Jakby co, to mógłbym zamienić się ze swoją OS102 (w pełni sprawna, rzecz jasna- chyba tylko wyjąłem jej EF86 z generatora kalibracji, bo była gdzieś indziej potrzebna) na Twojego eSTeka- przełącznik elektronowy "się dorobi" gdy będzie potrzeba więcej niż jednego kanału- i jakieś lampy, żelastwo itp. Kiedyś ta 102ka miała walnięty oporniczek w torze odchylania Y, ale "się zrobiło" i ładnie działa... Mam kolegę, który ma ponoć papiery do tego mojego ojszczyloskopu, pewnie dałoby się je skombinować. Tylko mógłby być duży kłopot z odebraniem dziada z Łodzi, bo bydlę waży prawie 20 kilo. Chętnie połasiłbym się na "coś mniejszego"...
Jak więc widać na podstawie tego tematu , potrzebny jest na Triodzie dział dotyczacy pomiarów i aparatury pomiarowej. Oczywiście w zastosowaniach audio- lampowych . Sprzęt pomiarowy nie koniecznie lampowy
Poza tym , czy ktoś z was ma doświadczenie w zastosowaniu np. w wobulatorach , generatorach - układów DDS ?
ATM pisze:Jak więc widać na podstawie tego tematu , potrzebny jest na Triodzie dział dotyczacy pomiarów i aparatury pomiarowej. Oczywiście w zastosowaniach audio- lampowych .
Dlaczego tylko audio ? Mamy tu również maniaków budujących lampowe odbiorniki radiowe
Pomysł może i dobry, ale ja bym jeszcze poczekał z męczeniem administratora... Sprubujmy wyeksploatować najpierw możliwości tego wątku... Problem z utworzeniem działu widzę w tym, że wiele wartościowych tematów... Jak np kolegi Romekd o stabilizatorach wyższych napieć, mamy w dziale "Układy i urządzenia"... Inaczej mówiąc, temat aparatury pomiarowej był już wielokrotnie poruszany na forum i trzeba by się było zastanowić jak się do tego odnieść... Osobiście proponuję rozważyć umieszczenie w ( ewentualnym ) dziale "Aparatura i techniki pomiarowe" (?) spisu odnośników do tych wcześniej zakładanych wątków...
ATM pisze: Poza tym , czy ktoś z was ma doświadczenie w zastosowaniu np. w wobulatorach , generatorach - układów DDS ?
Przyłączam się do pytania. Układy tego typu są obecnie stosunkowo tanie i łatwo dostępne. Zastanawiam się tylko jak przedstawia się poziom niepożądanych częstotliwości w sygnale wyjściowym z takiej cyfrowej syntezy. Prawdopodobnie dla naszych potrzeb jest jednak dość wysoki
MarekSCO
Genialne! W pierwszej chwili widząc rysunek tego falomierza z linią rezonansową pomyślałem, że to całkiem poważny układ. W szkole średniej miałem coś podobnego, tylko bardziej prymitywne
atom
Zaskoczyłeś mnie tymi przyrządami. Jeszcze niedawno sam posługiwałem się własnoręcznie zrobionym generatorem i miernikiem zniekształceń VN-1064/A. Generator, a właściwie dwa w jednej obudowie (333Hz i 1kHz) też wykonałem na OPA2134, z tym że ja w swoim zastosowałem transoptor zrobiony z diody LED i fotorezystora. Ostatnio coś mu się stało, bo na częstotliwości 1kHz daje piękny prostokąt
ATM pisze: Poza tym , czy ktoś z was ma doświadczenie w zastosowaniu np. w wobulatorach , generatorach - układów DDS ?
Przyłączam się do pytania. Układy tego typu są obecnie stosunkowo tanie i łatwo dostępne. Zastanawiam się tylko jak przedstawia się poziom niepożądanych częstotliwości w sygnale wyjściowym z takiej cyfrowej syntezy. Prawdopodobnie dla naszych potrzeb jest jednak dość wysoki
Nie jest wysoki, jezeli masz ochote pobawic sie z takim generatorem moge Ci
wyslac na tydzien-dwa, nie ma to jak wlasne pomiary
Właśnie zeskanowałem: http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/tom/varia/wobul.zip 2M3
Schematu sinusa muszę poszukać, bo w skoroszycie, który przyniosłem z piwnitzy go nie ma. Ale znajdę, jakem Inczyczuna. Fotka gotowego wobulatora nie moja, to przykładowe rozwiązanie obudowy. Moje jest podobne, ale ma dodatkowe wyjście na oscylo do odchylania poziomego - wszak konieczna przecie synchronizacja wobulacji z odchylaniem.
Romek, jak widać ludzkie myśli podobnemi ścieżkami chadzają - "intuicyjnie" wykonałeś sobie taki generator, a właściwie dwa. Ja mam to w oparciu o jeden - Wien z przełączanymi elementami. Eksperymentowałem z różnymi elementami sprzężenia - najlepsza bezwzględnie okazała się żarówka. Fety, ledy zawsze coś psuły aczkolwiek tragedyi nie było.
Ostatnio zmieniony śr, 4 kwietnia 2007, 17:08 przez atom, łącznie zmieniany 1 raz.
macska pisze:Nie jest wysoki, jezeli masz ochote pobawic sie z takim generatorem moge Ci
wyslac na tydzien-dwa, nie ma to jak wlasne pomiary
Dysponujesz całym generatorem, czy tylko układem scalonym? Pytam, bo faktycznie chętnie bym sprawdził poziom zakłóceń przed rozpoczęciem budowy własnego generatora. Jakiś czas temu kupiłem na Allegro kilka układów DDS o symbolach AD9833 i AD9834, ale po zapoznaniu się z ich parametrami i wysłuchaniu kilku opinii wrzuciłem je do szufladki. Z tego co pamiętam charakteryzowały sie zakłóceniami i zniekształceniami na poziomie – 52db do -60db. W porównaniu z parametrami przetworników w aktualnie używanej przeze mnie zewnętrznej karcie muzycznej są to niestety bardzo przeciętne parametry. Czyżbym miał złe dane?
Przed chwilą widziałem na Allegro generator DDS, produkowany przez znaną warszawską firmę MJM:
Producent podaje, że w zakresie od 0,1Hz do 20MHz poziom częstotliwości harmonicznych i zakłóceń jest mniejszy od -55db. Może zastosowanie na wyjściu dobrego filtru zawężającego pasmo tylko do częstotliwości akustycznych poprawiłoby nieco te wartości?
Witam
-Atom -dzięki za schematy,mam nadzieję że sinus też odnajdziesz.Widzę że miałeś piękną wycieczkę do Rzymu
-Romek- a widziałeś to ? http://www.qsl.net/om3cph/dds/wobbler.html
lub to http://www.sp2swj.sp-qrp.pl/ http://www.halicky.sk/om3cph/dds/ok1uts/ok1uts.html
Wszystko na DDS'ach , przedział częstotliwości trochę nie do audio ,ale sprzęt doskonały.W głowie mi się nie mieści ,że dziś amator może mieć dostęp do tak zaawansowanej pomiarówki . Fajnie by było zrobić coś takiego na niższy zakres.
-Macska- napisz trochę więcej o swoim generatorze DDS, nie bądź taki skromny
Pozdrawiam .
Romekd - Synteza DDS nie nadaje się do pomiarów audio, ma za małą rozdzielczość (10bit) z tego w takim układzie nie uzyskasz zadowalających efektów.
Generatory pomiarowe albo robi się zdudniając generatory (rozwiązanie B&K, aby zjechać z zakresem bo części Hz) albo stosując bardzo pracyzyjne generatory z mostkiem Wiena, albo z członami RC (tutaj ciekawe układu buduje Audio Precision). Wszystko Analogowo! Wspomniane AP w swoich kombajnach THD czy inne superdokładne pomiary liniowości wykonuje w dziedzinie analogowej (stąd nazwa dual domain, FFT robi się cyforowo). Jeśli cyfrowo to najlepiej na piechotę z jakiegoś dobrego przetwornika stosując wszystkie sztuczki, nadpróbkowanie itd.
A co by się stało gdyby rdzeń zastąpić drewnem?
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
Ukaniu pisze:Synteza DDS nie nadaje się do pomiarów audio, ma za małą rozdzielczość (10bit) z tego w takim układzie nie uzyskasz zadowalających efektów.
Właśnie to próbowałem wyrazić pisząc o DDS – ta metoda pozwala budować naprawdę proste generatory o niezłych jak na tą prostotę parametrach. Odstęp sygnału użytecznego od "śmieci" na poziomie 40db daje możliwość przeprowadzania większości pomiarów w technice w.cz. jakie czasami wykonujemy naprawiając jakiś sprzęt telekomunikacyjny. Jednak do pomiarów w zakresie częstotliwości audio się nie nadaje, no może w wyjątkiem pomiarów pasma przenoszenia i mocy. Wadę tę wykazuje zresztą również większość tanich scalonych generatorów w których sygnał sinusoidalny otrzymuje się przez odpowiednie kształtowanie przebiegu trójkątnego (ICL8038, MAX038, XR2206).
Jak już wspomniałem kiedyś bawiłem się konstruowaniem generatora m.cz., próbując uzyskać jak najmniejsze zniekształcenia przebiegu sinusoidalnego. Był to układ zbudowany na wysokiej jakości wzmacniaczach operacyjnych z mostkiem Wiena i stabilizacją amplitudy na fotorezystorze włączonym w obwód ujemnego sprzężenia zwrotnego. Układy z żarówka w NFB dawały nico gorsze wyniki (mniejsza stałość amplitudy, większy poziom zniekształceń w zakresie niskich częstotliwości, a nawet pewna wrażliwość na drgania i wibracje).
Obecnie poszedłem "na łatwiznę" i nabyłem zewnętrzną kartę muzyczną. Pozwala ona bardzo szybko przeprowadzać analizy układów m.cz., a jej parametry wielokrotnie przekraczają możliwości dotychczas stosowanych przeze mnie generatorów i przyrządów pomiarowych.
Czyli w zasadzie koniec pięknej bajki o DDS w dziedzinie audio.Może właśnie dobra karta to jest jakieś rozwiazanie?
- Romek ,czy możesz napisać cos na ten temat?
Romekd pisze:Układy z żarówka w NFB dawały nico gorsze wyniki (mniejsza stałość amplitudy, większy poziom zniekształceń w zakresie niskich częstotliwości, a nawet pewna wrażliwość na drgania i wibracje).
Mogę w całości potwierdzić te spostrzeżenia... Dodam jeszcze trudności z "nadążeniem" układu przy przestrajaniu częstotliwości Kiedyś próbowałem zrobić wobulator m.cz. z mostkiem Wiene`a przestrajanym diodami pojemnościowymi Wykorzystując początkowo właśnie taki układ stabilizacji amplitudy...
Ale raczej nie powinno to dziwić biorąc pod uwagę charakterystykę żarówki (bezwładność/czas nagrzewania włókna)
Zagadnienie stabilizacji sprzężenia w układach generujących jest dość skomplikowane. Stosuje się fotorezystory, żarówki, termorezystory itd.
Z w.w. najlepsze parametry mają termorezystory (metalowe) z dodatkowym włóknem grzejnym i żarówki. Wszelakie elementy półprzewodnikowe wprowadzają dość znaczny szum i nieliniowości (fotorezystory, termorezystory półprzewodnikowe).
W bardziej skomplikowanych układach stabilność zapewniana jest zgrubnym sterowanym cyfrowo dzielnikom R, a dokładne trymowanie w niewielkim zakresie poprzez VCA.
Generacja i stabilizacjia na niskich częstotliwościach czasem nie przynosi rezultatu i można zastosować dwa zdudnione generatory pracujące na dziesiątkach MHz (setkach kHz), odpowiednia filtracja pozwala zejść z szumami bardzo nisko.
Gdyby się uprzeć mozna szybko napisać prosty generator cyfrowy stosując lookup table i/lub aproksymację sinusa oraz przetwornik 192/24bit. Małe pudełko będzie lepsze od domowych pomysłów na mostek wiena czy innych wynalazków. No albo zastosować wspomnianą kartę do PC.
Pozdrawiam Łukasz
A co by się stało gdyby rdzeń zastąpić drewnem?
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
Romekd pisze:Układy z żarówka w NFB dawały nico gorsze wyniki (mniejsza stałość amplitudy, większy poziom zniekształceń w zakresie niskich częstotliwości, a nawet pewna wrażliwość na drgania i wibracje).
- hehe, Romciu, a próbowałeś z różnymi żarówkami? Na różne napięcia i prądy? To jest klucz do sukcesu. Ja przećwiczyłem chyba z pięć lub sześć żaróweczek różnych typów - różnice pomiędzy nimi (a ściślej efekt jaki powodowały) były ogromne(!) - z punktu widzenia jakości uzyskiwanego sygnału sinusoidalnego.