Mini-4 - przywracanie do stanu świetności + kilka pytań

[zjawisko]

Ale przecież nikt nikomu nie zaleca pchania 8ŁO29I do MINI 4! Ja tylko napisałem że tanio i jak to się robi żeby coś zaświeciło. Można rzeźbić jakieś wskaźniki do wzmacniaczy, goniometry stereo, co tylko podpowie fantazja... Bo ogólne odnoszę wrażenie czytając różnej maści elektrody, że wyobrażenie jest takie iż lampa oscyloskopowa to czarna magia i wysokie napięcia nie do uzyskania.

Tanich NOSów z DDR nie widziałem od dawna, za 8ŁO29I z Polkoloru nówkę w kartonie miesiąc temu dałem zawrotne 36 zł. Jak się ma to można bajerować że się ma (i tutaj wystawiony jęzor, tylko forumowa emotikonka jest paskudna). Rzecz jest w tym żeby nie była to sztuka-dwie, tylko żeby koledzy mogli sobie tanio i od ręki kupić "normalnie w sklepie" (w tym przypadku mam na myśli wiadomy portal aukcyjny) i się bawić.

Były jeszcze takie śmieszne, malutkie B4S2 o średnicy ekranu 40 mm. Właściwie to cokół miał większą średnicę niż ekran. Pakowana identycznie jak B6S1, z dwiema gąbeczkami, tylko mniejsza.

[onyx1944]

No sposób na test widowiskowy ale czy bezpieczny dla lampy to nie wiem

Nie za bardzo dostałem odpowiedzi na moje wątpliwości dlatego ponawiam pytanie czy czułość mm/V I V/cm można tak przeliczać przez odwrotność?

Różnica w wyprowadzeniach anody 1 2 i siatki S4 S3 wynika z budowy lampy? Te wieksze RFT BxSx też mają anody tylko wyprowadzone dodatkowym kablem, nie wiem czy poprawnie ale na warsztatch nazywaliśmy to smokiem I kazali na to uważać

Czy zapotrzebowanie na prąd anod 8lo29 jest podobne jak siatek lampy B6S1?

[Einherjer]

Nie za bardzo dostałem odpowiedzi na moje wątpliwości dlatego ponawiam pytanie czy czułość mm/V I V/cm można tak przeliczać przez odwrotność?

Można, dlaczego by nie można było?

[tszczesn]

Generali tak - 0.1 mm/V oznacza 100V/cm.

W przypadku B6S1, gdzie napięcia są niewielkie można zrobić bezpiecznie styk na bolcu podstawki. Czemu tam? Bo wszystkie styki standardowej podstawki stalowej były już użyte

Generalnie w lampach oscyloskopowych które nie mają dodatkowej elektrody przyśpieszającej (PDA), czyli tam, gdzie napięcie ostatniej anody jest równe statycznemu napięciu płytek odchylających wszystkie wyprowadzenia są na cokole, bo w 99% procentach lamp nie przekraczają one 1.5kV i bezpiecznie można je tam umieścić. W lampach z PDA dodatkowe napięcia przyśpieszające są z reguły wyprowadzania na balon lampy (jak w kineskopach, przy czym sam kształt wyprowadzeń jest różny), bo tak jest wygodniej i bezpieczniej.

[zjawisko]

No sposób na test widowiskowy ale czy bezpieczny dla lampy to nie wiem

A co tam jest niebezpiecznego? Najwyżej jak się oprzesz gdzieś nadgatstkiem. Plamka jest rozmazana, żadna energia się nie skupi w jednym miejscu ekranu, luminofor się nie zniszczy. Ledwo, ledwo coś tam świeci. A sam test potrwa ile? Kilka sekund żeby sprawdzić czy działa.

Nie za bardzo dostałem odpowiedzi na moje wątpliwości dlatego ponawiam pytanie czy czułość mm/V I V/cm można tak przeliczać przez odwrotność?

Ja myślę że to da się bezpośrednio przyrównać dostosowując napięcia.

Przecież napisałem że da się to bezpośrednio przyrównać.

[onyx1944]

Mam wraz z jedną B6S1 (mam kilka) ,,oryginalną""(?) podstawkę, gdzie na przeciwległych otworach mocujących podstawkę do chassis jest zamocowana blaszka w kształcie litery U z wywiniętymi końcami o 90 stopni i otworkami pod śrubki M3 (mocowane dwiema M3 do tych otworów) a środek blaszki dotyka do tego wyprowadzenia w kluczu. ....

Nie wiem czy to litera U, bardziej W lub M, mniejsza z tym ale już wiem jak to wyglada:

20251008_010334.jpg

I raczej nie widzę tu potrzeby wtryskiwania jakiś form czy używania pinów molexa podstawka stahl 3+5 i blaszka załatwi sprawę.

Generali tak - 0.1 mm/V oznacza 100V/cm.

W przypadku B6S1, gdzie napięcia są niewielkie można zrobić bezpiecznie styk na bolcu podstawki. Czemu tam? Bo wszystkie styki standardowej podstawki stalowej były już użyte

Generalnie w lampach oscyloskopowych które nie mają dodatkowej elektrody przyśpieszającej (PDA), czyli tam, gdzie napięcie ostatniej anody jest równe statycznemu napięciu płytek odchylających wszystkie wyprowadzenia są na cokole, bo w 99% procentach lamp nie przekraczają one 1.5kV i bezpiecznie można je tam umieścić. W lampach z PDA dodatkowe napięcia przyśpieszające są z reguły wyprowadzania na balon lampy (jak w kineskopach, przy czym sam kształt wyprowadzeń jest różny), bo tak jest wygodniej i bezpieczniej.

Dziękuję za sensowne wyjaśnienie

No sposób na test widowiskowy ale czy bezpieczny dla lampy to nie wiem

A co tam jest niebezpiecznego? Najwyżej jak się oprzesz gdzieś nadgatstkiem. Plamka jest rozmazana, żadna energia się nie skupi w jednym miejscu ekranu, luminofor się nie zniszczy. Ledwo, ledwo coś tam świeci. A sam test potrwa ile? Kilka sekund żeby sprawdzić czy działa.

Tego nie wiem czy bezpieczne czy nie i wolę się dopytać, zwłaszcza że te lampy raczej nie są łatwo dostępne i tanie.
Lepiej 5x razy się głupio spytać niż raz podpiąć i zniszczyć.

Nie za bardzo dostałem odpowiedzi na moje wątpliwości dlatego ponawiam pytanie czy czułość mm/V I V/cm można tak przeliczać przez odwrotność?

Ja myślę że to da się bezpośrednio przyrównać dostosowując napięcia.

Przecież napisałem że da się to bezpośrednio przyrównać.

Ja myślę nie znaczy ja wiem , też tak myślałem ale pewności nie miałem stąd dopytywałem.

Wracając do tematu wątku, jak na 60 lat, całkiem fajny też sprzęt, konstrukcyjnie i wyglądowo
Pewnie z użytecznością już gorzej, ale na półce może stać

20251008_004208.jpg

[zjawisko]

Żeby było jasne, bo teraz mnie olśniło.

Opisany przeze mnie test czy lampa oscyloskopowa w ogóle daje oznaki życia https://forum-trioda.pl/viewtopic.php?p=435529#p435529 dotyczy tylko testera DY294 jako źródła WN. Mamy tutaj dość dużą rezystancję wewnętrzną źródła.

Podpięcie 1 kV z "dużego" zasilacza o wydajności krzesła elektrycznego w istocie może zakończyć się źle. Nie tylko dla lampy.

No i oczywiście nie podpinany 6 koma 3 wolta do lampy z włóknem żarzenia 4 koma 0 wolta.

[cirrostrato]

Początek lat 90-tych, zakłady Kasprzaka ogłaszają w prasie, że wyprzedają sprzęt pomiarowy, wchodzę od strony Karolkowej, potem w prawo i ELDORADO, oscyloskopów OS102/150 ogrom, MINI4 jeszcze więcej, innego dobra też pod sufit hali (dosłownie), chodzę po oscyloskopach, góra tego, jak po schodach, wybieram co mnie interesuję, gość spisuje co....wyjmuję portfel a tu zonk, jakaś ,,komisja''(???) musi zakup zatwierdzić. Ostatecznie nie kupiłem nic ale taka ilość sprzętu, dziś zabytkowego, nigdy nie pojawiła się na rynku. Kupowałem wtedy sporo z likwidowanych firm państwowych, cena jak cena, na starcie z kosmosu i pytanie a ile to jest dla pana warte, proste, ile oferent opuścił to połowę teoretycznie dostawał pod stołem, potem była kupa śmiechu a praktycznie oficjalnie za kilka % wartości, pod stołem też niedużo, bagażnik samochodu pełny. ten czas nie wróci......Miłego dnia.

[atom1477]

ten czas nie wróci.

Już wróciły. Ale nie w dokładnie takiej samej postaci. Przede wszystkim to nie mienie państwowe jest wyprzedawane.
Teraz jest tak że względu na dziwaczne i szkodliwe przepisy co chwila jakaś branża obrywa. Firmy wtedy wyprzedają sprzęt, choć oczywiście nie aż tak tanio jak kiedyś firmy państwowe. No bo sprzedają swoje i czują że to było swoje. Nie mnie jednak ceny są niskie.
Kilka lat temu był jakiś boom na wyprzedaż ploterów. Na tyle że budowanie własnego na chwilę straciło sens ekonomiczny (i to nawet licząc tylko materiały, a nie licząc ogromu pracy).
Później inne branże, np. produkujące fotowoltaikę czy pompy ciepła.
Był też wysyp sprzedaży sprzętu próżniowego, gdy podobno branża produkcji płyt CD/DVD się zwijała (tu akurat nie z powodu przepisów ale po prostu z powodu upadania tej branży na rzecz serwisów streamingowych).
A rolnictwo? Co chwila jakaś akcja że rolnicy za grosze albo wręcz za darmo oddają plony.

Teraz mamy zupełnie inne czasy, więc nie można się spodziewać że będzie dokładnie to samo co kiedyś. Ale nie można mówić że tanich wyprzedaży już nie ma. Są, tylko dzisiaj wyglądają inaczej.