Super lampa - hybryda

[padamiecki]

Witam.
Z ciekawości wykonałem i pomierzyłem układ, dla którego wcześniej [...]

dzieki, o to mi chodziło, doceniam to, że mój układ został wyróżniony.

Zmierzone parametry okazały się być dość odległe od tych podanych przez komputer.

tak, przyznałem wcześniej, do wyników symulacji trzeba podchodzić bardzo podejrzliwie, szczególnie jeśli chodzi o lampy zasilane stosunkowo niskim napięciem. Należy podchodzić nie tylko podejrzliwie, ale i twórczo; podczas symulowania układów można określić, np. które rezystory mają wpływ na określone prądy, itp.?
W przypadku zamieszczonej hybrydy prądy regulowałem rezystorem katodowym i anodowym, przy czym katodowy ustalał ogólny prąd płynący przez cały układ, a anodowy ustalał symetrię prądów płynących przez tranzystor i lampę.
Dobrze, że się okazało, że zadziałała 6N1P, bo pomysł byłby skreślony! I to bez eksperymentowania ! Brrrr!

[padamiecki]

Postanowiłem brnąć dalej, jak to by było zrobić hybrydę mocy…
Oto nowy temat na forum: http://www.trioda.com/php/forum/viewtop ... 8786#28786

[tszczesn]

Należy podchodzić nie tylko podejrzliwie, ale i twórczo; podczas symulowania układów można określić, np. które rezystory mają wpływ na określone prądy, itp.?

Do tego symulacje nie są potrzebne - zwykła wiedza wystarczy - projektowanie elektroniki 'w ciemno' na zasadzie ogladaniw wsymulacji co ma jaki wpły a co nie jest średnim pomysłem.

[Romekd]

Witam.

dzieki, o to mi chodziło, doceniam to, że mój układ został wyróżniony.

Chodziło mi raczej o pokazanie, że tworzenie symulacji komputerowych dla bardzo prostych układów analogowych jest przykładem pewnego przerostu formy nad treścią. Zwróć uwagę, że mając ten wspaniały symulator umknęło Ci jednak, że wyznaczone przez program parametry układu są błędne, mimo, że mojemu uczniowi wystarczyło spojrzenie na schemat i w charakterystyki lamp by zauważyć, że coś jest jednak nie tak. Do obliczania takich układów w zupełności wystarczy kalkulator i znajomość elektroniki na poziomie technikum.
Co do schematu, to pokazuje on ciekawe połączenie tranzystora z lampą. Tranzystor pełni tu trzy funkcje: stabilizuje prąd anodowy lampy (podobnie jak źródło prądowe, przez co poprawia liniowość), wprowadza do układu ujemne sprzężenie zwrotne (co ma duży wpływ na dalszą poprawę parametrów - liniowość, pasmo przenoszenia) oraz pełni funkcję wzmacniacza prądu (zmniejsza oporność wyjściową układu). Można by pójść dalej i dostawić kolejny tranzystor w układzie wtórnika emiterowego by uzyskać jeszcze niższą impedancję wyjściową, ale wówczas układ stanie się jeszcze mniej lampowy

Pozdrawiam,
Romek

[padamiecki]

Do obliczania takich układów w zupełności wystarczy kalkulator i znajomość elektroniki na poziomie technikum.

dlaczego nie cofnąć się do suwaka logarytmicznego?

uważam, że są pewne nowoczesne narzędzia i można je stosować nawet do najprostszych układów.

Amerykański sposób jest dobry: pokazać wszystko na obrazku, wytłumaczyć, jak pięciolatkowi, a jeszcze lepiej, jakby to był komiks...

dla mnie wyniki symulacji ukazują pewien potencjał układu, szczególnie rozkład harmonicznych. Niech się różni od rzeczywistości, ale przynajmniej pokaże charakter zniekształceń.

Widzę, że większość Forumowiczów krytykuje mnie, ale przynajmniej traktuje poważnie, to dobry znak.

[Alek]

Popieram zdanie Romka. Spotykałem już takich elektroników, którzy symulowali najprostsze układy, nie mając zupełnie pojęcia jak zabrać się do tego na "piechotę". w takich przypadkach sprzyja to szerzeniu niewiedzy. Nawet wzgardzony suwak logarytmiczny niektórym by się przydał celem przyswojenia dość elementarnej wiedzy z matematyki...

[tszczesn]

Do obliczania takich układów w zupełności wystarczy kalkulator i znajomość elektroniki na poziomie technikum.

dlaczego nie cofnąć się do suwaka logarytmicznego?

Naprawdę nie wiesz, czy tylko żartujesz?

uważam, że są pewne nowoczesne narzędzia i można je stosować nawet do najprostszych układów.

Pod dwoma warunkami - inżynier wie co robi i zna zasadę działania układu - budowanie jakiegokolwiek urządzenia (wzmacniacza, mostu, samochodu, czegokolwiek) metodą wstawiania 'na pałę' jakiegoś elementu i sprawdzanie w symulatorze jak działa (często bez znajomości ograniczeń symulacji, błędów symulacji i przyczyn ich powstawania) dobierając wartości i układy losowo to to juest dupa a nie inżynier. I żadnego dobrego układu się tą metodą nie zaprojektuje.

Amerykański sposób jest dobry: pokazać wszystko na obrazku, wytłumaczyć, jak pięciolatkowi, a jeszcze lepiej, jakby to był komiks...

I tą metodą hodujesz idiotów którzy wiedzą, że tranzystor to 'takie coś trzema łapami'. Inżynier konstruktor ma WIEDZIEĆ jak to działa i umieć to policzyć układ teoretycznie (suwakiem, na kalkulatorze, w pamięci - jak woli), oraz zanalizowac jego działanie, a nie zgadywać na podstawie symulacji.

dla mnie wyniki symulacji ukazują pewien potencjał układu, szczególnie rozkład harmonicznych. Niech się różni od rzeczywistości, ale przynajmniej pokaże charakter zniekształceń.

Symulacje zrobione bez wiedzy o zasadzie działania symulowanego układu, znajomości błędów i niedoskonałości modeli nie są wiele warte pod jakimkolwiek względem - bo nic z nich nie wynika w stosunku do prawdziwego fizycznego układu.

[padamiecki]

[.......] Symulacje zrobione bez wiedzy o zasadzie działania symulowanego układu, znajomości błędów i niedoskonałości modeli nie są wiele warte pod jakimkolwiek względem - bo nic z nich nie wynika w stosunku do prawdziwego fizycznego układu.

niepotrzebnie wywiązała się dyskusja na temat stosowania symulatorów.
proponuję wrócić do czynności:
co by tu jeszcze "udoskonalić" panowie?

[...:::SQL:::...]

Proponuję zmienić układ na serial-PP wtedy można zmienić punkt pracy na "B" jak to napisałem w innym poście zrobie i podzielę się wynikami .

Pozdrawiam

PS Co do symulacji z was to szczęściarze ja mam za słabego kompa na porządną symulację

zdanie złożone!

[ludo]

Wiem ze jest duza niechec do mieszania lamp z "gruzem", miemniej samemu mam jak najlepsze opinie o hybrydach.
Wlasnie bawie sie ponizszym ukladem:

i jestem bardzo zadowolony z tego jak gra.
Jestem w trakcie porownywania ukladu cfp/sziklai na wyjsciu wzmacniacza

z topologia source follower

i jak na razie trudno jest mi sie zdecydowac co gra lepiej.
Zamowilem karte muzyczna do pomiarow i mam zamiar porownac dystorcje obu topologii.
Tak to na razie wyglada:

[padamiecki]

łał,
jakie piękne płytki!!!,
sam trawisz?
Jaki układ stosujesz jako źródło prądowe?
jakie typy gruzów?
Gratulacje za post!

[Piotr]

proszę, rośnie mi konkurencja.
bardzo mnie to cieszy. wreszcie koniec zastoju w temacie hybryd.

przypominam moje zabawki:
http://www.trioda.nazwa.pl/trioda/php/f ... php?t=4108
http://www.trioda.nazwa.pl/trioda/php/f ... php?t=4128

[padamiecki]

Piotr,
a jakiś link do układów Haiku?...
Może wyślesz schemat?

[Piotr]

chyba niedługo schemat się pojawi. wystarczająco długo się już kisił...
jest tak prosty, że pewnie wszyscy powiedzą: eee, to nic odkrywczego.
owszem, pierwszy stopień to wzmacniacz oporowy, albo SRPP na 6N2P, drugi jest wtórnikiem na 6N6P, a trzeci to przeciwsobny stopień mocy z HEXFETami. bez sprzężenia zwrotnego. proste, łatwe i przyjemne, no i działa :) djabeł tkwi w szczegółach.

ps. co do linku... strona miała być już dawno, ale ja się na tym nie znam, a ktoś, kto się zna powiedzmy łagodnie - trochę się obija.

[...:::SQL:::...]

Wow Po raz pierwszy ktoś oprócz mnie złożył tranzystorowca bez sprzężenia zwrotnego :D:D:D:D Teraz nie ma podejrzeń że zrobiłem "seniczowy wzmacniacz operacyjny" :D:D
Gratulację
A mam pytanie czy nie chciałby kolega umieścić artykułu na pewnej stronce
Pozdrawiam
PS Ja w ciągu jednego dnia zrobiłem engine dla pentody jak chcesz dla Ciebie też mogę zrobić tylko powiedz :D:D