Stabilizacja napiec, czy ma to sens i jak to wykonac??

Układy półprzewodnikowe pełniące ważne funkcje pomocnicze w układach lampowych.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
taboret1
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 290
Rejestracja: pn, 1 marca 2004, 22:47
Lokalizacja: Grodzisk Wlkp.

Stabilizacja napiec, czy ma to sens i jak to wykonac??

Post autor: taboret1 »

Zaczynam coraz wiecej myslec o tym jak stworze nastepny wzmacniacz. Chce aby byl on zrobiony jak najlepiej wiec pomyslalem ze rozbuduje zasilacz tak, aby byl on stabilizowany. Pierwsze pytanie: jaki jest sens stabilizacji? Czy da to jakies efekty? ( takie jak zmiana brzmienia itp.) Sprawa druga- ze zasilacz pradu zarzenia dla lamp w przedwzmacniaczu bedzie stabilizowany to juz jest pewne. Jak najlepiej rozwiazac ten uklad, jaki uzyc stabilizator?? Wlasciwie to prosilbym o kompletne wyjasnienie jak to powinno wygladac ( schemat :) ) Wymagane napiecie- 6.3V, prad dla dwoch ECC83 i dwoch 6N8S to razem 1800mA ( jest to prad ktory lampy pobieraja chyba dopiero po rozgrzaniu, nie wiem ile one pobieraja po samym wlaczeniu). Jakie napiecie powinien dawac transformator? O jakiej pojemnosci nalezy uzyc kondensatory filtrujace?

Pozdrawiam, z gory dziekuje za pomoc i przepraszam za brak polskich znakow.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11305
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Stabilizacja napiec, czy ma to sens i jak to wykonac??

Post autor: tszczesn »

taboret1 pisze:Zaczynam coraz wiecej myslec o tym jak stworze nastepny wzmacniacz. Chce aby byl on zrobiony jak najlepiej wiec pomyslalem ze rozbuduje zasilacz tak, aby byl on stabilizowany. Pierwsze pytanie: jaki jest sens stabilizacji? Czy da to jakies efekty? ( takie jak zmiana brzmienia itp.) Sprawa druga- ze zasilacz pradu zarzenia dla lamp w przedwzmacniaczu bedzie stabilizowany to juz jest pewne. Jak najlepiej rozwiazac ten uklad, jaki uzyc stabilizator?? Wlasciwie to prosilbym o kompletne wyjasnienie jak to powinno wygladac ( schemat :) ) Wymagane napiecie- 6.3V, prad dla dwoch ECC83 i dwoch 6N8S to razem 1800mA ( jest to prad ktory lampy pobieraja chyba dopiero po rozgrzaniu, nie wiem ile one pobieraja po samym wlaczeniu). Jakie napiecie powinien dawac transformator? O jakiej pojemnosci nalezy uzyc kondensatory filtrujace?

Pozdrawiam, z gory dziekuje za pomoc i przepraszam za brak polskich znakow.
Zasilacz anodowy ma być na lampach, czy dopuszczasz półprzewodniki?

Do zasilacza żarzenia (jak na tranzystorach) proponuję użyć mocniejszej wersji LM317 w układzie aplikacyjnym, lub jeżeli nie da się kupić to wzmocnić go tranzystorem PNP (np. BD286) w następujący sposób: Wejście LM317 połączyć z zasilaniem przez opornik 10Ω/2W, do wyjście scalaka do wyjścia stabilizatora, kolektor tranzystora również do wyjścia, bazę do punktu połączenia opornika i scalaka, a emiter do wejścia zasilacza (przed opornikiem).

A jak ma być kanoniczniej (tzn. na lampach) to propobuję użyć baratera. Połączyć żarzenie wszystkich lamp o takim samym prądzie żarzenia w szereg, do tego w szereg bareter na odpowiedni prąd (jak się na da znaleźć na właściwy, to wziąść na większy i lampy zbocznikowac odpowiednim oporkiem który zje nadmiar prądu). No i trzeba pamiętać, żeby napięcie żarzenia wtedy było odpowiednio duże (suma napięć na żarzeniu lamp i napięcia na bareterze).
Awatar użytkownika
taboret1
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 290
Rejestracja: pn, 1 marca 2004, 22:47
Lokalizacja: Grodzisk Wlkp.

Post autor: taboret1 »

Moga byc polprzewodniki :) Jakos nie mam przekonania do lamp w zasilaczu.
Awatar użytkownika
taboret1
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 290
Rejestracja: pn, 1 marca 2004, 22:47
Lokalizacja: Grodzisk Wlkp.

Post autor: taboret1 »

Właściwie to tylko półprzewodniki :) Chcę aby ten wzmacniacz sprawił mi jak najmniej problemów, dlatego właśnie stabilizuje to napięcie ( mam już dosyć brumu w moim teraźniejszym wzmacniaczu). Czy ta wzmocniona wersja LM317 to nie jest czasem LM317T? Kiedyś przeleciał mi przez ręce ten scalak, ale nie wiedziałem jakie on ma różnice w stosunku to LM317. Jakie napięcie powinienem dostarczyć do tego scalaka oraz jakie elektrolity wstawić przed nim? Aha, czy wystarczy mu mały radiatorek, czy może będe musiał go przykręcić do kaloryfera? ;) :/

Dzięki za pomoc !!
kk84

Post autor: kk84 »

Witam.


Jeśli moge sie wtrącić do debaty ;). Otóż ja stosuje i to z powodzeniem w obwodach żarzenia stablilizatorek LT1084CP, produkt Linear`a. Z tego co mi wiadomo to pracuje on z dość dobrą sprawnością, ponoć LMy bije pod tym względem. Jeżeli pobór prądu żarzenia nie przekracza 1 A, to stosuje pospolite stabilizatorki z rodziny LM78xx, ale z pewną modyfikacją - otóż w noge masy scalaka wstawiam dwie połączone szeregowo diody 1N4001. Czemu tak robie ?!, wybacz, z lenistwa nie chce mi sie tego opisywać, było to obszernie opisane na jakieś lapmowej stronce, wiec odsyłam do źródła :
http://www.republika.pl/audioton/index.html , dział zasilanie lamp.

W obwodach napięcia anodowego, jeśli pobór prądu nie przekracza 30mA to stosuje VB408, co prawda nota katalogowa mówi że przy 70mA działa zabezpieczenie nadprądowe, ale ja wolałem i wole tego nie sprawdzać. Do stabilizacji napięć sztywnego minusa (BIAS jak kto woli) używam diód zenera 5W serii 1N52xx. Jeszcze jedno, do stablilizacji napięć unikałbym jak ognia stabilizatorów impulsowych, PWMów, dławikowych i temu podobnych bo wnoszą spore zakłócenia mimo wysokiej częstotliwości pracy (okolice 200 - 400MHz) i jeśli miałbyś coś nie dajboże źle we wzmaku, to możliwe że od tych zakłóceń mógłby sie wzbudzać. Ale jakby nie patrzeć, stabilizatory impulsowe mają przewage nad klasycznymi - o wiele wyższa sprawność energetyczna.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11305
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

taboret1 pisze:Właściwie to tylko półprzewodniki :) Chcę aby ten wzmacniacz sprawił mi jak najmniej problemów, dlatego właśnie stabilizuje to napięcie ( mam już dosyć brumu w moim teraźniejszym wzmacniaczu). Czy ta wzmocniona wersja LM317 to nie jest czasem LM317T? Kiedyś przeleciał mi przez ręce ten scalak, ale nie wiedziałem jakie on ma różnice w stosunku to LM317. Jakie napięcie powinienem dostarczyć do tego scalaka oraz jakie elektrolity wstawić przed nim? Aha, czy wystarczy mu mały radiatorek, czy może będe musiał go przykręcić do kaloryfera? ;) :/
LM317T ma tylko 1500mA. (miałem wrażenie, że LM317 ma wersję do 3A, ale szybki ogląd strony Nationala nie potwierdził mojego przeczucia). W każdym razie masz LM150, LM350, LM138 i LM338, one mają do 5A, z tym, że ceny od 50zł wzwyż. Dlatego polecam LM317 w układzie jak powyżej, albo 7805 w układzie jak powyżej (ale musisz wstawić dwie diody krzemowe [albo jedną BAP811] w szereg ze środkową końcówką, aby dodać te 1.3V do 5V). A na radiator trzeba gow sadzić, rozmiar zależy od mocy, a ta się prosto liczy: (Uwe - Uwy)*Io. Uwy u ciebie to 6.3V, Io to 1800mA. Uwe zależy od twojego transformatora. No i musisz pamietać, że najniższe napięcie wejściowe (to z samego dołu pulsującego napięcia za prostownikiem) musi być co najmniej 2V większe od napięcia wyjściowego, a więc musi wynosić co najmniej 8.3V.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11305
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

kk84 pisze: Jeśli moge sie wtrącić do debaty ;). Otóż ja stosuje i to z powodzeniem w obwodach żarzenia stablilizatorek LT1084CP, produkt Linear`a. Z tego co mi wiadomo to pracuje on z dość dobrą sprawnością, ponoć LMy bije pod tym względem.
Nie ma prawa mieć lepszej sprwności[1], praw fizyki pan nie zmienisz.

kk84 pisze:Jeżeli pobór prądu żarzenia nie przekracza 1 A, to stosuje pospolite stabilizatorki z rodziny LM78xx, ale z pewną modyfikacją - otóż w noge masy scalaka wstawiam dwie połączone szeregowo diody 1N4001.
Nie wprowadzaj w błąd. To co mówisz jest prawdziwe tylko dla stabilizatora pięciowoltowego. BTW. jest stabilizator 7806 - tu się da wyselekcjonowac układy które będą miały same z siebie Uwy bliskie 6.3V.


[1] Pomijając jakiś znikomy procent
kk84

Post autor: kk84 »

Witam.


Tomku jeżeli zagłebisz sie w lekture LT1084CP, to powinieneś zobaczyć że jest to stabilizator tzw. LOW DROPOUT. Sprawność stabilizatora zależy (z tego co pamietam) od różnicy napieć wyj i wej (spadek napięcia na stabilizatorze). W tym kontekscie mi chodziło o tą sprawność całą. Odnśnie LM7805 to masz racje, o to mi chodziło. Co do 7806 to czasem owszem zdarzy sie jakiś "ewenement" pt. 6.3V, choć tolerancja wynosi +-4%. Jeszcze jedno - LM150/250/350 mają wydatek prądowy tylko i aż 3 A, a nie 5. LM138/238/338 owszem, mają 5A
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Boguś »

no i skad te ceny 50 zł? LM338(5A) w obudowie TO220 kosztuje niespełna 7zł a w obudowie TO3 18zł
Ostatnio zmieniony ndz, 31 października 2004, 00:14 przez Boguś, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11305
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

kk84 pisze: Tomku jeżeli zagłebisz sie w lekture LT1084CP, to powinieneś zobaczyć że jest to stabilizator tzw. LOW DROPOUT. Sprawność stabilizatora zależy (z tego co pamietam) od różnicy napieć wyj i wej (spadek napięcia na stabilizatorze).
Owszem, ale to Low Dropout to potencjalna możliwość takiej pracy. W konkretnym układzie sprawność niczym się różnić nie będzie. Różnica pomiędzy nimi jest taka, że w tym drugim minimalna różnica pomiędzy wejściem a wyjście może wynosić już 300mV a nie 2V. Ale przy konkretnej istniejącej róznicy napięć już różnicy w mocy nie ma.
kk84 pisze:Jeszcze jedno - LM150/250/350 mają wydatek prądowy tylko i aż 3 A, a nie 5. LM138/238/338 owszem, mają 5A
A możliwe, mogłem źle spojrzeć na tabelę w Nationalu.

Ufff, ale się tych 'różnic' nagromadziło w jednym poście :)
Awatar użytkownika
taboret1
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 290
Rejestracja: pn, 1 marca 2004, 22:47
Lokalizacja: Grodzisk Wlkp.

Post autor: taboret1 »

Aha, tak więc chyba chyba najlepszy będzie ten LM138. I teraz jeszcze mały problemik mianowicie o jakim napięciu zastosować transformator zasilajacy i o jakiej pojemności kondensator filtrujacy? No bo jeśli będe miał trafo o zbyt niskim napięciu dajmy na to 9V to będe musiał dać bardzo duży kondensator filtrujacy, ale znowuż napięcie tego trafa nie może być też zbyt wysokie no bo wtedy LM138 będzie wydzielał zadużo ciepła, choć zaleta tego że trafo będzie dawało dość wysokie napięcie będzie to, że nie będzie trzeba dawać ogromnej ilości elektrolitów. Wiec krótko- jakie napięcie powinien dawać transformator żeby stabilizator nie dawał ogromnych ilości ciepła i jakie elektrolity użyć?
Awatar użytkownika
taboret1
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 290
Rejestracja: pn, 1 marca 2004, 22:47
Lokalizacja: Grodzisk Wlkp.

Post autor: taboret1 »

Chociaz moze LT1084CP bedzie lepszy?? Sam nie wiem... Fajne jest to ze wystepuja na nim bardzo male straty...
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11305
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

taboret1 pisze:Aha, tak więc chyba chyba najlepszy będzie ten LM138. I teraz jeszcze mały problemik mianowicie o jakim napięciu zastosować transformator zasilajacy i o jakiej pojemności kondensator filtrujacy? No bo jeśli będe miał trafo o zbyt niskim napięciu dajmy na to 9V to będe musiał dać bardzo duży kondensator filtrujacy, ale znowuż napięcie tego trafa nie może być też zbyt wysokie no bo wtedy LM138 będzie wydzielał zadużo ciepła, choć zaleta tego że trafo będzie dawało dość wysokie napięcie będzie to, że nie będzie trzeba dawać ogromnej ilości elektrolitów. Wiec krótko- jakie napięcie powinien dawać transformator żeby stabilizator nie dawał ogromnych ilości ciepła i jakie elektrolity użyć?
Prosty rachunek. Ut=I*t/C, gdzie Ut - napięcie tętnień, I - prąd obciążenia, t - czas rozładowywania (10ms dla prostowania dwupołówkowego), C - pojemność. Załóżmy, że masz trafo co daje ci twoje 9V. Napięcie maksymalne za prostownikiem to 9V*sqr(2)-1.5V = 11.2V. Minimalne napięcie za prostownikiem jakie możew być to 8.3V, z tego wychodzi napięcie tętnień 2.9V. Oznacza to pojemność 6200㎌, po zaokrągleniu to produkowanej wartości 6800㎌ lub 10000㎌, na napięcie 15V. Takie kondensatory są dziś małe i niedrogie. Dokładnie moc traconą policzyć już trudniej, ale jako wartość bezpieczną można przyjąć taką jaka by była przy zasilaniu stałym maksymalnym napięciem z prostownika (pomijając tętnienia), a więc (11.2V - 6.3V)*1.8A = 8.8W (w rzeczywistości będzie nieco mniejsza) i na ta moc liczyć radiator, nie jest ona specjalnie duża.

Jak użyjesz stabilizatora LT, któremu wystarczy 6.6V na wejściu to dopuszczalne tętnienia wzrosną do 4.6V, a pojemność wymagana spadnie do 3900㎌ (czyli 4700㎌). różnica żadna. Minimalnie spadnie moc tracona na stabilizatorze, (ale nie chce mi się całkowac, żeby powiedziec dokładnie ile :). W tym drugim przypadku możesz wziąść transformator o 1.5V mniejszy, czyli 7.5V, aby z kondensatorem 10000㎌ i scalakiem LT też zadziałać, wtedy górny szacunek traconej mocy (liczony jak poprzednio) spadnie do 5.2W - nie jest to jakaś specjalna różnica. A jak masz już to trafo na 9V to różnicy nie będzie praktycznie żadnej.
Awatar użytkownika
taboret1
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 290
Rejestracja: pn, 1 marca 2004, 22:47
Lokalizacja: Grodzisk Wlkp.

Post autor: taboret1 »

Problem się rozwiązał, dzięki za pomoc :)
A co ze stabilizacją napięcia anodowego? Obawiam się że tu już będzie gorzej. Kiedyś widziałem schemat zasilacza stabilizowanego, ale był bardzo skomplikowany- na oko około 30 elementów. Nie dało by się prościej?
Aha, czy wartość potencjonometru podłączonego do LM338 powinna wynosić 5k?
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11305
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

taboret1 pisze:Problem się rozwiązał, dzięki za pomoc :)
A co ze stabilizacją napięcia anodowego? Obawiam się że tu już będzie gorzej. Kiedyś widziałem schemat zasilacza stabilizowanego, ale był bardzo skomplikowany- na oko około 30 elementów. Nie dało by się prościej?
Jedna СГ3С, jedna 6К7 i jedna 6С33С + kilka oporników i kondensatorów da ci piękny stabilizowany zasilacz :)
taboret1 pisze:Aha, czy wartość potencjonometru podłączonego do LM338 powinna wynosić 5k?
Może tyle być. Ale na pewno wspomina o tym karta katalogowa.