saico pisze: śr, 11 października 2023, 22:11
Szrot majster pisze: śr, 11 października 2023, 15:38
Marek7HBV pisze: śr, 11 października 2023, 15:14
Dokładnie to należy wszystkie kabelki zamienić miejscami przy obu transformatorach. Jeśli wzbudzenie przeniesie się na prawy kanał to sprawa się wyjaśni {zresztą przy takim umieszczeniu trasformatorów względem gniazd wejściowych i lamp nic dziwnego że ma skłonności

}. Transformatory są malowane - czy mają rdzenie i obejmy połączenie do masy? Gniazda wejściowe powinny być zaekranowane, jeżeli są tak blisko wyjść i transformatorów.
Witam!
Tylko jedno "ale".....dlaczego dodanie rezystora całkowicie likwiduje oscylacje, nie wiem też czemu na podlinkowanych kolumnach gra poprawnie?
Nie ma żadnego buczenia, nie ma przesłuchu pomiędzy kanałami.
Trafa są malowane, ale ja obdarłem farbę na spodzie uchwytów.
A może to jest problemem, że uzwojenie jednego z transformatorów jest nawinięte "w drugą stronę"?
Wzmacniacz ma przylutowane rezystory 100R na uzwojeniach wtórnych transformatorów głośnikowych, na obciążeniu rezystorem 4,7R nic nie oscyluje, tak samo podpięcie rezystora równolegle do głośnika wygasza oscylacje, tak więc obstawiam zwarcie międzyzwojowe w wiekowych transformatorach, w weekend zrobię próby, łącznie z podmianą na trafa rosyjskie. To są transformatory bezkarkasowe Philipsa, a tego typu trafa miewają zwarcie w uzwojeniu pierwotnym z racji kiepskiej izolacji.
Na oscyloskopie i rezystorze 4,7R nic się nie dzieje, ba, nawet przydźwięku sieci brak.
Witam. Sam sobie odpowiedziałeś... te trafka pracują z impedancją 4 ohm. Nie mogło być wadliwe. Sprzedawałem 2 typy traf Philipsa wyglądające podobne z innym opisem (typem) na ich górze, więc na drugich z impedancją 8 ohm mogły zagrać, bo były pod lampę ECL82. Wracając dodanie rezystora 4,7R do kolumny 8 ohm spowodowało lepsze dopasowanie w tych pierwszych (problematycznych), jednak i w tym stanie nie mają prawidłowego Ra=8k dla lampy EL32. Prawidłowo powinien być dołożony rezystor 8,2R do kolumny 8 ohm. Chyba, że te "wzbudzające" się kolumny mają 4 ohm, bo nie podajesz tego, więc "zmiany" w sprzężeniu też mogą przynieść korzyści, ale trzeba to zobaczyć na oscyloskopie.
Witam!
Dali Concept 1 to raczej kolumny 4 omowe, mają w granicach 4,4R, a oscylował jeden kanał, obecne trafa są 8 omowe, w tej chwili grają z REMA Kompaktbox 25, które są 4 omowe(niegdyś były w zestawie z amplitunerem REMA Toccata), wszystko gra ładnie, ten oscylujący kanał miał zwiększoną oporność uzwojenia pierwotnego, oscylacje zanikały po odpięciu sygnału z siatki pierwszej(kapturek) EL32. Nie pomogła zamiana na inne lampy mocy, włożyłem 6N2P-EV NOS, było jeszcze gorzej.
Jeszcze nie miałem lampowca, który by wybrzydzał kolumnami, za to zepsuty kanał oscylował nawet przy obciążeniu rezystorem zabezpieczającym 100R 2W, po odpięciu głośnika wskazówka miernika szła do 3/4 skali a felerne trafo zaczynało jęczeć, w tym samym momencie błyskawicznie rozgrzewała się anoda EL32 w tym kanale.
Niewykluczone, że sam uwaliłem trafko, gdy "przegwizdałem" wzmacniacz sinusem 12-22kHz, chciałem sprawdzić czy przeniesie tyle kHz, przeniósł 20kHz, choć ze spadkiem na końcu.
Mam dwa wzmacniacze, AVT-2754 i SE, zresztą też konstrukcji Pana Stanisława Chrząszcza, żaden nie wybrzydzał kolumnami, AVT-2754 grał dobrze zarówno na 4 jak i 8 omach. SE też miał gdzieś, co mu się podłączyło, ba, nawet obciążony rezystorami 33R "grał" samymi transformatorami. Ten SE ma trafa 4 omowe, pochodzące z zezłomowanych odbiorników lampowych RFT z końca lat 60-tych, trafa raczej identyczne.
Nigdy żaden odbiornik lampowy mi tego nie zrobił, zdecydowanie 4 omowe trafa w Oberonie Stereo bez zająknięcia współpracowały z kolumnami od starej miniwieży Sharp, które są 8 omowe.
Nie ma teraz problemu z żadnymi kolumnami, działa na 3 parach, które posiadam, w tym są 2 pary 4 omowe i jedna 8 omowa.,
Nie mam zamiaru "dusić" z tego wzmacniacza maksymalnej mocy, bo u mnie w domu nie wolno mi grać wieczorem czy w wolne dni, powyżej 0,2-0,5W na kanał, a jak chce mi się "dać w palnik", to są tranzystorowe wzmacniacze, nawet głupi WS-354 sprawia, że wszystko w domu podskakuje.
Kiedyś lubiłem klubowe kawałki, w stylu "Manieczek", czyli "umca-umca", niestety dostałem kategoryczny zakaz słuchania takiego czegoś, obecnie disco-polo idzie, bo nie trzeba tak basów podkręcać dla komfortu odsłuchu jak przy muzyce klubowej. A z klubowej nawet Schranz i inne, niemieckie , ciężkie kawałki, kiedyś i Scooter leciał.....gdy doszło do sytuacji, że codziennie miałem o to awanturę, bo słuch ojca się mocno pogorszył, to ustąpiłem, a na słuchawkach to nie to samo, co 40-80W w pokoju na podłogowych Jamo S506, z włączonym Loundness i jeszcze podbita góra i dół pasma korektorem Diora FS-042, jeden korektor poszedł chyba na śmietnik, drugi sprzedałem za 70zł., Tak więc przygoda z audio zanikła u mnie całkowicie, mimo, że obecnie mam swoje poddasze, to nie będę szalał z basami i mocą, kłótnia mi niepotrzebna.