Witam.
STUDI, tego wspólnego sygnału zakłóceń (PSRR), występującego na obu wyjściach inwertera różnicowego równocześnie (niesymetrycznego), nie powinno się lekceważyć. Jeżeli sygnał taki trafi na siatki lamp końcowych wzmacniacza PP, to oczywiście zniesie się na symetrycznym uzwojeniu transformatora wyjściowego i prawdopodobnie w głośniku niczego niepokojącego nie usłyszymy. Spowoduje jednak zmiany punktów pracy lamp i jeżeli będzie on towarzyszył sygnałowi użytecznemu, to, w zależności od swojego poziomu, wywoła większą lub mniejszą modulację sygnału użytecznego (może go nawet zupełnie "poszatkować" - na tej zasadzie działa mieszacz zrównoważony).
Układ przedstawiony przez Jasia wykazuje pod tym względem duże zalety, gdyż tłumi wspólne PSRR, a ponadto posiada tą ciekawą cechę, że w pewnym stopniu wyrównuje poziomy sygnałów na wyjściach inwertera przy różniących się pod względem wartości impedancjach obciążenia.
Wzmacniacz różnicowy, który tak bardzo wychwalasz, by cechował się wysokimi parametrami (dobra symetria, duży dopuszczalny poziom sygnału wyjściowego, małe zniekształcenia, dobre tłumienie wejściowego sygnału wspólnego) musi zawierać źródło prądowe o doskonałych parametrach i być zasilany stosunkowo wysokimi napięciami. W układach wzmacniaczy, które najczęściej spotykam, zastosowane inwertery różnicowe są bardzo uproszczone i trudno dopatrzeć się jakichś większych zalet takich rozwiązań w stosunku do prostych inwerterów z dzielonym obciążeniem.
Przepraszam STUDI, ale cała ta "kłótnia" o inwerterach i Twój upór w zachwalaniu jednego z nich, zaczyna mi przypominać dywagacje o wyższości pewnych świąt nad innymi...
Pozdrawiam,
Romek
układ inwertera różnicowego
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Chyba nikt rozsadny nie zasila stopni wzmancinajacych z niewyfiltrowanego napiecia. Intermodulacja, czy mieszanie - tak, ale jak pracujemy w liniowym obszarze elementow aktywnych.....Romekd pisze:Witam.
STUDI, tego wspólnego sygnału zakłóceń (PSRR), występującego na obu wyjściach inwertera różnicowego równocześnie (niesymetrycznego), nie powinno się lekceważyć. Jeżeli sygnał taki trafi na siatki lamp końcowych wzmacniacza PP, to oczywiście zniesie się na symetrycznym uzwojeniu transformatora wyjściowego i prawdopodobnie w głośniku niczego niepokojącego nie usłyszymy. Spowoduje jednak zmiany punktów pracy lamp i jeżeli będzie on towarzyszył sygnałowi użytecznemu, to, w zależności od swojego poziomu, wywoła większą lub mniejszą modulację sygnału użytecznego (może go nawet zupełnie "poszatkować" - na tej zasadzie działa mieszacz zrównoważony).
Proste i pomyslowe rozwiazanie daje lepsze pamarametry....Romekd pisze: Układ przedstawiony przez Jasia wykazuje pod tym względem duże zalety, gdyż tłumi wspólne PSRR, a ponadto posiada tą ciekawą cechę, że w pewnym stopniu wyrównuje poziomów sygnałów na wyjściach inwertera przy różniących się pod względem wartości impedancjach obciążenia.
Az tak zle byc nie musi. Sa lampy oferujace dobre parametry przy stosunkowo niskich napieciach anodowych. Wiec i zrodlo pradowe daje sie zrobic takie aby pracowalo przy stosunkowo nieduzym napieciu. Zrodlo pradowe mozna sterowac nie tlyko z napiecia odniesienia ale tez wlasnie tak jak zaproponowal Jasiu z roznicy potencjalow na anodach.Romekd pisze: Wzmacniacz różnicowy, który tak bardzo wychwalasz, by cechował się wysokimi parametrami (dobra symetria, duży dopuszczalny poziom sygnału wyjściowego, małe zniekształcenia, dobre tłumienie wejściowego sygnału wspólnego) musi zawierać źródło prądowe o doskonałych parametrach i być zasilany stosunkowo wysokimi napięciami.
Nie mylmy stosowanie oszczednosci z korzysciami porzadnego ukaldu symetrycznego.Romekd pisze: W układach wzmacniaczy, które najczęściej spotykam, zastosowane inwertery różnicowe są bardzo uproszczone i trudno dopatrzeć się jakichś większych zalet takich rozwiązań w stosunku do prostych inwerterów z dzielonym obciążeniem.
Sorki, ale inny probuja uklady symetryczne pozbawicich naturalnych korzytstnych cech. Raza mnie wymogi stosowani dwoch napiec (nie jest to wymog tylko ew udogodnenie a raczej obejscie problemow inzynierskich gdy mam takie a nie inne podzespoly). Probuja ze wzmanciacza roznicowego zrobic dwustopniowy stopien asymetryczny. Poza tym daleko mi do klotni.Romekd pisze: Przepraszam STUDI, ale cała ta "kłótnia" o inwerterach i Twój upór w zachwalaniu jednego z nich, zaczyna mi przypominać dywagacje o wyższości pewnych świąt nad innymi...
[/list]
Odswieżam.
W blogu Broskiego pojawilo sie rozwiązanie problemu tętnień zasilania przy niesymetrycznym zasilaniu.

Cały artykuł jest dostępny tu http://www.tubecad.com/2007/10/blog0123.htm
W blogu Broskiego pojawilo sie rozwiązanie problemu tętnień zasilania przy niesymetrycznym zasilaniu.

Cały artykuł jest dostępny tu http://www.tubecad.com/2007/10/blog0123.htm