Witam!
Jestem tu po raz pierwszy wiec wybaczcie pewne braki w wiedzy
Wzmak jest typu OTL na dwoch PCL86. (NOSy polamp nawet pudełka są idealne). Lampy oprocz dzwieku daja tez brum :/ (zbyt głośny aby go zaakceptować). Nie wiem co mam zrobic- napiecia takie jak byc powinny. napiecię żarzenia symetryzowane (probowałem bez- jeszce gorzej, probowałem z innymi wartosciami --> tez nic) sprobuje jezce w najbliższym czasie dac zamiast oporników potek- moze to cos da.
Jabardziej jednak ciekawi mnie to , ze po zbocznikowaniu kondkami 220uF/16V brum ustepuje (jednak wzmak w wersji zbocznikowanej gra zbyt ostrym dżiwkeim, nieco przybrudzonym i szybko sie przesterowuje).
Czy oprocz dania potka zamiast oporników i wyprostowaniu napiecia są jeszce jakies inne metody pozbycia się brumu?
Pozdrawiam
marcinw899 pisze:Jabardziej jednak ciekawi mnie to , ze po zbocznikowaniu kondkami 220uF/16V brum ustepuje (jednak wzmak w wersji zbocznikowanej gra zbyt ostrym dżiwkeim, nieco przybrudzonym i szybko sie przesterowuje).
Zbocznikowaniu czego?
marcinw899 pisze:Czy oprocz dania potka zamiast oporników i wyprostowaniu napiecia są jeszce jakies inne metody pozbycia się brumu?
Jeżeli żarzysz już prądem stałym, to nawet symetryzacja jest zbędna. Szukaj przyczn gdzie indziej, np. w prowadzeniu masy, szczególnie w okolicach kondensatorów zasilacza.
Znam tą konstrukcję. Można ją tak złożyć, że nie będzie brumu. Najpierw zrób zdjęcia abyśmy mogli zobaczyć jak rozwiązałeś problem ułożenia kabli i poszczególnych elementów/bloków we wzmacniaczu. No i napisz jak prowadzisz masę.
Maciej Szczodrowski pisze:Znam tą konstrukcję. Można ją tak złożyć, że nie będzie brumu. Najpierw zrób zdjęcia abyśmy mogli zobaczyć jak rozwiązałeś problem ułożenia kabli i poszczególnych elementów/bloków we wzmacniaczu. No i napisz jak prowadzisz masę.
Pozdrawiam!
Maciek.
eeeee i tu jest problem--> nie mam cyfrówki i niestety w tej chwili mam baardzo małą ubudowe z plastiku- w wakacje bede robił nowa obudowe (mam juz stelarz od magnetowidu- jescze tylko drewniane scianki w jazda).
AHA!! lampy sa juz wygrzewane ok miesiaca!!! (wczoraj wylutowałem te kondki z zamiarem posłuchania i co?? klops!! Dalej brumi:?, kondki wlutowałem z powrotem)
Ostatnio zmieniony wt, 29 maja 2007, 14:57 przez marcinw899, łącznie zmieniany 1 raz.
Rezystor katodowy którego stopnia? Jak wejściowego to by się zgadzało. Możesz skompensować wzrost wzmocnienia wywołany bocznikowaniem zmniejszając rezystor anodowy albo dając dzielnik napięcia.
marcinw899 pisze:(...)
AHA!! lampy sa juz wygrzewane ok miesiaca!!! (wczoraj wylutowałem te kondki z zamiarem posłuchania i co?? klops!! Dalej brumi:?, kondki wlutowałem z powrotem)
Trzymałeś ja na słońcu czy w pobliżu kaloryfera? I co nie pomogło?
A tak na poważnie to jednak spróbował bym zarzyć to prądem stałym. Może Ci to pomóc.
No to masz zadanie domowe!
Wykręć wszystko z Twojej "małej obudowy plastikowej", rozstaw na biurku, daj trochę dłuższe kable, odsuń kable sekcji zasilającej od kabli sygnałowych (i od transformatora) i wtedy zobacz. Będzie lepiej. Następnie skręć wszystkie kable zasilające i kable prowadzące żarzenie. Potem na włączonym wzmacniaczu poruszaj kablami odsuwając je od transformatora. Dodatkowo do wspólnego punktu masy (bo masz go chya!!!) podepnij korpus transformatora.
A jak już tego dokonasz to podziel się wrażeniami. I opisz koniecznie prowadzenie masy u Ciebie!
nie jestem ci w stanie powiedziec --> wydaje mi się jednak ze ten brum był wyzszy niz taki sieciowy--> stawiam ze miał on 100 Hz, ale głowy nie daje
"podepnij korpus transformatora"---> mam toroida :/
Dla Kolegi rum to brum, więc nie męczmy go ilością Hz. A ten rezystor R6 mnie ozbraja: 4-6k! Czyli ile, bo 2 k to ogromna różnica. Sprawdzę potem u siebie, ewentualnie na szybkiego można sprawdzić to w nocie katalogowej.
