Nie mogę tego znaleźć, chyba to było w EQmag albo TapeOp. Jakbyś szukał, to nie DAT tylko ADAT, mała różnicaRomekd pisze: śr, 3 stycznia 2018, 16:17Zainspirowały mnie informacje o "aferce" z nowym modelem magnetofonu DAT w latach 90., o której wcześniej wspomniałeś.
Wzmacniacz słuchawkowy - odwrócona faza
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
przemak
- 625...1249 postów

- Posty: 924
- Rejestracja: śr, 18 kwietnia 2007, 22:14
- Lokalizacja: Poznań
Re: Wzmacniacz słuchawkowy - odwrócona faza
-
przemak
- 625...1249 postów

- Posty: 924
- Rejestracja: śr, 18 kwietnia 2007, 22:14
- Lokalizacja: Poznań
Re: Wzmacniacz słuchawkowy - odwrócona faza
Pozwoliłem sobie stworzyć nowy wątek specjalnie w tym celu, żeby nie zaśmiecać tego a jednocześnie umożliwić ogólną dyskusję:
http://www.trioda.com/forum/viewtopic.php?f=14&t=33824
http://www.trioda.com/forum/viewtopic.php?f=14&t=33824
-
Marek7HBV
- 3125...6249 postów

- Posty: 4098
- Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26
Re: Wzmacniacz słuchawkowy - odwrócona faza
Myślę, że nie chodzi o przesunięcie fazowe sygnału, a o wrażliwość naszego organizmu (mam tu na myśli nie tylko uszy, ale całe ciało) na chwilowe wzrosty i spadki ciśnienia. Jednak stuki wydobywające się z głośnika różnią się nieco, w zależności od kierunku podłączenia baterii. Podobnie inaczej czujemy na twarzy strumień powietrza z wentylatora, w zależności od tego czy dmucha on na na twarz, czy pochłania z niej powietrze, przy obróceniu go tyłem do twarzy (znajomy fizyk twierdzi, że ustawienie wentylatora nie ma wpływu na poziom schładzania naszego organizmu, bo liczy się tylko ilość i szybkość przepływu powietrza, a ta jest identyczna z obu stron wentylatora
). Przy podłączeniu baterii do głośnika mamy bardzo szybkie przesunięcie membrany (podłączenie cewki głośnika do źródła prądu o niskiej rezystancji wewnętrznej) i wolniejszy jej powrót przy odłączeniu baterii (powstanie przerwy w obwodzie). Czy kierunek obu ruchów ma w tym przypadku znaczenie na nasze odczucia?
Pozdrawiam
Romek
Bawiłem się kiedyś elektroniczną perkusją i efekt skoku ciśnienia był zauważalny.Interesuje mnie muzyka i elektronika więc naprawiałem,poprawiałem,bawiłem się różnymi gadżetami.Podłączenie automatu perkusyjnego w torze przenoszącym składową stałą jest obecnie proste jak drut.Interesowało mnie oczywiście nie sprawdzanie zależności odczuwania faz lecz przenoszenie najniższych częstotliwości.Zestaw eksperymentalny
składał się z automatu Roland,z którego pobierałem sygnał bezpośrednio z wyjścia OP z pominięciem kondensatora.Zasilany był 200W stopień mocy i paczka 4 głośników 30 cm.Przy niektórych ustawieniach stopy dżwiek nie był zbyt głośny lecz sam wzrost ciśnienia przygniatał i chyba mógłby zerwać perukę gdybym takową miał.A poważnie, w takim torze przy niesymetrycznej obwiedni można chyba uzyskać efekt uderzenia powietrzem i śmiem przypuszczać że nie pierwszy to zauważyłem.Producenci nagrań od dawna stosują triki techniczne aby uzyskać nietypowe efekty.Wolnozmienne niesymetryczne przebiegi o dużej amplitudzie zmodulowane innymi o mniejszej amplitudzie i przepuszczone przez przezroczysty tor audio mogą nieżle przywalić i stąd cały ten zgiełk o Fazę Absolutną-ale czy warto?. Jeśli chodzi o brzmienie z różnych stron perkusji to,nigdy dzwięk nie brzmi tak samo w dwóch miejscach oprócz komory bezechowej i próżni,choć oglądając Gwiezdne Wojny nie jestem tego pewny.Osobiście nie byłem w stanie tego sprawdzić bo po uderzeniu w taktowy nigdy nie zdążyłem podejść z drugiej strony zanim dżwięk zanikł. z poważaniem M.
Pozdrawiam
Romek
Bawiłem się kiedyś elektroniczną perkusją i efekt skoku ciśnienia był zauważalny.Interesuje mnie muzyka i elektronika więc naprawiałem,poprawiałem,bawiłem się różnymi gadżetami.Podłączenie automatu perkusyjnego w torze przenoszącym składową stałą jest obecnie proste jak drut.Interesowało mnie oczywiście nie sprawdzanie zależności odczuwania faz lecz przenoszenie najniższych częstotliwości.Zestaw eksperymentalny
składał się z automatu Roland,z którego pobierałem sygnał bezpośrednio z wyjścia OP z pominięciem kondensatora.Zasilany był 200W stopień mocy i paczka 4 głośników 30 cm.Przy niektórych ustawieniach stopy dżwiek nie był zbyt głośny lecz sam wzrost ciśnienia przygniatał i chyba mógłby zerwać perukę gdybym takową miał.A poważnie, w takim torze przy niesymetrycznej obwiedni można chyba uzyskać efekt uderzenia powietrzem i śmiem przypuszczać że nie pierwszy to zauważyłem.Producenci nagrań od dawna stosują triki techniczne aby uzyskać nietypowe efekty.Wolnozmienne niesymetryczne przebiegi o dużej amplitudzie zmodulowane innymi o mniejszej amplitudzie i przepuszczone przez przezroczysty tor audio mogą nieżle przywalić i stąd cały ten zgiełk o Fazę Absolutną-ale czy warto?. Jeśli chodzi o brzmienie z różnych stron perkusji to,nigdy dzwięk nie brzmi tak samo w dwóch miejscach oprócz komory bezechowej i próżni,choć oglądając Gwiezdne Wojny nie jestem tego pewny.Osobiście nie byłem w stanie tego sprawdzić bo po uderzeniu w taktowy nigdy nie zdążyłem podejść z drugiej strony zanim dżwięk zanikł. z poważaniem M.
-
Romekd
- moderator
- Posty: 7363
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Wzmacniacz słuchawkowy - odwrócona faza
Dziękuję za informacje - udało mi się znaleźć kilka artykułów na ten tematprzemak pisze: śr, 3 stycznia 2018, 18:14 Nie mogę tego znaleźć, chyba to było w EQmag albo TapeOp. Jakbyś szukał, to nie DAT tylko ADAT, mała różnica![]()
Przypomniało mi się, że kilkanaście lat temu miałem u siebie wielośladowy cyfrowy magnetofon Alesis. Nagrywał muzykę na kasetach SVHS, i z tego co sobie przypominam przesuw taśmy był w nim dwukrotnie szybszy niż ma magnetowidach SVHS. Gdy taśma w kasecie ulegała pewnemu zużyciu, sprzęt informował o tym (zapalała się odpowiednia kontrolka), choć nadal grał całkiem poprawnie.
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
przemak
- 625...1249 postów

- Posty: 924
- Rejestracja: śr, 18 kwietnia 2007, 22:14
- Lokalizacja: Poznań
Re: Wzmacniacz słuchawkowy - odwrócona faza
On ci to właśnie, Alesis ADATRomekd pisze: śr, 3 stycznia 2018, 20:27Dziękuję za informacje - udało mi się znaleźć kilka artykułów na ten tematprzemak pisze: śr, 3 stycznia 2018, 18:14 Nie mogę tego znaleźć, chyba to było w EQmag albo TapeOp. Jakbyś szukał, to nie DAT tylko ADAT, mała różnica![]()
![]()
Przypomniało mi się, że kilkanaście lat temu miałem u siebie wielośladowy cyfrowy magnetofon Alesis. Nagrywał muzykę na kasetach SVHS, i z tego co sobie przypominam przesuw taśmy był w nim dwukrotnie szybszy niż ma magnetowidach SVHS. Gdy taśma w kasecie ulegała pewnemu zużyciu, sprzęt informował o tym (zapalała się odpowiednia kontrolka), choć nadal grał całkiem poprawnie.
Pozdrawiam
Romek
-
Romekd
- moderator
- Posty: 7363
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Wzmacniacz słuchawkowy - odwrócona faza
To było fantastycznie wykonane urządzenie. Mechanizm działał perfekcyjnie. Dźwięk z niego również był rewelacyjny. Konserwowałem go zaprzyjaźnionemu zespołowi muzycznemu, który tworzył na nim swoje nagrania.
Dzisiaj wieczorem wykonałem "ślepe testy" z baterią i dużą kolumną. Na szesnaście podłączeń kolumny, za każdym razem poprawnie rozpoznałem kierunek podłączenia baterii. Kolega, który był oddalony od kolumny o jakieś trzy metry, w ogóle nie słyszał różnicy przy zmianach polaryzacji.
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
przemak
- 625...1249 postów

- Posty: 924
- Rejestracja: śr, 18 kwietnia 2007, 22:14
- Lokalizacja: Poznań
Re: Wzmacniacz słuchawkowy - odwrócona faza
To chyba miałeś wersję XT, oryginalny blackface był OK, ale mechanizm blaszanyRomekd pisze: śr, 3 stycznia 2018, 20:40To było fantastycznie wykonane urządzenie. Mechanizm działał perfekcyjnie. Dźwięk z niego również był rewelacyjny. Konserwowałem go zaprzyjaźnionemu zespołowi muzycznemu, który tworzył na nim swoje nagrania.
Dzisiaj wieczorem wykonałem "ślepe testy" z baterią i dużą kolumną. Na szesnaście podłączeń kolumny, za każdym razem poprawnie rozpoznałem kierunek podłączenia baterii. Kolega, który był oddalony od kolumny o jakieś trzy metry, w ogóle nie słyszał różnicy przy zmianach polaryzacji.
Pozdrawiam
Romek
-
gustaw353
- 1250...1874 posty

- Posty: 1773
- Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
- Lokalizacja: Wrocław - Krzyki
Re: Wzmacniacz słuchawkowy - odwrócona faza
A zamienialiście się miejscami ?Romekd pisze: śr, 3 stycznia 2018, 20:40 Kolega, który był oddalony od kolumny o jakieś trzy metry, w ogóle nie słyszał różnicy przy zmianach polaryzacji.
A może membrana zbyt mocno się wychylała - poza liniowy zakres a on był niesymetryczny ?
-
Romekd
- moderator
- Posty: 7363
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Wzmacniacz słuchawkowy - odwrócona faza
Panel przedni był chyba srebrny (z urządzeniem miałem styczność kilkanaście lat temu, więc "detale" się w pamięci zacierają), z elementami z szarego tworzywa. Bardzo szybko i cicho przewijał taśmę, a zatrzymywał ją precyzyjne (ustawiał z dokładnością do bardzo małego ułamka sekundy; każdy z talerzyków pod szpulami kasety miał chyba elektromagnetyczny hamulec). Mechanizmu nie dało się przyrównać z tymi stosowanymi w popularnych magnetowidach, bo to była zupełnie inna klasa, ale i cena urządzenia wprawiła mnie wtedy w lekkie osłupienie...przemak pisze: śr, 3 stycznia 2018, 20:51
To chyba miałeś wersję XT, oryginalny blackface był OK, ale mechanizm blaszany![]()
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
Romekd
- moderator
- Posty: 7363
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Wzmacniacz słuchawkowy - odwrócona faza
Nie zamienialiśmy się miejscami. Być może mój kolega nie wiedział na co zwracać uwagę w dźwiękach wydobywających się z głośnikówgustaw353 pisze: śr, 3 stycznia 2018, 21:34A zamienialiście się miejscami ?Romekd pisze: śr, 3 stycznia 2018, 20:40 Kolega, który był oddalony od kolumny o jakieś trzy metry, w ogóle nie słyszał różnicy przy zmianach polaryzacji.
A może membrana zbyt mocno się wychylała - poza liniowy zakres a on był niesymetryczny ?
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
przemak
- 625...1249 postów

- Posty: 924
- Rejestracja: śr, 18 kwietnia 2007, 22:14
- Lokalizacja: Poznań
Re: Wzmacniacz słuchawkowy - odwrócona faza
To był XT albo XT20 z całkowicie zmienioną koncepcją mechanizmu.Romekd pisze: czw, 4 stycznia 2018, 08:42Panel przedni był chyba srebrny (z urządzeniem miałem styczność kilkanaście lat temu, więc "detale" się w pamięci zacierają), z elementami z szarego tworzywa. Bardzo szybko i cicho przewijał taśmę, a zatrzymywał ją precyzyjne (ustawiał z dokładnością do bardzo małego ułamka sekundy; każdy z talerzyków pod szpulami kasety miał chyba elektromagnetyczny hamulec). Mechanizmu nie dało się przyrównać z tymi stosowanymi w popularnych magnetowidach, bo to była zupełnie inna klasa, ale i cena urządzenia wprawiła mnie wtedy w lekkie osłupienie...przemak pisze: śr, 3 stycznia 2018, 20:51
To chyba miałeś wersję XT, oryginalny blackface był OK, ale mechanizm blaszany![]()
![]()
Pozdrawiam
Romek
-
Janusz
- 625...1249 postów

- Posty: 890
- Rejestracja: wt, 8 listopada 2005, 15:36
- Lokalizacja: Bytom
Re: Wzmacniacz słuchawkowy - odwrócona faza
Z drugiej strony głośnik był kompletnie nie tłumiony elektrycznie. Poza tym, ciekawe jaki wpływ miał otwór bas-refleksu, o ile oczywiście nie były to obudowy zamknięte.Romekd pisze: śr, 3 stycznia 2018, 20:40
Dzisiaj wieczorem wykonałem "ślepe testy" z baterią i dużą kolumną. Na szesnaście podłączeń kolumny, za każdym razem poprawnie rozpoznałem kierunek podłączenia baterii. Kolega, który był oddalony od kolumny o jakieś trzy metry, w ogóle nie słyszał różnicy przy zmianach polaryzacji.
Pozdrawiam
Romek
785mm
-
Romekd
- moderator
- Posty: 7363
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Wzmacniacz słuchawkowy - odwrócona faza
Witam.
Wyniki tych prób były dla mnie sporym zaskoczeniem i dają dużo do myślenia... 
Pozdrawiam
Romek
Masz rację, w momencie odłączania baterii w obwodzie powstawała przerwa, czyli kolumna w ogóle nie była tłumiona elektrycznie. Natomiast w momencie podłączenia baterii kolumna "widziała" ok. 90 mΩ (oporność wewnętrzna baterii litowo-jonowej plus oporność przewodu). Była to kolumna typu bass reflex, z głośnikiem niskotonowym o średnicy 30 cm. Tamtego dnia przeprowadziłem jeszcze kilka innych eksperymentów z kolumnami i polaryzacją sygnału, ale o tym napiszę już w wolnym czasie (i w wątku założonym przez Przemka: http://www.trioda.com/forum/viewtopic.p ... 22#p343722 ), gdyż od kilku dni praktycznie nie wychodzę z pracowni, tyle mam pracy...Janusz pisze: czw, 4 stycznia 2018, 14:36 Z drugiej strony głośnik był kompletnie nie tłumiony elektrycznie. Poza tym, ciekawe jaki wpływ miał otwór bas-refleksu, o ile oczywiście nie były to obudowy zamknięte.
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .