Witam!
Miałem różne urządzenia IT, telefony i TV ale największy problem miałem z tymi "wiodących marek".
Telefony Samsunga miałem dwa, Galaxy Gio i Galaxy J5(2016), zwykły szajs, który psuł mi tylko nerwy.
Tablet Samsung Galaxy Tab 10.1, ojciec mi kupił w 2012 roku, kosztował on tyle, co kiepskiej klasy stacjonarny PC(bez monitora rzecz jasna).
Urządzenie super na 2012 rok, miał on modem GPRS/UMTS/HSPA+, bardzo dobry ekran ale Samsung "olał" klientów, bo dostarczył sprzęt z Androidem 2.3, potem raz zaktualizował niestety bebechy tego tabletu były zbyt słabe na Androida od XDA i sprzęt sprzedałem "trepowi" z Dęblina dla dziecka.
Galaxy J5 dostałem w abonamencie z Plusa, też zaktualizowany raz ale co z tego, jak to miało bebechy podstarzałego flagowca Galaxy S4 z 2014 roku, już na nowym systemie był to muł okropny, 2GB RAM było już zbyt małą ilością dla opasłej nakładki Samsunga. Zainstalowałem wtedy rosyjski launcher Yandex ale niewiele pomogło i telefon poszedł za 200zł w lombardzie, miałem go serdecznie dość
Laptop Lenovo, spłacone w ratach 4200zł....kolejno padł SSHD(hybrydowy) Seagate, moduł Wi-Fi/BT, bateria i na koniec dedykowane GPU Radeon(tylko dlatego, że pół godziny sobie postrzelałem w Fortnite, temperatura osiągnęła 85 stopni i doszło do ujawnienia wad lutów układów BGA karty graficznej). Część usterek naprawiłem ale w końcu w cholerę go sprzedałem za 500zł na części, razem z tanim SSD, bo nic bym nie dostał. Naprawa tego była całkowicie nieopłacalna a sprzęt po reballingu GPU jest niepewny.
Kupiłem wtedy poleasingowy, korporacyjny ThinkPad T430, który mam od września 2018 roku i nigdy mnie nie zawiódł, nie ma też dedykowanej karty graficznej ani dziadowskiego procesora z literką U na końcu(jest mobilny i5 3 generacji w podstawce).
TV Samsung działa już 7 lat ale jest używany rzadko i nie był to taki tani śmieć, bo kosztował około 2000zł.
W końcu pomyślałem, że grać w gry to najlepiej na porządnej stacjonarce(taki komputer złożyłem sam z najlepszych części, łącznie z RTX 2060 6GB i nie zawiódł mnie nigdy), laptop to się kupuje porządny biznesowy, tablet to zbytek a telefony najlepsze są chińskie(nie robione w Chinach a rodzime chińskie), kupiłem Xiaomi Mi Max 2 i on działa bez problemu od 2018 roku, choć już 3 lata jest dosłownie "orany" przez moją Mamę, mam Motorolę One(to jest Lenovo) z abonamentu, nie psuje się a w 2020 roku kupiłem sobie na Gwiazdkę(tak na osłodę czasu pandemii), Xiaomi Mi 10T Lite 5G, nie musiałem jeszcze go przywracać do ustawień fabrycznych, jest to porządny sprzęt a bateria jest cały czas sprawna, ma też znakomity aparat fotograficzny i kamerę.
Telewizor też kupiłem chiński TCL a nie kolejnego "szajsunga" z badziewnym Smart TV Tizen, tylko mam Android TV nie sprawiający problemów i pasujący do "ekosystemu" Google.
Mam prawie całe wyposażenie warsztatu chińskie, oscyloskop Hantek niczym nie różni się od Rigola, też chińskiego zresztą a stacja na groty T-12 to super sprawa.
Dużo mam sprzętu poleasingowego, z półki biznesowej i korporacyjnej, te urządzenia są bezawaryjne.
Nie kupuję też śmieci typu myszki,klawiatury, pady i tym podobne z marketów, kupuję odnawiane poleasingowe Dell, HP, Fujitsu i choć na co dzień używam klawiatury gamingowej, mechanicznej, to mam model, który jest całkowicie naprawialny i wystarczy mieć rozlutownicę oraz "dawcę" przełączników i po godzinie klawiatura jest jak nowa, to te stare biurowe przeżyją każdą nową.
I faktycznie, im bardziej "markowy" sprzęt tym gorszy....i Dell czy HP dla marketu w porównaniu z Dellem czy HP poleasingowym jest jak mortadela i denaturat do francuskiej szynki z truflami i starego, oryginalnego szampana.
Komputery , telewizory i inna elektronika staniały w tym sensie, że "zbijamy ceny zawodowo"....czyli szajs z byle jakich podzespołów(dla laika nie ma różnicy czy Atom, Celeron cz też Core i9, byle szło Pudelka przejrzeć i z trudem, bo przycina, obejrzeć film na YouTube), obudowy z najgorszego plastiku, nietrwałe i wycierające się klawiatury, tandetne matryce w laptopach, monitorach i TV.
Ja już nie zawitam do elektromarketu, tylko wszystko kupuję online, nie kupuję też routerów za 100zł, które po miesiącu są do wyrzucenia, za te pieniądze wolę używany Fritz! Box z którym nie ma żadnych problemów.