EL84 SE vs ECL86 SE

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

No, przy transformatorach 20W, to raczej niemożliwe...

Z pary EL34 w pentodzie można wycisnąć nawet 100W. Odpowiednio duży transformator oczywiście zawsze będzie konieczny.
Ale cały smak w tym, że wspomniane 60W wychodzi z trybu triodowego.

Chyba, że to literówka i miałeś na myśli EL84.
Wtedy pole manewru znacznie się zawęża i rzeczywiście nie bardzo da się wyjść ponad 20W z pary pentod.
Ostatnio zmieniony sob, 22 lipca 2006, 19:33 przez Piotr, łącznie zmieniany 1 raz.
Maciej Szczodrowski
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1004
Rejestracja: pn, 21 lutego 2005, 15:22
Lokalizacja: Starogard Gdański

Post autor: Maciej Szczodrowski »

Wiem, że mozna dojechać do 100W, ale to już klasa B. Nigdzie nie doczytałem aby w klasie A na 2 x EL34 PP można uzyskać 60W. To na pewno będzie jeszcze triodowy układ?
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Ależ ja nigdzie nie wspomniałem, że to klasa A!
Nie ma znaczenia, czy tryb jest triodowy, czy inny. Sprawność maksymalna stopnia klasy A to 50%, czyli 25W z pary EL34.
Moje rozwiązanie to klasa B (AB?). Czyżbyś miał jakieś audiofilskie uprzedzenia? ;)
Maciej Szczodrowski
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1004
Rejestracja: pn, 21 lutego 2005, 15:22
Lokalizacja: Starogard Gdański

Post autor: Maciej Szczodrowski »

Nie mam, bo gdy ostatnio walczyłem ze wzmakiem to zdążyłem odkryć, że B jest silniejsza. Nie jestem ałdiofilem!!! Zależy mi na jakości! Potem dopiero na mocy. Przecież wiadomo, że w domu lampy do 50W nie podkręcę, bo Rodzina by mnie zabiła! JAKOŚĆ! A, że wszyscy faworyzują klasę A to się jej uczepiłem. Za młody jestem, aby móc orzekać o wyższości jednej klasy nad drugą.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Wzmacniacz klasy AB (B) może grać zupełnie przyzwoicie. Z resztą wielu audiofilskich producentów stosuje takie układy, np. VTL, czy Jolida.

Co do mocy - przekłada się na głośność znacznie słabiej, niż skuteczność głośników. Mając odpowiednie kolumienki zdmuchniesz domowników za pomocą dziesięciowatowego wzmacniacza. Z drugiej strony są głośnikowe wynalazki, dla których 50W to minimum dla realistycznego odsłuchu w większym pokoju...
Popatrz na to z tej strony: dwókrotna różnica mocy wzmacniacza powoduje taką samą zmianę głośności, jak zmiana skuteczności głośnika o 3dB.

Wracając do wzmacniacza - jeżeli chcesz wysokiej jakości przy stosunkowo niskiej mocy i prostocie układu, to dlaczego nie zaatakujesz SE? Tam również można wkręcić bardzo ciekawe modyfikacje ;)
Maciej Szczodrowski
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1004
Rejestracja: pn, 21 lutego 2005, 15:22
Lokalizacja: Starogard Gdański

Post autor: Maciej Szczodrowski »

Bo postanowiłem zbudować Williamsona! Każdy ma prawo do marzeń. Potem będę dalej poszerzał swoje umiejętności, ale na razie chciałbym mieć Williamsona.
Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Jasne, każdy ma prawo do swobodnego wyboru układów swoich wzmacniaczy.
Tylko zwrot "poszerzanie umiejętności" bardziej pasuje do przechodzenia z SE na przeciwsobne, niż odwrotnie ;)

ps. Pamiętaj, że prawdziwy wzmacniacz Williamsona, to dwie 6SN7 w charakterystycznym układzie, oraz stopień mocy na KT66 w trybie triodowym w klasie AB. Jeżeli chcesz być taki ortodoksyjny ;)
Moim zdaniem to jeden z bardziej udanych układów w historii audio, więc na pewno warto go kopiować i modyfikować.
Maciej Szczodrowski
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1004
Rejestracja: pn, 21 lutego 2005, 15:22
Lokalizacja: Starogard Gdański

Post autor: Maciej Szczodrowski »

Dzięki!
Wiem, że najpierw powinno być SE (i 2 już zrobiłem), ale od Williamsona się zaczęło i stąd taki upór. Mój mentor wprowadzając mnie w świat wzmacniaczy lampowych dał mi wszystkie komponenty do tej konstrukcji i jeszcze wytłumaczył co i jak. Więc głupio byłoby go nie zbudować. 6SN7 używam, tylko końcówka w EL34. Może kiedyś zrobię na KT66 żeby zobaczyć, czy różnica jest wielka, ale to kosztuje. Klasa AB? OK. To ja decyduję, bo bias na końcówce ustawiam ręcznie. Wszystko jest do zrobienia.
z tymi głośnikami mnie zaszokowałeś: 3dB a taka wielka różnica! Też przyjdzie na to czas.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Maciej Szczodrowski pisze:tylko końcówka w EL34. Może kiedyś zrobię na KT66 żeby zobaczyć, czy różnica jest wielka, ale to kosztuje.
Nie miałem nigdy KT66, ale może się nawet okazać, że to EL34 będą lepsze. We wczesnym polskim hi-fi używano do układu Williamsona lamp 6P3S. Myślę, że to też ciekawe (a na pewno tańsze) rozwiązanie.
Maciej Szczodrowski pisze:Klasa AB? OK. To ja decyduję, bo bias na końcówce ustawiam ręcznie.
Po części masz rację. Ty decydujesz, ale głównie na etapie projektowania, bo regulując prąd spoczynkowy przekładni transformatora nie zmienisz ;)
Jeżeli będziesz chciał zmieniać punkt pracy bez mieszania w transformatorze, to możesz wylądować na jakiejś niekorzystnej, a co gorsze nieoczekiwanej prostej obciążenia.
Maciej Szczodrowski pisze:z tymi głośnikami mnie zaszokowałeś: 3dB a taka wielka różnica!
N[dB]=10log(P2/P1)
3dB odpowiada w przybliżeniu dwukrotnej zmianie mocy. To wbrew pozorom nie jest aż tak wiele. Pamiętaj, że 1dB to minimalna różnica odczuwana słuchowo.
Maciej Szczodrowski
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1004
Rejestracja: pn, 21 lutego 2005, 15:22
Lokalizacja: Starogard Gdański

Post autor: Maciej Szczodrowski »

I znowu się dowiedziałem czegoś nowego. Około czwartku zacznę kolejną rundę walki to zobaczymy co się da z tym Williamsonem zrobić.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Jeszcze jedna uwaga:
Jeżeli nie budujesz układu "ortodoksyjnego", to w stopniu odwracania fazy lepiej użyć ECC82 zamiast 6SN7. Chodzi o to, że potencjał katody tego stopnia jest dość wysoki, a ECC82 ma znacznie lepszą izolację grzejnika.
Dość dobrze opracowany układ przedstawił kedyś pan Piwowarczyk.
Jego modyfikacje obejmowały użycie stopnia końcowego na EL34 w układzie UL, oraz właśnie zamianę pierwszej 6SN7 na ECC82.
Maciej Szczodrowski
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1004
Rejestracja: pn, 21 lutego 2005, 15:22
Lokalizacja: Starogard Gdański

Post autor: Maciej Szczodrowski »

Nie jestem fanatykiem, ale lampy nie podmienię. Chasis jest powiercone pod 6SN7 i tak chcę zostawić. Szkoda mi go zmieniać ( a to też kosztuje). W fazie testów możnaby spróbować, ale finalnie nie wyglądałoby to chyba najlepiej. Chyba, że będę w desperacji...

Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

No to będziesz musiał bardzo uważać na Uf/k drugiego stopnia...
Najlepiej od razu podnieść całe grzanie na +30-50V.
Maciej Szczodrowski
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1004
Rejestracja: pn, 21 lutego 2005, 15:22
Lokalizacja: Starogard Gdański

Post autor: Maciej Szczodrowski »

Nadal jestem dobrej myśli. Przecież ten wzmak już działa! Tylko z końcówką jest problem, dlatego zmieniam trafo zasilające. Wcześniejsze stopnie chodzą bez zarzutu. Badałem wszystko generatorem i oscyloskopem i jestem z siebie zadowolony. Zobaczymy co się stanie jak anodowe podskoczy z 395V na 420V.
Na razie koniec gdybania. Pod koniec tygodnia powinny być konkrety. Wtedy odkurzę wątek o nazwie "Mój Williamson" - ale się z tego wątku straszny potwór zrobił! Powinno być jakieś ograniczenie dla nieletnich, bo to może być szkodliwe.
Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
marekb
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: pt, 2 kwietnia 2004, 13:03
Lokalizacja: Krosno

Post autor: marekb »

Dostalem kiedyś dwa transformatory - sieciowy i głośnikowy od Regenta 60. Nie bardzo wiedziałem co z tym zrobić, nie trzeba mi bylo takiej mocy (55 W) a i oporność obciążenia dziwna - 6 omów. Miałem głośnik 15 omowy i przeliczyłem jego oporność na stronę pierwotną . Okazało się, że 10 komów doskonale pasuje do układu PP EL34 w ukladzie triody. Wyszedl cudo wzmacniacz o mocy katalogowej 14 W i zniekształceniach (w końcówce) 0,4%. Problemem bylo tylko stosunkowo duże napięcie sterowania EL43, ale dalo się zwalczyć.