KaW pisze:JAKIE SPRZEŻENIE ZWROTNE? Stopień który się "buja w takt wzmacnianych sygnałów -jest w fazie- to nie ma sprzężenia zwrotnego !.
A co jest? Jeżeli sygnał zwrotny jest w zgodnej fazie, to sprzężenie jest dodatnie, a jeżeli w przeciwnej, to ujemne.
Tutaj mamy następujący przypadek:
Przy wzroście napięcia na g1 mamy wzrost prądu anody i drugiej siatki. Niezależnie czy jest to UL, czy rezystor w drugiej siatce skutkiem jest spadek chwilowego napięcia drugiej siatki, który z kolei powoduje spadek Ia oraz Ig2. Czyli sprzężenie jest jak najbardziej ujemne.
Przewagą UL nad rezystorem jest fakt, iż średnie napięcie g2 za okres jest w przypadku UL stałe, czyli nie występuje kompresja. Dlatego, jak już wspominałem większych rezystorów w stopniach mocy się nie stosuje.
KaW pisze:Trzeba skończyć z tym udziwnianiem schematów .Zasada główna jest
prosta -buduje sie całość tak jak trzeba -zero sprzężen -pomiary -i po pomiarach decyzja -czy potrzebne sprzężenie i ile ...ale też nie 100%.
Czyli nie wolno sosować UL, QUADa, czy nieblokowanego Rk, bo to udziwnienia? Przecież to najbardziej klasyczne przykłady lokalnego ujemnego sprzężenia zwrotnego.
KaW pisze:Ze zwykłego projektowania wychodzi trocheę zniekształceń i wystarczy
niewiele sprzężenia -MALUTKO.Wtedy jest dynamika wzmacniacza zachowana.Dlatego muzycy czują opóźnienia i praktycznie nie chca żadnych sprzężeń -oni chcą rządzić wykonaniem utworu a nie czekać aż wzmacniacz wyda dźwięk
Jakie jest opóźnienie odpowiedzi wzmacniacza z lokalnym sprzężeniem zwrotnym? Ciekawe...