Budowa wewnętrzna stabilizatora jarzeniowego STV280/40

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7249
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Budowa wewnętrzna stabilizatora jarzeniowego STV280/40

Post autor: Romekd »

AZ12 pisze: sob, 13 września 2025, 18:24 Witam

Gdyby zrobić nową bańkę, odpompować i napełnić na nowo mieszanką gazów to może udałoby się przywrócić działanie tego elementu. To ma sens tylko edukacyjny... :lol: :roll:
Chyba się pogubiłem :roll: Przecież przedstawiona w ostatnich wypowiedziach lampa jest całkowicie sprawna, a ta otrzymana wcześniej, z potrzaskaną bańką i skorodowanymi elektrodami, została rozebrana przeze mnie na części pierwsze i nie da się jej już ponownie poskładać. Do czego więc mam robić nową bańkę, odpompowywać i napełniać nową mieszanką gazów?

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
zygmuntf
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 45
Rejestracja: pn, 20 listopada 2017, 21:16

Re: Budowa wewnętrzna stabilizatora jarzeniowego STV280/40

Post autor: zygmuntf »

Szkoda, że wydostaje się z niej tylko tyle fotonów. Swoją drogą, stabiliwolty firmy RFT (np. StR85/10) mają celowo napyloną jakąś substancję wewnątrz bańki, żeby zatrzymać światło. Nie wiem, co to jest; przypuszczalnie jakiś metal. Tradycyjna analiza byłaby inwazyjna, a szkoda sprawnych egzemplarzy. Plus lucis!
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7249
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Budowa wewnętrzna stabilizatora jarzeniowego STV280/40

Post autor: Romekd »

Muszę się Wam przyznać, że popełniłem pewien błąd w ocenie elektrod lampy. Każdy miłośnik lamp ma w głowie typowy rozkład elektrod, czyli w środku katoda, później siatki i na zewnątrz anoda, lub na zewnątrz dodatkowy ekran, jak np w niskoszumowej pentodzie EF86. Jednak w stabiliwoltach jest dokładnie odwrotnie, czyli najgłębiej schowaną mamy anodę, później katodo-anody (w stabiliwoltach o wielu napięciach) i na zewnątrz katodę. Z ciekawości sprawdziłem jakie napięcia wystąpią na poszczególnych systemach tego stabiliwolta dla trzech wartości prądów polaryzacji, konkretnie dla prądów 7 mA, 1 mA i 100 μA. Najpierw jednak zdjęcie cokołu, a dopiero poniżej zmierzone napięcia.
Cokół STV280_40.jpg
Napięcia.png

Jak w wielu lampach jarzeniowych da się tu zauważyć ujemną wartość rezystancji dla prądów mniejszych od zalecanych dla STV 280/40 - im niższy prąd tym wyższe napięcia na elektrodach...

Teraz z ciekawości zadam pytanie dla elektroników-amatorów. Ja miałem potrzaskaną lampę, dzięki czemu łatwo było mi się zorientować który z pinów cokołu połączony jest z którym cylinderkiem. Ale jak Wy rozpoznalibyście który pin jest z czym połączony wewnątrz balona, mając taką lampę, w której nie widać która z powierzchni elektrod emituje światło i która jest z którym pinem połączona? :roll:

Pozdrawiam
Romek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Teslacoil
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 715
Rejestracja: pn, 31 stycznia 2005, 23:51
Lokalizacja: Czarnów

Re: Budowa wewnętrzna stabilizatora jarzeniowego STV280/40

Post autor: Teslacoil »

Witam.
Odpowiadając na pytanie Romka, wiedząc jaką lampę próbuję "rozkminić", w pierwszej kolejności korzystam z oznaczeń na cokole, jeśli ich brak - szukam karty katalogowej (jest u Franka), a jak by karty też nie było, to użyłbym zasilacza 400 V DC z rezystorem 100k i metodą prób i błędów zlokalizowałbym kombinacje przyłączanych pinów, gdzie kolejno uzyskuję po kolei te ok. 70, 140, 210 i 280 V, ewentualnie odszukać 4"pary" pinów, gdzie uzyska się po ok. 70 V i potem je zestawić.
Wiech
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1034
Rejestracja: ndz, 14 maja 2017, 20:24

Re: Budowa wewnętrzna stabilizatora jarzeniowego STV280/40

Post autor: Wiech »

Pytanie z innej beczki - czy podstawki do takich stabiliwoltów to są na rynku
Awatar użytkownika
Locutus
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2566
Rejestracja: sob, 4 sierpnia 2007, 23:09
Lokalizacja: LubLin

Re: Budowa wewnętrzna stabilizatora jarzeniowego STV280/40

Post autor: Locutus »

Wiech pisze: ndz, 14 września 2025, 00:23 Pytanie z innej beczki - czy podstawki do takich stabiliwoltów to są na rynku
A to nie jest 'zwykła' Europe 5-Pin ? :roll:
onyx1944
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 615
Rejestracja: ndz, 27 marca 2016, 18:50
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Budowa wewnętrzna stabilizatora jarzeniowego STV280/40

Post autor: onyx1944 »

zygmuntf pisze: sob, 13 września 2025, 20:07 Szkoda, że wydostaje się z niej tylko tyle fotonów. Swoją drogą, stabiliwolty firmy RFT (np. StR85/10) mają celowo napyloną jakąś substancję wewnątrz bańki, żeby zatrzymać światło. Nie wiem, co to jest; przypuszczalnie jakiś metal. Tradycyjna analiza byłaby inwazyjna, a szkoda sprawnych egzemplarzy. Plus lucis!
U mnie ta jakaś substancja napylona jest na zewnątrz, wygląda jak srebrzanka do piecyków :D w tych mniejszych str85 wygląda całkiem inaczej.
20250912_180514.jpg
Na 100% nie mam pewności że ta malowana to też str280/80 ale gabarytowo się zgadza i cokołem też choć ta polewej ma opisy jak na zdjęciu Romka ta po prawej nie ma nic.

Z podobnym malowaniem spotkałem się na pocztowych C3e ale tam się się odbiłem od nietypowego cokolu :shock: i ma może bardziej matowa fakturę. I tak leżą.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7249
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Budowa wewnętrzna stabilizatora jarzeniowego STV280/40

Post autor: Romekd »

Czołem.
Teslacoil pisze: sob, 13 września 2025, 22:54 Odpowiadając na pytanie Romka, wiedząc jaką lampę próbuję "rozkminić", w pierwszej kolejności korzystam z oznaczeń na cokole, jeśli ich brak - szukam karty katalogowej (jest u Franka), a jak by karty też nie było, to użyłbym zasilacza 400 V DC z rezystorem 100k i metodą prób i błędów zlokalizowałbym kombinacje przyłączanych pinów, gdzie kolejno uzyskuję po kolei te ok. 70, 140, 210 i 280 V, ewentualnie odszukać 4"pary" pinów, gdzie uzyska się po ok. 70 V i potem je zestawić.
Chodziło mi bardziej o sposób zbadania, który z cylinderków jest w tej lampie katodą, a który anodą. Czyli w którym dokładnie miejscu znajduje się dana elektroda połączona z wyprowadzeniem cokołu (nie da się tego stwierdzić oglądając wnętrze sprawnej lampy). Wcześniejsze wypowiedzi pokazują, że zarówno ja jak i Tomek myliliśmy się co do roli poszczególnych elektrod... :(
tszczesn pisze: pt, 12 września 2025, 16:31 Te cztery cylinderki to anoda (zewnętrzny) i anodo-katody (wewnętrzne). Katody na zdjęciu nie pokazałeś, jest podłączona do tego środkowego wyprowadzenia wchodzącego w głąb najmniejszego cylinderka.
(...)
Romekd pisze: pt, 12 września 2025, 14:43 (...)
Wszystkie elektrody lampy zostały uszczelnione odpornym na temperaturę i panujące w wnętrzu warunki jakimś "ceramicznym kitem", tak by prąd przewodzony przez zjonizowany gaz nie przechodził "bokami", a przepływał przez kolejny cylinderek, który z jednaj strony stanowił anodę jednego systemu, a katodę po drugiej dla kolejnego systemu, aż do ostatniego, zewnętrznego, stanowiącego anodę.
W rzeczywistości katoda, jak w prawie wszystkich gazowych stabilizatorach napięcia, znajduje się na zewnątrz, a anoda centralnie w środku. Ponadto Tomek sądził, że katodą jest sam środkowy drucik, tylko że ten na całej długości jest izolowany szklaną rurką, a dopiero jego koniec połączony jest z najmniejszym cylinderkiem, będącym anodą lampy.
Ponawiam zagadkę - jak bez niszczenia lampy określić który z cylinderków połączony jest z danym wyprowadzeniem na cokole (od razu dodam, że można się tego dowiedzieć na wiele różnych sposobów) oraz jak poznać kolor świecenia się gazów w lampie, jeśli cylinderki nie mają żadnych otworów i z zewnątrz nie widać świecenia zjonizowanych gazów (tu możliwych sposobów zbadania tego też jest wiele; ciekaw jestem jak Wy byście to sprawdzili... :roll: ). W tej chwili wyjeżdżam odwiedzić rodzinę na wsi, ale gdy wrócę, pokażę swoje sposoby.

Pozdrawiam serdecznie
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2718
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Budowa wewnętrzna stabilizatora jarzeniowego STV280/40

Post autor: Einherjer »

Stabilitrony i nixie w połączeniu z zasilaczem do CCFL stanowią bieda lampę plazmową. Widać kolor świecenia gazu po dotknięciu :lol:
Mnie zastanawia inna rzecz z tą konstrukcją elektrod i metalizacją. Coś musi zapoczątkować wyładowanie, zwykle jest to foton pochodzący z zewnętrznego światła, stąd stabilitrony mogą długo "odpalać" w ciemności. Konstrukcja STV280/40 zdaje się bardzo ograniczać dostęp światła. Czyżby gaz go wypełniający zawierał też domieszkę radioaktywnych pierwiastków?
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11374
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Budowa wewnętrzna stabilizatora jarzeniowego STV280/40

Post autor: tszczesn »

Karta katalogowa zawiera układ sugerowany, gdzie w celach odpalających są przewidziane oporniki od najwyższego plusa do każdej anody. Może to wystarcza?
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2718
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Budowa wewnętrzna stabilizatora jarzeniowego STV280/40

Post autor: Einherjer »

Z tego co wiem, to samo przyłożenie odpowiednio wysokiego napięcia nie wystarcza, potrzebne jest coś co przewróci pierwszą kostkę domina, czyli zainicjuje wyładowanie.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5504
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Budowa wewnętrzna stabilizatora jarzeniowego STV280/40

Post autor: AZ12 »

Witam
Einherjer pisze: ndz, 14 września 2025, 13:11Czyżby gaz go wypełniający zawierał też domieszkę radioaktywnych pierwiastków?
Takim gazem jest izotop 85Kr otrzymywany sztucznie.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7249
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Budowa wewnętrzna stabilizatora jarzeniowego STV280/40

Post autor: Romekd »

Czołem.
Locutus pisze: ndz, 14 września 2025, 00:41
Wiech pisze: ndz, 14 września 2025, 00:23 Pytanie z innej beczki - czy podstawki do takich stabiliwoltów to są na rynku
A to nie jest 'zwykła' Europe 5-Pin ? :roll:
Wizualnie cokół lampy wygląda mi właśnie na typowy, pięcionóżkowy europejski.
Cokół STV280_40.jpg

Europejski pięcionóżkowy.png

Dostępny w sklepie "lampyelektronowe.pl".
EUROPE - 5 PIN.png

Co sposobu rozpoznawania elektrod, to jak już wspomniałem istnieje wiele sposobów sprawdzania wyprowadzeń tych cylinderków, np. przez pomiar pojemności między nóżkami cokołu, gdyż każdy z cylinderków ma inną średnicę zewnętrzną i inną wysokość, czyli wewnętrzna anoda ma wymiary Φ13 mm x 25 mm, kolejne ma Φ20 mm x 29 mm, następna Φ27 mm x 33 mm, następna Φ33 mm x 38 mm, a największa Φ40 mm x 46 mm. Każdy cylinderek odsunięty jest od poprzedzającego lub następnego o identyczna odległość, co oznacza, że kolejne sekcje lampy, licząc od środka będą miały coraz większą pojemność między elektrodami, co łatwo można ustalić mając miernik RLC. I tak w przypadku mojej lampy pomiar wykazał pojemności między kolejnymi systemami, licząc od "-C" do "B3" równe: 24,5 pF, 16,5 pF, 12,5 pF i 7,5 pF.
cylindryczne elektrody.jpg

Można też zewnętrzną powierzchnię balona owinąć aluminiowa folią i zmierzyć pojemności między nią i kolejnymi nóżkami lampy, i tu dla kondensatora utworzonego z największego cylinderka (katody), połączonego z "-C" i folii na szkle uzyskałem ok. 35 pF, a między folią i wewnętrznym cylinderkiem (anodą) ok. 4,6 pF.
STV280_40 jako kondensator.jpg

By obejrzeć świecenie gazu wystarczy na balonie lampy nawinąć kilka zwojów drutu, a następnie między ten drut i zewnętrzny cylinderek (katodę) przyłożyć wysokie napięcie zmienne z dowolnej przetwornicy W.N. Ja w tym celu użyłem przetwornicy z AliExpress, uzyskując taki oto efekt:
Świecąca STV280-40.jpg

Cylinderki, licząc od środka na zewnątrz i zaczynając od drugiego mają inną powierzchnię zewnętrzną i wewnętrzną. Prawdopodobnie na wewnętrznej ich powierzchni (katodzie) znajduje się jakaś warstwa, która cechuje się większą łatwością wybijania elektronów wtórnych, wskutek bombardowania dodatnimi jonami gazu, gdyż dla odwrotnie przyłożonego napięcia uzyskuje się inna wartość napięcia stabilizowanego. Po takim odwróceniu biegunów i poprawnym połączeniu lampy obserwowałem niższe napięcia stabilizacji, które stopniowo podnosiło się do napięcia nominalnego... Ciekawy efekt. Co do napięcia zapłonu poszczególnych sekcji, to jonizacja gazu następowała od razu po przyłożeniu napięcia większego od 95 V, poza sekcją "0" i "B1", która do powstania zapłonu potrzebowała napięcia o wartości ok. 105 V.

Pozdrawiam
Romek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7249
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Budowa wewnętrzna stabilizatora jarzeniowego STV280/40

Post autor: Romekd »

AZ12 pisze: ndz, 14 września 2025, 16:38
Einherjer pisze: ndz, 14 września 2025, 13:11Czyżby gaz go wypełniający zawierał też domieszkę radioaktywnych pierwiastków?
Takim gazem jest izotop 85Kr otrzymywany sztucznie.
po zewnętrznej stronie lampy nie udało mi się zaobserwować wyższego poziomu promieniowania gamma, niż poziom naturalnego tła. Wewnętrzne części uszkodzonej lampy również nie wykazywały podwyższonego poziomu promieniowania alfa, beta i gamma. Jonizacja w lampie powstaje natychmiast po podaniu na nią napięć 95 V (jedynie sekcja "0" i "B1" wymaga nieco wyższego napięcia, bo 105 V). Ta sekcja o wyższym napięciu zapłonu ma również najwyższe napięcie normalnej pracy.

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
OTLamp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1198
Rejestracja: śr, 7 października 2020, 21:02

Re: Budowa wewnętrzna stabilizatora jarzeniowego STV280/40

Post autor: OTLamp »

W Wiadomościach Telekomunikacyjnych z końca lat 40 ubiegłego wieku był cykl artykułów poświęcony wielonapięciowym stabilizatorom jarzeniowym. Jest tam kilka nietypowych zastosowań, np. układy refleksowe, w których to poszczególne sekcje tworzą kaskadowy stabilizator napięcia (ostatnia sekcja pracuje wtedy odwrotnie spolaryzowana); układy stabilizacyjno-generacyjne, w których to część sekcji pracuje jako stabilizator, a część jako generator drgań relaksacyjnych; układy przekaźnikowe itd.

https://drive.google.com/file/d/1RgtFq_ ... drive_link