Bez obrazy, "kowalskie ręce" nie były dedykowane tobie, to tylko rodzinne powiedzonko, użyłem ogólnie O co mi chodzi: spodziewałem się gładkiego wchodzenia jak nóż w masło (ale i chwytu pewnego) a tymczasem jest jakbym wbijał gwóźdź w beton. Nawet jak uda mi się z zaciśniętymi szczękami i zroszonym potem czołem wetkać lampę w podstawkę, to aż boję się myśleć o jej wyjmowaniu!
gk pisze:A więc jednak! Do diaska!
A czym "na oko" te przekaźnikowe różnią się od przeznaczonych do lamp?
Jak je rozpoznaliście? Próbowałem wcisnąć w nie rosyjskie 6N8S i naprawdę ciężko wchodzą - nie do końca zresztą, tzn. dno cokołu nie dotyka do czoła podstawki. Musiałbym chyba młotkiem dobić.
Bo tak ma być - pewny kontakt i pewne mocowanie przekaźnika... Co do "wchodzenia nie do końca" - tak jest - cokół nie opiera sie na podstawce.
To jest dość stare rozwiązanie w przekaźnikach i nie wymyślano czegoś nowego tylko przypomniano sobie o octalach - po prostu porządne myślenie inżynierskie - unifikacja. Co ciekawsze powstały warianty o większej liczbie "nóżek"
STUDI pisze:(...)
To jest dość stare rozwiązanie w przekaźnikach i nie wymyślano czegoś nowego tylko przypomniano sobie o octalach - po prostu porządne myślenie inżynierskie - unifikacja. Co ciekawsze powstały warianty o większej liczbie "nóżek"
Na przykład wariant 11-nóżkowy, który świetnie sprawdzi się jako podstawka pod 931A
Co sądzicie o przedstawionych poniżej podstawkach oktal? Czy ktoś z was ich używał?
Pierwsza, ceramiczna kosztuje 7 zł, druga (bakelit?) 8,90 zł.
Warto je kupić? Czy ceny są korzystne?
Ceramiczne są zarąbiste, wiem z doświadczenia. Bardzo podobne, jeśli nie dokładnie te same, produkowano w ZSRR. Łatwe w zastosowaniu [można montować od góry i od dołu chassis, podobnie jak nasze nowale] i w ogóle fajne.
Vault_Dweller - dokładnie te co na zdjęciu stosowałeś? One, zdaje się mają jeszcze w komplecie jakąś obręcz - na czym polega ich mocowanie? Nie wystarczą dwie śrubki przykręcone do widocznych po bokach uszek?
Co sądzisz o cenie (7 zł/szt.)?
te uszy są na obręczy i są zdejmowane z obręcza. Zaciski w gniadach są tak mocne, że podczas wkładania nowej lampy żłobią rysy na nóżkach. Po 3-4-ro krotnym wyjęciu i wsadzeniu tej samej lampy staje się ona tak luźna, że może stracić kontakt z zaciskiem.
painlust pisze:te octale to przekaźnikowe. Nie są tak odporne na ciepło jak takie pod lampy ale do lamp typu 6N9S się nadają.
A jak to jest, że podstawka bakelitowa źle znosi wysoką temperaturę lampy mocy a cokół tej lampy przecież także bakelitowy i w dodatku bliższy jakoś ją znosi?
fugasi pisze:A jak to jest, że podstawka bakelitowa źle znosi wysoką temperaturę lampy mocy a cokół tej lampy przecież także bakelitowy i w dodatku bliższy jakoś ją znosi?
Podstawki przekaźnikowe są zrobione z plastiku, a nie z bakelitu. Stąd różnica.
A to co innego! Jednak ten plastik wygląda jak bakelit, no chyba ze się nie znam. Czy cokoły lamp nóżkowych, oktalowych są w takim razie napewno bakelitowe? Właśnie zetknąłem się z nazwą "ebonit" i zaczynam mieć wątpliwości... Czy da się te dwa materiały rozróżnić "na oko"?
fugasi pisze:A to co innego! Jednak ten plastik wygląda jak bakelit, no chyba ze się nie znam. Czy cokoły lamp nóżkowych, oktalowych są w takim razie napewno bakelitowe? Właśnie zetknąłem się z nazwą "ebonit" i zaczynam mieć wątpliwości... Czy da się te dwa materiały rozróżnić "na oko"?
Ebonit AFAIR robi się miększy po podgrzaniu i się zwęgla, bakelit nie, do tego gorący dość charakterystycznie pachnie. Bakelit to utwrzona żwyica fenolowa, a ebonit to bardzo mocno zwulkanizowana guma.