Koło zamachowe w telewizorze

Lampowe odbiorniki telewizyjne i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Re: Koło zamachowe w telewizorze

Post autor: jethrotull »

Jasiu pisze:Czołem.
Porównaj te dwie kwestie. Czyż obie nie zawierają takiej samej porcji przemyśleń, logiki i głębokiej wiedzy?... :-)
Zaręczam, że przeczytałem uważnie swoją wypowiedź. Wydaje mi się że zaznaczona tam różnica między działaniem układu mechanicznego który ma duże przełożenie (jak przy kole napędowym o dużej średnicy) a układu o dużym momencie bezwładności, dzięki któremu można zmagazynowac energię (np. w silniku spalinowym, przemysłowych UPSach) nadal nie wydaje mi się zasługiwać na drwiny, chyba że coś faktycznie pokiełbasiłem, wtedy proszę po prostu o rzeczowe wyjaśnienie.
Pozdrawiam.
Jasiu

Re: Koło zamachowe w telewizorze

Post autor: Jasiu »

jethrotull pisze: Zaręczam, że przeczytałem uważnie swoją wypowiedź.
Ja też się postaram...

> Wydawało mi się że koło zamachowe pracuje swoim bezwładem,
Niech będzie, choć dziwnie to powiedziane...

> czyli machasz kołem, puszczasz, a ono nadal się kręci i przestraja radio.
OK...

> Możliwość przejścia po całej skali za pomocą jednego ruchu ręką wynika z jego dużej średnicy,
Jego? Czyli czego? Jedyne co tu pasuje, to "koło zamachowe"

> a nie momentu bezwładności.
No właśnie... W sumie napisałeś coś na kształt "działanie koła zamachowego wynika z jego średnicy, a nie momentu bezwładności"... W tym właśnie sensu nijak dostrzec nie mogę (choć jek widzisz, staram się :-) ).


Jasiu
OTLamp

Re: Koło zamachowe w telewizorze

Post autor: OTLamp »

jethrotull pisze: chyba że coś faktycznie pokiełbasiłem, wtedy proszę po prostu o rzeczowe wyjaśnienie.
Pozdrawiam.
Wydaje mi się, że trochę pomyliłeś koła :) Z tej wcześniejszej spornej wypowiedzi wynika, że wg Ciebie koło zamachowe w radiu spełnia dodatkowo funkcję koła napędowego, czyli że jest na nim bezpośrednio nawinięta linka napędowa osi kondensatora strojeniowego i skali (bo inaczej to nie wiem jak to można rozumieć). Tak przecież nigdy się nie robiło, bo wtedy, chcąc mieć sensowną precyzję strojenia (czyli odpowiednie przełożenie), koło umieszczone na osi kondensatora strojenia musiałoby mieć bardzo dużą średnicę, a korzyści z tego płynące i tak byłyby żadne. Chyba zbyt dosłownie zrozumiałeś moje sformułowanie "jednym machnięciem ręki". Nie miałem przecież na myśli jednego obrotu gałką strojenia.
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Re: Koło zamachowe w telewizorze

Post autor: jethrotull »

Jasiu pisze: No właśnie... W sumie napisałeś coś na kształt "działanie koła zamachowego wynika z jego średnicy, a nie momentu bezwładności"... W tym właśnie sensu nijak dostrzec nie mogę (choć jek widzisz, staram się :-) ).
Widzisz, zamotałem. Tak naprawdę chciałem napisać na odwrót. Stąd wyraziłem wątpliwość/zapytałem kol. OTLampa, czy "koło zamachowe" w napędzie skali radia charaketryzuje się tym że jest duże, dzięki czemu przekładnia ma duże przełożenie, dzięki czemu mały ruch pokrętłem/ręką odpowiada dużemu ruchowi wskazówki skali; czy też rzeczone koło napędowe charaketryzuje się (przy obojętnej średnicy) dużym momentem bezwładności ze wszystkimi tego konsekwencjami dla mechaniki: pewnej pracy potrzebnej by rozpędzić czy zatrzymać koło. Moim skromnym zdaniem tylko w tym drugim przypadku koło zasługuje na nazwę zamachowego, OTLamp mi już wyjaśnił że właśnie ten drugi przypadek ma miejsce.
Pozdrawiam.

OTLamp :arrow: masz rację, ale teraz już rozumiem. Podobnie ma się rzecz chyba z napędem w magnetofonie, gdzie osobno występuje koło napędowe (lekkie, plastikowe, o małym momencie bezwładności) oraz koło zamachowe (ciężkie, fajny z niego bączek jest) które magazynuje energię, dzięki czemu praca napędu jest jednostajna.
Również pozdrawiam.
OTLamp

Re: Koło zamachowe w telewizorze

Post autor: OTLamp »

jethrotull pisze:dzięki czemu mały ruch pokrętłem/ręką odpowiada dużemu ruchowi wskazówki skali;
Tak nigdy właśnie nie robiono, bo co z tego, że mógłbyś przejść szybko z jednego końca skali na drugi, skoro precyzja strojenia (potrzebna zwłaszcza na falach krótkich) byłaby żadna. Koło zamachowe umieszczone na osi gałki strojenia (linka napędowa była nawijana bezpośrednio na tej osi, a nie na kole zamachowym) pozwalało "upiec dwie pieczenie na jednym ogniu" - była i precyzja strojenia, i możliwość szybkiego przejścia z jednego końca skali na drugi :) Były tez inne rozwiązania, np. dwie współosiowe gałki (z odpowiednimi przekładniami) - zewnętrzną gałką stroiło się zgrubnie, przechodząc niemal jednym jej obrotem przez całą skalę, a wewnętrzną stroiło się precyzyjnie.
Awatar użytkownika
kaem
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1182
Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
Lokalizacja: 83-200

Re: Koło zamachowe w telewizorze

Post autor: kaem »

alpher pisze:termin kolo zamachowe bierze sie z prostego tlumaczenia angielskojeznycznego terminu "flywheel effect"
Odnosi sie to do wszelakich obwodow rezonansowych od samych poczatkow radia.
Czyli jednak tylko "efekt koła zamachowego", a nie "elektroniczne koło zamachowe". To tak, jakby w polityce czy gospodarce mówić "domino" zamiast "efekt domina". O niezrozumienie nietrudno.
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
KaW
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1188
Rejestracja: ndz, 13 listopada 2005, 11:14
Lokalizacja: lodz

Re: Koło zamachowe w telewizorze

Post autor: KaW »

"wolne koło " - to termin z okresu rozwoju samochodów -na wale napędowym było sobie "wolne koło".
Koło o jakiejś masie -które zawsze trzymało energię -łapało szczyty mocy silnika.
Przykładem były DKW -które pod górkę rozpędzało sie -a przy spadku obrotów -"wolne koło " oddawało swoją energię-
i taki samochodzik jakoś się wtarabanił na górkę.

Nie wiem czy SYRENA nie miała czasem takiego koła .A w TV -GENERATOR odchylania -jak się już rozbujał -to pobudzany był od czasu do czasu impulsami synchro -poziomymi, po to aby linijki obrazu układały się równiutko w OBRAZIE.
Jak coś nie było dobrze z Telewizorem -to widać było na nim różne rzeczy np.: fale sinusa 50Hz -przy braku filtracji.
Majster_15
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 86
Rejestracja: pn, 10 lipca 2006, 01:13
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Koło zamachowe w telewizorze

Post autor: Majster_15 »

Wolne koło w samochodzie, np. w Trabancie jest tylko na 4. biegu i jest po to, ażeby w terenie górzystym nie hamować silnikiem, (w dwusuwie raczej szarpanie a nie hamowanie) ponieważ można zatrzeć silnik z tego względu, że puszczając gaz, zamykamy przepustnicę i nie dociera paliwo do cylindrów a za tym nie dociera i Mixol, nie smarując silnika. W Syrence można było to wolne koło włączyć lub wyłączyć i było chyba na 2. 3. i 4. biegu. Jest to sprzęgło jednokierunkowe, które dawniej było stosowane nawet i w silnikach czterosuwowych, luksusowych samochodów, ale zaprzestano je stosować ze względów bezpieczeństwa. Sorry, za off topic :)


Pozdrawiam, Matt.
Awatar użytkownika
KaKa
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2337
Rejestracja: śr, 22 listopada 2006, 14:45
Lokalizacja: Poznań

Re: Koło zamachowe w telewizorze

Post autor: KaKa »

Sprzęgło odśrodkowe :?:
http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
KaW
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1188
Rejestracja: ndz, 13 listopada 2005, 11:14
Lokalizacja: lodz

Re: Koło zamachowe w telewizorze

Post autor: KaW »

Zatem są różne poglady na to wolne koło-też dobrze.Oznacza to że każdy silnik ma wolne koło, aby się nie zatrzec -jak jedzie z górki.Jak ja jade z górki to nie naciskam pedalu gazu na max-zatem nawet to wolne koło się odłącza .
Taka DEKAWKA -z górki jadąc "poprykiwała" ....
Awatar użytkownika
gachu13
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1516
Rejestracja: sob, 18 listopada 2006, 11:30
Lokalizacja: Bestwina

Re: Koło zamachowe w telewizorze

Post autor: gachu13 »

Nie KaW, sprawa tyczy siętylko dwusuwów. Czterosuwy mają smarowanie cały czas i hamowanie silnikiem to dla nich normalka.
Jechałem kiedyś Trabantem (600 - nie późniejszym modelem z czterosuwem z Polo) i na 4 biegu po puszczeniu gazu auto toczyło się jakby sprzęgło było naciśnięte.
SQ9KQZ
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6331
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Koło zamachowe w telewizorze

Post autor: cirrostrato »

To ja jestem jeszcze na triodzie?....
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7373
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Koło zamachowe w telewizorze

Post autor: Thereminator »

cirrostrato pisze:To ja jestem jeszcze na triodzie?....
Może samochody, o których mowa miały lampowe radia na desce ... :wink:
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
staszeks
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2963
Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Koło zamachowe w telewizorze

Post autor: staszeks »

No chyba czasami w Syrence jakiś Żerań można było spotkac.
sam sobie w życiu
jakoś nie radzę
więc biuro porad
dla innych prowadzę
/Sztaudynger/