Sovtek 12AX7WXT

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Taaak, to raczej ...

Post autor: ZoltAn »

painlust pisze:Przykro mi kolego szalony, ale taką radę można sobie w buciki wsadzić bo JAKAKOLWIEK WYMIANA LAMPY 12AX7 NA INNY EGZEMPLAŻ TEGO SAMEGO TYPU (a ECC83 to ten sam typ) NIE ZMNIEJSZY PRZESTERU TEGO WZMACNIACZA BEZ INGERENCJI W UKŁAD ELEKTRONICZNY!!!! W dodatku kolega ma aktywną elektronikę w gitarze... No w morde, tego nie podejrzewałem. Nawet singiel EMG jest pewnie silniejszy od klasycznego HB Gibsona. Cała sytuacja wygląda na farse. Gitarę polecam zmienić na taką z klasycznymi singlami w układzie strato.
...czyni całą dyskusję bezprzedmiotową ... :oops:

Mimo wszystko bym spróbował podmiany.

Mało tego - uważam, że każdy zabierający się za budowę wzmacniaczy POWINIEN posiadać podstawowy komplet lamp NOS: ECC83, EF86, EL84, 6P3S. W ilości zależnej od zamierzeń.

Dla celów porównawczych rzecz jasna - tym bardziej, że lampy NOS są wciąż tańsze od dzisiejszych wynalazków :?

Tak jak dawny serwisant telewizorni lampowej: w swojej walizce serwisowej ZAWSZE miałem wzorcowy komplet lamp - porządnie sprawdzonych na mierniku lamp, gwarantowanej marki (Valvo, Mullard, Toshiba). Oczywiście lampy te wkładało się na czas sprawdzania podpadniętych stopni i ich naprawy a następnie wsadzało nowe, polskie - jak zaszła taka potrzeba. :idea:

Dalej:

1/ wciąż nie wiadomo czy ta 12AXicośtam, wokół której kręci się ta dysputa, to rzeczywiście 12AX/ECC83 w sensie parametrów i "właściwości" :!:

2/ jakby na to nie patrzył to taki wzmacniaczyk NIE MA PRAWA mieć TAAAKIEGO przesteru :!: :idea:

Przecież na podobnym układzie oparte były pierwsze wzmacniacze gitarowe, różne małe fenderki, gibsonki, selmerki. Parę takich piecyków przeszło przez mój stół i zwykle kończyło się na dobudowie dodatkowego stopnia wzmacniającego. (zwykle na EF86 - żeby nie robić z klasycznego brzmieniowo wzmacniacza "krajzegi".

3/ ten wysokosygnałowy przetwornik (zapewne kolejny "wynalazek") to klasyczny królik z kapelusza . Zapewne takie coś potrafiłoby przesterować gołą EL84 - więc jaki sens ma zastanawianie się nad ograniczeniem przesteru we wzmacniaczu, który z racji samego układu nie powinien go mieć???

Zoltan
Ostatnio zmieniony sob, 26 sierpnia 2006, 18:14 przez ZoltAn, łącznie zmieniany 1 raz.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11145
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Post autor: painlust »

Sorry Zoltan, ale przy EMG wymiana lampy na ECC83 nic nie da. Proponowałem zmienić na ECC82 ale nie można mieć pewności, że rezystory anodowe wytrzymają.
Awatar użytkownika
Zigrin
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 594
Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 14:40
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Zigrin »

A czy ingerencja w elektronike owego cud wchodzi w gre?
ElGit Let there be rock...
szalony

Post autor: szalony »

painlust pisze:Przykro mi kolego szalony, ale taką radę można sobie w buciki wsadzić bo JAKAKOLWIEK WYMIANA LAMPY 12AX7 NA INNY EGZEMPLAŻ TEGO SAMEGO TYPU (a ECC83 to ten sam typ) NIE ZMNIEJSZY PRZESTERU TEGO WZMACNIACZA BEZ INGERENCJI W UKŁAD ELEKTRONICZNY!!!! W dodatku kolega ma aktywną elektronikę w gitarze... No w morde, tego nie podejrzewałem. Nawet singiel EMG jest pewnie silniejszy od klasycznego HB Gibsona. Cała sytuacja wygląda na farse. Gitarę polecam zmienić na taką z klasycznymi singlami w układzie strato.
A co ja napisalem ? :evil:

Ze zmiana zapewne nic nie zmieni (zapewne, bo nie wiadomo co za wynalazek kryje sie pod nazwa 12AX7WT), ale jak juz ktos chce zmienic to niech nie wyrzuca pieniedzy na JJ.

Ja bym raczej zmienil / przerobil piec, niz wymienial EMG w gitarze...
cooljedi
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 36
Rejestracja: ndz, 30 lipca 2006, 19:30

Post autor: cooljedi »

Cholera tyle dałem za tą gitare że chyba rozsądniej byłoby wymienić wzmacniacz:D. Jak będe miał kase to wymienie lampe. Jeśli możecie napiszcie mi też gdzie moge dostać lampy NOS. A jeśli chodzi o zmiene układu elektronicznego to jeśli ktoś mi dokładnie wytłumaczy co i jak to moge spróbować.
cooljedi
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 36
Rejestracja: ndz, 30 lipca 2006, 19:30

Post autor: cooljedi »

A tak wogóle czy przypadkiem współczynnik wzmocnienia i oporność wewnętrzna lampy nic nie zmienia. Lampa 12AX7WA ma opór 53Kohm i współczynnik wzmocnienia 80 a 12AX7WXT o której mówiłem ma 65Kohm i współczynnik wzmocnienia 108. Może to jest jakimś wyznacznikiem?
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11145
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Post autor: painlust »

Ja się zastanawiam po co do grania light'owej muzyczki kupiłeś gitarę do grania hiperszatanmetalu.
cooljedi
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 36
Rejestracja: ndz, 30 lipca 2006, 19:30

Post autor: cooljedi »

Gitarke robiłem u lutnika a pozatym robiłem ją na wzór Pensy Marka Knopflera który przecież nie gra "hiperszatanmetalu" a pozatym single brzmią całkiem przyzwoicie.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11145
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Post autor: painlust »

cooljedi pisze:Gitarke robiłem u lutnika a pozatym robiłem ją na wzór Pensy Marka Knopflera który przecież nie gra "hiperszatanmetalu" a pozatym single brzmią całkiem przyzwoicie.
nie ma znaczenia że single brzmią przyzwoicie. Znaczenie ma to że sygnał z nich jest bardzo silny. Podejrzewam, że silniejszy od PAF'a który jest hambuckerem. Tu leży problem. Zwykły singiel Fendera daje około 40mV na wyjściu. PAF około 100mV. Aktywny HB EMG 1,5V. Żeby aktywne single mogły się z nim zgrywać nie mogą być słabe. Nie istnieje coś takiego jak idealnie czysty kanał. Jego czystość zależy od poziomu sygnału na wejściu. Jeśli twój singiel wprowadza chociażby 0,5V czyli tyle ile pasywny X2N DiMarzio, który jest jednym z najsilniejszych pasywnych przetworników służących tylko do "rzucania gruzem dla szatana" to nie istnieje dla niego coś takiego jak czysty kanał. Musisz się z tym pogodzić.
Awatar użytkownika
Zigrin
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 594
Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 14:40
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Zigrin »

Painlust :arrow: cz ty masz coś do ciężkiego metalowego grania? Nie wszyscy metale to sataniści ;)
ElGit Let there be rock...
szalony

Post autor: szalony »

Sa piece, ktore maja wejscie na przetwornik aktywny (ktores Laneye), moze toleruja takie napiecie na czystym kanale. Przeciez wzmacniacz ktory dostaje 1,5V na wejsciu moze zagrac czysto - jesli sie go odpowiednio zrobi do tego celu.
szalony

Post autor: szalony »

Zigrin pisze:Painlust :arrow: cz ty masz coś do ciężkiego metalowego grania? Nie wszyscy metale to sataniści ;)
Ja tam w ogole nie nazywam tych lomotow metalem :?
cooljedi
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 36
Rejestracja: ndz, 30 lipca 2006, 19:30

Post autor: cooljedi »

painlust proponuje abyś oglądnął sobie koncert Knopflera "Night In London":] skoro twierdzisz, że na tych singlach nie da się grać bez przesteru. Pozatym weź też pod uwage, że każdy lepszy wzmacniacz ma wejście Low i High właśnie dla aktywnych przetworników. A tak wogóle to na godzinie 10.00 !!lekko!! słychać przeterowanie i to nie jest takie straszne, ja poprostu chciałem żeby rozkręcić go do połowy lub trochę za i dalej się nie przesterował o to cały czas mi chodzi. Mój kumpel ma gitarę Epiphone Les Paul Standard i zdecydowanie bardziej przesterowuje się jego humbacker niż mój singiel.
szalony

Post autor: szalony »

cooljedi pisze:Pozatym weź też pod uwage, że każdy lepszy wzmacniacz ma wejście Low i High właśnie dla aktywnych przetworników.
Np. ten (calkiem fajny) http://www.laney.co.uk/show_prod.php?title=GH100L
cooljedi
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 36
Rejestracja: ndz, 30 lipca 2006, 19:30

Post autor: cooljedi »

Całkiem fajny ale ja uwielbiam brzmienie Fenderów:D.