Witam.
Na upartego można pojemność tak wykonanego kondensatora obliczyć. Jednak zastanawiam się, jaki sens miałoby stosowanie tego typu "drukowanych" kondensatorów w układach lampowych. Z tego co widać na przedstawionym przez Kolegę zdjęciu, zajmuje on dużo więcej miejsca od tradycyjnego kondensatora, a jego parametry zależą od wielu czynników. Z tego co udało mi się znaleźć w necie, stała dielektryczna laminatu szklano-epoksydowego może przyjmować wartość od 3,5 do 6 (w przypadku płytek teflonowych ok.2), przy stosunkowo dużej stratności (z wyjątkiem teflonu). W przypadku wzmacniaczy lampowych, w których jak wiadomo występują wysokie napięcia anodowe, oraz bardzo małe prądy siatek sterujących, szczególnego znaczenia nabiera rezystancja dielektryka płytki drukowanej. Niestety jest ona mocno zależna od stopnia zanieczyszczenia płytki, jej zaolejenia, zakurzenia, zabrudzenia, oraz wilgotności otaczającego powietrza (to co widzę w załączniku powyżej bardziej przypomina mi czujnik wilgotności niż kondensator ). By zmniejszyć przenikanie prądu między ścieżkami stosuje się nawet specjalne pętle masy (masy okalające). Ponadto, gdy napięcie między ścieżkami przekracza 50V należy zwiększyć odległości między nimi, czego akurat na przedstawiony przez Kolegę w załączniku przykładzie jakoś specjalnie nie widać .
Taaa....panowie konstruktorzy w firmie Peavey zrobili sobie zart z wszytkich poszukiwaczy "tajemnicy brzmienia" wstawiajac ten mistyczny kondensator.
To akurat jest czesc plyty wzmacniacza Peavey Classic 30. Przy okazji pozwolili sobie na juz niezbyt smieszny zart: transformator sieciowy ma o 40% za mala wydajnosc. Przegrzewa sie i przepala dosc czesto
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
Zobacz sam, po prawej stronie przepalony "Peavey original", po prawej to co ja wmontowuje w te skrzynki.
Orginalny transformator po prostu nie jest obliczony na dlugotrwale granie z pelnym przesterowaniem lamp mocy.
Drugi etap zrobienia z tego czegos porzadnego to wstawienie transformatora glosnikowego Vox AC30.
Na dodatek z czterech EL84 tylko dwie maja rezystory ograniczajace prad siatek S2, do tego za male. Do tego brak mozliwosci regulacji polaryzacji siatek S1. To tez nalezy skorygowac.
Ale ja nie narzekam, ich glupota=moj zarobek
[/img]
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
Uuuuu... Nieciekawie. Właśnie wróciłem z koncertu (profesjonalna amatorszczyzna) na którym jeden z gitarzystów używał head'a i paczki Peavey'a i tak zachwycałem się wspaniałym brzmieniem...
Żeby nie było całkowicie OT to chyba nie ma sensu zajmować się takim sporządzaniem pojemności, co raczej przydaje się a czasem ma także negatywny wpływ na obwody w komputerowych płytach głównych.
Dzięki Romek za obszerną odpowiedź. Łeb to Ty masz
Widzę że nie jest to idealne rozwiązanie, także sobie je podaruję, poza tym i tak nie miałbym już miejsca na pcb nad którym właśnie skończyłem pracować żeby to zmieścić.
Vacuum podejrzewam że się z Tobą nie zgadzam
Będę to wiedział na pewno jak ktoś mi powie jaką taki kondensator może mieć pojemność...
Jeśli rzędu 10-20pF to się z Tobą nie zgadzam - taka pojemność potrafi dużo zmienić w brzmieniu.
Jeśli jest to jednak mniej.. no to nie zgadzam się z Tobą w dużo mniejszym stopniu
Pozdr
pudl pisze:Będę to wiedział na pewno jak ktoś mi powie jaką taki kondensator może mieć pojemność...
By określić pojemność tego "kondensatora", musielibyśmy znać dokładną wartość stałej dielektrycznej materiału z którego wykonana jest płytka drukowana. My nawet nie wiemy co to za materiał . Czy jest to płytka z papieru bakelizowanego, czy może z laminatu szklano-epoksydowego? Dwie ścieżki o długości 10cm i szerokości 1mm, oddalone od siebie o 0,8mm, na typowym materiale z jakiego przeważnie wykonywane są płytki urządzeń elektronicznych powszechnego użytku (nie laminacie szklano-epoksydowym), posiadają pojemność około 4pF. Czy to co widać w załączniku powyżej może mieć pojemność większą? Raczej wątpię.
Dodam jeszcze, że wzrost temperatury papieru bakelizowanego z 20 do 60'C powoduje ok. 25-krotny spadek jego rezystancji.
A czemu materiału, z którego wykonana jest płytka? Przecież bezpośrednio pomiędzy okładkami tego kondensatora, na drodze linii pola elektrycznego znajduje się powietrze, a nie płytka.
Wysokość ścieżek przewodzących (grubość foli miedzianej) jest bardzo mała w stosunku do szerokości ścieżek i przerw między nimi, a ponadto przenikalność dielektryczna laminatu jest pięciokrotnie większa od przenikalności powietrza, wiec to właśnie rodzaj zastosowanego laminatu będzie w największym stopniu decydował o pojemności "drukowanego" kondensatora.
pudl pisze:
Vacuum podejrzewam że się z Tobą nie zgadzam
Będę to wiedział na pewno jak ktoś mi powie jaką taki kondensator może mieć pojemność...
Jeśli rzędu 10-20pF to się z Tobą nie zgadzam - taka pojemność potrafi dużo zmienić w brzmieniu.
Jeśli jest to jednak mniej.. no to nie zgadzam się z Tobą w dużo mniejszym stopniu
Pozdr
W czym sie ze mna nie zgadzasz? W tym ze zrobili sobie zart? Ja o wplywie tego kondensatora na brzmienie ani slowa nie pisnalem
Popatrz do zalacznika. Pierwsze 2 stopnie przedwzmacniacza Classic 30, konenstaor miedzy S1 i anoda pierwszej triody zmienia wartosc 0, 10pF, 20pF. Pan Miller sie klania. Jasne, nie?
Nie wyobrazasz sobie jakie ja juz teorie slyszalem na temat tej drabinki
VacuumVoodoo pisze:
W czym sie ze mna nie zgadzasz? W tym ze zrobili sobie zart? Ja o wplywie tego kondensatora na brzmienie ani slowa nie pisnalem
Fakt, wybacz, nadinterpretacja
Popatrz do zalacznika. Pierwsze 2 stopnie przedwzmacniacza Classic 30, konenstaor miedzy S1 i anoda pierwszej triody zmienia wartosc 0, 10pF, 20pF. Pan Miller sie klania. Jasne, nie?
Wiem wiem, doświadczalnie to odczułem
Nie wyobrazasz sobie jakie ja juz teorie slyszalem na temat tej drabinki