Retro Automatyka

Masz nietypowy problem 'lampowy'? Spróbuj tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

szalony

Post autor: szalony »

Temat tramwajow ma swoj urok, wiec pozwole sobie popelnic autoplagiat, kopiujac moj post z innego forum ;) (a wlasciwie jego czesc)

a) MPK urodzilo linie tramwajowa "30". Jej powstanie wiaze sie z ul.Pawia. Poniewaz torowisko do Dw.Tow nie jest zrobione (tzn go nie ma), to postanowiono uzyc do czegos 200m slepego toru na pawiej. 30-stka objezdza planty, i sunie do konca Pawiej, gdzie zmienia kierunek jazdy. Poniewaz Krakow nie mial slepych koncowek, a wiec (poza zabytkami) nie mial wagonow jezdzacych w obie strony - trza bylo cos kupic. Kupiono wiec w norymberdze 3 uzywane N8S (trzeci jeszcze w robocie), i wymieniono nasz sklad na Gliwicki 111N. Norymbergi byly tanio kupione. ale trzeba bylo dostosowac, a 111N zrobic remont w zamian za demolicje naszego skladu na slaskich torach. Frekwencja w "trzydiestce" osiaga w godzinach szczytu nawet 6-7 osob! - warto bylo.

b) Wyszla sytuacja zabawna (tzw. jajo) :-) Byla niedziela. Trzydiestka sobie jezdzila, a konkretnie jezdzily dwa "niemce". 111N ktory ma byc rezerwa puszczono do obslugi linii 23. A tu pech ! (:D) Jeden z niemcow (3302) sie spieprzyl (zdefektowal). No i co zrobic, skoro "Slazak" jezdzi na 23 ?. Wobec braku innych perspektyw Zajezdnia Podgorze wystawila na rezerwe wagon zabytkowy - "eNke" Konstal N, numer 26. Zrobiono mu odpowiednie otablicowanie, i hulal do godziny 17. 8)
szalony

Post autor: szalony »

Dwie fotografie autora ;)

:arrow: Urzadzenia "OSA-H" obslugujace stacje Elektrocieplowni Leg - klasa nieco wyzsza niz ogol tych na PKP.

:arrow: A drugie, to dla tych, ktorzy sa po kilku glebszych. :D
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
szalony

Post autor: szalony »

Dla ciekawskich, tzn. gdyby to kogos interesowalo - przygotowalem na podstawie tego co widzialem/wyczytalem/uslyszalem, etc... krotka "tabelke" na temat urzadzen sterowania ruchem stacjach Stolecznego Krolewskiego Miasta Krakowa, i okolic (wezla krakowskiego) 8)



:arrow: Krakow Glowny - nastawnia "KG" - urzadzenia przekaznikowe, pulpit kostkowy

:arrow: Krakow Glowny "Zachod" "KGZ" - urzadzenia przekaznikowe, pulpit kostkowy

:arrow: po odst. i przystanek Krakow Lobzow - brak danych

:arrow: Krakow Mydlniki - "N.D. MYDLNIKI" - urzadzenia komputerowo-przekaznikowe "OSA" 8)

:arrow: Krakow Batowice - "BT, BT-1" - urzadz. mechaniczne scentralizowane (kryja sie w wyremontowanej nastawni), i a poza tym - rozjazdy kluczowe (:!:)

:arrow: po odg. Krakow Przedmiescie (wcale nie takie przedmiescie, tylko kolo al. 29 listopada) - urz. komputerowo-przekaznikowe "OSA"

:arrow: Krakow Olsza (strasznie zapuszczona) - urz. przekaznikowe, pulpit kostkowy (prawdopodobnie)

:arrow: Krakow Plaszow "KP,KP-1" urz. przekaznikowe, pulpit "E"

:arrow: Krakow Prokocim Towarowy:

- "PrA", i podlegle - urz. mechaniczne scentralizowane, urz. pedniowe
- "PrB", i podlegle ("PR12") - brak danych
- "PrC", "PrD" - brak danych, prawdopodobnie przekaznikowe, lub komputerowo-przekaznikowe.

:arrow: Krakow Biezanow "KBn" - komputerowo-przekaznikowe - "OSA"

:arrow: po odg. Gaj, po odg. Rudzice, po odg. Podgrabie, po odg. Koscielniki - brak danych

:arrow: Krakow Nowa Huta "NHA", "NHB", "NHC", "NHD", "NHE", i podlegle + nast. manewrowe - brak danych.

:arrow: po odg. Raciborowice - prawdopodobnie przekaznikowe

:arrow: Krakow Bonarka - brak danych



Tyle wiem, wiecej nie wiem ;)
ximian
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 264
Rejestracja: pn, 14 marca 2005, 22:56
Lokalizacja: wawa

Post autor: ximian »

Z tego co widze to w automatyce raczej się nie stosowało lamp chyba ze względu na jednak co by nie mówić ich zawodność. Się nie spotkałem z lampami ani w kolejnictwie ani w energetyce...no chyba,że jako wskaźniki.
szalony

Post autor: szalony »

Nie wiem, czy w automatyce nie bylo jakis lamp (moze tyratrony, ale one maja krotka zywotnosc), ale na kolei chyba faktycznie sie nie spotyka(niestety). Kolej kochala elektromechanike (trudno sie dziwic - mozna znalezc stacje, gdzie bezawaryjnie dzialaja urzadzenia z 1910r, i starsze). Potem milosc kolei przeszla na przekazniki. Nawet w pulpitach nie ma tez chyba bardzo wielu tranzystorow. Kroluja przekazniki. Choc pewnie w plytkach MER, i innych SPA jest jakas cyfrowka...

Moze jakis fachowiec sie wypowie ? ;)
szalony

Post autor: szalony »

Nie wiem, czy ma to znow zwiazek (zapewne) z psuciem sie wagonow N8S, i slaskiego 111N, ktory jako rezerwa na 30 jest wypuszczany na kursy na innej linii (!) ale doszly mnie wiesci, ze zarowno we wtorek, jak i w Uroczystosc Wszystkich Swietych ...zajeznia podgorze ponownie wystawila na linie 30 (pod "Galerie Krakowska") zabytkowa eNke nr. 26.


Byc moze linia 30 to klucz do zagadki, dlaczego MPK akurat teraz wyremontoewalo druga N-ke. (Poprzednia nie ma mozliwosci jazdy wstecz, ma usuniete drzwi po drugiej stronie, i dodane kierunkowskazy).
Awatar użytkownika
jdubowski
moderator
Posty: 928
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 11:01
Lokalizacja: Bytom, Górny Śląsk

Post autor: jdubowski »

szalony pisze:Nie wiem, czy w automatyce nie bylo jakis lamp (moze tyratrony, ale one maja krotka zywotnosc), ale na kolei chyba faktycznie sie nie spotyka(niestety).
U Jogiego jest takie foto EL151 z logo DB:
Obrazek

http://www.jogis-roehrenbude.de/Roehren ... /EL151.htm

Ta EL151 zapewne nie pracowała w USRK, ale w końcu na każdym dworcu są megafony ;)

BTW - skąd sie brały w dawnych czasach odpowiednie częstotliwości do Indusi czy SHP? Generatory były mechaniczne (prądnica wielobiegunowa) czy lampowe?
========== Mente et malleo ==============
Jaroslaw Dubowski, Bytom jdubowski@interia.pl
========== Mente et malleo ==============
Janusz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 890
Rejestracja: wt, 8 listopada 2005, 15:36
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Janusz »

Starsze zabezpieczenia elektroenergetyczne, bo o takich urządzeniach mogę coś więcej powiedzieć, były przekaźnikowe. Stosowano w nich przeróżne odmiany ustrojów (przetworników) magnetoelektrycznych, elektromagnetycznych, elektrodynamicznych, obwodów rezonansowych LC, wzmacniaczy magnetycznych itp. Silniki elektryczne, transformatory śn zabezpieczane były np. przekaźnikami o budowie zbliżonej do licznika energii elektrycznej. Urządzenie takie zbudowane było z elektromagnesu w polu którego umieszczono tarczę identyczną jak w licznikach energii. Tarczę ułożyskowano w wahliwie zamocowanym ramieniu. Przekaźnik był podłączony do uzwojenia wtórnego przekładnika prądowego. Jeśli prąd płynący w tym obwodzie przekroczył nastawioną wartość, tzw. rozruchową przekaźnika, wówczas ramię z tarczą wsuwało się w szczelinę elektromagnesu. Powodowało to zesprzęglenie przekładni na wale tarczy z mechanizmem czasowm i po określonym czasie zabezpieczenie podawało impuls do wyzwalacza wyłącznika mocy. Działo się tak przy przeciążeniach, tzn.gdy prąd pobierany przez odbiornik nieznacznie przekraczał jego prąd znamionowy. Natomiast przy prądach zwarciowych inny człon tego przekaźnika powodował bezzwłoczne wyłączenie wyłącznika mocy. Charakterystyki zabezpieczenia można było w pewnym stopniu dopasować do stałych czasowych nagrzewania odbiornika.
Lamp w zabezpieczeniach elektroenergetycznych nie spotkałem, chyba, że do tej kategorii zaliczyć neonówki i gazowane odgromniki. Te ostatnie stosowane były np. jako elementy progowe w automatycznych regulatorach napięcia transformatorów, posiadających podobciążeniowe przełączniki zaczepów.
_idu

Post autor: _idu »

szalony pisze:Zależy od "Stylu lokalnego". Jazda na dwóch pantografach zmniejsza wypalanie ślizgaczy. Jazda na jednym ( drugi wagon jest podłączony kablem po dachu) zwiększa z kolei szanse, że jak pierwszy się połamie, to drugi będzie zawsze sprawny. W krakowie na ogół składy dwuwagonowe jeżdzą na jednym, a trójwagonowe - na dwóch.

Docisk pantografu kolejowego*, powinien wynosić 85 - 95N, do jego regulacji służy specjalny przyrząd. Podnosi sie pneumatycznie. Ślizgacze są miedzianie, pomiędzy nimi jest pasek z grafitowej pasty (paskudzącej cały dach). Pantograf tramwajowy OTK-1 jest dość prymitywny. Swoją drogą pantograf w Bombardierach wygląda bardzo masywnie (podnoszony siłownikiem), a ostatnio na Dominikańskiej stał jeden ze złamanym.

*- Cały pantograf waży ok 237kg.
W Bombardierach sa Stenmanny. (mają je u nas Eliny i Eniki, oraz kiedyś jeden "zkanciakowany" przegub 803N - do czasu jak się połamał) W przypadku Cityrunnerów - dwukrotnie wyłamał się pantograf. W drugim przypadku wleciał do środka przez okno. Wyłamanie dwukrotnie miało miejsce na tym samym skrzyżowaniu - "skrzyżowanie marszałków"...
szalony

Post autor: szalony »

Kilka wiadomości - może zacznę od mniej optymistycznych:

:arrow: Smutny news z Łukowa (Lubelskie) - Pocięto na złom zabytkowy parowóz. PKP wystawił na przetarg pomnik stojący przy lokomotywowni - parowózOl49-18, wpisany do rejestru zabytków. Poinformował, że zwycięzca musi umieć zachować walory zabytkowe. Wystartował burmistrz (chciał postawić jako pomnik w miejscowości), i Towarzystwo Ochrony Zabytków Kolei - TOZK Pyskowice. Wywoławcza wyniosła aż 24 000 zł, więc przetarg się nie rozstrzygnął. W piątek (aby było trudno znaleźć konserwatora w sobotę i niedzielą), po cichu ustawiono drugi przetarg, który wygrał złomiarz. TOZK zauważył, że zaczyna się cięcie, i wezwał konserwatora który przybył w asyście policji. Parowóz został w dużej części (kocioł, dymnica) pocięty, ale jak pisze jedna z gazet - pozostał niezły smród. Należy liczyć, że sprawa znajdzie finał w prokuraturze.

:arrow: Tramwaje:

- Całkowita demolka wagonu N o numerze 130R (Bytom). Techniczny, jadąc z dwoma lorkami (ładunek - szyny), wykoleił się na łuku, i wywrócił na bok, pchany przez załadowane lorki. Pudło poskładało się jak domek z kart, trzy osoby zostały ranne.

- (To już dość dawno) - Czołowe zderzenie dwóch 105Na przy mijance w Rudzie. Sygnalizacja sprawna, błąd motorniczego. Jeden wagon - kasacja, drugi do naprawy. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń groźnych dla życia.

- Rozpoczyna się na dobre "import" krakowskich tramwajów na Śląsk. TŚ mają niewesołą sytuację taborową, której nie zmienia w dużym stopniu 17 nowych Citadisów. Pierwszym był krakowski skład wypożyczony w zamian za 111N. Natomiast obecnie - zamiast kasować część składów 105Na, krakowski MPK sprzedaje je na Śląsk, gdyż często są w stanie jeszcze długo pojeździć. Malowanie niebieskie zostaje.

- Likwidowane są (podobno) "buraki" w krakowskiej zajezdni Nowa Huta. Jest to słynna grupa porośniętych bujną trawą torów odstawczych, na samym końcu zajezdni. Odgrodzona siatką,pilnowana (złodzieje złomu). MPK zwykle nie chciało, aby tą część fotografować (!). Można ją dobrze oglądnąć jadąc "czwórką". Stoją tam obecnie na pewno (przynajmniej ostatnio stały) - 102NaD eksponat do naprawy, jakieś stare techniczne (N-ki, itp.), zabytki do remontu (chyba N), przyczepy B4 do "norymbergi", i jakieś 105Na z niepewnym losem, i jakiś wiedeńczyk na części. Czasem stały tam też wagony kasowane, lub skasowane. Zabytki mają iść do remontu, reszta do kasacji, a tory mają wypełnić wiedeńce.

Pozdrawiam! :)
Awatar użytkownika
Renegat...
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 97
Rejestracja: ndz, 23 kwietnia 2006, 20:27
Lokalizacja: Koluszki

Post autor: Renegat... »

witam
apropo poczatku tego tematu czyli pulpitów nastawniczych:-)
Ja jestem z koluszek i z dziada pradziana rodzina kolejarska.Ojciec jest do tej pory dyżurnym na nastawni typu grzybek ja na tej nastawni po szkole sie wychowałem:-)oczywiscie mowa o nastawni w KOLUSZKACH apropo puplitu kostkowego jest on bardzio skomplikowany wyglada tylko niewinnie ale z niego idzie ogromny pek kabli do przekaznikowni w koluszkach na nastawni urzadzenia sterowania ruchem sa z roku 1968 i sa niezawodne.W przekaznikowni na kazdy rozjad i semafor przypada jeden przekaznik rteciowy.Jeżeli ktos miałby jakies pytanie apropo takich pulpitów zróbcie liste pytan a tatus odpowie:-) a co do sterowania linkowego to na trasie koluszki łodz jest takei sterowanie takie w gałkówku i kiedys było w żakowicach .A apropo pulpitu tam sterowanie odbywa sie tylko semaforami odpowiednia kombinacja trozjadów przestawia sie automatem w momencie podania semaforu wjazdowgeo cala trasa wyswietla sie na pulpicie podswietlenie zarówkowe z opcja DZIEŃ /NOC dodatkowo w rogu znajduja sie zaplombowane przełaczniki samcyh rozjadów:-)jezeli chcecie zrobie zdjęcia i zamieszcze na forum:-)
pozdrawiam
Janusz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 890
Rejestracja: wt, 8 listopada 2005, 15:36
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Janusz »

Z cyklu "Ocalić od złomowania".
Ostatnie cztery zdjęcia przedstawiają regulator, którego zadaniem było utrzymywanie właściwego napięcia wyjściowego prostownika stacyjnego 110V. Zmiana napięcia doprowadzonego do układu pomiarowego regulatora powodowała przemiesczenie się styku tocznego, który zwierał kolejne segmenty oporu regulacyjnego. Rezystor ten znajduje w perforowanej osłonie z tułu regulatora.
Na wcześniejszych można zobaczyć przekaźnik czasowy o dość ciekawej konstrukcji. Zasada pracy tego przekaźnika przypomina licznik energii elektrycznej. W momencie podania napięcia przemiennego na cewkę elektromagnesu tarcza zostaje wciągnię w szczelinę rdzenia i jednocześnie zaczyna obracać się ze stałą prędkością. W tym samym momencie ślimak na wale tarczy zazębia się z widoczną na drugim zdjęciu zębatką, powodując po upływie nastawionego czasu przestawienie styków przekaźnika.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
785mm