To stwierdzenie dotyczy lamp prostowniczych. Ograniczenie pojemności pierwszego kondensatora wynika z maksymalnego prądu szczytowego, jaki jest w stanie dostarczyć lampa bez spadku trwałości jej katody, zwłaszcza przy pierwszym włączeniu, gdy pierwszy kondensator jest całkowicie rozładowany. Maksymalna dopuszczalna pojemność jest podawana w kartach katalogowych lampy, np. dla AZ1 wynosi ona 60uF.MKramer pisze: Przy okazji mam pytanie - spotkałem sie z takim stwierdzeniem, że w zasilaczu przed dławikiem nie powinien byc zbyt duży kondensator - 100u to max. Dlaczego?
"Wzmacniacz składowej stałej" p.Szcześniaka-proszę
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- moderator
- Posty: 11307
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Popraw zasilacz, teraz jest bez sensu. Jak masz trafo z jednym, niedzielonym uzwojeniem to możesz zastosować prostownik jednopołówky z jedną diodą, albo dwupołówkowy na mostku Graetza. teraz masz jednopołówkowy z nadmiarowa diodą.MKramer pisze: Poprawiłem schemat i tak patrzę na niego i nie mogę wyjść z podziwu - kilka lementów na krzyż i działa :-). Czy tak prościutki układ może wydobyc z siebie piękny dźwięk, godny klasy A ?
Jak oceniacie lampy zastosowane w tym projekcie - nadają się do wzmacniaczy m.cz.? Jaką moc muzyczną moge teoretycznie z tego wydobyć - 3W czy więcej?
-
- 250...374 postów
- Posty: 350
- Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 19:13
- Lokalizacja: Wieliszew
Co do zasilacza, to wiem że schemat jest błędny - na razie zastanawiam sie jakie przyjąć rozwiązanie. Krzemowy mostek Graetza to w sumie żaden bajer. Mam duodiodę - EZ80, w związku z tym ma pytanie: czy zasilacz z prostownikiem jednopołówkowym zrealizowanym na tej lampie jest dobrym pomysłem dla mojego wzmacniacza?
pozdrawiam
Mariusz Kram
pozdrawiam
Mariusz Kram
-
- moderator
- Posty: 11307
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Nie. Prostownik jednopołówkowy da ci wyższe napięcie tętnień i to o mniejszej częstotliwości od dwupołówkowego, co oznacza znacznie trudniejsze ich odfiltrowanie, a we wzmacniaczu triodowym SE jest to istotne. Jak już tak chcesz miec prostownik lmapowy to wymień transformator na taki z dzielonym uzwojeniem wtórnym i użyj tej EZ80 (wystarczy? 6S4S nie bierze za dużo prądu?) jak Bozia przykazała.MKramer pisze:Co do zasilacza, to wiem że schemat jest błędny - na razie zastanawiam sie jakie przyjąć rozwiązanie. Krzemowy mostek Graetza to w sumie żaden bajer. Mam duodiodę - EZ80, w związku z tym ma pytanie: czy zasilacz z prostownikiem jednopołówkowym zrealizowanym na tej lampie jest dobrym pomysłem dla mojego wzmacniacza?
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4017
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4017
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
-
- 250...374 postów
- Posty: 350
- Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 19:13
- Lokalizacja: Wieliszew
O poziomie Pana F. chciałbym jak najszybciej zapomnieć... niestety.
Ale wracając do sprawy - czyli mojego wzmacniacza. Proszę poradźcie fachowo w temacie rozmieszczenia elementów wzmacniacza. Juz przybliżam szczegóły:
1. robię układ stereofoniczny w formie dwóch monobloków w jednej obudowie. Czyli dwa trafa zasilające, dwa zasilacze i dwa oddzielne wzmacniacze. Łaczyć je będzie tylko potencjometr siły głosu (mechanicznie) i ... masa - i tu rodzi się pytanie, gdzie obie masy mają się spotkać? Z dawnych lat pamiętam zalecenie - jak najdalej od zasilacza - czyli przy gnieździe wejściowym. W lampach jest tak samo?
2. Całość chcę zamknąc w obudowie po... winie. Zapewne wiecie jak wygląda ozdobna drewniana skrzynka, w której w eleganckich trocinach spoczywa sobie butelka wytrawnego wina, najczęściej czerwonego. Dostałem taki prezent w robocie przed świętami, wina juz dawno nie ma, więc po co skrzynka ma się marnować?
A tak poważnie - na załączonym rysunku widać rozmieszcze nie elementów wewnątrz skrzynki:
- pośrodku dwa transformatory sieciowe toroidalne - jeden nad drugim, całość zamknięta w ekranie z 2mm blachy.
- po obu stronach dławiki 10H
- w pozycjach skrajnych trafa głośnikowe.
Mam nadzieję, że dławiki - jako elementy najmniej siejące - skutecznie oddzielą sieciowe toroidy od traf głośnikowych.
3. Nad tym wszystkim, w pokrywce skrzynki, umieszczone byłyby podstawki lamp wraz z elementami biernymi przylutowanymi do podstawek. Myślę, że te elementy wraz z podstawkami zamknąlbym w jakimś gustownym ekranie z cieńkiej blaszki.
Niepokoi mnie tylko, że lampu byłyby nad transformatorami - czy to może być źródłem dużego problemu?
Generalnie djacie jakies dobre rady na początek.
pozdro
Mariusz
Ale wracając do sprawy - czyli mojego wzmacniacza. Proszę poradźcie fachowo w temacie rozmieszczenia elementów wzmacniacza. Juz przybliżam szczegóły:
1. robię układ stereofoniczny w formie dwóch monobloków w jednej obudowie. Czyli dwa trafa zasilające, dwa zasilacze i dwa oddzielne wzmacniacze. Łaczyć je będzie tylko potencjometr siły głosu (mechanicznie) i ... masa - i tu rodzi się pytanie, gdzie obie masy mają się spotkać? Z dawnych lat pamiętam zalecenie - jak najdalej od zasilacza - czyli przy gnieździe wejściowym. W lampach jest tak samo?
2. Całość chcę zamknąc w obudowie po... winie. Zapewne wiecie jak wygląda ozdobna drewniana skrzynka, w której w eleganckich trocinach spoczywa sobie butelka wytrawnego wina, najczęściej czerwonego. Dostałem taki prezent w robocie przed świętami, wina juz dawno nie ma, więc po co skrzynka ma się marnować?

A tak poważnie - na załączonym rysunku widać rozmieszcze nie elementów wewnątrz skrzynki:
- pośrodku dwa transformatory sieciowe toroidalne - jeden nad drugim, całość zamknięta w ekranie z 2mm blachy.
- po obu stronach dławiki 10H
- w pozycjach skrajnych trafa głośnikowe.
Mam nadzieję, że dławiki - jako elementy najmniej siejące - skutecznie oddzielą sieciowe toroidy od traf głośnikowych.
3. Nad tym wszystkim, w pokrywce skrzynki, umieszczone byłyby podstawki lamp wraz z elementami biernymi przylutowanymi do podstawek. Myślę, że te elementy wraz z podstawkami zamknąlbym w jakimś gustownym ekranie z cieńkiej blaszki.
Niepokoi mnie tylko, że lampu byłyby nad transformatorami - czy to może być źródłem dużego problemu?
Generalnie djacie jakies dobre rady na początek.
pozdro
Mariusz
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1516
- Rejestracja: sob, 18 listopada 2006, 11:30
- Lokalizacja: Bestwina
Jeśli chodzi o prowadzenie masy proponuje zajrzeć na: http://www.ecclab.com/start.php3?ID=3
Zrobiłem już pare wzmacniaczy (nie tylko lampowych) i podane tam metody zawsze działały (no, czasem trzeba było troche poeksperymentować).
Swoją drogą strasznie jestem ciekawy jak będzie wyglądać wzmacniacz w skrzynce po winie
- mógłbyś dać jakieś jej fotki?
Zrobiłem już pare wzmacniaczy (nie tylko lampowych) i podane tam metody zawsze działały (no, czasem trzeba było troche poeksperymentować).
Tak, dławiki zwykle nie sieją zbyt mocno, ale gdyby tak było to dobrą metodą jest ich odwrócenie o 90 lub chociaż 45 stopni względem trafek głośnikowych, przez co w ich rdzeniach nie będą się indukować śmieci z dławików.Mam nadzieję, że dławiki - jako elementy najmniej siejące - skutecznie oddzielą sieciowe toroidy od traf głośnikowych.
Cóż, najlepsze rozwiązanie to to nie jest, ale przynajmniej trafa sieciowe to toroidy, więc nie powinno być tak źle. Jako że będą jedno nad drugim można by poeksperymentować z odwracaniem jednego względem drugiego - może to zmniejszyć ilość rozsyłanych zakłóceń, bo będą się one znosić. Tak czy inaczej, jeśli już jakaś lampa ma być nad trafem, niech to będzie lampa mocy (6C4C) a nie lampa wejściowa.3. Nad tym wszystkim, w pokrywce skrzynki, umieszczone byłyby podstawki lamp wraz z elementami biernymi przylutowanymi do podstawek. Myślę, że te elementy wraz z podstawkami zamknąlbym w jakimś gustownym ekranie z cieńkiej blaszki.
Niepokoi mnie tylko, że lampu byłyby nad transformatorami - czy to może być źródłem dużego problemu?
Swoją drogą strasznie jestem ciekawy jak będzie wyglądać wzmacniacz w skrzynce po winie

Ostatnio zmieniony sob, 6 stycznia 2007, 11:21 przez gachu13, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4017
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Też właśnie buduję wzmacniacz (combo gitarowe) w skrzynce po winie. Skrzynka jest z dość grubego, litego drewna, niestety sosnowego. Płytę przednią postanowiłem więc zbudować ze sklejki, a całość od środka usztywnić listwami klejonymi na wikol. Rozmiary skrzynki: 36x26x17cm. Jak zdobędę jakowyś aparat to wrzucę fotki.
-
- 9375...12499 postów
- Posty: 11133
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
ale chyba ta skrzynka to nie od taniego wina? Jak nie od taniego to rokenrolowo wygladać to nie będziejethrotull pisze:Też właśnie buduję wzmacniacz (combo gitarowe) w skrzynce po winie. Skrzynka jest z dość grubego, litego drewna, niestety sosnowego. Płytę przednią postanowiłem więc zbudować ze sklejki, a całość od środka usztywnić listwami klejonymi na wikol. Rozmiary skrzynki: 36x26x17cm. Jak zdobędę jakowyś aparat to wrzucę fotki.
