Niedawno dostałem takiego oto Pioniera, w zasadzie to udało mi się go zabrać z działki od pewnej osoby, gdzie stał z kilkadziesiąt lat. O dziwo chassis nie jest zardzewiałe, w środku jest wg mnie w dobrym stanie lecz jest problem z obudową.

Na górze jest wybrzuszona, po bokach trochę popękana. Jak myślicie koledzy, da się coś jeszcze z tym zrobić, czy też lepiej zaczać rozglądać się za nową obudową? Na radiu stało coś, prawdopodobnie kwiatek, gdyż widoczny jest kolisty ślad, a wokół niego powierzchnia jest matowa, tak jakby kapała nań woda. Pomyślałem że możnaby skleić te pęknięcia natomiast górę czymś docisnąć na pewien czas, chociaż nie wiem jakby to bakielit zniósł. Tylna ścianka również jest pogięta. Czy mógłby mi ktoś poradzić co z tym zrobić, jeśli w ogóle jeszcze można? Wybrzuszenie na górze jest na tyle duże, że patrząc z przodu dosyć bardzo rzuca się w oczy.

Wiem że może komuś się wydawać że marudzę tylko i przesadzam lecz nie dałoby mi spokoju to, że obudowa nie wygląda tak jak chciałem tym bardziej że chassis jest w bardzo ładnym stanie, a radio ogólnie mówiąc jest kompletne i oryginalne. Pierwszy raz jak zdjąłem tył aż się zdziwiłem, gdyż nie było w nim żadnego robactwa, nawet pająków, tylko troszke kurzu

