ciecie plytek drukowanych
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
ciecie plytek drukowanych
cześć,
głupi problem; jak niskim kosztem przeciąć płytkę drukowaną, tak żeby wyglądała schludnie ?
pozdrowienia,
głupi problem; jak niskim kosztem przeciąć płytkę drukowaną, tak żeby wyglądała schludnie ?
pozdrowienia,
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11227
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Re: ciecie plytek drukowanych
Najlepiej brzeszczotem do metalu. Zwłaszcza jak płytka jest zrobiona z laminatu szklano-epoksydowego.sergiusz pisze: glupi problem; jak niskim kosztem przeciac plytke drukowana, tak zeby wygladala schludnie ?
Re: ciecie plytek drukowanych
dzięki, proste i praktyczne
- Vault_Dweller
- 2500...3124 posty
- Posty: 2837
- Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Ja płytkę mocno narzynałem nożykiem parę razy i łamałem tak, by na wierzchu mieć warstwę z miedzią- wtedy nie odszczepia się laminat, ale rozrywa miedź. Potem wyrównywanie obrzępolonych brzegów...
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
- gsmok
- 3125...6249 postów
- Posty: 3908
- Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Również stosuję cięcie płytek piłką do metalu. Po wycięciu kładę drobnoziarnisty papier ścierny na równej powierzchni i trzymając dwoma rękami, tak aby krawędź płytyki równo przylegała do papieru (a płytka była ustawiona pod kątem prostym) kilka razy przeciągam ją po papierze. Po takiej operacji następuje dodatkowe wyrównanie krawędzi i płytka wygląda jak przycięta fabrycznie na gilotynie
.

Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11227
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Pilnik gładzik lepszy - od razu można rogi opiłować. A do laminatu papirowo-fenolowego to i duże nożyczki wystarczą.gsmok pisze:Również stosuję cięcie płytek piłką do metalu. Po wycięciu kładę drobnoziarnisty papier ścierny na równej powierzchni i trzymając dwoma rękami, tak aby krawędź płytyki równo przylegała do papieru (a płytka była ustawiona pod kątem prostym) kilka razy przeciągam ją po papierze. Po takiej operacji następuje dodatkowe wyrównanie krawędzi i płytka wygląda jak przycięta fabrycznie na gilotynie :) .