Brak żarzenia lampy prostowniczej

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
gachu13
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1516
Rejestracja: sob, 18 listopada 2006, 11:30
Lokalizacja: Bestwina

Brak żarzenia lampy prostowniczej

Post autor: gachu13 »

Witam forumowiczów!
Od jakiegoś czasu walcze z czeskm, przedwojennym radiem-samoróbką. No i napotkałem na nielada problem - w trafie sieciowym nie ma uzwojenia przeznaczonego na żarzenie lampy prostowniczej :shock:. Mówiąc dokładniej po stronie wtórnej jest 6 zacisków:
-dwa to żarzenie 4V i jeszcze jedno jako środek tego uzwojenia,
-trzy to wyjścia typowego przeciwsobnego uzwojenia anodowego 2x270V.

No i wszystko fajnie, ale czym miała się żarzyc ta piękna G1064 :D ?
Do podstawki dochodzą tylko kable do anod i jeden kabel do katody łączący ją z pierwszym kondensatorem filtra.

Co wy na to? Bo ja już nie wiem co o tym myśleć - po co w latach 20/30 ktoś (a dokładnie firma REX) wypuszczałaby trafo do radia/wzmacniacza bez uzwojenia żarzenia lampy anodowej, jak nieznano wtedy ani selenów ani innych sztuczek?

W załączniku - zdjęcie radia.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11313
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Brak żarzenia lampy prostowniczej

Post autor: tszczesn »

gachu13 pisze: -dwa to żarzenie 4V i jeszcze jedno jako środek tego uzwojenia,
-trzy to wyjścia typowego przeciwsobnego uzwojenia anodowego 2x270V.

No i wszystko fajnie, ale czym miała się żarzyc ta piękna G1064 :D ?
Do podstawki dochodzą tylko kable do anod i jeden kabel do katody łączący ją z pierwszym kondensatorem filtra.
Jesteś tego pewien? Popatrz na schematach PZT Echo jak bywała rozwiązywana kwestia żarzenia prostownika (lampa od strony masy). Albo może został użyty prostownik typu RGN1500, pracujący bez żarzenia?
Awatar użytkownika
gachu13
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1516
Rejestracja: sob, 18 listopada 2006, 11:30
Lokalizacja: Bestwina

Post autor: gachu13 »

Popatrz na schematach PZT Echo jak bywała rozwiązywana kwestia żarzenia prostownika (lampa od strony masy).
http://www.pay.com.pl/oldradio/firmy/pz ... 31zsch.png
O ten schemat chodzi? Chyba nie :). Prosze o linka z właściwym.

Widziałem na schemacie VE 301 sytuację że lampa prostownicza była podłaczona od strony masy, ale mimo wszystko miała swoje osobne żarzenie.

A lampa prostownicza, która siedziała w tym radiu to G1064 czyli dość typowa duodioda. Nie mogę jednak wykluczyć tego, że ktoś podmienił ją za np RGN1500. BTW - jak w ogóle mógł działać prostownik bez żarzenia?
Awatar użytkownika
marekb
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: pt, 2 kwietnia 2004, 13:03
Lokalizacja: Krosno

Post autor: marekb »

Moje pytanie: dlaczego te lampy jednak nie znalazly powszechnego zastosowania, mimo że nie wymagały żarzenia, a prąd wyprostowany był stosunkowo duży? Z zastosowania takich lamp wynika również mniejszy pobór energii. No chyba że napięcie anodowe pojawiało się natychmiast i pozostałe lampy żyły krócej?
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11313
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

gachu13 pisze:
Popatrz na schematach PZT Echo jak bywała rozwiązywana kwestia żarzenia prostownika (lampa od strony masy).
http://www.pay.com.pl/oldradio/firmy/pz ... 31zsch.png
O ten schemat chodzi? Chyba nie :). Prosze o linka z właściwym.
Nie, konkretnie myślałem o 124Z, ale jak się okazało tego schematu na sieci jeszcze nie ma. Potem postaram się go skrobnąć.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11313
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

marekb pisze:Moje pytanie: dlaczego te lampy jednak nie znalazly powszechnego zastosowania, mimo że nie wymagały żarzenia, a prąd wyprostowany był stosunkowo duży? Z zastosowania takich lamp wynika również mniejszy pobór energii. No chyba że napięcie anodowe pojawiało się natychmiast i pozostałe lampy żyły krócej?
Zapewne nie były tak pewne w działaniu - to były lampy gazowane z zimną katodą, zapewne łuk potrafił się zapalić nie tylko w jedną stronę, a i napięcie zapłonu pewnie niemałe.
Awatar użytkownika
gachu13
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1516
Rejestracja: sob, 18 listopada 2006, 11:30
Lokalizacja: Bestwina

Post autor: gachu13 »

No, uwinąłem się z tym radiem. Narazie dałem dwie diody krzemowe i rezystor zbijający nieco napięcie. Najważniejsze że radio działa, ale ja dalej licze na ten schemat, tszczesn :).