Wyłącznik napięcia anodowego

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Piquś
10...14 postów
10...14 postów
Posty: 12
Rejestracja: wt, 18 lipca 2006, 17:29
Lokalizacja: Chorzów

Wyłącznik napięcia anodowego

Post autor: Piquś »

Witam lampomaniaków! :)

W lampach jestem w miarę "świeży", (na Triodzie też :) ), ale mam już na koncie OTL'a słuchawkowego ze strony Audiotonu, który w tej chwili leży sobie dumnie przede mną, jeszcze bez obudowy...
Jako że wzmacniaczyk będzie intensywnie i często używany (codziennie), będą też chwile, kiedy po prostu będzie sobie stał i zżerał prąd (oczywiście w nocy będzie wyłączany całkowicie). W związku z tym, że lampki w nim pracują w klasie A, emisja jest ciągła i jak wiadomo lampy się zużywają. Wpadłem więc na pomysł, aby zamontować dodatkowy wyłącznik, który będzie odcinał tylko napięcie anodowe - żarniki dalej będą zasilane. W ten sposób wzmacniacz będzie rozgrzany i w każdej chwili gotowy do pracy - coś w stylu "stand by". I tu właśnie czas na moje pytanie: czy to dobry pomysł? Czy rozgrzanej lampie można tak po prostu odłączyć napięcie anodowe, zostawiając zasilanie żarzenia? Jaki będzie to miało wpływ na żywotność lamp?

-Pozdrawiam,
-Piquś
Awatar użytkownika
Zigrin
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 594
Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 14:40
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Zigrin »

Jest to pomysł dobry i używany od lat w konstrukcjach zarówno amatorskich jak i profesjonalnych. Lampom nic się nie stanie od takiego potraktowania. Nawet wskazane jest podanie napięcia anodowego ok. minuty później niż żarzenia. Stosuje się to aby przedłużyć żywotność lamp! Przy wyłączaniu procedura jest odwrotna najpierw anodowe później żarzenia. Reasumując przy rozgrzanych lampach można w dowolnej chwili podać jak i odciąć napięcie anodowe bez szkody dla lampy. Uwaga! przy pentodach, tetrodach itd. należy razem z napięciem anodowym odciąć napięcie siatki drugiej, i siatek zasilanych dodatnim napięciem. Można również odcinać napięcie stałej polaryzacji siatki sterującej, jeżeli takie jest zastosowane.
ElGit Let there be rock...
Awatar użytkownika
Piquś
10...14 postów
10...14 postów
Posty: 12
Rejestracja: wt, 18 lipca 2006, 17:29
Lokalizacja: Chorzów

Post autor: Piquś »

Cześć!

Dzięki za odpowiedź! Dodatkowo zainteresowało mnie to włączanie nap. anodowego dopiero po rozgrzaniu lamp. Już wcześniej myślałem nad dorzuceniem jakiegoś procka do sterowania i zabezpieczeń układu, teraz już jestem pewien, że ów procek zamontuję. :)
Co do napięć siatek - nie ma problemu. Odcinać chcę zasilanie całego układu, czyli zostanie tylko i wyłącznie żarzenie, co by lampki ciepłe były. :)

-Jeszcze raz dzięki i pozdrowienia!
-Piquś
Valves roxx!
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Przy pentodach można też zrobić dość sprytny myk, mianowicie odłączać samo napięcie drugiej siatki. Działanie jako "stand-by" jeszcze lepsze.
Ale jeżeli anody i drugie siatki mają wspólny zasilacz, to można włączać je równocześnie.
Jeśli siatki sterujące mają osobne źródło napięcia, to dobrze, jeżeli są podłączone cały czas, czyli razem z żarzeniem. Strata mocy praktycznie żadna, a układ zachowuje się lepiej przy włączaniu.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11313
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

Zigrin pisze:Można również odcinać napięcie stałej polaryzacji siatki sterującej, jeżeli takie jest zastosowane.
Ten pomysł spowoduje tylko wzrost prądu anody, działa dokładnie odwrotnie.
Awatar użytkownika
Ukaniu
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 837
Rejestracja: sob, 31 grudnia 2005, 15:05
Lokalizacja: Jaktorów

Post autor: Ukaniu »

Piquś pisze:
Dzięki za odpowiedź! Dodatkowo zainteresowało mnie to włączanie nap. anodowego dopiero po rozgrzaniu lamp. Już wcześniej myślałem nad dorzuceniem jakiegoś procka do sterowania i zabezpieczeń układu, teraz już jestem pewien, że ów procek zamontuję. :)
Wstaw pic 12F675 (czy jego brata bez przetwornika) 100 linijek kodu w C i masz wszystko automatycznie z pełnym wypasem :-)
A co by się stało gdyby rdzeń zastąpić drewnem?
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
Awatar użytkownika
Pyra
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 673
Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pyra »

No i dobrze (dla styków) jest zainstalować wyłącznik czy przekaźnik w prądzie przemiennym (przed prostownikiem).
Styki mają wtedy lepsze warunki pracy, szybciej się łuk wygasza, który przy prądzie stałym potrafi trochę "spawać"

Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
Awatar użytkownika
Piquś
10...14 postów
10...14 postów
Posty: 12
Rejestracja: wt, 18 lipca 2006, 17:29
Lokalizacja: Chorzów

Post autor: Piquś »

Hej!

Widzę niezłe zainteresowanie tematem, dzięki! :)

Ukaniu -> PIC'ków nie znam, najprawdopodobniej właduję tam AT89C2051 a kod napiszę w assemblerze lub bascomie, lub pomieszam (jak zwykle :D ) jedno z drugim.
Funkcje procka:
1. Zwieranie po określonym od włączenia czasie (45s) wyprowadzeń termistora w obwodzie żarzenia - wydziela się na nim spadek ok. 1.5V i lampki trochę słabiej świecą. Termistor oczywiście robi za "soft-start". :)
2. Opóźnione załączanie napięcia anodowego, co by lampki dłużej pożyły (Zigrin -> dzięki za cynk!).
3. (OPCJA) brak sygnału na wejściu przez 5 minut = odłączenie napięcia anodowego. Może się przydać, czasem jestem deczko roztargniony. :D
4. Opóźnione załączanie wyjścia (pytanie: czy ten wzmacniaczyk może "wisieć" bez obciążenia, czy dać opory w zastępstwie słuchawek?).
5. Detekcja składowej stałej na wyjściu - piecyk jest OTL, czyli kondzioły na wyjściu. Zwarcie w kondziole = martwe słuchawki. Musi być!
6. Po wyłączeniu sprzętu układ będzie jeszcze podtrzymywał żarzenie i wyłączał je po ok. minucie, razem z całą resztą układu (znowu dzięki dla Zigrin'a!).
7. Jakies dodatkowe pomysły? :D

Pyra -> przekaźników będzie kilka... Napięcie anodowe będę już za zasilaczem odłączał, ale spoko - w końcu to są malutkie prądy (100mA), więc przekaźnik powinien trochę podziałać. Pozostałe będą odłączały wyjście i zwierały termistor.

-Pozdrowienia,
-Marcin
Valves roxx!
Awatar użytkownika
Zigrin
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 594
Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 14:40
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Zigrin »

Nie ma sensu stosować opóźnienia włączenia zasilania. Włączeniu anodowego nie towarzyszy stuknięcie. Przynajmniej w moim wzmaku.
ElGit Let there be rock...
Awatar użytkownika
Piquś
10...14 postów
10...14 postów
Posty: 12
Rejestracja: wt, 18 lipca 2006, 17:29
Lokalizacja: Chorzów

Post autor: Piquś »

Zigrin pisze:[...] Nawet wskazane jest podanie napięcia anodowego ok. minuty później niż żarzenia. Stosuje się to aby przedłużyć żywotność lamp! [...]
O to mi chodzi:
1. rozgrzać żarniki przez termistor (45 sekund),
2. zewrzeć termistor, żeby spadku napięcia nie było (i poczekać 15 sekund),
3. włączyć napięcie anodowe (i cieszyć się brzmieniem :) ).
Valves roxx!
Awatar użytkownika
Pyra
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 673
Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pyra »

:arrow: Pyra -> przekaźników będzie kilka... Napięcie anodowe będę już za zasilaczem odłączał, ale spoko - w końcu to są malutkie prądy (100mA), więc przekaźnik powinien trochę podziałać. Pozostałe będą odłączały wyjście i zwierały termistor.

No niestety, ale te 100mA przy napięciu stałym potrafi nieźle ciągnąć łuk. Przy prądzie przemiennym, jest ułamek sekundy bez przepływu pędu i wtedy łuk gaśnie. Popatrz na dane katalogowe przekaźników, nierzadko mogą przełaczać napięcie przemienne o wartości dwukrotnie większej niż stałe. Mimo większego prądu przed prostownikiem, jest to korzystniejsze rozwiązanie.

Ja stosuję dwa wyłączniki, jeden na sieci, drugi na anodowym. W najgorszym wypadku, załączę oba napięcia jednocześnie..... Przy wyłączaniu też nie jest tak źle, bo bezwładność cieplna katody, daje jakiś margines bezpieczeństwa.....

Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
Awatar użytkownika
Piquś
10...14 postów
10...14 postów
Posty: 12
Rejestracja: wt, 18 lipca 2006, 17:29
Lokalizacja: Chorzów

Post autor: Piquś »

Pyra -> W sumie racja... na szczęście to nie problem - przetnę przewody między trafem a zasilaczem i będzie. :)

Przy okazji, choć to nie układ lampowy, ale do wzmacniacza lampowego. W załączniku zamieszczam odręcznie rysowany schemacik układu wykrywania składowej stałej na wyjściu. Czy to będzie chciało działać? :P
Dioda zenera (5V1), żeby procek nie dostał zbyt dużego napięcia na porcie...

-Pozdrawiam,
-Piquś
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Valves roxx!
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Boguś »

a po jasne licho ci toto ? :shock: a w jaki to sposób uzyskasz stałe napiecie na wyjsciu trafa ? no chyba ze zastosujesz trafa od znanego tu pana co to składową stała przenosi :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
Pyra
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 673
Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pyra »

To jest OTL Boguś....
Piguś się boi, że mu kondzie wyjściowe padną......
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Boguś »

:oops: czytam i nie widzę :(