Wzmacniacz z książeczki Valvo

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
taipan3
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1640
Rejestracja: ndz, 17 czerwca 2007, 09:34
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo

Post autor: taipan3 »

AZ12 a dlaczego proponujesz wymianę tego kondensatora ?
Olkus
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2902
Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
Lokalizacja: Kraków/Węglówka

Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo

Post autor: Olkus »

AZ12 pisze: pt, 18 lipca 2025, 17:10 Witam

Konstrukcja zasilacza wzorowana na komputerowym typu AT? Ten zielony kondensator foliowy MKSE po lewej stronie wymień na polipropylenowy (MKP).
Tak, zasilacz konstrukcyjnie bardzo zbliżony do AT, oparty o TL494. Znalazłem przypadkiem na elektrodzie i dostosowałem do swoich potrzeb, złożyłem z tego co było pod ręką (kosztowo całe 0zł 8) ).
Ten kondensator to produkcja radziecka (1uF 250V), najprawdopodobniej odpowiednik identycznych z wyglądu Miflexowych. Te kondensatory są z folii metalizowanej, takiego typu powinno się w tym miejscu stosować, najlepiej podwójnie metalizowane ale to nie jest zasilacz dużej mocy, więc na 100% problemów nie będzie sprawiał. Rozebrałem sporo tanich chińskich zasilaczy i nawet w nich nigdy nie widziałem tego kondensatora uszkodzonego.

Pozdrawiam,
A.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,
Olkus
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2902
Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
Lokalizacja: Kraków/Węglówka

Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo

Post autor: Olkus »

Kwestia kondensatora sama się ostatecznie rozwiązała - dziś przy testach z obciążeniem chwilę po włączeniu zobaczyłem "magiczny dym" a następnie w kondensatorze zrobiła się szczelina, przez którą wyciekło trochę czarnej mazi. Nic poza kondensatorem nie uległo uszkodzeniu.
IMG_20250724_134253236_HDR_AE~2.jpg
Swoją drogą ciekawe, jakaś wada fabryczna a może po prostu dostał przebicia przy impulsie przy włączaniu? Nie dostał pełnego przebicia a zamienił się w rezystor ok. 7k.
Wymieniony na nowy, dla bezpieczeństwa na 400V.
IMG_20250724_195803534~2.jpg
Zasilacz testowany z obciążeniem w postaci żarówki 24V 40W, dość mocno grzeje się dławik wyjściowy, diody też są dość ciepłe. Jednak nie na tyle by był to problem, a obciążenie w postaci żarówki to jednak inny rodzaj obciążenia niż wzmacniacz, przy zasilaniu tegoż nie powinno być problemów, w innym zrobionym zasilaczu impulsowym miałem taką samą sytuację.

Pozdrawiam,
A.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5520
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo

Post autor: AZ12 »

Witam
Olkus pisze: pt, 25 lipca 2025, 01:20Zasilacz testowany z obciążeniem w postaci żarówki 24V 40W, dość mocno grzeje się dławik wyjściowy, diody też są dość ciepłe. Jednak nie na tyle by był to problem, a obciążenie w postaci żarówki to jednak inny rodzaj obciążenia niż wzmacniacz, przy zasilaniu tegoż nie powinno być problemów
Te rdzenie dość mocno grzeją się przy większych wartościach zmian indukcji magnetycznej wywołane tętnieniami prądu wyjściowego. W poprawnie zaprojektowanym i zbudowanym zasilaczu powinny być dużo mniejsze niż 50%.
Ratujmy stare tranzystory!
Olkus
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2902
Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
Lokalizacja: Kraków/Węglówka

Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo

Post autor: Olkus »

AZ12 pisze: sob, 26 lipca 2025, 07:29 Witam
Olkus pisze: pt, 25 lipca 2025, 01:20Zasilacz testowany z obciążeniem w postaci żarówki 24V 40W, dość mocno grzeje się dławik wyjściowy, diody też są dość ciepłe. Jednak nie na tyle by był to problem, a obciążenie w postaci żarówki to jednak inny rodzaj obciążenia niż wzmacniacz, przy zasilaniu tegoż nie powinno być problemów
Te rdzenie dość mocno grzeją się przy większych wartościach zmian indukcji magnetycznej wywołane tętnieniami prądu wyjściowego. W poprawnie zaprojektowanym i zbudowanym zasilaczu powinny być dużo mniejsze niż 50%.
Rozważam dla porównania wykonanie dławika wyjściowego na rdzeniu z dławika sprężonego z ATX, ten który użyłem też jest z ATX tyle że bez przewijania, nawinięty grubym drutem więc większe prądy mu raczej nie straszne. Indukcyjność ok. 160uH. Z szacunkowych obliczeń tętnienia wyszły <100mV, sprawdzę też docelowo oscyloskopem.

Pozdrawiam,
A.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,
Olkus
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2902
Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
Lokalizacja: Kraków/Węglówka

Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo

Post autor: Olkus »

Wzmacniacz ostatecznie otrzyma większą obudowę niż wcześniej planowałem. Nie ma sensu robić w środku ścisku i utrudniać odprowadzanie ciepła. Zamiast jednego wentylatora będą dwa.
Planuję dodać też wskaźnik/i takie jak na zdjęciu:
Screenshot_20250909-232330.Allegro.png
Rozważam takie opcje:
-tylko jeden wskaźnik, pokazujący temperaturę radiatora końcówki mocy, powinno się to dać prosto zrobić w oparciu o LM35 i jakiś wzmacniacz operacyjny.
-klasycznie, dwa wskaźniki w roli wskaźników wysterowania.
A jeśli ktoś miałby inny pomysł/y to piszcie śmiało :D
Wykonałem też nowy dławik wyjściowy dla zasilacza - drut 1,10mm i dużo większy rdzeń. W planach pomiary zasilacza oraz dłuższe testy obciążeniowe.

Pozdrawiam,
A.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5520
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo

Post autor: AZ12 »

Witam
Olkus pisze: wt, 9 września 2025, 23:46Wykonałem też nowy dławik wyjściowy dla zasilacza - drut 1,10mm i dużo większy rdzeń. W planach pomiary zasilacza oraz dłuższe testy obciążeniowe.
Większy rdzeń powinien mniej się grzać, kondensatory elektrolityczne umieszczone w pobliżu będą miały łagodniejsze warunki pracy.
Ratujmy stare tranzystory!
Olkus
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2902
Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
Lokalizacja: Kraków/Węglówka

Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo

Post autor: Olkus »

Wzmacniacz otrzyma dwa identyczne wskaźniki, pełniące rolę wskaźników wysterowania.
Przeprowadziłem testy zasilacza, stanowisko testowe:
IMG_20250921_130522097_HDR_AE~2.jpg
Rezystory chłodzone wodą :D Obciążenie ~45W. Pomiar oscyloskopem, stary dławik wyjściowy:
IMG_20250921_130131626_HDR_AE~2.jpg
Po zmianie dławika:
IMG_20250921_160303390_HDR_AE~2.jpg
Wynik uważam za niezły.
Porównanie obu dławików:
sketch-1758470784307~2.jpg
Zasilacz pochodził półtorej godziny ciągiem (poza małymi przerwami na zmianę wody chłodzącej rezystory, bo ta się już gotowała), nie wykazał żadnych niepokojących objawów.
Sprawdziłem też temperatury, bo głównie o to tu chodziło. Nadal dość ciepłe są diody wyjściowe (nie mam czym zmierzyć bo gdzieś mi wcięło sondę termopary od miernika, a nic innego nie mam :? przydałaby się termowizja albo choć pirometr) ale na dotyk 60-70°C. Tranzystory kluczujące nieco chłodniejsze ale tez dość ciepłe. Dławik ciepły, nie przekracza raczej 40°C. Po dodaniu wentylatora o niezbyt dużych obrotach wszystko pozostaje chłodne. Tak więc trzeba będzie zmienić radiatory na nieco większe, bądź dorzucić mały wentylator.

Pozdrawiam,
A.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7275
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo

Post autor: Romekd »

Czołem.
Olkus pisze: ndz, 21 września 2025, 18:21 (...)
Zasilacz pochodził półtorej godziny ciągiem (poza małymi przerwami na zmianę wody chłodzącej rezystory, bo ta się już gotowała), nie wykazał żadnych niepokojących objawów.
Sprawdziłem też temperatury, bo głównie o to tu chodziło. Nadal dość ciepłe są diody wyjściowe (nie mam czym zmierzyć bo gdzieś mi wcięło sondę termopary od miernika, a nic innego nie mam :? przydałaby się termowizja albo choć pirometr) ale na dotyk 60-70°C. Tranzystory kluczujące nieco chłodniejsze ale tez dość ciepłe. Dławik ciepły, nie przekracza raczej 40°C. Po dodaniu wentylatora o niezbyt dużych obrotach wszystko pozostaje chłodne. Tak więc trzeba będzie zmienić radiatory na nieco większe, bądź dorzucić mały wentylator.
Takimi temperaturami nie ma się co przejmować. Dla diod zalecaną temperaturą pracy, czasami podawaną w katalogach, może być np. 100...125°C, gdyż przy takiej temperaturze spadki napięcia dla stanu przewodzenia prostowników mogą być najniższe, przez co sprawność prostowania wzrasta, a moc tracona w strukturach diod jest sporo niższa niż przy lepszym chłodzeniu elementów poprzez stosowanie większych i bardziej wydajnych radiatorów. Oby tylko podane przez Ciebie temperatury nie wzrastały nadmiernie po zamknięciu zasilacza w obudowie wzmacniacza i wzrostu temperatur stopni końcowych. Bardzo często, nawet w sprzętach audio renomowanych producentów, obserwowałem wysokie temperatury pracy, np. stabilizatorów napięcia serii 78xx, dochodzące w letnie dni do 105°C. W samochodzie przez kilkanaście lat użytkowałem radiomagnetofon firmy Pioneer, wraz ze zmieniarką płyt CD, w którym nie było zewnętrznego radiatora dla stopnia wyjściowego m.cz. o teoretycznej mocy wyjściowej 4 x 45 W (przy 14,4 V i THD<10%), a jedynie aluminiowy klocek, który grzał się niemiłosiernie przy głośnym słuchaniu muzyki. Mimo to scalona końcówka mocy nigdy nie uległa w tym sprzęcie uszkodzeniu.

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Olkus
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2902
Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
Lokalizacja: Kraków/Węglówka

Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo

Post autor: Olkus »

To prawda, te temperatury dla diod i tranzystorów raczej są bezpieczne. Jednak zwykle na chłodzeniu staram się nie oszczędzać, nie ma sensu wygrzewać niepotrzebnie innych elementów, zwłaszcza kondensatorów. Spadki napięcia zwykle są też niższe przy sporo mniejszych prądach od maksymalnych dla danej diody, dla tych zastosowanych zapas jest spory (RURP820CC).
Mam dwa inne zasilacze, też własnej konstrukcji tyle, że symetryczne, jako prostowniki pracuje w każdym po 8 diod w obudowie osiowej, bez żadnych radiatorów i nie ma problemu z nadmiernymi temperaturami. Przy obciążeniu wzmacniaczem grzeją się też zdecydowanie mniej niż dla obciążenia rezystancyjnego.
O dodaniu wentylatora czy ewentualnym zwiększeniu radiatorów myślałem właśnie głównie pod kątem sytuacji po zamknięciu obudowy. Trzeba to będzie zweryfikować. O zastosowane tranzystory germanowe się nie martwię, nie będą zbyt blisko zasilacza i zapewnione będzie dobre chłodzenie. Naprzód przeprowadzę też test z docelowym obciążeniem czyli końcówkami mocy.

Pozdrawiam,
A.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5520
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo

Post autor: AZ12 »

Witam
Olkus pisze: ndz, 21 września 2025, 23:57Mam dwa inne zasilacze, też własnej konstrukcji tyle, że symetryczne, jako prostowniki pracuje w każdym po 8 diod w obudowie osiowej, bez żadnych radiatorów i nie ma problemu z nadmiernymi temperaturami. Przy obciążeniu wzmacniaczem grzeją się też zdecydowanie mniej niż dla obciążenia rezystancyjnego.
W przypadku diod w obudowach DO-201AD ciepło odprowadzane jest od elementu przez płytkę drukowaną. Dlatego zalecane są szerokie ścieżki na laminacie.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7275
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo

Post autor: Romekd »

AZ12 pisze: pn, 22 września 2025, 07:55 Witam
Olkus pisze: ndz, 21 września 2025, 23:57Mam dwa inne zasilacze, też własnej konstrukcji tyle, że symetryczne, jako prostowniki pracuje w każdym po 8 diod w obudowie osiowej, bez żadnych radiatorów i nie ma problemu z nadmiernymi temperaturami. Przy obciążeniu wzmacniaczem grzeją się też zdecydowanie mniej niż dla obciążenia rezystancyjnego.
W przypadku diod w obudowach DO-201AD ciepło odprowadzane jest od elementu przez płytkę drukowaną. Dlatego zalecane są szerokie ścieżki na laminacie.
W czasach popularności tych diod były dwie odmienne teorie, mówiące o sposobie ich montażu. Wg pierwszej diody należało montować z wykorzystaniem pełnej długości ich doprowadzeń (absolutnie nie należało ich skracać), np. wyginając je najpierw w górę, a następnie, przed połową długości znowu w dół, by wyprowadzenia wypromieniowywały ciepło powstające w strukturach (same diody znajdowały się blisko płytki). Inna teoria głosiła, że diody w tych obudowach należy montować na możliwie krótkich wyprowadzeniach, dolutowanych do szerokich ścieżek na płytce PCB, które miały oddawać ciepło poprzez grzejącą się ze ścieżkami płytkę PCB. Oczywiście było to ważne w sytuacji gdy diody miały pracować z prądami bliskimi maksymalnych, gdyż przy małym obciążeniu diod nie miało to większego znaczenia.

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Olkus
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2902
Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
Lokalizacja: Kraków/Węglówka

Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo

Post autor: Olkus »

AZ12 pisze: pn, 22 września 2025, 07:55 Witam
Olkus pisze: ndz, 21 września 2025, 23:57Mam dwa inne zasilacze, też własnej konstrukcji tyle, że symetryczne, jako prostowniki pracuje w każdym po 8 diod w obudowie osiowej, bez żadnych radiatorów i nie ma problemu z nadmiernymi temperaturami. Przy obciążeniu wzmacniaczem grzeją się też zdecydowanie mniej niż dla obciążenia rezystancyjnego.
W przypadku diod w obudowach DO-201AD ciepło odprowadzane jest od elementu przez płytkę drukowaną. Dlatego zalecane są szerokie ścieżki na laminacie.
Zostawiałem możliwie długie wyprowadzenia, a do tego ścieżki przy diodach są specjalnie pogrubione większą ilością spoiwa. Diody w obudowach DO-201 i SOD-64. Widziałem też dolutowane do diod w takich obudowach kawałki blachy miedzianej i stalowej dla lepszego odprowadzania ciepła w zasilaczach fabrycznych.

Pozdrawiam,
A.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,