
ECL86 SE (EdW 4/2006)
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 125...249 postów
- Posty: 195
- Rejestracja: ndz, 4 grudnia 2005, 12:49
- Lokalizacja: Gdynia
Przeprowadziłem doświadczenia na żywym organizmie i wszystko się zgadza
Jestem trochę zaskoczony tak dużym spadkiem spoczynkowym napięcia na transformatorze. Nie brałem tego do tej pory pod uwagę. Wiem, że zwykle Ra i inne parametry dobiera się wprost z katalogu ale jak uwzględnić ten fakt przy kreśleniu Ra?

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony sob, 10 marca 2007, 20:26 przez elektron, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Dobierasz Ra, Ia, Ua oraz -Ug za pomocą charakterystyk, lub katalogu. Mierzysz rezystancję transformatora wyjściowego, więc otrzymujesz spadek napięcia na uzwojeniu przy przepływie Ia. Sporządzasz zasilacz o napięciu powiększonym o spadki na transformatorze i rezystorze katodowym.elektron pisze:Wiem, że zwykle Ra i inne parametry dobiera się wprost z katalogu ale jak uwzględnić ten fakt przy kreśleniu Ra?
Błąd kilku woltów nie będzie w tym wypadku żadnym problemem.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 673
- Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
- Lokalizacja: Poznań
Piotr właśnie poruszył ważny problem, otóż wielu podczas obliczeń zasilania anodowego nie bierze pod uwagę spadku na rezystorze katodowym, oczywiście mówimy o automatycznej polaryzacji.
O ile przy pentodach nie są to duże wartości (choć dla EL34 te kilkanaście woltów.....) to przy projektowaniu analogicznych stopni mocy na triodach trzeba to napięcie uwzględnić. Bywa to i kilkadziesiąt wolt.
Nie rozumiem tylko napięcia na S2, czyżbyś tam naprawdę miał 10V?
Pozdrawiam
O ile przy pentodach nie są to duże wartości (choć dla EL34 te kilkanaście woltów.....) to przy projektowaniu analogicznych stopni mocy na triodach trzeba to napięcie uwzględnić. Bywa to i kilkadziesiąt wolt.
Nie rozumiem tylko napięcia na S2, czyżbyś tam naprawdę miał 10V?
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
-
- 125...249 postów
- Posty: 195
- Rejestracja: ndz, 4 grudnia 2005, 12:49
- Lokalizacja: Gdynia
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1516
- Rejestracja: sob, 18 listopada 2006, 11:30
- Lokalizacja: Bestwina
-
- 625...1249 postów
- Posty: 673
- Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
- Lokalizacja: Poznań
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1516
- Rejestracja: sob, 18 listopada 2006, 11:30
- Lokalizacja: Bestwina
To by się nawet zgadzało.Biorąc pod uwagę katalogowy prąd S2 przy zasilaniu 250V to 6mA co daje spadek napięcia na 1,5k 9V!.
Jedyne co mi się nasuwa to, że mierzyłeś napięcie na oporniku siatki a nie napięcie siatki względem katody......

SQ9KQZ
-
- 125...249 postów
- Posty: 195
- Rejestracja: ndz, 4 grudnia 2005, 12:49
- Lokalizacja: Gdynia
Nie. Na schemacie zaznaczyłem tylko spadki napięcia na rezystorze: siatkowym, katodowym i transformatorze. Fakt mogłem zmierzyć bezpośrednio napięcie S2 względem masy.gachu13 pisze:To by się nawet zgadzało.Biorąc pod uwagę katalogowy prąd S2 przy zasilaniu 250V to 6mA co daje spadek napięcia na 1,5k 9V!.
Jedyne co mi się nasuwa to, że mierzyłeś napięcie na oporniku siatki a nie napięcie siatki względem katody......
elektron - na pewno zmierzyłeś to napięcie względem masy?
Poprawiłem zapis na schemacie.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 673
- Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
- Lokalizacja: Poznań
No teraz się sytuacja troszkę wyklarowała.
jednak te 42mA w anodzie to też troszkę dużo... powinieneś zwiększyć wartość rezystora katodowego do jakiś 150R. Przy Ua 250V producent zaleca 170R ...... a nawet 270R.
Wracając do pierwotnego układu, to według mnie, przy podanej polaryzacji siatki -7V i napięciu Ua około 270V zostanie nieco przekroczona moc admisyjna anody. Nie twierdzą, że doprowadzi to do natychmiastowego uszkodzenia lampy, ale wpłynie to bardzo niekorzystnie na jej trwałość.
Żeby można było ocenić zachowanie stopnia mocy, musiał byś zwiększyć napięcie zasialania do tych 298V. Osobiście jednak myślę, że projektant mógł popełnić jakiś błąd i na schemacie pojawiły się wartości napięć zmierzone w układzie, a nie wyliczone w procesie projektowania prawidłowo działającego układu.
Przyszła mi do głowy jeszcze jedna ewentualność, że układ był pomierzony przy podłączeniu tylko jednego kanału, do zasilacza przewidzianego dla dwu.....
Pozdrawiam
jednak te 42mA w anodzie to też troszkę dużo... powinieneś zwiększyć wartość rezystora katodowego do jakiś 150R. Przy Ua 250V producent zaleca 170R ...... a nawet 270R.
Wracając do pierwotnego układu, to według mnie, przy podanej polaryzacji siatki -7V i napięciu Ua około 270V zostanie nieco przekroczona moc admisyjna anody. Nie twierdzą, że doprowadzi to do natychmiastowego uszkodzenia lampy, ale wpłynie to bardzo niekorzystnie na jej trwałość.
Żeby można było ocenić zachowanie stopnia mocy, musiał byś zwiększyć napięcie zasialania do tych 298V. Osobiście jednak myślę, że projektant mógł popełnić jakiś błąd i na schemacie pojawiły się wartości napięć zmierzone w układzie, a nie wyliczone w procesie projektowania prawidłowo działającego układu.
Przyszła mi do głowy jeszcze jedna ewentualność, że układ był pomierzony przy podłączeniu tylko jednego kanału, do zasilacza przewidzianego dla dwu.....
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
-
- 125...249 postów
- Posty: 195
- Rejestracja: ndz, 4 grudnia 2005, 12:49
- Lokalizacja: Gdynia
Tak ale to teraz nawet fajnie wygląda na wykresie anodowym a Pa jest w normie(42mA*212V=8,9W). Natrafiłem natomiast na kolejną zagadkęPyra pisze:No teraz się sytuacja troszkę wyklarowała.
jednak te 42mA w anodzie to też troszkę dużo... powinieneś zwiększyć wartość rezystora katodowego do jakiś 150R. Przy Ua 250V producent zaleca 170R ...... a nawet 270R.Pozdrawiam

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 673
- Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
- Lokalizacja: Poznań
-
- 125...249 postów
- Posty: 195
- Rejestracja: ndz, 4 grudnia 2005, 12:49
- Lokalizacja: Gdynia
-
- 625...1249 postów
- Posty: 673
- Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
- Lokalizacja: Poznań
Zgadza się. Tyko, że o ile się nie mylę, to ten trafo jest zaprojektowany dla 5 omowego głośnika, więc przy 4 będzie trochę mniej a dla 8 omów wyjdzie coś koło 7 - 8 k dla lampy.
Prawda jest taka, że te 4W to moc naprawdę max przy 10% zniekształceń i takowej chyba nigdy nie będziesz używał.
Z drugiej strony to to trafko i tak jest zaprojektowane na 2,5W więc przy 4W mogło by już nieźle charczeć.
Pozdrawiam
PS: Życie mnie nauczyło jednej rzeczy, nie wierzyć nikomu. Nie spotkałeś nigdy radiomagnetofonu na baterie z mocą 100W. Zawsze można sobie wymyśleć kryteria pomiaru, które doprowadzą do oczekiwanego wyniku
Prawda jest taka, że te 4W to moc naprawdę max przy 10% zniekształceń i takowej chyba nigdy nie będziesz używał.
Z drugiej strony to to trafko i tak jest zaprojektowane na 2,5W więc przy 4W mogło by już nieźle charczeć.
Pozdrawiam
PS: Życie mnie nauczyło jednej rzeczy, nie wierzyć nikomu. Nie spotkałeś nigdy radiomagnetofonu na baterie z mocą 100W. Zawsze można sobie wymyśleć kryteria pomiaru, które doprowadzą do oczekiwanego wyniku

Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
-
- 9375...12499 postów
- Posty: 11145
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4017
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań