzewać układ sprawdzając temperaturę przez godzinę.Takie obciążenie będzie symulować pracę wzmacniacza przy średnie mocy wyjściowej.Można dodatkowo transformator przykryć szmatką symulując gorsze warunki chłodzenia w obudowie.Po nawinięciu kolejnych uzwojeń należy mierzyć prąd jałowy{bez żarówki} kontrolując czy się nie zwiększa {ma prawo minimalnie o mniej niż 1 procent}.
Obciążyłem trafo żarówką 75W, po prawie dwóch godzinach temperatura transformatora wynosiła około 25°C. Tak więc chyba wszystko jest w porządku.
Prąd jałowy mierzyłem wcześniej i było to w okolicach 120mA, więc chyba także jest OK.
:
).
