Regeneracja odbiorników - odnawianie skrzynek, czyszczenie chassis...

[Jado]

Edit:
Preparat jest do dostania, ale cena lekko powala:
https://allegrolokalnie.pl/oferta/amway ... e-oryginal

[bratyslaw]

O. .. pamiętam czasy "szału" Amway'a, myślałem, że to już historia

[Olkus]

Tak myślałem, że bez zdjęcia lakieru się nie da
A jak jest lepiej - mechanicznie czy chemicznie? Chemicznie zapewne bezpieczniej dla forniru.
Sok z cytryny (Kwasek cytrynowy?) to właściwie ciekawy pomysł, jeśli działa to czemu nie. Obawiam się, że te zaciemnienia tak łatwo nie zejdą .

A zastanawiam się nad użyciem płynu do czyszczenia srebra - do przełączników się nadaje to może i do czyszczenia chassis też? Bo ten płyn rzeczywiście strasznie drogi... Za odpowiednikami można by się rozglądnąć, pytanie tylko czy efekty będą równie dobre jak w przypadku oryginału?
Nie wiem czy aby ta szczoteczka by sobie poradziła - ten osad (zmatowienie(nie wiem jak to dokładnie nazwać) bardzo ciężko schodzi, chassis jest z tego co pamiętam stalowe.
Poza tym kupowanie specjalnie drogiego Dremela czy Proxxona to także spory wydatek, bo takie tanie narzędzie bez regulacji obrotów pewno się nie nada?
Dodaję jeszcze jedno znalezione zdjęcie chassis radia, może będzie trochę lepiej widać szczegóły.
Może lepiej to spróbować usunąć papierem ściernym i dopiero potem czyścić chemią lub szczoteczką?

Pozdrawiam,
A.

[tszczesn]

To chassis jest przede wszystkim brudne - umycie wodą z detergentem powinno dać znakomity efekt. Jeżeli brud jest dobrze utrwalony ciepłem, to - mała sztywna szczoteczka (np. do zębów), miseczka z wodą + ewentualnie detergent i szorujemy. Pamiętać trzeba, aby na końcu szorowania jakiegoś kawałka wytrzeć wodę z brudem szmatką czy ręcznikiem papierowym, inaczej smugi zostaną. Chassis nie wygląda na pordzewiałe, nawet jak będą pojedyńcze wżery to się da je fosolem + jakiś skrobakiem oczyścić.

[tedikruk111]

Witam.
A poczciwe TRI gdzie się podziało?
Ten płyn potrafi naprawdę wiele.
20 lat dostępu do płuczek w robocie to wiem co piszę.
Nogi też myli.
To jest dla mądrych ludi, BHP!!!!
Pozdrawiam.
tedi.

[TELEWIZOREK52]

Witam. Ostatnio miałem przyjemność wykąpać moją Turandot po uprzednim rozebraniu jej ze wszystkiego co się dało rozebrać. Przed kąpielą zakleiłem taśmą malarska od góry filtry p.cz. Transformator sieciowy owinąłem na wszelki wypadek folią. Lekki prysznic i pędzelek umoczony w mydle, ludwiku i jakimś płynie do garów. Bardziej tłuste plamy benzyną ekstrakcyjną. Następnie po spłukaniu ciepłą wodą przedmuchałem sprężonym powietrzem. Małe wżery po przetarciu papierem ściernym przecieram kawalkiem szmatki na pęsecie umoczonej w odrdzewiaczu do żelaza i żeliwa. Po wyschnięciu przecieram kolejną szmatką umoczoną w cynku z aerozolu. Ostatni etap to kolejna szmatka na pęsecie umoczona w W40 i nacieram całe chassis. Całość na parę dni na gorący kaloryfer a w lecie na słonko. Elementy aluminiowe. Co tylko da się zdemontować np. elektrolity czy kubki p.cz Pionier, pasta polerska i polerka. Można na lustro wypolerować tyle że bez zabezpieczenia po czasie i tak zmatowieje. Biały osad na druku. Najprostsza metoda od dawna stosowana to rozpuszczona kalafonia w spirytusie. Po paru godzinach ładny i trwały połysk a i dobrze się lutuje.

[Olkus]

To chassis jest przede wszystkim brudne - umycie wodą z detergentem powinno dać znakomity efekt. Jeżeli brud jest dobrze utrwalony ciepłem, to - mała sztywna szczoteczka (np. do zębów), miseczka z wodą + ewentualnie detergent i szorujemy. Pamiętać trzeba, aby na końcu szorowania jakiegoś kawałka wytrzeć wodę z brudem szmatką czy ręcznikiem papierowym, inaczej smugi zostaną. Chassis nie wygląda na pordzewiałe, nawet jak będą pojedyńcze wżery to się da je fosolem + jakiś skrobakiem oczyścić.

Brud jest dosyć dobrze utrwalony ciepłem, temperatura chassis po dłuższej pracy odbiornika dochodzi nawet do 40*C, i to przy chassis wyjętym ze skrzynki. Spróbuję to umyć jak będę miał czas.
Że brudną wodę zetrzeć to się akurat domyślam
Na szczęście rdzy nie ma, było tylko troszkę wewnątrz chassis (kondensator wylał i to przez to). Poza tym chassis wydaje się być zdrowe, troszkę pordzewiałe jest mocowanie skali, co się dało to zeszlifowałem, ale jeszcze w trudniej dostępnych miejscach zostało trochę

Bardziej tłuste plamy benzyną ekstrakcyjną. Następnie po spłukaniu ciepłą wodą przedmuchałem sprężonym powietrzem. Małe wżery po przetarciu papierem ściernym przecieram kawalkiem szmatki na pęsecie umoczonej w odrdzewiaczu do żelaza i żeliwa. Po wyschnięciu przecieram kolejną szmatką umoczoną w cynku z aerozolu. Ostatni etap to kolejna szmatka na pęsecie umoczona w W40 i nacieram całe chassis. Całość na parę dni na gorący kaloryfer a w lecie na słonko. Elementy aluminiowe. Co tylko da się zdemontować np. elektrolity czy kubki p.cz Pionier, pasta polerska i polerka. Można na lustro wypolerować tyle że bez zabezpieczenia po czasie i tak zmatowieje.

Czyli będę musiał zakupić ten odrdzewiacz, widzę że wiele osób go używa z powodzeniem. A po WD40 nie zostają tłuste plamy? Czym zabezpieczyć te kubki aluminiowe, pomalować lakierem bezbarwnym?

Pozdrawiam,
A.

[marekb]

jest jakiś sposób na usunięcie plam z aluminium, które zostało zabezpieczone powłoką tlenkową (listwy ozdobne, lamelki czy też całe, zewnętrzne powierzchnie )?

Jest Kolega pewien że to powłoka tlenkowa ? w większości przypadków z którymi ja się spotkałem było to powierzchnie lakierowane a ciemniejsze plamy to zdegenerowany lakier był.

Jestem pewien 100%. Prawdopodobnie powłoka anodowana. Małe elementy nie stanowią takiego problemu jak duże powierzchnie bo można z nich zedrzeć powłokę i spróbować nałożyć nową, gorzej z dużymi.

[TELEWIZOREK52]

Czyli będę musiał zakupić ten odrdzewiacz, widzę że wiele osób go używa z powodzeniem. A po WD40 nie zostają tłuste plamy? Czym zabezpieczyć te kubki aluminiowe, pomalować lakierem bezbarwnym?

Długo podchodziłem sceptycznie do tego odrdzewiacza po przykrych doświadczeniach z Fosolem kiedy to błotniki w samochodzie przeżarł mi wspomniany Fosol. Myślałem że różnica jest tylko w nazwie. Tłustych plam po WD40 nie ma bo go dobrze wcieram w blachę i praktycznie chassis jest suche a i resztki brudu w ten sposób sa usuwane. Alu niczym nie zabezpieczam. Nawet jak ściemnieje to pozostaje gładkie i brud gorzej sie trzyma. Lakierowane - byłoby zbyt piękne i mało oryginalne.

[kikor]

po przykrych doświadczeniach z Fosolem

Ja z dobrym skutkiem używałem węgierskiego wynalazku Cortanin ładnie i nie agresywnie odrdzewiał i zabezpieczał antykorozyjnie .

[Olkus]

Czyli będę musiał zakupić ten odrdzewiacz, widzę że wiele osób go używa z powodzeniem. A po WD40 nie zostają tłuste plamy? Czym zabezpieczyć te kubki aluminiowe, pomalować lakierem bezbarwnym?

Długo podchodziłem sceptycznie do tego odrdzewiacza po przykrych doświadczeniach z Fosolem kiedy to błotniki w samochodzie przeżarł mi wspomniany Fosol. Myślałem że różnica jest tylko w nazwie. Tłustych plam po WD40 nie ma bo go dobrze wcieram w blachę i praktycznie chassis jest suche a i resztki brudu w ten sposób sa usuwane. Alu niczym nie zabezpieczam. Nawet jak ściemnieje to pozostaje gładkie i brud gorzej sie trzyma. Lakierowane - byłoby zbyt piękne i mało oryginalne.

To ten fosol musi być mocny skoro błotniki zeżarł
A ten WD40 zmywać potem czy zostawić?
No tak, malowanie kubków to byłoby psucie oryginalności radia

Pozdrawiam,
A.

[CHOPIN66]

Może to był fosol przemysłowy ? Ten dostępny w sklepach typu OBI czy Carefure jest 25% roztworem kwasu fosforowego .

[TELEWIZOREK52]

To ten fosol musi być mocny skoro błotniki zeżarł
A ten WD40 zmywać potem czy zostawić?

Fosol masowo używany przez blacharzy / lakierników samochodowych w latach 70-tych. Z butelki waliło kwasem solnym a po użyciu blachę należało dokładnie spłukać co w samochodzie zwłaszcza w profilach zamkniętych nie zawsze było możliwe.
W40 - tak jak pisałem, nacieram kawałkiem szmatki aż do uzyskania suchej powierzchni i zniknięcia plam. Można użyć zwykłej ropy i również wytrzeć do sucha żeby kurz się nie lepił.

[CHOPIN66]

To ten fosol musi być mocny skoro błotniki zeżarł
A ten WD40 zmywać potem czy zostawić?

Fosol masowo używany przez blacharzy / lakierników samochodowych w latach 70-tych. Z butelki waliło kwasem solnym a po użyciu blachę należało dokładnie spłukać co w samochodzie zwłaszcza w profilach zamkniętych nie zawsze było możliwe.
W40 - tak jak pisałem, nacieram kawałkiem szmatki aż do uzyskania suchej powierzchni i zniknięcia plam. Można użyć zwykłej ropy i również wytrzeć do sucha żeby kurz się nie lepił.

To musiało być coś innego . Fosol jest roztworem kwasu fosforowego a nie solnego .

[Pixel]

Jedną z technik napraw blacharskich było ich cynowanie... a tu wiadomo roztwór cynku w kwasie solnym.