Budowa wzmacniacza
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 500...624 posty
- Posty: 546
- Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 22:20
- Lokalizacja: Świdnica
Wracamy do projektu...
Niestety nie mogę sobie poradzić z obliczeniem trafa - może ktoś to zrobi za mnie, ale opróćz wyniku da metody obliczeń na przyszłość? Chcę zastosować po cztery 6P1P na kanał, rdzeń jak pisałem wcześniej. Napięcie zasilania 250V. Punkt pracy ustawię już po złożeniu układu, bo się gubię w tych charakterystykach (nie znalazłem żadnej dla stałego Ua i zmiennego Us). Z wcześniejszymi stopniami raczej sobie poradzę.
Niestety nie mogę sobie poradzić z obliczeniem trafa - może ktoś to zrobi za mnie, ale opróćz wyniku da metody obliczeń na przyszłość? Chcę zastosować po cztery 6P1P na kanał, rdzeń jak pisałem wcześniej. Napięcie zasilania 250V. Punkt pracy ustawię już po złożeniu układu, bo się gubię w tych charakterystykach (nie znalazłem żadnej dla stałego Ua i zmiennego Us). Z wcześniejszymi stopniami raczej sobie poradzę.
-
- 500...624 posty
- Posty: 546
- Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 22:20
- Lokalizacja: Świdnica
No to...
Zmieniłem (dość znacznie) założenia projektowe, i wykonałem prototyp - pająk, wygląda okropnie (zresztą widać na zdjęciu) ale gra świetnie. Transformator obliczyłem za pomocą arkusza kalkulacyjnego znalezionego gdzieś na dysku, i parametrów wejściowych, których nie byłem pewny. Okazało się, że wyszło zupełnie dobrze, nie obcina pasma wcale (jak na mój słuch i zestawy głośnikowe). Mocy nie sprawdzę bo układ wymaga znacznego poziomu wysterowania (dam jeszcze jedną lampę?).
Pozostaje wykonać układ jakoś porządnie, zrobić transformator sieciowy (ten ze zdjęcia przegrzewa się już przy jednym kanale, a mają być dwa), podobierać punkty pracy (prototyp jest w przypadkowych - i tak gra zupełnie dobrze) i zrobić drugi transformator wyjściowy.

Zmieniłem (dość znacznie) założenia projektowe, i wykonałem prototyp - pająk, wygląda okropnie (zresztą widać na zdjęciu) ale gra świetnie. Transformator obliczyłem za pomocą arkusza kalkulacyjnego znalezionego gdzieś na dysku, i parametrów wejściowych, których nie byłem pewny. Okazało się, że wyszło zupełnie dobrze, nie obcina pasma wcale (jak na mój słuch i zestawy głośnikowe). Mocy nie sprawdzę bo układ wymaga znacznego poziomu wysterowania (dam jeszcze jedną lampę?).
Pozostaje wykonać układ jakoś porządnie, zrobić transformator sieciowy (ten ze zdjęcia przegrzewa się już przy jednym kanale, a mają być dwa), podobierać punkty pracy (prototyp jest w przypadkowych - i tak gra zupełnie dobrze) i zrobić drugi transformator wyjściowy.

-
- 625...1249 postów
- Posty: 688
- Rejestracja: pn, 31 stycznia 2005, 23:51
- Lokalizacja: Czarnów
Zdradź, jeśli możesz, te nowe założenia. Jeśli źródło sygnału typu CD, czy karta dźwiękowa w pełni nie może wysterować, to coś czułość za mała jest.
Pająk...cieszę się, że nie tylko moje takie
. Bywało tak, że uporządkowanie montażu dostarczało problemów dopiero (brumy, sprzęgi, itp), trzeba powalczyć nie raz.
Pająk...cieszę się, że nie tylko moje takie

-
- 500...624 posty
- Posty: 546
- Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 22:20
- Lokalizacja: Świdnica
Mniejsza moc - tylko po dwie lampy mocy (6P1P) w kanale, i stałe napięcie na siatkach ekranujących - to podstawy.
Możliwe, że mała czułość jest spowodowana zastosowaniem 6N1P-WI do sterowania lamp końcowych - stopień wstępny i odwracacz jest na ECC83. Myślę, że pojedynczy stopień na następnej 6N1P na wejściu załatwi sprawę.
W prototypie dla uproszczenia nie stosowałem filtrów RC w zasilaniu stopni - układ i tak działa zupełnie poprawnie. Brum (i tak prawie niezauważalny) jest powodowany przez nieekranowany kabel sygnałowy leżący na transformatorze sieciowym
Najciekawsze, że dla polaryzacji lamp końcowych wystarcza wyprostowane żarzenie
chociaż na pewno te lampy nie pracują w optymalnych warunkach przy takim rozwiązaniu.
Możliwe, że mała czułość jest spowodowana zastosowaniem 6N1P-WI do sterowania lamp końcowych - stopień wstępny i odwracacz jest na ECC83. Myślę, że pojedynczy stopień na następnej 6N1P na wejściu załatwi sprawę.
W prototypie dla uproszczenia nie stosowałem filtrów RC w zasilaniu stopni - układ i tak działa zupełnie poprawnie. Brum (i tak prawie niezauważalny) jest powodowany przez nieekranowany kabel sygnałowy leżący na transformatorze sieciowym

Najciekawsze, że dla polaryzacji lamp końcowych wystarcza wyprostowane żarzenie

-
- 500...624 posty
- Posty: 546
- Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 22:20
- Lokalizacja: Świdnica
-
- 500...624 posty
- Posty: 546
- Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 22:20
- Lokalizacja: Świdnica
Wykonana płytka, układ na razie bez sprzężenia zwrotnego, bo
gwizdało i piszczało na wszelkie możliwe sposoby, pewnie odwrotnie podłączone. I tak gra nienajgorzej.
Słychać wyraźny przydźwięk i szumy, nie sprawdzałem jeszcze, czemu.
Może ktoś by miał korpusik do trafa (takie, jak sieciowe w Merkurym) do wykonania transformatora głośnikowego na drugi kanał? Rdzeń się uchował, ale korpus (zresztą dość przysmażony) zniknął.
EDIT: Jestem zadowolony
Transformator sieciowy po standardowej 'obróbce' - stary laminat między rdzeń i korpus, oraz uzupełnienie płaskowników (zrobiłem z resztek rdzenia innego trafa) - już nie buczy. Przydźwięk zniknął po wymianie kondensatora filtrującego obwodu polaryzacji siatek, a szumy po (poprawnym już) dołączeniu sprzężenia zwrotnego.
Pewnie, jak zwykle, układ bardzo długo nie doczeka się obudowy

Słychać wyraźny przydźwięk i szumy, nie sprawdzałem jeszcze, czemu.
Może ktoś by miał korpusik do trafa (takie, jak sieciowe w Merkurym) do wykonania transformatora głośnikowego na drugi kanał? Rdzeń się uchował, ale korpus (zresztą dość przysmażony) zniknął.
EDIT: Jestem zadowolony

Pewnie, jak zwykle, układ bardzo długo nie doczeka się obudowy

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 500...624 posty
- Posty: 546
- Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 22:20
- Lokalizacja: Świdnica
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1516
- Rejestracja: sob, 18 listopada 2006, 11:30
- Lokalizacja: Bestwina
Jeśli nie pomogło żarzenie z kanałów z oddzielnych uzwojeń to problem zapewne nie tkwi w żarzeniu. Może pętla masy? Albo druga płytka coś nie wyszła?Po dopięciu drugiego kanału buczy jak transformator energetyczny Shocked przez obwody żarzenia. Nie pomogło nawet żarzenie kanałów z dwóch oddzielnych uzwojeń.

Pozdrawiam
-
- 500...624 posty
- Posty: 546
- Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 22:20
- Lokalizacja: Świdnica
Pętle masy (robione celowo) nawet zmniejszają buczenie, jednocześnie częstotliwość zmienia się z 50 na 100Hz. A odłączenie karty dźwiękowej od dowolnego z kanałów likwiduje je całkiem w tym kanale - wtedy wzmacniacze działają zupełnie prawidłowo - o ile masa wejścia jest podłączona również do tego samego kanału. Oczywiście próbowałem dołaczać masę źródła sygnału do jednego kanału, do drugiego, do masy kondensatorów zasilacza - i nic.
Może jednak dobrym pomysłem było wykonanie zasilacza impulsowego (dałem klasyczny, bo jest o wiele szybszy w uruchamianiu...) - te nie powodują buczenia nigdy (chyba że się pętlę masy zrobi), a przy dobrze wykonanych filtrach zakłócenia wcale nie przeszkadzają w pracy. Jednak wolałbym zadanie trudniejsze - usunąć przydźwięk tutaj
W załączniku - jak to wszystko połączyłem.
Może jednak dobrym pomysłem było wykonanie zasilacza impulsowego (dałem klasyczny, bo jest o wiele szybszy w uruchamianiu...) - te nie powodują buczenia nigdy (chyba że się pętlę masy zrobi), a przy dobrze wykonanych filtrach zakłócenia wcale nie przeszkadzają w pracy. Jednak wolałbym zadanie trudniejsze - usunąć przydźwięk tutaj

W załączniku - jak to wszystko połączyłem.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 500...624 posty
- Posty: 546
- Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 22:20
- Lokalizacja: Świdnica
Problem rozwiązałem - czerwona krecha na rysunku to gruby (i też czerwony) kawałek kabelka ze starej pralki. Tak, jakby brum był powodowany przez spadek napięcia przy płynącym przez niego prądzie żarzenia (czy innym 50Hz). Ale nie płynie, bo nie ma którędy, Więc problem pozostaje niewyjaśniony, mimo, że rozwiązany.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1516
- Rejestracja: sob, 18 listopada 2006, 11:30
- Lokalizacja: Bestwina
Jeśli brum pojawiał się tylko po podłączeniu wzmacniacza do komputera, to zapewne masz nie uziemioną obudowę kompa a to często powoduje brum (różnica potencjałów mas komputera i wzmacniacza zostaje zwarta przez ekran kabla sygnałowego - płynie przez niego prąd więc i robi się spadek napięcia).
Chyba że po dodaniu tego przewodu juz wszystko w porządku?
Pozdrawiam
Chyba że po dodaniu tego przewodu juz wszystko w porządku?
Pozdrawiam
-
- 500...624 posty
- Posty: 546
- Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 22:20
- Lokalizacja: Świdnica
Komputer jest oczywiście uziemiony, a podłączenie samej masy nie powodowało przydźwięku. Przydźwięk pojawiał się dopiero po dołączeniu gorących przewodów (nawet niekoniecznie do karty dźwiękowej, ale i bezpośrednio do masy sąsiedniego kanału). Jednak po zastosowaniu tego przewodu brum nie występuje. Dlaczego?
-
- 375...499 postów
- Posty: 384
- Rejestracja: czw, 14 lipca 2005, 21:49
- Lokalizacja: Radom/Wawa
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2837
- Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
- Lokalizacja: Łódź
Wywal mostek nap. anodowego ze wzm. A, podłącz jego masę KONIECZNIE do masy pierwszego kondensatora w filtrze! Przewód, którym wykonujesz to podłączenie, musi być jak najkrótszy i o odpowiedniej grubości. Występują tam silne tętnienia.k4be pisze:Komputer jest oczywiście uziemiony, a podłączenie samej masy nie powodowało przydźwięku. Przydźwięk pojawiał się dopiero po dołączeniu gorących przewodów (nawet niekoniecznie do karty dźwiękowej, ale i bezpośrednio do masy sąsiedniego kanału). Jednak po zastosowaniu tego przewodu brum nie występuje. Dlaczego?
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!