Alek pisze:Wątek ten zaczął sprawiać nieznośne kłopoty

. Otrzymałem w tej sprawie kilka wiadomości.
...No i to, że treści co najmniej niepokojące (tak Zoltan...

) mieszają się tu z tematem wątku.
Powiedziałbym: "wtręty nielampowe". Rzeczywiście nie na miejscu i nie w temacie.
Niemniej, czasami człowieka trapi to, że częstokroć "to", co zachęcajaco brązowi się w trawie pod krzaczkiem a przedstawiane jest ogółowi (pociąganemu za dyskretne sznurki) jako słuszny i dorodny borowik ku zaskoczeniu okazuje się czymś zupełnie innym... Lecz ten, który ośmieli się stwierdzić to publicznie jest głosicielem
treści niepokojących... Więc warto by się nad nim czule pochylić... wprawdzie epoka psychuszek minęła, ale... Historia jest pijacką czkawką Ludzkości...
Co prowokuje u mnie takie skrajne nastroje

- nie wiem, niekiedy jakies błahe słowo użyte przez autora innego postu, cóż, jestem z wiekiem coraz bardziej impulsywny i "reaktywny", zwykle niepotrzebnie...
Zawsze byłem "bezprizorny" (od Marca 1968

) i chyba z tym umrę. Ale nigdy nie byłem chorągiewką na wietrze ani płatkiem wiadomego papieru i być może dlatego zawsze miałem wielu wrogów (tudzież przyjaciół, ufających mi na dobre i złe). Tym bardziej, że zwykle waliłem prosto z mostu, iż zebra to zebra tudzież osioł to osioł a nie pomalowany albo z doprawionymi uszami - koń pełnej krwi arabskiej.
Alek pisze:Poglądy polityczne, jakie kto ma, takie ma. To forum jednak jest na szczęście od czego innego.
Więc niniejszym ogłaszam wszem i wobec i każdemu z osobna: obiecuję wzmóc
samodyscyplinę i samokontrolę po złożeniu samokrytyki (
), wicie, ten, no... yrrryyy, noo...

czyli pisać wyłącznie "w temacie" lamp.
Ergo: KONIEC Z (moim

) POLITYKOWANIEM i powarkiwaniem na Triodzie - eto
czestnoje słowo nastojaszczego czekista
...nie pluć w wieczność, bo wypowiedziane kiedyś bzdury staną się oczywiste. Dotyczy to przynajmniej jednego "faktu objawionego" powyżej.
A, to fakt (w dzisiejszych czasach bardziej
fuckt), Wielki Brat czuwa i monit(or)uje:
verba volant - scripta manent . Pierwsze dwa słowa dotyczą wielkich i możnych, następne dwa maluczkich i pokornego serca, ale i scripta także mogą ulecieć... z dymem (jak niejedna teczuszka

)... wszak Historia jest pijacką czkawką Ludzkości...
Więc: cyt, cicho, szaaa!
Serdeczne pozdrowienia dla Wszystkich (
Zaniepokojonych nie wyłączając), zimnego szampana, gorącej sylwestrowej zabawy no i Wszelakiej Pomyślności w Nowym Roku 2008.
Zoltan