Czołem.
Dziękuję za szczerą wypowiedź. Pisząc swoje wypowiedzi liczyłem na rozpętanie "burzy mózgów", naiwnie sądząc, że do wątku dołączą elektronicy, dla których układy w.cz. i wszelkie filtry stanowią pasję, że wywiąże się bardzo ciekawa dyskusja, na której skorzystają wszyscy czytający wątek. Ja mam co prawda "szóstkę z przodu", ale druga cyfra mojej daty urodzenia nieubłaganie i niestety coraz szybciej "mknie do przodu"...

Niestety na dyskusję, którą planowałem, w dzisiejszych czasach nie ma co liczyć

Nikt tu nie będzie udzielał się "za darmo", udzielając darmowych lekcji początkującym, którzy niestety również nie garną się do zgłębiania tych zagadnień, a chcieliby wszystko mieć podane "na tacy", by bez większego wysiłku odtworzyć coś z przedstawionego im projektu. Pan Piotr Górecki tworzy swoje materiały z pasją, ale uczynił to również swoją pracą zawodową..., i źródłem niezbędnych do życia przychodów. Ma więc czas i środki by nadal rozwijać swoje zainteresowania i pasje. Korzystają z tej wiedzy nieliczni (sam również stałem się patronem kilku internetowych Twórców, wpłacając drobne kwoty za ich pracę dla innych, choć większość przedstawianych przez nich zagadnień znam, to jednak wspieram ten rodzaj ich aktywności...).
Przedstawione materiały kierowałem do "ogółu", mając nadzieję, że może komuś się przydadzą. Wracając do tematu, to podane wielkości indukcyjności cewek dotyczyły ich działania już z rdzeniami i po odpowiednim ich dostrojeniu. Mając więcej odpowiednich rdzeni można byłoby się pobawić, wkręcając do karkasu z cewkami trzy rdzenie. W takim wypadku gdyby nie udało się uzyskać pożądanego współczynnika sprzężenia obu uzwojeń przy dwóch rdzeniach, można byłoby jeden z tych dwóch wkręcić głębiej, dla zwiększanie wzajemnego sprzężenia cewek, a lekkie odstrojenie jednej z cewek skorygować trzecim rdzeniem. To oczywiście w ramach zabawy układem. Wracając do najlepszego stosunku pojemności do indukcyjności, który można zmieniać przez zmianę ilości zwojów uzwojeń i dobór kondensatorów, to w układach z lampami warto stosować mniejsze pojemności niż większe, dla podniesienia poziomu wzmocnienia układu, choć bez przesady, gdyż przy zbyt niskich pojemnościach wpływ pojemności lamp (ta niestety w pewnym stopniu zależy od egzemplarza, wartości napięć i prądu anodowego - dlatego czasami wykorzystywano lampę w głowicy UKF, jako regulowaną diodę pojemnościową /np. w obwodach ARcz/) będzie za duży, a nadmiernie wysoka oporność charakterystyczna obwodów, powiększona o uzyskane Q, zacznie być tłumiona przez rezystancje wewnętrzne lamp. Tak więc, reasumując, warto przyglądać się (i podpatrywać) fabrycznym rozwiązaniom i próbować stosować je we własnych projektach (jeśli nie zamierzamy męczyć się z dość skomplikowanymi obliczeniami...). Ja polecam z tymi lampami używać pojemności z przedziału 27...39 pF i dostrojonych z nimi do rezonansu cewek z odpowiednimi rdzeniami.
Życzę dużo zdrowia i serdecznie pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .