Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Co należy czynić?

przerwać prace
6
2%
kontynuować eksperymenty
65
25%
kontynuować eksperymenty i dążyć w kierunku komercji
175
68%
myśleć tylko o komercji
12
5%
 
Liczba głosów: 258

Alek

Post autor: Alek »

Nie, aluminium jest tu zupełnie nieprzydatne.
Awatar użytkownika
frycz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1015
Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: frycz »

Alek pisze: Rzecz tkwi w tym, ile musiałbym tego sprzedawać i za ile.
Tu jest potrzebny biznes plan. Trzeba oszacować rynek.
Jeżeli byś sprzedawał proste lampki, na początek powiedzmy triody bezpośrednio ż. powiedzmy repliki. Klient wybaczy pewne krzywizny szkła itp, które będą stanowić pewną odmienność w doskonałym świecie. Do tego opakowanie "z epoki" + certyfikat (gwarancję) . Taka lampka powinna kosztować od 50 USD, już z dostawą. Oczywiście 90% sprz. przez internet. Na lampce po zapłaceniu wszystkich kosztów powinieneś mieć 10 USD. Będziesz mógł je przeznaczyć tak jak biznesmeni z Ciechanowa na "Awensysa w Lyzyngu" lub na rozwój firmy.
Jesli przeznaczysz na rozwój firmy :arrow: wypłyniesz.
Jesli wydasz na konsumpcję :arrow:przepadniesz.

Mała firma z trzema pracownikami +Ty mogła by osiągnąć 20, do nawet docelowo 40 lampek dziennie. Kierownik produkcji musi mieć papiery mistrza, żebyś mógł zatrudnić uczniów. Wtedy są małe koszty.
Umowna "Pani Gosia" zajmowała by się na umowę- zlecenie przez 4 h dziennie księgowością + obsługa zamówień +uprzejmą korespondencją z Klientami + wysyłka paczuszek.

Ja to już liczyłem w prawo i w lewo ale nie nie mam jeszcze bardzo wielu zmiennych. Ale na 100% można na naszej małej planecie sprzedać 20 do 40 retro lampek dziennie.
Na Allegro są tylko teraz ze 3 radia do obsadzenia takimi lampkami. w tym do jednego z USA trzeba ich ze 4.. a takich serwisów na świecie jest ze 200.


Dla ilustracji skan o producencie ręcznie malowanej ceramiki który mógłby narzekać na Balcerowicza i blokować drogi, ale on się zawziął i sprzedaje gliniane kafle do USA i Nowej Zelandii :)
oraz wyglad zestawu (wizja rysownika).

pozdrawiam
f.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Adrian
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 221
Rejestracja: ndz, 2 kwietnia 2006, 20:28

Post autor: Adrian »

Alku, rzuc okiem na te filmiki. Nie pokazuja co prawda nic odkrywczego, ale np. lampa "pociągowa" Crookes'a to dosc atrakcyjna zabawka. Nie posunie do przodu eksperymentow nad lampami, ale moze przyniesie troche milej zabawy ;)

http://www.youtube.com/watch?v=yX2T4k-W ... ed&search=

Ladna prezentacja "krzyza Maltanskiego": http://www.youtube.com/watch?v=Xt7ZWEDZ ... ed&search=

"Cylindry" Crookes'a: http://www.youtube.com/watch?v=gh6G4xyn ... ed&search=
Alek

Post autor: Alek »

:arrow: Frycz
Twoja wizja wygląda nieco fantastycznie.
Prawda jest taka, że na żadnych uczniów liczyć nie mogę, nadal borykam się z dość błahymi trudnościami, a jedyny kolega w którego naprawdę wierzę marnuje swe talenty. W najbliższym czasie podejmę jednak pewne kroki marketingowe- tego wszyscy mogą być pewni.
ximian
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 264
Rejestracja: pn, 14 marca 2005, 22:56
Lokalizacja: wawa

Post autor: ximian »

Alek pisze: Prawda jest taka, że na żadnych uczniów liczyć nie mogę.
Ja mogę sie przyuczać zawodu.(terminować pod okiem lampmistrza Alka) i nawet piwo postawię i zgrzewarkę załatwię do metalu.
Awatar użytkownika
frycz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1015
Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: frycz »

Alek pisze::
Prawda jest taka, że na żadnych uczniów liczyć nie mogę, nadal borykam się z dość błahymi trudnościami, a jedyny kolega w którego naprawdę wierzę marnuje swe talenty. W najbliższym czasie podejmę jednak pewne kroki marketingowe- tego wszyscy mogą być pewni.
:arrow: Myślę , że są ludzie, którzy byli by skłonni płacić, aby pod Twoim okiem w Twoim laboratorium uczyć się tego unikalnego już rzemiosła. Tak tak...

:arrow: A z papierami mistrzowskimi jest tak, że jak znajdziesz takiego wspólnika, np. Dmuchacza Szkła (czy jakoś tak) Mistrza, to mozesz wtedy przyjąć uczniów i za ich pracę płaci urząd pracy a nie TY :idea: Sprawdzone. Działa.

:arrow: Można by też założyć fundację np. "Ocalmy Stare Rzemiosło" i korzystając z przywilejów ekonomicznych jakie to daje , prowadzić badania i stworzyć środowisko.

Wydaje mi się że najważniesze jest zbadać światowy rynek i powoli konsekwentnie kompletować aparaturę i kontakty. Np. nieoceniony Dink powiedział mi że w Krakowie jest bodajże ostatni czy jeden z ostatnich zakładów produkujacych ebonit, czy wyroby ebonitowe. Taki kontakt to skarb, bo przecież musisz te lampki w czymś obsadzać.


f.
Awatar użytkownika
KaKa
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2337
Rejestracja: śr, 22 listopada 2006, 14:45
Lokalizacja: Poznań

Post autor: KaKa »

Mogę załatwić kontakt do człowieka który projektował lampy z zakładach im. Róży Luksemburg. O ile jeszcze żyje, bo jest dosyć stary. Jeśli chciałbyś z nim porozmawiać to napisz.
http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
Alek

Post autor: Alek »

Każdy taki kontakt jest oczywiście wskazany :)
ximian
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 264
Rejestracja: pn, 14 marca 2005, 22:56
Lokalizacja: wawa

Post autor: ximian »

Pięknie poczytać jak Frycz pisze. Wolumen ma Florka sejm ma Leppera a trioda ma Frycza. :D
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6383
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: cirrostrato »

frycz ja się zakochałem w twoich wywodach biznesowych.Masz łeb:w piątek TVP podała informację o dwóch prawnikach ze stolicy,którzy kupili likwidowaną kaflarnię.Biznes ,,w ruchu"(jeszcze),zdycha(tanio kupili(?)),kilkoro (kobieta)pracowników walczy o miejsa pracy(nie będą oczekiwali więcej niż-wpisz ile chcesz),zaopatrzenie materjałowe bezproblemowe,technologia znana od lat,jakieś wzory ,,firmowe",itd,itp.Ruszą chłopaki na zachód niemcom,austriakom,szwajcarom budować piece,kuchnie.A jeszcze ekipa zdunów(są ale tych tanio nie kupisz)i biznes na lata.A i jeszcze najważniejsze(tu całkiem serio): TY NA SZEFA MARKETINGU.Z pionierskim pozdrowieniem...
Alek

Post autor: Alek »

Po części muszę zgodzić się z przedmówcą.
Dolar stoi dziś 2,97 zł.
Jeśli lampa ma już z dostawą kosztować 50$ czyli niecałe 150 zł i być wysłana np. do Francji to zapewne sama przesyłka z opcją "ostrożnie, szkło" będzie kosztowała z 60 zł, czyli 20$. Zostaje zatem 90 zł na zrobienie lampy i zarobienie. Frycz założył, że 10$ ma wynieść czysty zarobek, czyli jakieś 30 zł. Mamy więc 60 zł na opędzenie hydry nienasyconej podatkowej, na materiały na lampę i jej wytworzenie.
Szacunkowo policzę podatek dla hydry jako 0,22 całości kwoty- około 30zł. Zatem już tylko 30 zł zostaje na wytworzenie lampy.
Optymistycznie przyjmiemy, że jest ona wytworzona już nowym sposobem, czyli pompują się 3 w jednym czasie. Pompowanie trwać będzie 10 godzin.
W tym czasie próżniomierze, zasilacz formowania katod, pompa obrotowa i dyfuzyjna skonsumują około 5kWh energii (i tu mały Zonk: powinienem wtedy płacić za energię drożej, bo już nie bedę odbiorcą-domownikiem). Ile? Tego niestety nie wiem. Wody chłodzącej w tym czasie przepłynie względnie niewiele, bo niecały metr sześcienny.
Podczas sporządzania lamp spali się pewną ilość gazu oraz zużyje jakąś ilość skompresowanego powietrza.
Dalej założymy, że materiały lampowe, takie jak druty, anody, szkło i odczynniki spadły z nieba. Założymy także, że balony same będą się dmuchały. spłaszcze wewnętrzne już będą opracowane i będą się same zatapiały, będzie zatapiarka i palniki. Wtedy zamkniemy się w bilansie Frycza.

Spójrzmy prawdzie w oczy: początkowo będzie trzeba dokładać do tego i to słono, aby istniał cień szansy na jakiś rozwój takiego interesu.
I tylko mając tą świadomość wiem, co ewentualnie bym ryzykował.

Wzmankę o niejakim użytkowniku "Dink" mogę jedynie skwitować wzruszeniem ramion. Przecież ów człowiek deprecjonował wszelkie moje działania temacie konstrukcji lamp.
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6383
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: cirrostrato »

Alku nie lekceważ miejskich wodociągów:metr sześcienny wody i ŚCIEKÓW (co pobrane to zwrócone!!!)to u mnie teraz (chyba,bo jakaś zmiana) 5,50PLN.Palnik mam.
Alek

Post autor: Alek »

Wydaje się, że wszystkim hurra-optymistom przysłużyłaby się wizyta w moim warsztacie. To taki kubeł wody zimnej wody na głowę.
Awatar użytkownika
frycz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1015
Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: frycz »

cirrostrato pisze: TY NA SZEFA MARKETINGU.Z pionierskim pozdrowieniem...
Trochę dłużyzna, ale :)
Ja już szefem marketingu byłem 12 lat w dużych korporacjach i stworzyłem od podstaw 2 sieci sprzedaży branży telekomunikacyjnej, dysponując sporymi budżetami.
Niech teraz kombinują inni, młodsi :)


No i tworzyliśmy też małe firmy "z niczego".

Faktycznie, kalkulacje Aka wiele zmieniają. Nie uwzględniłem tak dużego zużycia prądu a prade wszystkim tak długiego czasu pompowania próżni. Ciekawe czy możesz założyć sobie licznik 2 taryfowy. Ja taki mam, i prąd w nocy jest sporo tańszy. A 50 USD założyłem jako cenę którą ja byłbym w stanie dać. Może trzeba to skorygować. 50 USD + koszty przesyłki? Może do USA nie wysyłać 30 indywidualnych paczuszek, tylko jedną, do kogoś kto Tam to roześle?
Ciekawe ile za taka lampkę może dać sytuowany lekarz w USA?
20USD za przesyłkę to faktycznie sporo.... Nie ma nic tańszego?
Dużo pytań...


A wątpiacym i szydercom :wink: podam przykład taki. 8 lat temu (nie mając ani grosza !!) 4 pasjonatów założyło w Polsce gazetę. I to nie jakiś ( z całym szacunkiem) Głos Ciechanowa na papierze III kl. ale Ekskluzywny Magazyn o samochodach terenowych. Zaczęło się od domeny http://www.off-road.pl a potem od dokładnie takich obliczeń jak powyżej. Ile kosztuje papier, ile lakierowana okładka,a ile kilowatogodzina, ile legalne porogramowanie :shock: ,ile druk, ile umowa, ile za prąd, ile za wodę, ile za czynsz? Promocje, pierwsze targi, sprzedaż magazynu z samochodu,rozwożenie gazety własnymi autami po kraju, pierwsze umowy, pierwsi reklamodawcy pierwsze widmo bankructwa, sprzeczki wspolników i podchody konkurencji, i praca.Praca, praca...
Minęło ponad 8 lat i co??..
I jesteśmy jedynym w polsce Ekskluzywnym magazynem 4x4
Wydajemy katalogi i jesteśmy patronem wielu rajdów w tym prestiżowego Pucharu Polski 4x4. Ostatnio redakcja przeniosła się do nowej własnej, obszernej siedziby. Jako v-ce redaktor naczelny, zapraszam do Empików i stacji BP po zakup i lekturę. Jest tam zresztą jak co miesiąc mój artykuł. Tym razem, o gościu który w domowym warsztacie robi amfibie które jeżdżą po Islandii z geologami....
Jak to jest mozliwe? Mistrz szkoli uczniów....
Jego amfibia była nie dawno do kupienia na e-bayu za 17 000,- EUR
(W załączniku ostatni numer Katalogu i Magazynu.)

Kazdy biznes, mały jak stragan z kapustą czy b. duży taki jak Heyah, zaczyna się od takich, może naiwnych na pierwszy rzut oka - wyliczeń.
Krytykować i szydzić jest najprościej i Polacy w tym celują.
I dlatego pewnie jesteśmy bezbronnym militarnie i gospodarczo
krajem 3 - go swiata. :(

Ps:
Nie został rozstrzygnięty mój konkurs na to, ile szt. sprzętu AGD po 10 tys.PLN sprzedano w Estonii. Otóż w Polsce zeszło bodajże 8 szt. tych urzadzeń, a w Estonii 600 szt. A Estonia ma jedynie coś ok 1,5 mln. ludzi. Ich siła nabywcza, organizacja i gospodarka przy naszej jest kosmiczna!
Dlaczego tak jest: zapraszam do lekury raportu instytutu im A.Smitha. (ostroznie, jest przygnębiajacy, ale konieczny do załozenia biznesu.)

Ps2:
Nic nie wiedziałem Alku o Twoich animozjach z Dink-iem. To faktycznie człowiek "z charakterem" ale ja go tam własnie za to lubię. Do tego ma sporą wiedzę praktyczną. A już radio naprawił mi przepieknie.

Ps3:
Do Ximian Kolego! Porównanie do Leppera, jest odrażajace i niczym nie usprawiedliwione, i nie myśl sobie, wcale nie zabawne.... :wink: A do Florka, OK! Może być. Florek przynajmniej ma firmę.

Podsumowując, ciągle uważam, że taki biznes wypali, choć nie jest to sprawa kwartału czy nawet roku.

Może więc na poczatek załóżmy stowarzyszenie?
To fajna, dobra i integrująca forma.
Co Wy na to?

Pozdrawiam serdecznie i przepraszam za OT.
f.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
OTLamp

Post autor: OTLamp »

frycz pisze:

Ps2:
Nic nie wiedziałem Alku o Twoich animozjach z Dink-iem. To faktycznie człowiek "z charakterem" ale ja go tam własnie za to lubię. Do tego ma sporą wiedzę praktyczną. A już radio naprawił mi przepieknie.
Nie tylko Alek, kilku użytkowników tego forum również, (w tym ja). A próbkę tego, jaki to z Dinka człowiek z charakterem, masz na PW :?