Ruby Tubes - gdzie w Polandowie?

painlust · Post autor: **painlust** » pn, 6 sierpnia 2007, 23:58

JJ są ze Słowacji. Ja wiem, że dla nas Czech i Słowak to jeden Pepik, ale w mordę można dostać za pomyłkę i od jednych i od drugich.

gp · Post autor: gp » czw, 9 sierpnia 2007, 17:29

A jak myślicie, było by dobrze jak bym zamówił lampy Sovteka:
3x 12AX7LP (ECC83)
4x 5881WXTPL
Może uważacie, że to wywalenie kasy w błoto... piszcie bo się nie znam, a chciałbym kupić w marę najlepiej.

Strona z której bym zamawiał.
http://www.rcm.com.pl

Piotr · Post autor: **Piotr** » pt, 10 sierpnia 2007, 20:45

gp pisze:12AX&LP [...] 5881WXTPL

Czyżby nowy rekord ilości nic nie znaczących literek? WXTPL? Co to, do jasnej polędwicy, jest?

pasio · Post autor: **pasio** » ndz, 19 sierpnia 2007, 21:51

Witam !
Do wzmacniacza marshall czeba (po krakowsku) kupować lampy Marshall,
a nie jakieś gruby tubes.
Były niedawno na allegro ECC83 Marshall (podobno wyprodukowane przez Mullarda, pewnie w Rosji, dla Marshalla), napisy Marshall charakterystycznym marshallowskim fontem.
Po 25 PLN, łyknąłem (kupiłem ) 2 szt. Gdy wypróbuję, powiem. Pewnie za 2, 3 lata, albo wcale. Czasu brak, a zdrugiej strony dłuży się.
pzdr

KaKa · Post autor: **KaKa** » ndz, 19 sierpnia 2007, 21:58

Ktoś na forum pisał że ma cały zapas ECC83 marshalla i mikrofonują jak oszalałe. Dlaczego niby nie wtykać nie firmowych lamp do firmowych wzmacniaczy?

MalKontent · Post autor: **MalKontent** » ndz, 19 sierpnia 2007, 22:28

Zwłaszcza, że w "podejrzanie okazyjnych" cenach najprawdopodobniej trafiają do nas wyroby ze Swietłany czy innego Sowteka, opatrzone stosownym logotypem na bańce, a następnie odrzucone w kontroli technicznej...

pasio, miałem przyjemność poznać Cię osobiście, więc nie wątpię, że jako tzw. młodzież w średnim wieku pamiętasz zjawisko pt. "odrzut z eksportu", czyli niebywały luksus, za którym socjalistyczny człowiek uganiał się po siermiężnych placówkach handlu uspołecznionego...

Pozdrawiam
Staszek

eS · Post autor: eS » ndz, 19 sierpnia 2007, 23:40

painlust pisze:JJ są ze Słowacji. Ja wiem, że dla nas Czech i Słowak to jeden Pepik, ale w mordę można dostać za pomyłkę i od jednych i od drugich.

oj, żebyś wiedział.

kiedyś o mały włos nie załapałem po papie od uniesionego ambicją słowaka, którego zapytałem się czy nie jest przypadkiem czechem...

a co do tych rzekomych marszałków to wysoce prawdopodobne moim zdaniem jest to, że to tzw. 'wyciep'. 25zł za takie lampy to podejrzanie niewiele...

milionlamp · Post autor: **milionlamp** » pn, 20 sierpnia 2007, 07:59

Te marszałkowskie ECC to nie żaden Mullard, to chińskie "szułangi".

painlust · Post autor: **painlust** » pn, 20 sierpnia 2007, 08:56

eS pisze:
painlust pisze:JJ są ze Słowacji. Ja wiem, że dla nas Czech i Słowak to jeden Pepik, ale w mordę można dostać za pomyłkę i od jednych i od drugich.
oj, żebyś wiedział. kiedyś o mały włos nie załapałem po papie od uniesionego ambicją słowaka, którego zapytałem się czy nie jest przypadkiem czechem...

Słowacy Czechów strasznie się nie lubią. Podobnie jak Czesi Polaków

OTLamp · Post autor: **OTLamp** » pn, 20 sierpnia 2007, 10:20

painlust pisze:
Słowacy Czechów strasznie się nie lubią. Podobnie jak Czesi Polaków

Wielokrotnie kupowałem od Czechów stare radia i lampy i jakoś tego nie wyczułem. Są bardzo mili, uczynni i ufni, w większości przypadków towar był wysłany, (a nawet do mnie dotarł), zanim ja wysłałem pieniądze. Za to w podobnej sytuacji, ale z Niemcami, daje się wyraźnie wyczuć niechęć.

painlust · Post autor: **painlust** » pn, 20 sierpnia 2007, 10:34

dla Niemca każdy Polak to złodziej, a ich niechęć do Polaków jest ostentacyjna. Hitler wyrobił w nich poczucie wyższości. Czesi swoją niechęć potrafią ukryć w imię interesów. Najlepiej u Czechów była widoczna niechęć podczas spisu powszechnego ludności. Jak ktoś mówił, ze Polak to oni wpisywali Ślązak dokładnie odwrotnie niż w naszym spisie powszechnym

brys · Post autor: **brys** » pn, 20 sierpnia 2007, 16:41

Ja się w bezpośrednich kontaktach z Czechami, ani ze Słowakami nie dopatrzyłem jakiejś wrogości. Chętnie rozmawiali i chyba byli po prostu ciekawi przybysza z północy, który mówi jakimś dziwnym, trochę śmiesznym, ale zrozumiałym językiem.

popiol17 · Post autor: **popiol17** » pn, 20 sierpnia 2007, 21:13

Trochę zbaczamy z tematu, ale dołączam się do opinii kolegów - Czesi to bardzo sympatyczny naród - w trakcie pięciodniowego pobytu w Pradze kilkadziesiąt razy pytałem się o drogę (taka budziejowicka anabasis Szwejka, bez mapy i przewodnika

). Każdy bardzo chętnie i życzliwie pomagał sąsiadowi z północy, nieraz otrzymywałem jeszcze sugestie, co fajnego można po drodze zwiedzić, generalnie miło i przyjemnie - czasami próżno szukać takich reakcji w Polsce...

Polski język wzbudzał wesoły uśmiech, chyba dla Czecha jest tak samo śmieszny, jak Dla Polaka czeski

painlust · Post autor: **painlust** » wt, 21 sierpnia 2007, 07:31

Podobno nawet bardziej śmieszny

A już napewno Czech zemrze za śmiechu jak będziesz chciał "szukać szczotki"