Witam
jakosek pisze:Romekd pisze:
W zasilaczu Z-5001 (zdjęcia w Galerii Fonaru) z sześciu lamp EL500 uzyskuje się do 1A prądu wyjściowego.
Ehh wzdychałem długo do tego zasilacza, a właściwie do IZS5/71. Przychodziło mi się takim bawić na Politechnice Lubelskiej, bo jest tego baaardzo dużo jeszcze w różnych pracowniach i nie zanosi się na wymianę.
Z IZS5/71 też zetknąłem sie bardzo wcześnie, bo jeszcze jako uczeń szkoły średniej uczęszczałem do klubu krótkofalowców SP9KUZ, w którym służył on do uruchamiania wielu konstruowanych przez nas wtedy układów (praktycznie wykorzystywany był na okrągło). W sytuacji gdy posługiwało się nim kilkunastu członków klubu, którzy stale coś tam dłubali i tworzyli, trzeba było bardzo uważać na jego ustawienia. Pamiętam jak kolega "puścił z dymem" tyle co poskładany transceiver "Bartek", podłączając go pod napięcie 500V, zamiast 12V (wcześniej ja uruchamiałem jakąś lampową końcówkę w.cz., i po skończeniu prac nie "wyzerowałem" ustawień zasilacza

).
Dzisiaj gdy sie spotykamy, miło wspominamy stare "klubowe" czasy
jakosek pisze:Rezystor wodny to niebezpieczne urządzenie... Zwykłe żarówki doskonale się nadają do takich prób
Co do tego wodnego rezystora, a właściwie "potencjometru", to zadbałem o bezpieczeństwo. Zamontowałem automatykę pozwalającą płynnie regulować zanurzenie elektrod, co pozwalało w szerokich granicach zmieniać wartość płynącego prądu, oraz zastosowałem wentylator, którego rolą było rozdmuchiwanie wydzielającego się wskutek elektrolizy tlenu i wodoru, by nie gromadził sie w niebezpiecznym stężeniu w jednym miejscu. Robiąc próby nieraz udawało mi się zagotować wodę w słoju

Taki "potencjometr" pozwalał mi sprawdzić, jak bardzo można obciążyć zasilacze na najwyższych zakresach napięciowych.
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .