gustaw353 pisze:
Kondensator 2,2 nF zamyka obwód sygnału w.cz. do masy poprzez zasilanie. Lepiej połączyć go do masy bezpośrednio. Przy oporniku w obw. anodowym - 47kΩ wystarczy dać kondensator 200...300 pF. Większy za bardzo obcina wysokie tony m.cz.
Czyli jak mam rozumieć wówczas będę miał do czynienie z sytuacją podobną do tej pokazanej na
schemacie dostępnym pod linkiem wklejonym przez GeTe:
Filtr złożony z dwóch kondensatorów 100pF i rezystora 10k pełni w tym układzie funkcję podobną do omawianego kondensatora w proponowanym przez Ciebie układzie - zapobiega przedostawaniu się składowej w.cz. dalej przez wcześniejsze zwarcie jej do masy.
Czy rozwiązanie z rezystorem i dwoma kondensatorami będzie lepsze od jednego kondensatora zwierającego sygnał w.cz. do masy?
Rezystor 220k i kondensator 5nF pełnią tutaj analogiczną funkcję do elementów, które u mnie mają (w tej chwili) wartości 47k i 10nF.
Z kolei rezystor 47k i kondensator 1uF to na tym schemacie to oczywiście odpowiednik mojego filtra zasilania (2x10uF + 10k).
Wszystko się zgadza?
Wzmacniacz m.cz. zrobił bym (dla słuchawek) w układzie triodowym - S2 połączona z anodą.
Mogę zapytać o powód takiego rozwiązania?
BTW próbowałem polaryzować siatkę drugiej lampy za pomocą bateryjki 1,5V. Po podłączeniu jej niestety nie słyszę niczego...
UPDATE: Ok. dorobiłem filterek 2x100pF + 10k za cewką reakcyjną, usunąłem kondensator 2,2nF. Poziom wysgnału wyraźnie wzrósł, zwiększyła się głośność w słuchawkach. Faktycznie wysokie tony są teraz wyraźniej słyszalne, mocniej daje się też we znaki brak filtru dolnoprzepustowego na wejściu kolejnego stopnia wzmacniacza. Będę musiał go w końcu dodać.
