LuC pisze: ↑ndz, 7 sierpnia 2022, 23:21
Do pomiaru pasma przenoszenia to akurat oscyloskop niezbedny nie jest.
No tak, tylko jak określić dokładne pasmo nie widząc co się mierzy? Oczywiście, jak się ma miernik zniekształceń to można i nie oglądać. Można przy użyciu woltomierza i generatora tylko pytanie co się mierzy. Wystarczy spojrzeć na screeny z mojego tematu o bojach z el84 i ecl86. Napięcie RMS przy tych 30-40Hz jest jeszcze powiedzmy przyzwoite ale jak wygląda sinus? Po prostu już nie wygląda. I teraz wynik pomiaru woltomierzem nanosimy na tabelkę i po kilku pomiarach łączymy punkty i mamy mniej więcej wyznaczone pasmo i cieszymy się że układ przenosi od 30hz ze spadkiem powiedzmy 3 czy 6dB ( akurat wartość przypadkowa) . Ale o zniekształceniach nie wiemy nic. Tak na przykład natknąłem się na rezonanse przy 11kHz. Miernikiem bym tego nie wykrył, oscyloskop uwidocznił problem w kilka chwil. Jak dobrać kondensator równoległy w USZ żeby zlikwidować dzwonienie na prostokącie bez oscyloskopu.
REW jak się go odpowiednio skonfiguruje pokazuje dużo rzeczy łącznie ze zniekształceniami ale trzeba się pobawić kartami lub interfejsami audio co tanie nie jest (też opisane we wspomnianym temacie)
No wlasnie o soft chodzilo. E, mysle ze kolega meloman, raczej bedzie mial na podooredziu przyzwoita karte badz interfejs, natomiast sugestie zakupu aparatury troche chyba odstraszyly
LuC pisze: ↑pn, 8 sierpnia 2022, 11:28
No wlasnie o soft chodzilo. E, mysle ze kolega meloman, raczej bedzie mial na podooredziu przyzwoita karte badz interfejs, natomiast sugestie zakupu aparatury troche chyba odstraszyly
Niestety. Dziwny kontekst dla słowa meloman, Ci których ja uznaję za takowych nie posiadają w ogóle toru cyfrowego, za to tysiące fizycznych nośników. Co do interfejsu pomiarowego- kilkanaście lat temu znalazłby się SB Audigy, chyba posiadał takie możliwości, dziś mam tylko DAC, a jako transport CD i miniPC. Zdaje się, że najtańsze zewnętrzne urządzenia pokroju Focusrite Scarlett kosztują więcej niż minioscyloskop.
Pozdrawiam
Michal_Pol pisze: ↑pn, 8 sierpnia 2022, 10:38
Do pełni pentodowego szczęścia zabrakło kondesatora rzędu paru uF/400V, możesz wyciągnąć takowy ze starej świetlówki kompaktowej.schemat pent2a.jpg
LuC pisze: ↑pn, 8 sierpnia 2022, 11:28
No wlasnie o soft chodzilo. E, mysle ze kolega meloman, raczej bedzie mial na podooredziu przyzwoita karte badz interfejs, natomiast sugestie zakupu aparatury troche chyba odstraszyly
Niestety. Dziwny kontekst dla słowa meloman, Ci których ja uznaję za takowych nie posiadają w ogóle toru cyfrowego, za to tysiące fizycznych nośników. Co do interfejsu pomiarowego- kilkanaście lat temu znalazłby się SB Audigy, chyba posiadał takie możliwości, dziś mam tylko DAC, a jako transport CD i miniPC. Zdaje się, że najtańsze zewnętrzne urządzenia pokroju Focusrite Scarlett kosztują więcej niż minioscyloskop.
Pozdrawiam
Nie mialem zamiaru cie urazic, meloman w przeciwienstwie do audiofila nie ma konotacji negatywnych, przynajmniej na tym forum, uzylem jako synonim. Co do cen - chodzilo o to ze mozna wykorzystac to co sie ma (a zakladalem wieksze prawdopodobienstwo ze jakis tego typu szpej posiadasz). Zreszta - zintegrowane karty tez sie od biedy nadaja, zwlaszcza ze chodzi bardziej o oszacowanie niz super dokladny pomiar...