Wpływ pola magnetycznego jakieś znaczenie musi mieć. Ma być 1500 zwojów więc uzwojenie nie zmieści się jednowarstwowo. Ciekawe tylko skąd taka grubość drutu. Długość nawinięcia wyniesie 135 cm, a świetlówka 40 W ma zdaje się najwyżej 120 cm.
Chyba zrobię próbę (najpierw z folią) jak czas pozwoli...
Tak, tu jest wiele niepasujących do siebie rzeczy. To wiszące sprzężenie to może zwyczajnie błąd w rysunku. Prad płynący przez cewkę byłby faktycznie malutki, oddziaływanie magnetyczne na jony jest niewielkie. Ale całość mi też nie gra jesli założyć, że jest to oddziaływanie elektrostatyczne. Przy tak grubej ściance rury (ok 1mm) i małej f sterowania, wpływ byłby również znikomy. Zastanawia mnie jeszcze jedno - elektrostatycznie można sterować plazmę tylko w jednym kierunku tzn. zainicjować wyładowanie. Po zainicjowaniu wyładowania już tracimy nad nią panowanie - tak działają tyratrony. Być może jakieś bardzo silne pole elektryczne mogłoby ścieśniać kanał, ale wydaje mi się, że musiałoby być ono bardzo duże.
Coś mi sie wydaje że ten układ to pic na wodę, ale zrobić próbę z jedną świetlówką i próbą ją wysterowania, myślę że warto zrobić - może akurat....
I jeszcze mi jedno przyszło na myśl - test z wpływem magnetycznym można wykonać za pomocą np magnesu neodymowego - jesli przy machnięciu nad rurą takim magnesem zmieni sie prąd tzn że można polem magnetycznym to sterować.
Teslacoil pisze:Wpływ pola magnetycznego jakieś znaczenie musi mieć. Ma być 1500 zwojów więc uzwojenie nie zmieści się jednowarstwowo. Ciekawe tylko skąd taka grubość drutu. Długość nawinięcia wyniesie 135 cm, a świetlówka 40 W ma zdaje się najwyżej 120 cm.
Chyba zrobię próbę (najpierw z folią) jak czas pozwoli...
Całość jest przeróbką jakiegoś innego projektu, być może tamten był sterowany tranzystorami. Niestety nie udało mi się dokopać do oryginału. Link na rysunku prowadzi jedynie na stronę główną, a tam jeden wielki śmietnik. Ale może jakiemuś wytrwalszemu szukaczowi sie uda ?
Przepraszam, niedokładnie spojrzałem na schemat i napisałem, że siatka lampy 12AX7 pracuje przy zerowym napięciu W rzeczywistości schemat informuje, że napięcie siatki wynosi -5V, co wydaje się równie niedorzeczne, bo przy takim napięciu to lampa ta pracowałaby w klasie C (bez wysterowania prąd anodowy wynosiły 0mA i lampa pozostawałaby wyłączona). Za to na pewno przy zerowym napięciu siatki względem katody pracuje lampa oznaczona jako V2.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Tak więc jeśli to faktycznie działa, to tylko do gitary jako przester nada się. Z dodatkowym przedwzmacniaczem oczywiście. Zgodnie z zatytułowaniem schematu.
Witam.
Analiza tego układu rodzi więcej pytań niż odpowiedzi. Wyobrażacie sobie Koledzy jaki wpływ na działanie ECC83 jako wzmacniacza m.cz. miałoby podłączenie do niej dwóch nieekranowanych cewek – anten o długości 1,2m i średnicy ponad 30mm (26mm dla świetlówki 36W). Jaka byłaby pojemność takich elektrod względem ziemi, otaczających przedmiotów, gitary? Czy aby cały ten schemat, to nie jakiś żart (do zaprezentowania np. w dniu 1. kwietnia)?
Wykonałem eksperyment który wykazał, że zarówno silny magnes, jak i zewnętrzne pole elektryczne wpływają na pracę świetlówki. Ale czy da się modulować przepływ prądu w parach rtęci w sposób ściśle kontrolowany? Może ktoś z Kolegów pokusi się i wykona na próbę wersję "mini" tego wzmacniacza, np. na rurach o mocy 8W
Wyładowanie w gazie jest generalnie małostabilne, więc czy się nad tym da zapanować - hmm, może będzie trzeba spróbować - oczywiście nie w układzie wg tego schematu . Proponuję zestawienie raczej prostego układu SE, a cewkę na świetlówce sterować bezpośrednio z jakiegoś wzmacniacza - zrobić taki układzik próbny. W razie powodzenia, można dalej drążyć temat .
Co do sterowania cewek - jeśli to sterowanie byłoby sinus, to nic się złego dziać nie powinno. W przypadku gdyby ukłąd pracował w klasie C, a tak wynika ze schematu to mamy niezły generator zakłuceń .