
Oczywiście, napięcie na siatce może być jeszcze bardziej ujemne, byle nie przekroczyć któregoś z parametrów katalogowych lampy. Jednak prowadzić to będzie jedynie do dalszego wzrostu zniekształceń.
Sam widzisz, jakie są już teraz różnice w długościach odcinków na lewo i prawo od punktu pracy.
Jeszcze jedna sprawa związana z napięciem zasilania. Wiadomo już, że napięcie anodowe trzeba powiększyć o 22V ( w tym przypadku), tzn. spadek na oporniku katodowym. W praktycznym rozwiązaniu, w anodzie podłączymy transformator, którego pierwotne uzwojenie też ma jakąś oporność. Prąd spoczynkowy, tu ok. 32mA spowoduje na tej oporności dalszy spadek napięcia. Trzeba to uwzględnić i napięcie zasilające ten stopień zwiększyć właśnie o tyle ile wynosi ten spadek. Załóżmy, że spadek napięcia na wymienionym uzwojeniu wyniesie 10V.
Uwzględniając to co powyżej, oraz spadek napięcia na Rk=22V, oraz Napięcie zasilające stopień Ub=270V , jak sam proponowałeś, narysuj na prostej obciążenia 5K nowy punkt pracy lampy, zaznacz zakres napięć wejściowych i wyjściowych. Opisz wnioski.
Poziom tętnień uzyskiwany z prostownika z filtrem, zależy wyłącznie od wartości zastosowanego kondensatora w filtrze i oporności obciążenia zasilacza.
Jeśli oporność ta jest b. duża, kondensator naładuje się prawie do napięcia szczytowego i trzyma ten poziom. Obciążenie ( prąd rozładowania), jest znikomy a tym samym tętnienia b. małe. Dlatego często stosuje się tu prostowniki jednopołówkowe. Jeśli napięcie polaryzujące siatkę będzie tętniło, sygnał ten przeniesie się ( wzmocniony ) na wyjście, dostaniemy tzw. przydźwięk na wyjściu.
PS
Dopiero teraz zauważyłem. Pisałem byś zaznaczył zakres sygnału wyjsciowego przy podaniu na siatkę sinusa 20V pp
a Ty zaznaczyłaś dla sygnału wejściowego 32Vpp. Ale widzę, że i tak wiesz wiesz o co chodzi.