Eldorado!

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Eldorado!

Post autor: ZoltAn »

Zdaję sobie sprawę, że post ten P.T. Moderator przeflancuje do "linkowni", ale - zanim to nastąpi - wydaje mi się, że RadioRetroMani powinni zapoznać się z ciekawostką (tudzież niewątpliwą OKAZJĄ :!: :!: :!: ) jaką jest istne retroradiowe Eldorado - czeska mutacja Allegro czyli AUKRO.

I cenowo - 100Kć = ~14zł i asortymentowo, zaś modele radioodbiorników tudzież podzespoły i lampy, jakie się tam stale ukazują, przyprawiają niekiedy o oczopląs :roll:


Look to:

http://www.aukro.cz/showcat.php?id=7790 ... view=gtext

In memoriam: rejestracja w Allegro umożliwia także licytowanie oraz wystawianie przedmiotów w Aukro!

lub poprzez Allegro (z przelicznikiem na złote :!: ):

http://www.allegro.pl/7790_radia_a_tech ... =gtext&p=5

Pozdrawiam. Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
OTLamp

Post autor: OTLamp »

Wszystko fajnie, tylko są co najmniej dwa "ale":

-"ale" nr 1 : żeby coś kupić, sprzedający musi wyrazić chęć wysłania towaru za granicę. Tak się składa, że akurat co ciekawszych egzemplarzy sprzedający nie chcą wysyłać za granicę,
-"ale"nr 2: wynika z "ale" nr1: te ciekawe egzemplarze, które sprzedający są skłonni wysłać za granicę, wykupują staroradiowi wyjadacze z allegro (chyba nie muszę podawać nicków?), a przybywają następni "obsługiwacze" różnorakich snajperów, sniperów, przebijających najczęściej od 2 do 9 sekund przd końcem. Szczyt zachłanności i przebiegłości prezentuje ostatnio użytkownik o nicku Radioex. Żeby cokolwiek wygrać, trzeba walczyć z nim jego metodami, lub być jeszcze bardziej przebiegłym od niego.
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

A robi się to tak...

Post autor: ZoltAn »

OTLamp pisze:Wszystko fajnie, tylko...
Szczyt zachłanności i przebiegłości prezentuje ostatnio użytkownik o nicku Radioex. Żeby cokolwiek wygrać, trzeba walczyć z nim jego metodami, lub być jeszcze bardziej przebiegłym od niego.
... ale tym mogę podzielić się wyłącznie na "priva".

Choćby z tego względu, żeby "wytrawnym kolekcjonerom" reeksportującym (poprzez eBay albo słupy) zakupiony za bezdurno (via Aukro czy Allegro) antyczny sprzęt na Zachód nie podsuwać nowych knifów - jakie sprawdzają mi się (przy licytowaniu przedmiotu, na którym wyjątkowo mi zależy) jak na razie w 99% :!: :!: :!:

Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
Petrosbike
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 146
Rejestracja: czw, 16 lutego 2006, 14:33
Lokalizacja: Łęczyca

Post autor: Petrosbike »

Tak sobie przegladałem to Aukro i faktycznie sa tam dość ciekawe egzemplarze -ale jakos ten czeski niby podobny ale nie do końca -a słowników nie posiadam .
Mam pytanie czy taki opis

Kod: Zaznacz cały

Souhlasím se zasláním předmětu do zahraničí
to znaczy że wysyła czy nie wysyłą za granice? :D
Ponadto czy ktos wie jak ewentualnie wysłąc kase do Czech?
Przelew międzynarodowy? A przelicznik walut ? w banku czy jak?
Jakos łatwiej na ebay mi było wysłąc kase bo PayPal działa -ale tam?
Pozdrawiam
Petrosbike
Po dokładniejszym przepatrzeniu tego aukro stwierdziłem że ceny wcale nie mniejsze od naszego allegro -a nawet wieksze ale wybór w porównaniu z polskim to skrooooomniutki.Ogólnie nic cudownego -do eldorado to raczej daleko.Czasem sie owszem trafi coś rzadszego dla kolekcjonerów -no ale to z powodu czeskiej bliskości do np. 'rakousko"
W sumie rozczarowałem sie trochę.
Lecę na Allegro :D :D
Juz wiem -przy okazji sie przyda innym -ten opis znaczy

Kod: Zaznacz cały

Zgadzam się na wysłanie przedmiotu za granicę
sa jeszcze inne allegra TeszVesz i Au-Au hehe ale się fajnie nazywaja :D
Nauka objaśnia świat, ale pogodzić z nim może jedynie sztuka S.Lem
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Transfer.

Post autor: ZoltAn »

Petrosbike pisze:Tak sobie przegladałem to Aukro i faktycznie sa tam dość ciekawe egzemplarze
Ponadto czy ktos wie jak ewentualnie wysłąc kase do Czech?
Przelew międzynarodowy? A przelicznik walut ? w banku czy jak?
Ostatnio kupiłem od jednego Czecha z Aukro trochę nowiuteńkich potencjometrów "tandemovich" (sprzężonych vel do stereo) o lampowych rezystancjach i z tulejkami 10mm. Przy okazji było tam kilka lamp - żadna tam rewelacja, ale parę nówek 6N2P military się znalazło :wink:

Kaska w kopertę - wg aktualnego bankowego przelicznika Kć na zł - i srruuu poleconym do Czech.

Oczywiście banknoty włożyłem do pierwszej z brzega broszurki A5 - ale tak, żeby nie dały się wymacać, czyli nie wzdłuż stron broszurki a w poprzek - jeden pod drugim na długość banknotu.

Trzy stukoronówki ułożone jedna pod drugą mieszczą się dokładnie na formatce A5.
Po dokładniejszym przepatrzeniu tego aukro stwierdziłem że ceny wcale nie mniejsze od naszego allegro -a nawet wieksze ale wybór w porównaniu z polskim to skrooooomniutki.Ogólnie nic cudownego
.

Może i tak, ale jak już się coś pokaże to często jest to gra warta świeczki.

Czesi jeszcze nie nasiąknęli polską pazernością i "chapolstwem" (od "nachapać się") - po prostu pozbywają się zbytecznych im rzeczy za umiarkowane ceny. Oby tak dalej...

Pzdr. Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
Marcello_Mastroianni
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 107
Rejestracja: czw, 15 czerwca 2006, 10:28
Lokalizacja: Liverpool/Merseyside/Lancashire/UKD52/North West England/53°25N 3°W

Post autor: Marcello_Mastroianni »

Rozumiem Pana ZoltAn'a , proszę jednak wyjaśnić kto jest pazerny ? i kto się chce nachapać? czy sprzedawcy czy może ma pan na myśli nabywców ?
Od Pewnego Czasu Rzeczywisty Postęp techniczny coraz częściej jest zamieniany na jego Pozory mające służyć wyłącznie wyciągnięciu z klienta PIENIĘDZY ...
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Kto?

Post autor: ZoltAn »

Marcello_Mastroianni pisze:Rozumiem Pana ZoltAn'a , proszę jednak wyjaśnić kto jest pazerny ? i kto się chce nachapać? czy sprzedawcy czy może ma pan na myśli nabywców ?
Obserwując oferty niektórych sprzedawców na Allegro i konfrontując rodzaj (i jakość) towaru z żądaną zań ceną odnosi się wrażenie, że ktoś jest tutaj porąbany - albo wystawca albo klient!
Widać to na przykładzie lamp elektronowych - zwłaszcza nowej produkcji (JJ, Elektroharmonix, Shuang), których cena jest iście sufitowa a jakość taka sobie.

Jeżeli ktoś za chińską 300B albo nieużywaną lampę CCa (E88CC) Siemensa każe sobie 500zł to raczej trudno określić to inaczej niż porażająca pazerność albo (w narzeczu śląskim) "chapolstwo".

Identyczną (CCa) lampę wypatrzyłem kiedyś na Aukro za 50Kć ... :?

Wiadomo - nikt za taką bandycką kwotę kupować nie musi - ale proponowanie takich po.... cen powoduje ich wzrost na Allegro (na zasadzie "ja też spróbuję - a nuż jakiś porąbany frajer - audiomaniak się jednak trafi" :oops: :wink: ) i po czasie ta patologia staje się "normalnością". A skutkiem tego jest "psucie rynku" przeciętnym nabywcom.

Na Aukro wciąż (póki co... :oops: ) panuje cenowe umiarkowanie.

Oczywiście to moje zdanie - Pan wcale nie musi się z nim zgadzać.

Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
Marcello_Mastroianni
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 107
Rejestracja: czw, 15 czerwca 2006, 10:28
Lokalizacja: Liverpool/Merseyside/Lancashire/UKD52/North West England/53°25N 3°W

Post autor: Marcello_Mastroianni »

Co więcej ... takie ceny mnie po prostu obrażają ... a ktoś z zewnątrz może nabrać mylego pojecia że to tyle kosztuje.Ten teatr cieni którą odstawiają sprzedawcy, to prawdziwe polowanie na jelenia z nagonką,bo czymże są konta służące tylko do podbijania ceny ?
Ktoś mógłby powiedzieć że nikt nikogo do kupowania nie zmusza.Fakt ale zmowa Oferentów w tak płytkim rynku powoduje jego nawet nie popsucie,a zachwianie praw fizyczny - ekonomicznych nim rządzących wręcz.Już nie chce mi się tu wywodzić ekonomicznych uwarunkowań tych działań.
Ale tak to jest w biednym kraju,że kazdy ,który nic już nie ma ,to choćby miał złamany szeląg wielce sobie go cenić będzie ... bo wszak nic nie ma to do czego to porównać ma? Jak do tego dodamy chamstwo,pragnienie dorobienia się , tu i teraz z potem niech się ziemia wali ...(ewentualnie zmienia się nick - ale i tak to ma krótkie nogi),wielu znamy indywiduuów .. co tak się zachowują ,I jest z nimi problem,bo niszczą oni te wartości które cenimy w Kolekcjonerstwie ... niestety...
Od Pewnego Czasu Rzeczywisty Postęp techniczny coraz częściej jest zamieniany na jego Pozory mające służyć wyłącznie wyciągnięciu z klienta PIENIĘDZY ...
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

[OT] Fakt...

Post autor: ZoltAn »

Marcello_Mastroianni pisze:Co więcej ... takie ceny mnie po prostu obrażają ... a ktoś z zewnątrz może nabrać mylego pojecia że to tyle kosztuje. Jak do tego dodamy chamstwo,pragnienie dorobienia się , tu i teraz z potem niech się ziemia wali ...(ewentualnie zmienia się nick - ale i tak to ma krótkie nogi),wielu znamy indywiduuów .. co tak się zachowują ,I jest z nimi problem,bo niszczą oni te wartości które cenimy w Kolekcjonerstwie ... niestety...
Proszę zwrócić uwagę na inne, bardzo charakterystyczne dla Polski, zjawisko: prawie w całym świecie do knajpy idzie się na obiadek (zwykle rodzinnie) po to, żeby nie gotować w niedzielę. Bądź na kolację z winkiem, świecą i muzyką.
Żarcie jest tak skalkulowane (z obsługą, grajkami, klimą et c.), żeby i klient i knajpiarz byli ustatysfakcjonowani. Tak jest w Czechach, Słowacji, Niemczech - patrząc za płot... :idea:

W Polsce nadrzędną sprawą dla knajpiarza jest zdarcie skóry z klienta: cena niedzielnego (o standardzie domowym) obiadu dla czteroosobowej rodziny to zwykle koszt tygodniowego (+ niedzielnego takoż) wiktu :!:

O potencjalnej sraczce, wycieczce do Rygi przez Ząbki a przynajmniej włosie w kotlecie, kelnerskim palcu w talerzu z zupą albo oberwaniu w limo w toalecie od schlanego stałego "byy... byyy y- heeeppp ... fffaalcssa" niejednego gastronomicznego przybytku nie wspominając.

Nie raz pokazują w tvn-ach czy polsatach zaplecza różnych garkuchni - niekiedy pretendujących do miana ekskluzywnych i prowadzonych przez "osoby ze świata" :? ... Szczury, karakony, gnijące scierwo, zarosłe gary, syf i malaria + ogromny medialny skandal - ale... knajpa funkcjonuje nadal na pełny gwizdek = tutaj "tylko ryba nie chce brać"...

Restauracja okazuje się być miejscem dla kurwy i złodzieja - bo normalnie żyjąca rodzina po takich czterech knajpianych niedzielnych obiadkach wbije "zęby w ścianę" :shock:

To samo dotyczy hoteli i "kwater" prywatnych - niekiedy o standardzie podrzędnego burdeliku w Managui albo wręcz psiej budy - zwłaszcza w "łyk-endy" :wink: czy wakacje w atrakcyjnych miejscowościach...

"A to Polska właśnie..."

Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
Marcello_Mastroianni
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 107
Rejestracja: czw, 15 czerwca 2006, 10:28
Lokalizacja: Liverpool/Merseyside/Lancashire/UKD52/North West England/53°25N 3°W

Post autor: Marcello_Mastroianni »

Problem o ,który zachaczamy jest niezwykle rozległy ... to wręcz zagadnienie scjologii ,a raczej Socjopatologii.
Myślę że przyczyną i także paradoksalnie tego wszystkiego jest po prostu BIEDA ...

,a co to oznacza ... niezamożność i ten stan pogłębiający się i przewlekle trwający, wyzuwa istote ludzką z elementarnych składowych jej osobowości.(patrz piramida Maslowa)...,ale to tylko najaskrawszy i nie jedyny przypadek.Jak bowiem wytłumaczyć zachowanie podobne ludzi ,którzy nie należą do żyjących w ubóstwie?

(przypominam że Polska jest obok Łotwy najuboższym państwem UE,a w prognozie do 2007 będzie nim tylko Polska,a niektóre regiony biją rekordy biedy wogóle...)

,bo BIEDA to pojęcie metafizyczne,bo można być biednym mając pieniądze,wielu Polaków reprezentuje tą postawę,bo bogactwo w 1 czy drugim pokoleniu może wywoływać niekiedy jedynie "smutne" rozbawienie.Sam pochodzę z rodziny o wielowiekowych tradycjach... niestety permanentnie zubożonej,,, na szczęście nie duchowo :wink: czego wam także życzę ... :D
Od Pewnego Czasu Rzeczywisty Postęp techniczny coraz częściej jest zamieniany na jego Pozory mające służyć wyłącznie wyciągnięciu z klienta PIENIĘDZY ...
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

To tak jak z "garniturem...

Post autor: ZoltAn »

Marcello_Mastroianni pisze:Myślę że przyczyną i także paradoksalnie tego wszystkiego jest po prostu BIEDA ...
Jak bowiem wytłumaczyć zachowanie podobne ludzi, którzy nie należą do żyjących w ubóstwie?
Czym? Poziomem świadomości społecznej i nawykami dziedziczonymi z pokolenia na pokolenie.
Jak ktoś jest nauczony załatwiać fizjologię za przysłowiową stodołą, lać żonę (jak się baby nie bije to jej wątroba gnije :? ) i dzieciaki (tłuczone mięso jest kruchsze), brania żony siłą "po gorzole" (bo to jest na to a od tego) to trzeba nie wiadomo jakiej tytanicznej organicznej pracy, żeby takim ludziom wpoić inne zasady i przestawić na nowe tory. Co się wciąż nie udaje bo do tego trzeba pracy organicznej a ludzi zaangażowanych w to co robią a nie lewackich poglądów głoszonych przez różnych dyżurnych i finansowanych przez różne podejrzane "fundacje" ("patron" jednej z nich, wielki polski król - ten co to "nie z soli ani z roli jeno z tego co boli" chyba się w grobie przewraca :!: ) "permisywistów" i koniunkturalistów w polskojęzycznych szmatławcach i telewizorni.
,bo BIEDA to pojęcie metafizyczne,bo można być biednym mając pieniądze,wielu Polaków reprezentuje tą postawę,bo bogactwo w 1 czy drugim pokoleniu może wywoływać niekiedy jedynie "smutne" rozbawienie.
... który - jak zwykł mówić w takich przypadkach mój śp. Ojciec - zaczyna dobrze leżeć na człowieku najwcześniej w trzecim pokoleniu".

Niestety, i do majątku i do pasującego na człeka stroju dochodziło się poprzez ciągłość pokoleń (i wcale nie dotyczy to jedynie szlacheckich rodzin :!: ): skok cywilizacyjny nie jest tożsamy ze skokiem duchowym czy świadomościowym. Vide zasiedlanie werbusami z zapadłych wsi i Cyganami (wolę tę tradycyjną i niepoprawną politycznie lecz rodzimą nazwę) socjalistycznych blokowisk - od Bieruta poczynając - w ramach tzw. awansu pokoleniowego i znoszeniu nierówności społecznej. Efekt? Normalne mieszkania dla normalnych ludzi zamienioone w nory, potłuczone sracze, wieprze w wannach i drób na balkonach, lecące przez okna śmiecie, butelki i różne przedmioty i nieustanny horror dla pozostałych, wyznających normalne zasady społeczne, mieszkańców.

Takie coś przerabialiśmy w naszym domu w Rokitnicy (stara porządna śląska mieszczańska kamienica z końca XIXw. zamieszkała przez porządne śląskie rodziny), do której sprowadzono (z rozbieranego familoka w podłej dzielnicy Zabrza) klasyczną zdegenerowaną rodzinę z marginesu społecznego. Porządna kamienica zamieniła się w oczach w istną norę. Bezustanne awantury, pijaństwo, lanie na klatce schodowej, kurestwo (szybkie numerki za kufel piwa na schodach i w piwnicy z przygodnymi przybyszami) małolaty wiecznie schlane i obrzygane. Wieczne włamy do naszych piwnic po węgiel i ziemniaki. Nie było kłódki, zamkla i drzwi obitych sztabami... W końcu zaczęły znikać ... okna z klatki schodowej - czymś w piecu trzeba było palić. W mieszkaniu tym spalono wszystkie drzwi, wewnętrzne okna futryny i drewniane podłogi. Odcięta woda, gaz i światło! Strach zasnąć, z obawy, że ktoś z margoli czy ich gości podpali mieszkanie....
Cassus nowojorskiego Brooklynu i Bronxu w polskim wydaniu ... :idea:

Sam pochodzę z rodziny o wielowiekowych tradycjach... niestety permanentnie zubożonej...
To samo spotkało moją linię po rozbiorach, potem powstania, I wojna, bolszewicka okupacja Kresów - od konca XVIII wieku wciąż w drodze :(
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
Marcello_Mastroianni
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 107
Rejestracja: czw, 15 czerwca 2006, 10:28
Lokalizacja: Liverpool/Merseyside/Lancashire/UKD52/North West England/53°25N 3°W

Post autor: Marcello_Mastroianni »

Jaka ciekawa dysputa ... bardzo się cieszę ...

a co do eldorado : to proszę spojrzeć tutaj:

http://electronics.listings.ebay.co.uk/ ... ngItemList

troche nietypowe bo angielskie,ale zawsze oko cieszy fakt że u nas gro to niemczyzna ... ale spójrzcie na ceny ... takie jakby ziemskie, hmm dziwne prawda,ja czasem jak patrze na ceny w Polsce to mi się wydaje że tu chyba bardzo bogaci ludzie mieszkają skoro są tak wysokie ceny !!! nic bardziej błędnego .

Ja niebawem będę emigrował do Anglii a ściślej do Liverpoolu, bo w Polsce nie moge żyć godnie, to już nie mówiąc ... ale raczej wogóle.Pomimo ,a często własnie dlatego że mam wykształcenie wyższe nie jestem w stanie znależć pracy w Polsce wogóle ... w takiej mieścinie jak Legnica jak się nie ma chodów,wtyków i pleców to nic się nie znajdzie.Ogromnym złem było dla społeczeństwa Polskiego wyrwanie go z swych wielowiekowych siedlisk i przewiezienie (przejście na piechote...) ponad 1/3 na ziemie tzw.Odzyskane. to jest dramat bynajmniej dla mnie...
Od Pewnego Czasu Rzeczywisty Postęp techniczny coraz częściej jest zamieniany na jego Pozory mające służyć wyłącznie wyciągnięciu z klienta PIENIĘDZY ...