Opóźnienie napięcia anodowego.

Układy półprzewodnikowe pełniące ważne funkcje pomocnicze w układach lampowych.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

pierwszy

Post autor: pierwszy »

Wszystko jasne, tylko po co ta zwora na 270K ?
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Adam Myslinski
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 272
Rejestracja: wt, 17 sierpnia 2004, 19:50
Lokalizacja: Warszawa

opoznione anodowe

Post autor: Adam Myslinski »

Sebastian pisze:A to uklad zapozyczony z rosyjskiej ksiazki, ktory ja stosuje z powodzeniem.
Witam,

W takim stanie to nie moze dzialac. Może z przerzutnikiem Schmitta, jak na obrazku, byloby lepiej? :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam

Adam
Awatar użytkownika
Sebastian
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 248
Rejestracja: pt, 14 listopada 2003, 14:52
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Sebastian »

Radze dokladniej przeanalizowac uklad, wszystko dziala bez zarzutu stosuje ten ukad od poczatku i nigdy nie mialem zadnych problemow.
Pozdrawiam
Brencik

Post autor: Brencik »

sebastian twoj uklad nie dziala, sprawdzilem, nie klam. oto jego NORMALNY schemat elektryczny.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Adam Myslinski
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 272
Rejestracja: wt, 17 sierpnia 2004, 19:50
Lokalizacja: Warszawa

A gdzie tu zasilanie?

Post autor: Adam Myslinski »

Chlopy, ja niczego nie kumam z tego. Chyba, ze stosujecie jakies skroty myslowe. :shock:
Pozdrawiam

Adam
Jasiu

Re: A gdzie tu zasilanie?

Post autor: Jasiu »

Czołem.
Adam Myslinski pisze:Chlopy, ja niczego nie kumam z tego.
Nie jesteś osamotniony :lol: . Zasady działanie tych układów nie da się zrozumieć, bo jej nie ma....

Pozdrawiam,
Jasiu
Awatar użytkownika
Sebastian
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 248
Rejestracja: pt, 14 listopada 2003, 14:52
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Sebastian »

Czemu mialbym klamac, co najwyzej moglem sie pomylic, zastanow sie chlopie zanim nazwiesz kogos klamca. Przypatrz sie moze cie oswieci. Napewno nie ma tam zadnej diody.
Awatar użytkownika
Jarosław
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1104
Rejestracja: pt, 27 lutego 2004, 11:08
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jarosław »

Witam.

Sebastian nici z opóżnienia w twoim układzie bo podłączasz kondensator od razu do zasilania (bocznikujesz rezystor 270k)(a właściwie to gdzie podłączasz zasilanie?).

Pozdrawiam.
Brencik

Post autor: Brencik »

jest tam dioda sebastian....
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11307
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

Sebastian pisze:Czemu mialbym klamac, co najwyzej moglem sie pomylic, zastanow sie chlopie zanim nazwiesz kogos klamca. Przypatrz sie moze cie oswieci. Napewno nie ma tam zadnej diody.
Nie goroączkujcie się tak. Układ (oba) są błędna. Poprawna wersja w załączniku. Stała czasowa zależy od R1 i C1, Dioda D1 rozładowuje szybko C1 przy zaiku zasilania. Napięcie 12V nie musi być stabilizowane, ani nawet specjalnie filtrowane, tętnienia i 5V mu nie zaszkodzą.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Adam Myslinski
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 272
Rejestracja: wt, 17 sierpnia 2004, 19:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Adam Myslinski »

Tomaszu,

Sadzisz, ze te ~5μA bedzie w stanie wysterowac tranzystor?
Pozdrawiam

Adam
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7082
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Romekd »

Witam.
Niestety Tomku i Tobie omsknął się palec podczas rysowania schematu, gdyż zawiera on dwa drobne błędu. Pierwszy to dioda równolegle do złącza baza-emiter tranzystora która właściwie niczemu nie służy. Gdybyś jej katodę „przeniósł” na wejście zasilania +12V to po zaniku napięcia służyłaby do powrotu układu do stanu jaki występował przed włączeniem zasilania, gdyż kondensator miałby wówczas szansę szybko rozładować się przez elementy wpięte do zasilania +12V. Drugim błędem jest oporność rezystora R1 gdyż przy takiej jego wartości 2M prąd bazy może okazać się niewystarczający do włączenia tranzystora przez co przekaźnik w twoim układzie może nigdy się nie załączyć. Rozwiązaniem problemu mogłoby być zastosowanie dwóch tranzystorów w układzie Darlingtona lub zastosowanie tranzystora polowego (choćby dowolnego BUZ-a z kanałem typu N).
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11307
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

Romekd pisze: Niestety Tomku i Tobie omsknął się palec podczas rysowania schematu, gdyż zawiera on dwa drobne błędu. Pierwszy to dioda równolegle do złącza baza-emiter tranzystora która właściwie niczemu nie służy. Gdybyś jej katodę „przeniósł” na wejście zasilania +12V to po zaniku napięcia służyłaby do powrotu układu do stanu jaki występował przed włączeniem zasilania, gdyż kondensator miałby wówczas szansę szybko rozładować się przez elementy wpięte do zasilania +12V. Drugim błędem jest oporność rezystora R1 gdyż przy takiej jego wartości 2M prąd bazy może okazać się niewystarczający do włączenia tranzystora przez co przekaźnik w twoim układzie może nigdy się nie załączyć. Rozwiązaniem problemu mogłoby być zastosowanie dwóch tranzystorów w układzie Darlingtona lub zastosowanie tranzystora polowego (choćby dowolnego BUZ-a z kanałem typu N).
Fakt - dioda narysowała mi się nie w tym miejscu gdzie trzeba :) A z prądem macie rację, w opisie miało być, że przydałby się darlington, np. MPSA42 (jak nie pomyliłem polaryazacji, piszę z pamieci). Ale tak wychodzi jak się pisze po imprezie :)
Awatar użytkownika
Adam Myslinski
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 272
Rejestracja: wt, 17 sierpnia 2004, 19:50
Lokalizacja: Warszawa

opozniacz

Post autor: Adam Myslinski »

Tak na marginesie - nie lubie takich ukladow pracujacych liniowo. Tranzystor sie grzeje, przekaznik pracuje "niepewnie". Preferuje przerzutniki.
Pozdrawiam

Adam
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11307
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: opozniacz

Post autor: tszczesn »

Adam Myslinski pisze:Tak na marginesie - nie lubie takich ukladow pracujacych liniowo. Tranzystor sie grzeje, przekaznik pracuje "niepewnie". Preferuje przerzutniki.
A ja uniwibratory (np. 74121), ale co kto lubi :)