Za mały transformator - objawy

Transformatory głośnikowe, międzystopniowe, sieciowe.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

binis
15...19 postów
15...19 postów
Posty: 15
Rejestracja: ndz, 29 stycznia 2006, 16:26
Lokalizacja: Wielkopolska

Za mały transformator - objawy

Post autor: binis »

Wzmacniacz końc. 2xEL34 pp. Nie mam jeszcze transformatora wyjściowego więc z niecierpliwości podstawiłem trafo o przekroju 10 cm2 (powinno być przynajmniej 16 cm2) na kształtkach EI 84 i uzw. 2x 800 pierw. oraz 60 wt. to wszystko jest podzielone na sekcje. Takie po prostu było pod ręką. Wzmacniacz pracuje pięknie lecz tylko do pewnej mocy. Potem bas się nie wyrabia a w lampach dzieje się niedobrze. Chcę się upewnić że to tylko wina zbyt małego trafa.
amator
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 625
Rejestracja: czw, 1 grudnia 2005, 23:52

Re: Za mały transformator - objawy

Post autor: amator »

Witam.
binis pisze:Chcę się upewnić że to tylko wina zbyt małego trafa.
A jak ze spadkiem napięcia na zasilającym? Może to zasilacz nie wyrabia obciążenia?

Pozdrawiam
binis
15...19 postów
15...19 postów
Posty: 15
Rejestracja: ndz, 29 stycznia 2006, 16:26
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: binis »

Zasilacz raczej nie. Jest o mocy przeszło 300 W . Anodowe nawinęte drutem o śr. 0,54 mm (goły) mostek 6 A. Ten zasilacz robiony pod stereo. W momencie uderzeń basu napięcie lekko spada.
Bielak
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 39
Rejestracja: pn, 23 stycznia 2006, 12:22
Lokalizacja: Mława

Post autor: Bielak »

Wg mnie spadek basu może być spowodowany małą indukcyjnością uzwojenia pierwotnego raczej niż spadkiem napięcia. Sprawdź na oscyloskopie czy przypadkiem Ci się nic nie wzbudza, też tak miałem że od pewnego momentu przy podgłaszaniu dźwięk marniał a poświata w lampach się zwiększała z nią i prąd. Po podłaczeniu oscyloskopu ujrzałem piekne szpileczki na 40 kHz :cry: małe przeprojektowanie układu i chodziło git. Sprawdź to a jeśli nie wzbudza Ci się no to stawiam raczej na trafo.
binis
15...19 postów
15...19 postów
Posty: 15
Rejestracja: ndz, 29 stycznia 2006, 16:26
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: binis »

Tak dzwięk marnieje. Po zdjęciu basu marnieje troche póżniej także reszta. W lampach poświata się zwiększa. Szpile mam. Ruski oscyloskop 112A ale coś tam widać. Mierzyłem bez sygnału. Przy podgłaśnianiu szpile rosną. Ta sonda to wynalazek 20 wieku. Jaka na to rada ?
Bielak
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 39
Rejestracja: pn, 23 stycznia 2006, 12:22
Lokalizacja: Mława

Post autor: Bielak »

a co to za wzmacniacz??? gitarowy czy HiFi?? Jeśli masz w pająku układ to wejście proponuje zrobić tak aby elementy miały jak najkrótsze połączenia, elementy i połaczenia na siatce i anodzie jak najbardziej oddalone od siebie (tylko rozsądnie żeby na przypadkiem nie przyszło do głowy przenoszenie tego na drugą strone chassi:P) jeśłi to HiGain to zalecam zaekranowanie elementów (lampy pierwszej) i założenie uziemionego cylinda na lampe w celu zaekranowania. Hmmm po pierwsze sprawdź co Ci się wzbudza, zacznij od samej końcówki i stopniowo podłączaj następne stopnie (sygnał audio). w filtrze do elektrolitów możesz wpiąc dodatkowo kondensator stały ok. 100n. na razie sprawdź w którym miejscu następuje wzbudzenie i nie graj na większej mocy bo zarżniesz lampy
binis
15...19 postów
15...19 postów
Posty: 15
Rejestracja: ndz, 29 stycznia 2006, 16:26
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: binis »

Zjawisko to występowało o wiele wcześniej przy podgłaśnianiu. Pomiędzy anody i środek wsadziłem po 6,8 n i troche pomogło. To ma być Hi Fi. Z tym ekranem słuszna sprawa bo po zbliżeniu ręki do pierwszej lampy (ECC83) widać na oscyloskopie co się dzieje. Będe szukał. Odezwe się. Dzięki.
binis
15...19 postów
15...19 postów
Posty: 15
Rejestracja: ndz, 29 stycznia 2006, 16:26
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: binis »

o,1 mikro w zasilaczu jest. Sprzężenie zwrotne puszczone ekranem. Ekran na lampie wstępnej jest. Odwracacz na 2 triodach. Mogę robić bardzo głębokie sprzężenie i nic się nie dzieje. Efekt nie pogłębia się. Odłączyłem sprzężenie i nic. Na tym samym poziomie zaczyna się to co opisane wyżej. Sterowałem podpinając się pod odwracacz lecz wtedy za mały poziom by to się zaczęło. Trafo nawinęte drutem 0,31 (goły), rezystencje po 36 om w gałęzi. Kiedyś narobiłem się tych wzmacniaczy i wszystko zaczyna się przypominać. Może to jednak za małe trafo chociaż na moje ucho powinno to jednak troche lepiej pracować. Może jeszcze jakieś sugestie.
Awatar użytkownika
Ukaniu
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 831
Rejestracja: sob, 31 grudnia 2005, 15:05
Lokalizacja: Jaktorów

Post autor: Ukaniu »

binis pisze:Może to jednak za małe trafo chociaż na moje ucho powinno to jednak troche lepiej pracować. Może jeszcze jakieś sugestie.
Podłącz przebieg 30Hz na wejście, i zobacz co się dzieje na wyjściu.
Jeśli jest niedowymiarowany rdzeń to poprostu się nasyca, czyli będziesz miał bardzo charakterystyczne zniekształcenie przebiegu wyjściowego, połączone z ograniczeniem amplitudy. Zmieniające się wraz z zmianą symetri biasu (prądu spoczynkowego lamp końcowych) Trudno mi jest opisać paszczą ;-) jak ono wygląda. Gdybyś zrobił fotę to można by potwierdzić, IMHO jeśli nie widzisz jakich kolwiek onzak wzbudzenia pojawienie się sygnału w.cz (pogrubienie przebiegu 30Hz) to można być pewnym nasycania rdzenia. Teraz mi się nie chce liczyć ile wynosi Bmax w przypadku nawoju który podałeś.

Pozdrawiam Łukasz
A co by się stało gdyby rdzeń zastąpić drewnem?
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
binis
15...19 postów
15...19 postów
Posty: 15
Rejestracja: ndz, 29 stycznia 2006, 16:26
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: binis »

Tak jak pisał UKANIU na basach im niżej tym wcześniej za górnym wierzchołkiem sinusoidy pojawia się poświata (plama) . Podstawiłem inne większe trafo i efekt ten sam. Kombinuje z masami lecz na razie bez rezultatu. Pomocy.
binis
15...19 postów
15...19 postów
Posty: 15
Rejestracja: ndz, 29 stycznia 2006, 16:26
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: binis »

Wywaliłem kondensatory pomiędzy anodami i środkiem. Oscylacji nie ma. Spadek napięcia anodowego znaczny z 410 do 380 v i tu zaczynają się zniekształcenia a w lampach niedobrze.
Awatar użytkownika
meffistoxiii
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 45
Rejestracja: pn, 6 grudnia 2004, 01:12
Lokalizacja: Choszczno

Post autor: meffistoxiii »

Ja stawiam na trafo głośnikowe, miałem podobny kłopot rozwiązał się po podłączeniu większego trafa EI102 pakiet 51mm trafo z telto orginale. Dokładnych danych uzwojeń nie znam wiem że na anodowym ma po 91 ohm,poprawiło się od razu choć sprzężenie zwrotne poprawiło problem definitywnie w pełnym zakresie mocy wyjściowej. Lampy pracowały poprawnie.
Awatar użytkownika
meffistoxiii
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 45
Rejestracja: pn, 6 grudnia 2004, 01:12
Lokalizacja: Choszczno

Post autor: meffistoxiii »

aha napięcie polaryzacji siatki pierwszej ustaw na około -32 do -38 V powinno to coś poprawić. A od wyjścia transformatora głośnikowego daj rezystor około 36Kohm do sprzeżenia zwrotnego tutaj musisz pokombinować z wartością powinno pomóc.
binis
15...19 postów
15...19 postów
Posty: 15
Rejestracja: ndz, 29 stycznia 2006, 16:26
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: binis »

Podstawiłem trafo głośnikowe o przekroju 17,5 cm2 i niewiele to dało. Może zbyt wiele oczekuje. Próby na Altusach 300. Pomieszczenie 20 m2 i do momentu zniekształeń by się porozumieć trzeba wrzeszczeć. Może to kres możliwości ? Po za tym pracuje kryształowo.
mslawicz
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 78
Rejestracja: wt, 21 czerwca 2005, 18:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: mslawicz »

binis pisze:Podstawiłem trafo głośnikowe o przekroju 17,5 cm2 i niewiele to dało. Może zbyt wiele oczekuje. Próby na Altusach 300. Pomieszczenie 20 m2 i do momentu zniekształeń by się porozumieć trzeba wrzeszczeć. Może to kres możliwości ? Po za tym pracuje kryształowo.
Próby z głośnikami, choć przydatne w pewnym etapie uruchamiania, tutaj niewiele powiedzą z wyjątkiem tego, że coś jest nie tak. Być może przy niskich częstotliwościach nasyca się rdzeń, ale to można jednoznacznie stwierdzić tylko pomiarami. Najlepszy jest oscyloskop. Można także zastosować miernik zniekształceń.
Zmierz maksymalną moc wzmacniacza dla średnich częstotliwości (500-1000 Hz), a następnie określ przy jakiej częstotliwości zaczyna się nasycać rdzeń. Dla wzmacniacza Hi-Fi raczej nie powinno to być więcej niż 30 Hz. Dla mniejszych mocy ta granica będzie leżała niżej.
Oczywiście mogą tam powstawać także inne zjawiska, jak wzbudzenia na niskich częstotliwościach, lub zgoła wzbudzenia w paśmie ponadakustycznym, które także powodują słyszalne zniekształcenia dźwięku.
Pozdrawiam,
Marcin
ODPOWIEDZ