Brum we wzmacniaczu lampowym AVT2744 (słuchawkowiec)
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
-
- 25...49 postów
- Posty: 26
- Rejestracja: pn, 28 maja 2007, 22:00
regulacje juz naprawiłem (winny był opornik), zarzenie dałem stałe i o dziwo teraz działa - ale mam 11 V - jak opornikami ustaliłem ok 11,7 to przydzwiek (nie brum) stał sie odrobine wiekszy. Czy moge juz zostawic te 11 (dokałdnie 11,3) poniewaz wtedy wzm gra dobrze, (tzn głośnosc jest taka jak przy 13 v zmiennego, nie słychac przesterowania)
Pozdrawiam
PS. czy tak sie instaluje stabilizator i czy ma znaczenie kolejność ułozenia elemntow (kondenstor filtrujący- stabilizator- opornik redeukujacy napiecie)?? czy moze opornik dac przed mostkiem?
Pozdrawiam
PS. czy tak sie instaluje stabilizator i czy ma znaczenie kolejność ułozenia elemntow (kondenstor filtrujący- stabilizator- opornik redeukujacy napiecie)?? czy moze opornik dac przed mostkiem?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1188
- Rejestracja: ndz, 13 listopada 2005, 11:14
- Lokalizacja: lodz
-
- 25...49 postów
- Posty: 26
- Rejestracja: pn, 28 maja 2007, 22:00
-
- 625...1249 postów
- Posty: 673
- Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
- Lokalizacja: Poznań
Jak już Ci pisaliśmy, nie napięcie tylko prąd żarzenia jest ważny!!!
Jeżeli jest sporo za mały to bardzo źle wpływa na żywotność lamp, i żarzeniem nie reguluje się jakości dźwięku
Kompletnie nie rozumiem z twojej wypowiedzi roli opornika redukującego. jeśli będzie przed stabilizatorem to ograniczy straty mocy na nim, jeśli za stabilizatorem, to zmniejszysz napięcie na odbiorniku, poniżej poziomu stabilizacji. Nie lepiej dać inny stabilizator?
A może zastosujesz stabilizator regulowany lm317 lub lm350. Będziesz miał stabilizację żarzenia a jednocześnie ustawisz dokłądnie prąd.
Pozdrawiam
PS: Coraz bardziej odnoszę wrażenie, że Twoje postępowanie jest dość chaotyczne, i nie słuchasz rad udzielanych Ci na forum....
Jeżeli jest sporo za mały to bardzo źle wpływa na żywotność lamp, i żarzeniem nie reguluje się jakości dźwięku

Kompletnie nie rozumiem z twojej wypowiedzi roli opornika redukującego. jeśli będzie przed stabilizatorem to ograniczy straty mocy na nim, jeśli za stabilizatorem, to zmniejszysz napięcie na odbiorniku, poniżej poziomu stabilizacji. Nie lepiej dać inny stabilizator?
A może zastosujesz stabilizator regulowany lm317 lub lm350. Będziesz miał stabilizację żarzenia a jednocześnie ustawisz dokłądnie prąd.
Pozdrawiam
PS: Coraz bardziej odnoszę wrażenie, że Twoje postępowanie jest dość chaotyczne, i nie słuchasz rad udzielanych Ci na forum....
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
-
- 25...49 postów
- Posty: 26
- Rejestracja: pn, 28 maja 2007, 22:00
faktycznie może czasem robię po swojemu (niestety dość często knoce przez to wiele rzeczy)
w tej chwli mam tak: mostek, opornik, stabilizator, kondki. (masa stabilizatora do masy całego wzmacniacza). Napiecie jest ok 11 V. Nie ma przydzwieku, ani inncyh zakłóceń- idealna cisza. ok 12 V wystepuje juz małe brumienie, przy 13 V jest silne brumienie.
w tej chwli mam tak: mostek, opornik, stabilizator, kondki. (masa stabilizatora do masy całego wzmacniacza). Napiecie jest ok 11 V. Nie ma przydzwieku, ani inncyh zakłóceń- idealna cisza. ok 12 V wystepuje juz małe brumienie, przy 13 V jest silne brumienie.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 673
- Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
- Lokalizacja: Poznań
No widzisz, a my wszyscy próbujemy Ci wytłumaczyć, że ta lampa żarzona jest prądem 300mA, i ten parametr jest ważny
Napięcie jest sprawą wtórną i może być różne dla poszczególnych egzemplarzy.
Pamiętaj, że (zależnie od typu) na stabilizatorze powinien być spadek napięcia około 3V, jeżeli będzie mniej, to może on nie spełniać swego zadania. W tym układzie, to ograniczasz napięcie przed stabilizatorem. Jeśli różnica napięć na we i wy stabilizatora jest mniejsza niż 3V powinieneś go wywalić. No i jeszcze jedno, przed stabilizatorem też muszą być kondensatory. Dodatkowo, producenci zalecają zablokowanie wejścia i wyjścia kondensatorami około 100nF, aby ograniczyć możliwość wytąpienia oscylacji.
Jakiś czas temu zrobiłem wzmacniacz na PCL86 i nie było żadnego przydźwięku sieci, a nie powiem, żebym się zanadto starał no i zrobiłem w pająku....
Pozdrawiam

Pamiętaj, że (zależnie od typu) na stabilizatorze powinien być spadek napięcia około 3V, jeżeli będzie mniej, to może on nie spełniać swego zadania. W tym układzie, to ograniczasz napięcie przed stabilizatorem. Jeśli różnica napięć na we i wy stabilizatora jest mniejsza niż 3V powinieneś go wywalić. No i jeszcze jedno, przed stabilizatorem też muszą być kondensatory. Dodatkowo, producenci zalecają zablokowanie wejścia i wyjścia kondensatorami około 100nF, aby ograniczyć możliwość wytąpienia oscylacji.
Jakiś czas temu zrobiłem wzmacniacz na PCL86 i nie było żadnego przydźwięku sieci, a nie powiem, żebym się zanadto starał no i zrobiłem w pająku....
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
-
- 2 posty
- Posty: 2
- Rejestracja: ndz, 29 lipca 2007, 18:50
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Witam
Obecnie też uruchamiam ten wzmacniacz. Płytka wzmacniacza oryginalna z AVT, zasilacz zmieniona (nie pasowały mi wymiary posiadanych kondensatorów).
Obecnie mam na desce - chcę sprawdzić czy warto to doprowadzić do wersji docelowej (czyli jak dla mnie musi zagrać lepiej od układu na TPA6120/ OP2134 - na razie się na to nie zanosi)
Co sam zauważyłem odnośnie brumienia.
- odłączenie żarzenia lamp (zmienne około 300 mA/lampę)praktycznie nie zmniejsza go.
- dotykanie ręką metalowego elementu przy gniazdach wejściowych znacznie zmniejsza jego poziom.
- zbyt wysoki prąd żarzenia zwiększa brumienie
- zbyt niski prąd żarzenia wpływa na jakość dźwięku (wyraźnie spada szczegółowość, są problemy z lokalizacją poszczególnych dźwięków)
Wygląda na to że problem to po prostu brak prawidłowej masy i metalowej obudowy.
@marcinw899
Przestań kombinować z zasilaniem.
Po prostu tak jak Ci inni piszą ustaw 300 mA/ na lampę.
Nie mierz napięcia tylko prąd !!!!!
Pozdrawiam
Obecnie też uruchamiam ten wzmacniacz. Płytka wzmacniacza oryginalna z AVT, zasilacz zmieniona (nie pasowały mi wymiary posiadanych kondensatorów).
Obecnie mam na desce - chcę sprawdzić czy warto to doprowadzić do wersji docelowej (czyli jak dla mnie musi zagrać lepiej od układu na TPA6120/ OP2134 - na razie się na to nie zanosi)
Co sam zauważyłem odnośnie brumienia.
- odłączenie żarzenia lamp (zmienne około 300 mA/lampę)praktycznie nie zmniejsza go.
- dotykanie ręką metalowego elementu przy gniazdach wejściowych znacznie zmniejsza jego poziom.
- zbyt wysoki prąd żarzenia zwiększa brumienie
- zbyt niski prąd żarzenia wpływa na jakość dźwięku (wyraźnie spada szczegółowość, są problemy z lokalizacją poszczególnych dźwięków)
Wygląda na to że problem to po prostu brak prawidłowej masy i metalowej obudowy.
@marcinw899
Przestań kombinować z zasilaniem.
Po prostu tak jak Ci inni piszą ustaw 300 mA/ na lampę.
Nie mierz napięcia tylko prąd !!!!!
Pozdrawiam
-
- 625...1249 postów
- Posty: 673
- Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
- Lokalizacja: Poznań
Jeśli po odłączeniu żarzenia nic się z brumem nie zmienia, to należy szukać przyczyny po stronie zasilania.
Z tego co piszesz masz zmienioną płytkę zasilacza, jak mocno się zmieniła?
Stawiam jednak na prowadzenie masy, skoro brum się zmniejsza przy dotknięciu metolowych części.
Jak już może zauważyłeś z postów, prowadzenie masy to też swego rodzaju "sztuka" i nie ma jednoznacznej recepty.
Na Twoim miejscu, sprawdził bym najpierw czy nie masz gdzieś pętli masy...
Niemetalowej obudowy nie obwiniaj o to, bo ja zawsze buduję układy próbne i testowe na desce i jest dobrze.....
Pozdrawiam
Z tego co piszesz masz zmienioną płytkę zasilacza, jak mocno się zmieniła?
Stawiam jednak na prowadzenie masy, skoro brum się zmniejsza przy dotknięciu metolowych części.
Jak już może zauważyłeś z postów, prowadzenie masy to też swego rodzaju "sztuka" i nie ma jednoznacznej recepty.
Na Twoim miejscu, sprawdził bym najpierw czy nie masz gdzieś pętli masy...
Niemetalowej obudowy nie obwiniaj o to, bo ja zawsze buduję układy próbne i testowe na desce i jest dobrze.....
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4017
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Napięcie można mierzyć równie dobrze. Lampa PCL86 ma zdefiniowane w katalogu zarówno prąd jak i napięcie żarzenia. oraz podane dopuszczalne odchyłki każdego z tych parametrów. Poprawne napięcie żarzenia gwarantuje uzyskanie założonego prądu i vice versa. Żaden z parametrów żarzenia nie jest "faworyzowany".Zybi_S pisze:Nie mierz napięcia tylko prąd !!!!!
Grzejniki lamp serii P nie różnią się, z tego co wiem pod względem konstrukcji i zasady działania od swoich odpowiedników w lampach serii E. Po prostu parametry grzejników w poszczególnych seriach są tak dobrane, aby można było wygodnie żarzyć kilka lamp jednocześnie: albo szeregowo albo równolegle. Jest to możliwe dlatego, że moc żarzenia można w miarę dowolnie rozdystrybuować między prąd a napięcie.
Pozdrawiam.
-
- 2 posty
- Posty: 2
- Rejestracja: ndz, 29 lipca 2007, 18:50
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Witam
Co do pętli masy - jedna szeroka ścieżka, nie powinno być pętli.
Podłączenie odtwarzacza CD praktycznie eliminuje brumienie.
Słyszalne jest niewielkie (przy braku sygnału) przy mocno odkręconym potencjometrze głośności. Przy typowym dla mnie poziomie wzmocnienia (bez sygnału, CD podłączone) praktycznie brumienie jest nisłyszalne.
obecnie mam na żarzeniu na 2 lampy połączone równolegle - 600mA/13,2V zmiennego.
Co do pętli masy - jedna szeroka ścieżka, nie powinno być pętli.
Podłączenie odtwarzacza CD praktycznie eliminuje brumienie.
Słyszalne jest niewielkie (przy braku sygnału) przy mocno odkręconym potencjometrze głośności. Przy typowym dla mnie poziomie wzmocnienia (bez sygnału, CD podłączone) praktycznie brumienie jest nisłyszalne.
obecnie mam na żarzeniu na 2 lampy połączone równolegle - 600mA/13,2V zmiennego.
-
- 25...49 postów
- Posty: 38
- Rejestracja: wt, 17 maja 2005, 00:22
-
- 25...49 postów
- Posty: 26
- Rejestracja: pn, 28 maja 2007, 22:00
Witam ponownie!
Z brumem już dawno się uporałem ale wczoraj zauważyłem przydźwięk sieciowy (taki od trafa), Dotknąłem palcem umasionej obudowy--> i nagle cisza, 0 przydźwięku.
Jak mam uporać sie teraz z tym problemem?
(dziwne ze dopiero teraz to słychać- albo może ja wcześniej tego nie zauważyłem.)
Pozdrawiam (ten przydźwięk jest bardzo mały, słyszalny praktycznie tylko wieczorem jak jest idealnie cicho w domu, ale jednak jest..)
Z brumem już dawno się uporałem ale wczoraj zauważyłem przydźwięk sieciowy (taki od trafa), Dotknąłem palcem umasionej obudowy--> i nagle cisza, 0 przydźwięku.
Jak mam uporać sie teraz z tym problemem?
(dziwne ze dopiero teraz to słychać- albo może ja wcześniej tego nie zauważyłem.)
Pozdrawiam (ten przydźwięk jest bardzo mały, słyszalny praktycznie tylko wieczorem jak jest idealnie cicho w domu, ale jednak jest..)
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1516
- Rejestracja: sob, 18 listopada 2006, 11:30
- Lokalizacja: Bestwina
-
- 25...49 postów
- Posty: 26
- Rejestracja: pn, 28 maja 2007, 22:00