Tester P508 przećwiczyłem i mam takie uwagi:
1-instrukcja opisana niechlujnie i byle jak.
2-opis poszcz. pomiarów również nieszczególny .
3-projekt i pomysł układowy super.Piękne zastosowanie kompensacji pradu anodowego i pełne wykorzystanie zalet pradu przemiennego-
dzięki temu przyrząd waży niedużo i nie ma wogóle specjalnych cudów
w nim .
Niestety -obecnie -w sieci 230V sa różne maszyny ,świetlówki itp. urządzenia -sinus juz nie zawsze jest sinusem .
4- wadą zasadniczą jest konieczność pilnowania cechowania przyrządu
wzgledem sieci zasilajacej .Przyrząd był wykonany na napięcie 220V
i napięcie 230 V nie jest dla niego właściwe .
5-Wiem ,że musi być instrukcja serwisowa do tego przyrządu /"testera"/- bo trzeba jakoś go okresowo sprawdzac .
Może ktoś z terenu Wrocławia -gdzie ELPO działało -mógłby się zgłosić i co nieco na ten temat opowiedziec ?
6-Większość oporników ma dokładność 1 proc ale jest obw . "dodawczy "
-szeregowy -gdzie konstruktor -na 10 Ohmach tworzy spadek napięcia
delta /+Us1/ -chyba ok0.1V -I USTALA GO "pe-erkiem" o dokładności 10%...czy tez jeszcze gorszym ./220 Ohm/.
7-Nie ma pozycji cechowania skali nachyleń -mA/V.
Brakuje dokładnego opisu cechowania.
8-Nie zgadzam się z tymi którzy twierdżą, że lampom wystarczy 10 %
tolerancji Uż. To jest za dużo.Powinno być dokładnie wg. karty kat.
9-W kartach nastaw są błędy -może nie tyle wartości co podstawki.