Wzmacniacz ECL86 PP

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wzmacniacz ECL86 PP

Post autor: kubafant »

Marek7HBV pisze: wt, 3 stycznia 2023, 19:44 Wcisnąć można zamiast potencjometru {który można odrobinę przesunąć} ,jedynie mogłaby wymagać ekranu magnetycznego.
Nie w tym rzecz nawet żeby ją fizycznie zmieścić - wiadomo, że się da, pytanie tylko jak to będzie wyglądać. W moim przekonaniu co najmniej - nieprzemyślanie. Zasadniczy problem jednak to zasilanie dodatkowej lampy, uzwojenie żarzenia jest już wykorzystane w 105%. Ta opcja nie wchodzi w grę, zresztą rozważałem to gruntownie już wcześniej, jeszcze na etapie projektowania. Nie chcę niczego (nadmiernie) przeciążać.
W zasadzie regulacja sprzężeniem nie zaszkodzi,gdyż rzadko balans jest konieczny.

I właśnie dlatego uważam ten pomysł za udany. W położeniu centralnym, którego się używa przez 99,(9)% czasu słuchania muzyki głębokość USZ jest dokładnie taka jak byłaby z konwencjonalnie rozwiązanym balansem. Nieco zmniejsza się lub zwiększa przy używaniu tegoż pokrętła, ale przecież nikt nie słucha muzyki z balansem skręconym w lewo czy w prawo do oporu :wink:
Natomiast śledząc wątek i plany zastosowania raczej słabych transformatorów {i unikania kompensacji} widzę potencjalne problemy. Rozumiem że Kolega robi wzmacniacz pod siebie i raczej liczy się współpraca z gramofonem oraz płytami z muzyką klasyczną.A to oznacza że szerokość pasma jest niekrytyczna i będzie można ciąć {bo wynalazku CD i dudniącego basu raczej nie będzie :oops: } w razie konieczności.
Podstawowym bodźcem do budowy tego wzmacniacza była chęć wykorzystania zabytkowych podzespołów, głównie transformatorów właśnie. Gdybym celował w najwyższą dostępną jakość zastosowałbym własnoręcznie nawijane transformatory z o wiele bardziej rozbudowanym podziałem uzwojeń, inne lampy i inny układ elektroniczny :D
Co do czułości,to są różne wkładki MM.Stosując zabytki można uzyskać dość duże napięcie wyjściowe,co przy nowszych staje się rzadkością {wzmacniacze półprzewodnikowe nie mają z tym problemu}.
Wzmacniacz ma być przygotowany do współpracy z dowolną wkładką, zgodnie z przewidywaniami normy.
A tak zgodnie z linią-gdzie tu ta symetria {nawet teoretyczna}? :D
W jakim sensie? Taki już urok działania regulacji balansu, że burzy symetrię :lol:

Pozdrawiam!
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3993
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Wzmacniacz ECL86 PP

Post autor: Marek7HBV »

Nawet ta teoretyczna zmiana sprzężenia {niesymetryczna} w obu kanałach jest be :wink: ,ale to nie marketing { :?: } i można sobie pozwolić na przyznanie się do niedokładności w ramach wygody. :D
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wzmacniacz ECL86 PP

Post autor: kubafant »

Witam Kolegów,
Pchnąłem wzmacniacz jeszcze krok w kierunku ukończenia: okablowałem większość połączeń wewnątrz chassis (pozostały połączenia z elementami "zewnętrznymi" - przełącznikami, potencjometrami, gniazdkami...) oraz złożyłem wstępnie konstrukcję mechaniczną urządzenia. Piszę wstępnie, bo ramki będzie trzeba jeszcze odkręcić i wyszlifować ich zewnętrzne płaszczyzny na efekt lustra. Jednak z założonymi ramkami zdecydowanie łatwiej się pracuje nad elektroniką.

Teraz może jasna stała się koncepcja przestrzenna tego urządzenia. Chassis, gięte z blachy aluminiowej na kształt litery "C" opiera się na dwóch ceownikach, które są przykręcone do aluminiowych ramek z przodu i z tyłu. W ramkach osadzone będą panele urządzenia, z czego panel przedni będzie podwójny: ukryty panel montażowy, z blachy aluminiowej, do którego przykręcone będą śrubami i nakrętkami wszystkie organy regulacyjne oraz widoczny panel właściwy, wykonany z tworzywa sztucznego, na którym wydrukowane będą napisy i który nie będzie już upstrzony łebkami śrub. No, poza czterema śrubami montażowymi w narożach, ale będą to ozdobne niklowane śruby z łbem soczewkowo-stożkowym. Myślę, że nie będą szpecić ;)

Panel właściwy wykonany będzie z przejrzystego tworzywa z napisami wydrukowanymi w negatywie, tj. jasne napisy na czarnym, nieprzenikliwym tle. W przestrzeni między dwoma panelami umieszczone będą żaróweczki rurkowe, w sumie najprawdopodobniej 5. Będą one oświetlać napisy od wewnątrz. Jednocześnie planuję je przyciemnić, wstawiając w szereg kondensator foliowy o odpowiedniej pojemności, dla zmniejszenia mocy poniżej znamionowej. Panel montażowy będzie wypolerowany dla zwiększenia stopnia odbicia światła. Aha, żaróweczki będą zasilane z sieci (jak lampki choinkowe), nie z transformatora, ze względu na jego ograniczoną wydajność prądową. Celowo nabyłem żaróweczki na 36 V, aby prąd był jak najmniejszy. Te mają 83 mA.

Pozdrawiam,
Jakub
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3993
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Wzmacniacz ECL86 PP

Post autor: Marek7HBV »

W ciemnościach będzie cacko :P . :D
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wzmacniacz ECL86 PP

Post autor: kubafant »

Ramki montażowe zyskały wykończenie na zewnętrznych powierzchniach - wysoki połysk (poler). Zainstalowałem potencjometry i przełącznik wejść oraz gniazdka wejściowe i głośnikowe. Jestem na etapie układania połączeń sygnałowych (większość połączeń prądowych jest już wykonana). Na dobrą sprawę zostało wykonać panel przedni (ciągle pracuję nad projektem) oraz maskownice (górną i dolną osłonę obudowy) i będzie finito. Mówię o pracach mechanicznych, bo elektrycznie to oczywiście uruchomienie i sprawdzenie parametrów ciągle przede mną.

Pozdrawiam,
Jakub
img_20230131_112602_Easy-Resize.com.jpg
img_20230131_113947_Easy-Resize.com.jpg
img_20230131_114456_Easy-Resize.com.jpg
img_20230131_115132_Easy-Resize.com.jpg
img_20230131_125754_Easy-Resize.com.jpg
img_20230131_141608_Easy-Resize.com.jpg
img_20230131_142857_Easy-Resize.com.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7408
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Wzmacniacz ECL86 PP

Post autor: Thereminator »

Potencjometry będą podgrzewane przytulonymi do nich lampami przedwzmacniacza czy to tylko tak wygląda na zdjęciu?
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Olkus
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2863
Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
Lokalizacja: Kraków/Węglówka

Re: Wzmacniacz ECL86 PP

Post autor: Olkus »

Co tu dużo mówić - pięknie :)

Pozdrawiam,
A.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wzmacniacz ECL86 PP

Post autor: kubafant »

Thereminator pisze: wt, 31 stycznia 2023, 18:15 Potencjometry będą podgrzewane przytulonymi do nich lampami przedwzmacniacza czy to tylko tak wygląda na zdjęciu?
Odległość ta wynosi ok. 3-4 mm, więc rzeczywiście niedużo, ale biorąc pod uwagę, że będą to lampy EF86, pracujące z mocą admisyjną ok. 0,05 W (+ żarzenie 1,26 W), nie ma obaw. Podczas pracy są zaledwie letnie.

Jest to jedna z tych rzeczy, o których mówi przysłowie o nauce na błędach, jednak szczęśliwie jakoś mi się "psim swędem" udało tej nauki uniknąć ;) Jeszcze kilka milimetrów mniej i musiałbym na nowo rzeźbić ceowniki, na których spoczywa chassis. Odległość między panelem montażowym a brzegiem chassis ustaliłem arbitralnie, zakładając, że najdłuższym elementem wystającym z panelu jest oprawa neonówki sieciowej (nie przymierzyłem nawet potencjometrów - mój błąd). Szczęśliwie, wszystko się mieści.
Olkus pisze: wt, 31 stycznia 2023, 19:02 Co tu dużo mówić - pięknie :)
Dziękuję za słowa uznania. Staram się trzymać poziom :) Z niecierpliwością czekam na moment, gdy założę drukowany panel przedni i uruchomię wzmacniacz, zwłaszcza w ciemności. Jestem ogromnie ciekaw efektu, pierwszy raz bowiem stosuję takie rozwiązanie z podświetlanymi napisami. Pracuję jeszcze nad ich układem. Zastanawiam się jakie znaki dać wokół gałek potencjometrów, mam na myśli te wyobrażające obrót gałki. Czy lepiej kropki rozstawione np. co 30 stopni /10 punktów/, czy lepiej kropki rozstawione rzadziej (np. co 50 albo 75 stopni /odpowiada to 7 lub 5 punktom/) i łukowate kreski pomiędzy nimi, wyobrażające ciągłość ruchu (w odróżnieniu od skokowego przełącznika źródeł). Czy może kropki z orientacyjnymi wartościami tłumienia/wzmocnienia w dB /mowa o regulacji barwy dźwięku/? Wcześniej miałem pomysł, żeby oznaczenia potencjometrów zastosować graficzne, np. w postaci pięciolinii z ćwierćnutami schodzącymi w dół i kluczem basowym jako oznaczenie regulacji tonów niskich, itd., ale teraz jestem niemal pewny, że zastosuję oznaczenia słowne.

Pozdrawiam,
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6397
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wzmacniacz ECL86 PP

Post autor: cirrostrato »

Według jednego z praw Murphy'ego konieczność gruntownej zmiany koncepcji projektu jest coraz bardziej oczywista w miarę kończenia projektu.
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3993
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Wzmacniacz ECL86 PP

Post autor: Marek7HBV »

Do podświetlania Philips wynalazł żarówki posiadające mikrosoczewki na obwodzie w standardowej bańce ,,10,, dobrze roprowadzające światło wewnątrz szkła {pleksi}. :D
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wzmacniacz ECL86 PP

Post autor: kubafant »

cirrostrato pisze: wt, 31 stycznia 2023, 20:47 Według jednego z praw Murphy'ego konieczność gruntownej zmiany koncepcji projektu jest coraz bardziej oczywista w miarę kończenia projektu.
Oby jednak obeszło się bez tego! :D
Marek7HBV pisze: wt, 31 stycznia 2023, 20:53 Do podświetlania Philips wynalazł żarówki posiadające mikrosoczewki na obwodzie w standardowej bańce ,,10,, dobrze roprowadzające światło wewnątrz szkła {pleksi}. :D
Zastosowałem żarówki rurkowe i wykonaną specjalnie do tego celu oprawkę (zdjęcie). Sporządziłem ją z paska tekstolitu i zacisków pozyskanych z eltrowskich oprawek bezpieczników (takich na arkusiku tekstolitu). Nie mogłem zastosować ich bezpośrednio, bo wymiary tych żarówek rurkowych są inne niż bezpieczników 5x20.

Pozdrawiam,
Jakub
img_20230130_132452_Easy-Resize.com.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Olkus
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2863
Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
Lokalizacja: Kraków/Węglówka

Re: Wzmacniacz ECL86 PP

Post autor: Olkus »

kubafant pisze: wt, 31 stycznia 2023, 20:02
Olkus pisze: wt, 31 stycznia 2023, 19:02 Co tu dużo mówić - pięknie :)
Dziękuję za słowa uznania. Staram się trzymać poziom :) Z niecierpliwością czekam na moment, gdy założę drukowany panel przedni i uruchomię wzmacniacz, zwłaszcza w ciemności. Jestem ogromnie ciekaw efektu, pierwszy raz bowiem stosuję takie rozwiązanie z podświetlanymi napisami. Pracuję jeszcze nad ich układem. Zastanawiam się jakie znaki dać wokół gałek potencjometrów, mam na myśli te wyobrażające obrót gałki. Czy lepiej kropki rozstawione np. co 30 stopni /10 punktów/, czy lepiej kropki rozstawione rzadziej (np. co 50 albo 75 stopni /odpowiada to 7 lub 5 punktom/) i łukowate kreski pomiędzy nimi, wyobrażające ciągłość ruchu (w odróżnieniu od skokowego przełącznika źródeł). Czy może kropki z orientacyjnymi wartościami tłumienia/wzmocnienia w dB /mowa o regulacji barwy dźwięku/? Wcześniej miałem pomysł, żeby oznaczenia potencjometrów zastosować graficzne, np. w postaci pięciolinii z ćwierćnutami schodzącymi w dół i kluczem basowym jako oznaczenie regulacji tonów niskich, itd., ale teraz jestem niemal pewny, że zastosuję oznaczenia słowne.

Pozdrawiam,
Jakub
Ambitny plan z tymi napisami ;) Sam się zastanawiam nad wykonaniem swojego wzmacniacza z napisami podświetlanymi, ale rozważam zrobienie całego przedniego panelu z mocno matowej pleksi, a napisy na panelu za pleksą, tak, że będzie je widać po włączeniu zasilania razem ze wskaźnikami wysterowania. Lub druga opcja - same wskaźniki za pleksi a reszta panelu normalna. Ale to takie palny na przyszłość, zobaczymy czy coś z tego wyjdzie :lol:
Jestem ciekaw jak całość Koledze wyjdzie, czekam na efekty końcowe.

Pozdrawiam,
A.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,
Awatar użytkownika
salicjonał
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1457
Rejestracja: ndz, 5 kwietnia 2015, 21:08
Lokalizacja: gromada Baranów

Re: Wzmacniacz ECL86 PP

Post autor: salicjonał »

Urządzenie wygląda bardzo gustownie i świadczy o znajomości przedmiotu.
cirrostrato pisze: wt, 31 stycznia 2023, 20:47 Według jednego z praw Murphy'ego konieczność gruntownej zmiany koncepcji projektu jest coraz bardziej oczywista w miarę kończenia projektu.
Tego trzeba unikać, bo poprawianie konstrukcji zrobionej "na dziko", bez projektu jest stratą czasu. Najlepiej zrobić dobry projekt od początku do końca.
Kalte Leim und warmen Nägel halten besser.
saico

Re: Wzmacniacz ECL86 PP

Post autor: saico »

Ktoś (jak ja) jeszcze buduje wzmacniacze z "krytymi" lampami. Chwalić Pana... :)
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wzmacniacz ECL86 PP

Post autor: kubafant »

Olkus pisze: śr, 1 lutego 2023, 14:19 Ambitny plan z tymi napisami ;) Sam się zastanawiam nad wykonaniem swojego wzmacniacza z napisami podświetlanymi, ale rozważam zrobienie całego przedniego panelu z mocno matowej pleksi, a napisy na panelu za pleksą, tak, że będzie je widać po włączeniu zasilania razem ze wskaźnikami wysterowania. Lub druga opcja - same wskaźniki za pleksi a reszta panelu normalna. Ale to takie palny na przyszłość, zobaczymy czy coś z tego wyjdzie :lol:
Czy matowa płyta nie będzie aby sprawiała, że napisy staną się nieczytelne, rozmyte? Obawiałbym się takiego efektu.
Ogólnie to z podpatrywania rozwiązań technicznych z urządzeń z epoki znam dwa sposoby na podświetlane napisy. Jeden to taki jak w tematycznym urządzeniu: napisy wydrukowane na szkle/tworzywie/folii, na nieprzenikalnym tle /napisy przenikalne/ i źródło światła za nimi. Drugi sposób to wprowadzenie światła do wnętrza panelu wykonanego najczęściej z tworzywa /wprowadzone światło musi mieć przebieg prostopadły do poprzecznego przekroju panelu, uzyskuje się to umieszczając bańkę żarówki we wnętrzu otworu wyciętego w panelu, najczęściej po bokach, tak aby żarówki nie były widoczne/ i wyfrezowanie napisów. Panel w takich warunkach działa jak światłowód, a ponieważ światło przebiega właściwie stycznie do jego płaszczyzny, następuje całkowite wewnętrzne odbicie i w miejscach bez napisów panel wcale nie świeci. Natomiast w miejscach, gdzie są wygrawerowane napisy kąt padania promienia na granicę faz /tworzywa i powietrza/ jest wystarczająco mały, aby doszło do załamania światła, które w takich miejscach wydostaje się ze światłowodu, powodując świecenie napisów. Załączam przykład takiego rozwiązania - wzmacniacz WR-75, zdjęcie przy świetle i w ciemności, jak widać napisy są wyraźnie podświetlone i widoczne nawet w jasnym otoczeniu. Niestety każda rysa również powoduje refrakcję i jest przez to doskonale widoczna :oops:

Osobiście planuję zastosować takie rozwiązanie w jednym ze wzmacniaczy, które są na tym etapie w dalekich planach (w 9/10 w głowie i w 1/10 w zeszycie), we wzmacniaczu baaardzo retro, takim wzorowanym na przełom lat 40/50. Lampy loktalowe + AZ4 jako prostownicza. Jeszcze biję się z myślami czy zastosować EM4 jako wskaźnik wysterowania czy nie :D
salicjonał pisze: śr, 1 lutego 2023, 19:50 Urządzenie wygląda bardzo gustownie i świadczy o znajomości przedmiotu.
Dziękuję za słowa uznania. Zawsze staram się przykładać możliwie najlepiej do konstrukcji moich urządzeń i realizować zamysł w sposób możliwie najdoskonalszy, na jaki mnie na danym etapie stać. A w tej kwestii dokonał się duży postęp odkąd dysponuję odpowiednimi narzędziami do obróbki metalu (wiertarka stołowa, tokarka, frezarka...), bo pilnikiem bym tego przecież nie wystrugał :wink:
Tego trzeba unikać, bo poprawianie konstrukcji zrobionej "na dziko", bez projektu jest stratą czasu. Najlepiej zrobić dobry projekt od początku do końca.
Podpisuję się rękami i nogami. Nie znoszę niczego robić (i nigdy nie robię) bez wnikliwego przemyślenia wszystkich aspektów zagadnienia. Nieraz ta praca koncepcyjna trwa miesiącami, a zamysł potrafi się zmienić o 180 stopni. Uważam, że w ten sposób ma szanse powstać konstrukcja dojrzała, przemyślana. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się taką stworzyć. W praktyce zawsze trafi się na pewne kwestie, których się nie wzięło pod uwagę. Vide potencjometry i ich bliskość lamp. Tym razem się upiekło, innym razem odległość wyniesie minus pół milimetra i wtedy już trzeba rzeźbić na nowo.
saico pisze: śr, 1 lutego 2023, 20:38 Ktoś (jak ja) jeszcze buduje wzmacniacze z "krytymi" lampami. Chwalić Pana... :)
Dla mnie to podstawowa metoda. Jedynie w przypadku lamp bardzo starych (lata 40.) jak loktale czy 807-ki lepiej w moim przekonaniu pasuje wystawić je na zewnątrz. W przypadku tych ostatnich byłoby to nawet dość trudne schować je wewnątrz, jeżeli nie godzić się na montaż poziomy (osobiście go unikam). Jeszcze diabły, jeżeli kiedyś coś na nich zbuduję dałbym na zewnątrz. Chyba, że budowałbym piekarnik :lol:

Pozdrawiam,
Jakub
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa