Stabilizowany zasilacz lampowy

[MKramer]

Witam,

Pierwsza protopypowa postać mojego zasilacza jest już gotowa.
Posiada dwa niezależne zasilacze stabilizowane, dwa woltomierze mierzące napięcie wyjściowe, a dodatkowo jeden z zasilaczy ma amperomierz z 6 zakresami pomiarowymi.
Układ działa bez zarzutu, wskaźniki wykalibrowane, wystarczy skończyć obudowę i używać.

[Vault_Dweller]

Jak na prototyp to ustrojstwo jest całkiem ładne, chociaż w "wersji czystej" lepiej by było go zapakować w coś porządniejszego...

[MarekSCO]

Dawno temu zastosowałem podobny montarz przy zasilaczu jakiegoś lampowego generatora mocy i "odkryłem" przy okazji nowe "prawo"
"Rezystancja sklejki jest odwrotnie proporcjonalna do stopnia wilgotności w
pomieszczeniu w którym tą rezystancję mierzymy "
Ma to związek ( prawdopodobnie ) ze strukturą drewna, z którego wykonana jest sklejka
Płytę czołową zasilacza wykonałem, podobnie jak Ty, ze sklejki grubości
ok 5mm. I, podobnie jak w Twoim układzie, "izolowała" ona zaciski wyjsciowe, na kórych panowało napięcie około 600 V
I właśnie dlatego zapamiętałem do dzisiaj pierwsze uruchomienie tego zasilacza

[KaKa]

Witam, powoli dorastam do wykonania omawianego zasilacza, ale w wersji "dwulampowej". Czy schemat który wykonałem jest poprawny? Jakie należy w nim wprowadzić w zmiany?

[Vault_Dweller]

Wolałbym dać oporniki 1k do 10k szeregowo w siatki sterujące PLek i ewentualnie oporniki wyrównawcze np. 50 omów w katody.

[KaKa]

Tak to ma wyglądać? Nie dałem oporników w katody, dodałem tylko oporniki siatkowe i zmieniłem układ żarzenia.

[Janusz]

Chodziło o siatki pierwsze PL-ek. Rezystory w katodach spowodują mniej więcej równy podział prądów między lampami. Wartość tych rezystorów nie jest krytyczna.

[KaKa]

Tak? Czy w katody mogę dać potencjometry? Łatwiej będzie wyrównać pracę obu lamp.

[Piotr]

Potencjometry nie mają sensu. To muszą być rezystory o małej wartości (10R-47R), a sporej mocy.
Proponowałbym osobne rezystory w drugich siatkach. Za to kondensatory są tam zbędne.

[kyller]

Witam
Prosze madrzejszych niz ja o wskazanie miejsca gdzie zrobilem blad, niestety nie dziala to tak jak powinno

wersja z jedna PLka i dioda zenera (39V) zadzialala od razu (oczywiscie dla innich wartosci R1 i rezystorow w dzielniku)
dziekuje

[Marek7HBV]

Witaj,Kyller.Przy takich wartościach rezystorów w dzielniku napięcia wyjściowego[62k/100k/39k] teoretycznie układ powinien stabilizować napięcie w zakresie ok.60-200V zakładając że zastosowano elementy czynne idealne,a tak nie jest!.Lampy mają charakterystyki[warunki pracy] odbiegające od prostego włącz/wyłącz.W tym przypadku nie jest możliwe aby przy 490 V zasilania układ mógł dostarczyć stabilizowane napięcie wynikające z prostego przeliczenia dzielników i napięcia odniesienia.Podłączenie drugiej lampy w prawidłowo zaprojektowanym układzie zmieniło by jedynie wydajność prądową zasilacza.Aby zacząć wyliczać błędy i szukać rozwiązań poprawiających działanie muszę wiedzieć jakie założenia przyjęto[zakres napięć wyjściowych] dla tego stabilizatora. M. PS. Zasugerowałem się treścią posta że napięcie odniesienia jest z diody zenera 39 V.

[kyller]

hmm. ..wartosci rezystorow w dzielniku policzylem tak jak w ksiazce Borowskiego "Zasilacze", wzory wydaja sie poprawne bo po podstawieniu napiecia odniesienia 40v (dioda zenera w pierwotnym ukladzie) wyliczone wartosci wartosci zgadzaly sie ze schematem.

zasilacz ma pracowac w zakresie 150-400 V

[tszczesn]

Wywal kondensator równolegle do stabilitrona. Teraz masz generator relaksacyjny, może to nie to, ale może pomoże.

[zk1938]

Błędem jest elektrolit między siatką ekranową a masą,tam powinien być opornik,tak aby na tej siatce panowało 30V względem katody,pozatym brakuje pojemności 0,5uF,bocznikującej 62K. Kazimerz

[Marek7HBV]

Dla zakresu regulacji od 120-400 V wartości dzielnika są nieprawidłowe. M. ...PS.Dla wartości napięcia odniesienia 39V sugerowanej w treści posta,natomiast dla 85 V jest w porządku.Błędem jest wyznaczenie zbyt niskiego napięcia wyjściowego 120 V.Suma napięć na sabivolcie,EF80 i napięcie sterujące PL504 to min. 85+30+50=165 V[dane z charakterystyk]-poniżej tego napięcia układ przestaje działać poprawnie.Na dodatek obciążenie stabilizatora ma zbyt małą wartość[200k],co powoduje brak stabilizacji przy najniższym napięciu wyjściowym-przy zasilaniu PL504 napięciem 490 V[anody i siatki drugiej] układ nie jest w stanie odciąć przepływu prądu przez lampę.Dla naprawy układy należy-1.podnieść minimalne napięcie wyjściowe lub zmniejszyć odniesienia/2.Obciążyć wyjście np.10 k/20W[można wprowadzić mniejsze wartości w dzielniku]Tak jak Koledzy napisali wyżej skorygować napięcie s2 EF80 i w razie zastosowania stabivolta usunąć kondensator.