Oscyloskop

Masz nietypowy problem 'lampowy'? Spróbuj tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
Jarosław
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1104
Rejestracja: pt, 27 lutego 2004, 11:08
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jarosław »

Witam.
Ja zaczynałem od takiego małego ruskiego oscyloskopu (nie pamiętam już co to było nawet). Obecnie korzystam ze starego już Gould Advance OS250B (kupiłem bez instrukcji i schematów niestety - jakby ktoś miał, prosiłbym o kontakt). I jeszcze leży mi DT5200 Radiotechniki (dostałem za piwo). Póki co trzymam go w rezerwie.
Awatar użytkownika
Ukaniu
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 836
Rejestracja: sob, 31 grudnia 2005, 15:05
Lokalizacja: Jaktorów

Post autor: Ukaniu »

Os 710 jest konstrukcją zbliżoną do tego co powstawało na świecie w tamtych latach, trudno ocenić do czego mu bliżej. Jest to konstrukcja znakomitego specjalisty Rydzewskiego tego samego który napisał doskonałą książkę kopalnię wiedzy o oscyloskopach. (Warto poszukać wydań z wczesnych lat 80). Osobiście wydaje mi się, że pomysł pochodził od właśnie Teka serii 7000, a napewno ostatni oscyloskop jego projektu OS810 był własnie bardzo podobny.
Wadą 710 jest brak wyzwalania powyżej 60MHz a mamy za to synchronizację z samobieżnym generatorem, co niestety powoduje pewne kłopoty i dużą przypadkowość działania.
Zaletą dobra jasna lampa Philipsa z wielopłytkowym systemem odchylania o paśmie ponad 300MHz. Niska pojemnośc wejściowa.

Pozdrawiam Łukasz
A co by się stało gdyby rdzeń zastąpić drewnem?
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
ATM
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 578
Rejestracja: pn, 2 lutego 2004, 09:55

Post autor: ATM »

Moim pierwszym , też był Mini , nie pamiętam który model.
Potem OS120 , DT516 ,OS150 i od kilku lat Tektronix.
Istotnie , wkładki bez readout'u .Mainframe był wyposażony
w płytkę readout , ale ktoś to wszystko wymontował.Wymieniłem część
elektrolitów w zasilaniu , następnie miałem trochę problemów z jednym ze stabilizatorów napiecia.
Jakoś udało mi się z tym uporać.Teraz , wszystko działa bez zastrzeżeń i jestem z niego
zadowolony. Jedynie sondy pomiarowe ( nie oryginalne) rozsypują sie ,
i trzeba będzie coś kupić . Widziałem na Allegro parę ogłoszeń w tym temacie.
Dołączam zdjęcia przebiegów , o co prosił Atom.Swoją drogą nie miałem pojęcia, że jest tak
trudno zrobić dobre zdjęcie ekranu.Ciągle te odbicia i nieostrości...
No to teraz się dowiedziałem , ta drobna nieostrość to aparat , w rzeczywistości przebiegi są ostre jak brzytwa.
Pozdrawiam.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Post autor: MarekSCO »

:arrow: ATM
ATM pisze:Swoją drogą nie miałem pojęcia, że jest tak trudno zrobić dobre zdjęcie ekranu.Ciągle te odbicia i nieostrości...
No to teraz się dowiedziałem
Czyli mała prowokacja jednak na coś się zdała ;)
ATM pisze:(...) ta drobna nieostrość to aparat , w rzeczywistości przebiegi są ostre jak brzytwa.

:) Mnie nie musisz przekonywać :D Widzę przecież :D
:arrow: Ukaniu :)
Serio nie miałem pojęcia, ze w konstrukcji OS710 maczał palce Jerzy Rydzewski ;) Wybaczcie małe faux pas :)
Jeśli jest gdzieś na świecie oscyloskop bliźniaczo podobny do OS710 ( a nie do Teka 7000 ) To umówmy się, że ja go nie widziałem ;)
PS: Co do warości książki Pana Rydzewskiego - oczywiście zgadzam się z Tobą :)
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11116
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Post autor: painlust »

a na temat sond co powiecie?

Muszę zakupić jakąś bo w tym oscyloskopie co kupiłem niestety nie ma.

na allegro najtańsza jest taka:

http://www.allegro.pl/item180530434_son ... 60mhz.html

co o niej powiecie? 60Mhz wystarczy mi bo oscyloskop ma 25Mhz
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Post autor: MarekSCO »

painlust pisze:a na temat sond co powiecie?
Na temat sond, jak przypuszczam, wiele ciekawego może powiedzieć kolega mascka. Trzeba tylko długo prosić go o głos ( o zabranie głosu oczywiście ) ;)
Co do moich doświadczeń, to nie wiem czy "sondy" których używam byłyby dla was przydatne... Prawie wszystkie są własnej roboty ( jak to teraz powiadają DIY )... I dosyć nietypowe są ;)
Jak znajdę czas, to opublikuję zdjęcie jednej w konkursie... Popękacie ze śmiechu chyba :)
pierwszy

Post autor: pierwszy »

painlust pisze:a na temat sond co powiecie?
Muszę zakupić jakąś bo w tym oscyloskopie co kupiłem niestety nie ma.
na allegro najtańsza jest taka:
http://www.allegro.pl/item180530434_son ... 60mhz.html
co o niej powiecie? 60Mhz wystarczy mi bo oscyloskop ma 25Mhz
Jezeli to na prawde Tektronix a nie "tektronics", analogicznie do np Panascanics`a lub Panasonics`a (ostatnio czlowiek niczego nie moze byc pewny),
i cena Ci odpowiada, to brac.
Jedyna moja uwaga to na dzien dobry wymien tego cherlawego kabelka z krokodylkiem od masy na cos krotszego i porzadniejszego.
Tak prosty zabieg pozwoli Ci zaoszczedzic mnostwo czasu przy uruchomieniu nowego urzadzenia, gdzie i tak jest duzo niewiadomych.
A masa to i przy pomiarach powinna byc porzadna.
Ja uzywam do tego przewodu w silikonie o srednicy (oplotu) 1-1,5mm, jest bardzo elastyczny.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11290
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

macska pisze: A masa to i przy pomiarach powinna byc porzadna.
Ja uzywam do tego przewodu w silikonie o srednicy (oplotu) 1-1,5mm, jest bardzo elastyczny.
A tam porządna. Przy pomiarach sygnałów TV (pasmo 0-6.5MHz, wściekle wrażliwe na przydźwięki sieciowe) masę miałem połączoną poprzez bolce uziemiające (trzeci przewód sieci) połączone w skrzynce rozdzielczej, dobre kilkadziesiąt metrów pętlącego kabla dalej (oczywiśc ie oscyloskop i mierzony sprzęt mial kabel inną drogą puszczony). i nie zoritnowałem się, że mi krokodylek od masy odpadł. Ale to profesjonlna instalacja była.
pierwszy

Post autor: pierwszy »

tszczesn pisze: ... masę miałem połączoną poprzez bolce uziemiające (trzeci przewód sieci) połączone w skrzynce rozdzielczej, dobre kilkadziesiąt metrów pętlącego kabla dalej (oczywiśc ie oscyloskop i mierzony sprzęt mial kabel inną drogą puszczony). i nie zoritnowałem się, że mi krokodylek od masy odpadł...
Za taka herezje nie jeden juz na stosie sponal :wink: (z sonda w reku, szczegolnie jak byla "goraca masa" :))
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11290
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

macska pisze:
tszczesn pisze: ... masę miałem połączoną poprzez bolce uziemiające (trzeci przewód sieci) połączone w skrzynce rozdzielczej, dobre kilkadziesiąt metrów pętlącego kabla dalej (oczywiśc ie oscyloskop i mierzony sprzęt mial kabel inną drogą puszczony). i nie zoritnowałem się, że mi krokodylek od masy odpadł...
Za taka herezje nie jeden juz na stosie sponal :wink: (z sonda w reku, szczegolnie jak byla "goraca masa" :))
Ale to działało. I sygnał dało się pomierzyć, i przydźwięk na niego nie wszedł. Z tym, że instalacje energetyczna jest zapewne ekranowana (w innych systemach składanych w tym sammym czasie była).
pierwszy

Post autor: pierwszy »

tszczesn pisze: Ale to działało. I sygnał dało się pomierzyć, i przydźwięk na niego nie wszedł. Z tym, że instalacje energetyczna jest zapewne ekranowana (w innych systemach składanych w tym sammym czasie była).
Jak jeszcze zyjesz to pewnie dzialalo, ale my tu o poradach co sa powtarzalne w kazdych warunkach,
nie tylko w nocy o polnocy, jak jest pelnia (jutro bedzie :) 02.04.2007) majac w worku czarnego kota!
atom
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 216
Rejestracja: pt, 26 marca 2004, 16:14

Post autor: atom »

macska pisze:
tszczesn pisze: ... masę miałem połączoną poprzez bolce uziemiające (trzeci przewód sieci) połączone w skrzynce rozdzielczej, dobre kilkadziesiąt metrów pętlącego kabla dalej (oczywiśc ie oscyloskop i mierzony sprzęt mial kabel inną drogą puszczony). i nie zoritnowałem się, że mi krokodylek od masy odpadł...
Za taka herezje nie jeden juz na stosie sponal :wink: (z sonda w reku, szczegolnie jak byla "goraca masa" :))
- na taką i podobne okazje wykonałem sobie sondę różnicową:
http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/tom/files/SR.zip
kapitalna zabawka do pomiarów np. bezpośrednio na zaciskach anodowych trafa wyjściowego
pierwszy

Post autor: pierwszy »

atom pisze: - na taką i podobne okazje wykonałem sobie sondę różnicową:
http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/tom/files/SR.zip
kapitalna zabawka do pomiarów np. bezpośrednio na zaciskach anodowych trafa wyjściowego
Tak pamietam artykul z Elektora, szkoda ze juz nie istnieje polska edycja. :cry:
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11290
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

atom pisze: - na taką i podobne okazje wykonałem sobie sondę różnicową:
http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/tom/files/SR.zip
kapitalna zabawka do pomiarów np. bezpośrednio na zaciskach anodowych trafa wyjściowego
Jak mam poptrzebę dokonania dziwnych pomiarów to z reguły z eleentów dostępnych 'pod ręką' robię sobie odpowiednia sondę. Choć akurat wejście różnicowe nie było mi potrzebne.

A swoję drogą tamten układ wredny był - sprzęzenia stałoprądowe na kilkadziesiąt elementów na kilku płytach - cholery można dostać, żeby znaleźć co walnęło...
atom
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 216
Rejestracja: pt, 26 marca 2004, 16:14

Post autor: atom »

macska pisze:
atom pisze: - na taką i podobne okazje wykonałem sobie sondę różnicową:
http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/tom/files/SR.zip
kapitalna zabawka do pomiarów np. bezpośrednio na zaciskach anodowych trafa wyjściowego
Tak pamietam artykul z Elektora, szkoda ze juz nie istnieje polska edycja. :cry:
- gdy zabierałem się za wykonanie sondy, strzeliło mi do głowy, żeby zamówić sobie do niej superprecyzyjne rezystory 0,01% w krakowskim ELPO (or something). Z "rozmachem" zamówiłem dwa komplety. Jak listonosz zastukał do drzwi i "zaśpiewał" należność, to myślałem, że po prostu się położę i umrę. I to z powodu "zaledwie" kilkudziesięciu oporniczków...