Nanorurki węglowe a lampy elektronowe

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Alek

Nanorurki węglowe a lampy elektronowe

Post autor: Alek »

Od dawna znanym zjawiskiem jest emisja polowa elektronów, np. z powierzchni metali. Taka emisja pod wpływem przyłożonego pola elektrycznego zachodzi w temperaturze pokojowej.
Przypuszcza się, że swego rodzaju przedłużeniem kineskopu mogą być wyświetlacze FED. Pierwsze eksperymentalne wyświetlacze o przekątnej kilka cali już ponoć istnieją.
Dobrymi emiterami polowymi okazują się nanorurki węglowe. Nie będę tu wnikał w metody ich otrzymywania, zwłaszcza, że moja wiedza na ten temat jest bardzo powierzchowna- tyle ile dowiedziałem się od osoby bardzo kompetentnej w tym temacie.
Jedna z metod polega na tym, że zapala się łuk elektryczny między dwoma elektrodami węglowymi, w atmosferze argonu. Wówczas na jednej z elektrod narasta węgiel, w tym w postaci nanorurek.

Właśnie trochę takiego materiału elektrodowego otrzymałem. Aby jednak dobrać się do nanorurek należy zdjąć zewnętrzną warstwę i wygrzebać rdzeń. Rdzeń jednak może być węglem amorficznym, czyli zwykłą sadzą, jak u dołu zdjęcia (a'la sadza) lub nanorurki- takie kłaki, widoczne po lewej stronie zdjęcia. Oddziela się je od sadzy metodą "kopciuszka".
Kłak jest całą wiązką nanorurek.
Będę chcial spróbować z takiej wiązki uzyskać emisję polową. Nie wróżę sobie sukcesu, ale co mi szkodzi spróbować :o .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zibi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3451
Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Zibi »