Nie wytrzymałem i rozkręciłem a w środku niespodzianka.
zobaczcie sami.
zachwyciłem sie tym wykonaniem ,w środku czyściutko,jeszcze zapach ebonitu i jakiego kondensatorowego szczeliwa

No i DZIAŁA perfekcyjnie-no i nie ma to jak lampy!!
Posiada jeszcze opcje badania upływności kondensatorów-podłączamy i zapala sie neonówka -im dłużej się pali tym gorszy kondek.
Mam pytanie do szanownych kolegów-czy ktoś ma schemat takiego lub tego ustrojstwa?Juz sie boje co to będzie jak ta lampa L63 padnie -wypadnie ją pewnie czymś zastąpić.Pomierzyłem sobie wszystkie kondensatory -elektrolity i ich upływności-noooo różnie to wypadło
