Myślę, że nie chodzi o przesunięcie fazowe sygnału, a o wrażliwość naszego organizmu (mam tu na myśli nie tylko uszy, ale całe ciało) na chwilowe wzrosty i spadki ciśnienia. Jednak stuki wydobywające się z głośnika różnią się nieco, w zależności od kierunku podłączenia baterii. Podobnie inaczej czujemy na twarzy strumień powietrza z wentylatora, w zależności od tego czy dmucha on na na twarz, czy pochłania z niej powietrze, przy obróceniu go tyłem do twarzy (znajomy fizyk twierdzi, że ustawienie wentylatora nie ma wpływu na poziom schładzania naszego organizmu, bo liczy się tylko ilość i szybkość przepływu powietrza, a ta jest identyczna z obu stron wentylatora

). Przy podłączeniu baterii do głośnika mamy bardzo szybkie przesunięcie membrany (podłączenie cewki głośnika do źródła prądu o niskiej rezystancji wewnętrznej) i wolniejszy jej powrót przy odłączeniu baterii (powstanie przerwy w obwodzie). Czy kierunek obu ruchów ma w tym przypadku znaczenie na nasze odczucia?
Pozdrawiam
Romek
Bawiłem się kiedyś elektroniczną perkusją i efekt skoku ciśnienia był zauważalny.Interesuje mnie muzyka i elektronika więc naprawiałem,poprawiałem,bawiłem się różnymi gadżetami.Podłączenie automatu perkusyjnego w torze przenoszącym składową stałą jest obecnie proste jak drut.Interesowało mnie oczywiście nie sprawdzanie zależności odczuwania faz lecz przenoszenie najniższych częstotliwości.Zestaw eksperymentalny
składał się z automatu Roland,z którego pobierałem sygnał bezpośrednio z wyjścia OP z pominięciem kondensatora.Zasilany był 200W stopień mocy i paczka 4 głośników 30 cm.Przy niektórych ustawieniach stopy dżwiek nie był zbyt głośny lecz sam wzrost ciśnienia przygniatał i chyba mógłby zerwać perukę gdybym takową miał.A poważnie, w takim torze przy niesymetrycznej obwiedni można chyba uzyskać efekt uderzenia powietrzem i śmiem przypuszczać że nie pierwszy to zauważyłem.Producenci nagrań od dawna stosują triki techniczne aby uzyskać nietypowe efekty.Wolnozmienne niesymetryczne przebiegi o dużej amplitudzie zmodulowane innymi o mniejszej amplitudzie i przepuszczone przez przezroczysty tor audio mogą nieżle przywalić i stąd cały ten zgiełk o Fazę Absolutną-ale czy warto?. Jeśli chodzi o brzmienie z różnych stron perkusji to,nigdy dzwięk nie brzmi tak samo w dwóch miejscach oprócz komory bezechowej i próżni,choć oglądając Gwiezdne Wojny nie jestem tego pewny.Osobiście nie byłem w stanie tego sprawdzić bo po uderzeniu w taktowy nigdy nie zdążyłem podejść z drugiej strony zanim dżwięk zanikł. z poważaniem M.