Ruskie "tranzystory" przenośne

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2349
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Ruskie "tranzystory" przenośne

Post autor: Szrot majster »

Witam!
Ojciec przyniósł mi pełno radzieckiego sprzętu po polskim arystokracie z Litwy, który poszedł do domu starców.
Trafiły mi się"
VEF 201- całkiem trup był, wymiana wszystkich elektrolitów, czyszczenie nitów na bębnie przełącznika zakresów i gra bardzo ładnie, fajne, ciepłe brzmienie. Obudowa zasyfiona była strasznie, facet był nałogowym palaczem- wszystko rozebrane, we wannę, mocne detergenty(nawet wybielacz), pędzel i wygląda jak nowa.
Mrija z gramofonem :shock: ...u góry, troche kuriozum jak na tranzystorka przenośnego.
Radio "martwe", jutro będę wywalał ruskie elektrolity i czyścił obudowę. To kiedyś grało, niestety prawdopodobnie stało tyle lat, ile ja żyję, ruskie elektrolity niestety były syfem już w nowych sprzętach(pamiętam cuda zwożone przez "braci ze Wschodu, pamiętam psujące się Junosty 402B, w których skakał obraz), po 40 latach jest to wszystko do wywalenia). O dziwo normalne radzieckie kondensatory, nie elektrolity są bardzo dobrej jakości.
https://www.radiomuseum.org/r/unknown_mrija.html
http://www.radionic.ru/node/4011
Selga- odbiornik znany chyba każdemu i tak samo uwalony, będę miał co wymieniać i czyścić :D
Mrija i Selga w oryginalnych, skórzanych futerałach.
Jakby ktoś z Kolegów poratował schematem- "bukwów" nie rozumiem a i wirusy i trojany z ruskich stron to najmniej oczekiwane pliki na moim komputerze, mam dobrego antywirusa, niemniej nie chciałbym potem przywracać systemu....?
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Ruskie "tranzystory" przenośne

Post autor: Tomek Janiszewski »

Szrot majster pisze: wt, 26 października 2021, 21:44 ruskie elektrolity niestety były syfem już w nowych sprzętach
Jak zwykle w podobnych przypadkach - ciężko przesadzasz. Mam dobre doświadczenia z ruskimi elektrolitami, zarówno leżącymi zamykanymi gumką (K50-3, K50-12) jak i stojącymi, hermetyzowanymi żywicą (K50-6, K50-16) Tylko sporadycznie może trafić się uszkodzony, ale to dotyczy wszystkich elektrolitów, poza polskimi czerwoniakami z epoki Dominiki względnie Izabelli, ponieważ z czasem pękały im plastikowe obudowy a wnętrze wysychało i z góry można było zakładać ich 100% wymianę.
(pamiętam cuda zwożone przez "braci ze Wschodu, pamiętam psujące się Junosty 402B, w których skakał obraz), po 40 latach jest to wszystko do wywalenia). O dziwo normalne radzieckie kondensatory, nie elektrolity są bardzo dobrej jakości.
I takie właśnie kondensatory (np. papierowe metalizowane MBM) należało zastosować we wriemiazadajuszczych obwodach generatorów odchylania pionowego Junostów. Niestety zastosowano tam elektrolity którym z zasady działania płynie pojemność, i gdy odpłynęła za daleko - wtedy skakał obraz bo silnie odstrojony generator nie był już w stanie złapać synchronizacji. Ruskie elektrolity stosowane zgodnie z przeznaczeniem (jako sprzęgające lub blokujące zasilanie) działają równie dobrze jak wszelkie inne. Wywalając je z ruskich radioodbiorników pozbawiasz je dużej części właściwego tym urządzeniom klimatu. To może przy okazji wszystkie germanowe pety w nocnikach zastąpić krzemem w plastiku? :P Jak się kto uprze - też mógłby na nie ponarzekać że takie wielkie, toporne, o słabej becie, niskiej fT i żenująco małej mocy :evil:
CHOPIN66
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2171
Rejestracja: pn, 10 sierpnia 2009, 17:47
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ruskie "tranzystory" przenośne

Post autor: CHOPIN66 »

Szrot majster pisze: wt, 26 października 2021, 21:44 Witam!
Ojciec przyniósł mi pełno radzieckiego sprzętu po polskim arystokracie z Litwy, który poszedł do domu starców.
Trafiły mi się"
VEF 201- całkiem trup był, wymiana wszystkich elektrolitów, czyszczenie nitów na bębnie przełącznika zakresów i gra bardzo ładnie, fajne, ciepłe brzmienie. Obudowa zasyfiona była strasznie, facet był nałogowym palaczem- wszystko rozebrane, we wannę, mocne detergenty(nawet wybielacz), pędzel i wygląda jak nowa.
Mrija z gramofonem :shock: ...u góry, troche kuriozum jak na tranzystorka przenośnego.
Radio "martwe", jutro będę wywalał ruskie elektrolity i czyścił obudowę. To kiedyś grało, niestety prawdopodobnie stało tyle lat, ile ja żyję, ruskie elektrolity niestety były syfem już w nowych sprzętach(pamiętam cuda zwożone przez "braci ze Wschodu, pamiętam psujące się Junosty 402B, w których skakał obraz), po 40 latach jest to wszystko do wywalenia). O dziwo normalne radzieckie kondensatory, nie elektrolity są bardzo dobrej jakości.
https://www.radiomuseum.org/r/unknown_mrija.html
http://www.radionic.ru/node/4011
Selga- odbiornik znany chyba każdemu i tak samo uwalony, będę miał co wymieniać i czyścić :D
Mrija i Selga w oryginalnych, skórzanych futerałach.
Jakby ktoś z Kolegów poratował schematem- "bukwów" nie rozumiem a i wirusy i trojany z ruskich stron to najmniej oczekiwane pliki na moim komputerze, mam dobrego antywirusa, niemniej nie chciałbym potem przywracać systemu....?
Odezwij się do mnie na PW w sprawie elektrolitów .

Potwierdzam to co pisze kol. Tomek - u mnie na 15szt ruskich elektrolitów 2 były zwarte a 6 miało ESR powyżej 2 om .
Olkus
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2870
Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
Lokalizacja: Kraków/Węglówka

Re: Ruskie "tranzystory" przenośne

Post autor: Olkus »

Ruskie elektrolity nie są takie złe, wyciągnąłem losowo kilka (wyluty z lat 80-tych) z pudełka i zrobiłem na szybko pomiary. A mierzone były te z radia?

Kondensator 100uF 160V:
_20211027_091234.JPG
470uF 40V:
_20211027_090638.JPG
470uF 25V:
_20211027_090703.JPG
10uF 315V:
_20211027_091704.JPG
100uF 63V:
_20211027_090805.JPG
100uF 40V:
_20211027_090833.JPG
100uF 16V:
_20211027_090910.JPG
Pomiary oceńcie sami i zdecydujcie o sprawności kondensatorów ;)

Pozdrawiam,
A.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,
Awatar użytkownika
spiga
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 433
Rejestracja: pt, 23 lutego 2007, 00:51
Lokalizacja: Gliwice

Re: Ruskie "tranzystory" przenośne

Post autor: spiga »

Szrot majster pisze: wt, 26 października 2021, 21:44 Jakby ktoś z Kolegów poratował schematem- "bukwów" nie rozumiem a i wirusy i trojany z ruskich stron to najmniej oczekiwane pliki na moim komputerze, mam dobrego antywirusa, niemniej nie chciałbym potem przywracać systemu....?
MRIJA.pdf
Powinno pomóc, choć od bukw nie da się tak całkiem uciec ;)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Spiga
staszeks
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3002
Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Ruskie "tranzystory" przenośne

Post autor: staszeks »

to i ja dorzucę swoje trzy grosze.
ponieważ materiał praktycznie zawiera te same rysunki i znacznie więcej "bukw",
więc tylko tabelki z danymi nawojowymi.
Skan własny, więc jeżeli niczego nie hoduję więc COVID grozić nie powinien.
PS. W mojej książce podają, że jest МРИЯ i МРИЯ 301 ale różnią się tylko wyglądem zewnętrznym.
P.S.2 Ponieważ zauważyłem drobną różnicę w schematach oraz trochę inną numerację oporników zamieszczam również schemat
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
sam sobie w życiu
jakoś nie radzę
więc biuro porad
dla innych prowadzę
/Sztaudynger/
Awatar użytkownika
spiga
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 433
Rejestracja: pt, 23 lutego 2007, 00:51
Lokalizacja: Gliwice

Re: Ruskie "tranzystory" przenośne

Post autor: spiga »

To jeszcze, dla rozróżnienia, oba modele - po prawej Мрия 301
mrija_modele.jpg
Jest jeszcze jedna, naprawdę wielka Мрия (marzenie) z Ukrainy - AN-225 - największy samolot Мирa, czyli świata. Rodzina jest wie szacowna.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Spiga
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2349
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Ruskie "tranzystory" przenośne

Post autor: Szrot majster »

spiga pisze: śr, 27 października 2021, 17:21 To jeszcze, dla rozróżnienia, oba modele - po prawej Мрия 301
mrija_modele.jpg
Jest jeszcze jedna, naprawdę wielka Мрия (marzenie) z Ukrainy - AN-225 - największy samolot Мирa, czyli świata. Rodzina jest wie szacowna.
Witam!
Mam ten model z lewej strony rysunku.
Co do elektrolitów- wziąłem sprawdziłem kilka sztuk tych z VEF-a- kompletny szmelc, jeden miał ESR 170 omów , wszystkie mają ogromną upływność, tester zaczyna głupieć na nich, sygnalizuje przerwę a po dłuższej chwili dopiero wynik
Połowa z nich jest rozszczelniona, elektrolit wycieka i krzepnie
Właśnie to układy na tranzystorach germanowych są bardzo wrażliwe na zmianę punktu pracy i takie trupy skutecznie takie radio uciszają.
VEF po wymianie elektrolitów gra jak nowy, reszta odbiorników też będzie miała je wymienione.
Problem jest z gumkami uszczelniającymi, sparciały całkowicie, to stało nieużywane około 40 lat, to jest złom.
Do kolegi Tomka Janiszewskiego:
Ja nie demoluje oryginalnego układu elektrycznego radia, wymieniam elementy na nowe ale o takich samych parametrach.
Krzemowe tranzystory nie chodzą w tych radiach ani w żadnym innym układzie z germanem, nie kręcę rdzeniami filtrów, nie wywalam porządnych kondensatorów stałych żeby zamontować MKSE czy coś podobnej jakości.
Ja robię tak żeby to grało jak po zakupie, nie rzęziło i trzeszczało, to jest remont kapitalny, nie picowanie na aukcję Allegro jak większość robi
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4190
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ruskie "tranzystory" przenośne

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Szrot majster pisze: wt, 26 października 2021, 21:44 ruskie elektrolity niestety były syfem już w nowych sprzętach(pam
I tak było. Dotyczy głównie tych pionowych w Rubinach, Junostach itp. Lata 70 - 80. Z wysokonapięciowymi nie było tyle problemów. W sumie nie mogę narzekać. Dzięki temu mam "jakąś" emeryturę. :lol:
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Ruskie "tranzystory" przenośne

Post autor: Tomek Janiszewski »

A czy problemy z ruskimi elektrolitami nie wynikały przypadkiem z wysokiej temperatury panującej wewnątrz telewizorów, zwłaszcza samozapłonowych Rubinów? :shock: Parę dni temu dostałem w prezencie radyjko "SOKOL", o takie właśnie jak z licytacji na All...:
sokol.jpg
i tam elektrolity (leżące, mocowane piętrowo w polietylenowych uchwytach) są sprawne, radio działa. Do wymiany jest tylko potencjometr z dosłownie spiłowanym pokrętłem od strony pozycji "wyłączony", i skalę trzeba będzie pokleić Epidianem, bo jest popękana. Za to pety w.cz. są lepsze od przydziałowych, bo P422 zamiast P401. :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7085
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Ruskie "tranzystory" przenośne

Post autor: Romekd »

Czołem.
Prowadząc w latach 80. i 90. zakład usługowy RTV, wymieniałem setki uszkodzonych rosyjskich kondensatorów elektrolitycznych, które w porównaniu z polskimi okazywały się mało trwałe (polskie też nie grzeszyły trwałością, jednak były nieco lepsze od rosyjskich...). Uszkadzały się zarówno kondensatory o małych pojemnościach, pracujące w torach sygnałowych i generatorach, jak i kondensatory o dużych pojemnościach, znajdujące się w obwodach zasilania. W małych rosyjskich telewizorach czarno-białych nie wydzielało się zbyt dużo ciepła, gdyż pobierały one z sieci mniej mocy niż odbiorniki polskie o podobnej przekątnej ekranu. W tamtych czasach zastanawiało mnie dlaczego Junost-402 pobierał z sieci ok. 30 VA (zasilany z akumulatora 12 V pobierał jedynie 14 W; https://retro-technika.com/pl/device/YJRZmAf ), a polska VELA pobierała 45 VA (z akumulatora 12 V ciągła 25 W, czyli prawie dwa razy więcej od Junosta 401/402; https://pl.wikipedia.org/wiki/Vela_(telewizor) ). W kolorowych Rubinach kondensatory filtrów prostowników znajdowały się na dole, gdzie było w skrzynce odbiornika najchłodniej (ciepło gromadziło się u góry), a mimo to często ulegały uszkodzeniu. Tak więc na pewno nie były to elementy niezawodne.

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5473
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Ruskie "tranzystory" przenośne

Post autor: AZ12 »

Witam
Romekd pisze: czw, 28 października 2021, 09:38Prowadząc w latach 80. i 90. zakład usługowy RTV, wymieniałem setki uszkodzonych rosyjskich kondensatorów elektrolitycznych, które w porównaniu z polskimi okazywały się mało trwałe (polskie też nie grzeszyły trwałością, jednak były nieco lepsze od rosyjskich...). Uszkadzały się zarówno kondensatory o małych pojemnościach, pracujące w torach sygnałowych i generatorach, jak i kondensatory o dużych pojemnościach, znajdujące się w obwodach zasilania.
To prawda, widziałem w zwłokach OTV Junost kondensatory elektrolityczne Elwa niebieskie (produkowane do 1983 roku). Czyżby już w latach 70 je wymieniano, czyli niedługo po rozpoczęciu produkcji tych odbiorników? :roll:
Romekd pisze: czw, 28 października 2021, 09:38W tamtych czasach zastanawiało mnie dlaczego Junost-402 pobierał z sieci ok. 30 VA (zasilany z akumulatora 12 V pobierał jedynie 14 W; https://retro-technika.com/pl/device/YJRZmAf ), a polska VELA pobierała 45 VA (z akumulatora 12 V ciągła 25 W, czyli prawie dwa razy więcej od Junosta 401/402; https://pl.wikipedia.org/wiki/Vela_(telewizor) ).
Telewizor Vela i pochodne np: Neptun 150 miały kineskop A31-310W o kącie odchylania 110°, ponadto zastosowano słynny układ scalony TDA1170S przeznaczony do odbiorników o większych przekątnych, który miał większy pobór mocy. Telewizor Junost miał bańkę 31ЛК4Б o kącie odchylania 90°, a układ odchylania pionowego był zbudowany na tranzystorach. W tamtych czasach producenci zachodni również stosowali małe kineskopy o takim kącie odchylania, dodatkowo stosowano układ scalony TDA1170N.
Ratujmy stare tranzystory!
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4190
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ruskie "tranzystory" przenośne

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Witam. Jak wczesniej pisałem problem ruskich kondensatorów to lata 70 i później. Porównałbym je do kineskopów, oczywiście też ruskich. O ile padnięty kineskop w TV z lat 60 i wcześniejszych to była rzadkość to już w latach 70 był to chłam. Dotyczy to kineskopów montowanych fabrycznie w naszych TV jak i dostarczanych na części zamienne. Wracając do kondensatorów, siadały w układach gdzie napięcie wynosiło parę mV a dlaczego ? Wymieniliśmy i nie wnikaliśmy. Gorszym chłamem były wspomniane przez Kol. Tomka nasze plastiki czerwone i niebieskie, mam pudełko fabrycznie nowych i jakaś część jest już do... czterech liter. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Ruskie "tranzystory" przenośne

Post autor: Tomek Janiszewski »

AZ12 pisze: czw, 28 października 2021, 10:04 Telewizor Vela i pochodne np: Neptun 150 miały kineskop A31-310W o kącie odchylania 110°, ponadto zastosowano słynny układ scalony TDA1170S przeznaczony do odbiorników o większych przekątnych, który miał większy pobór mocy.

Co gorsze - zabrakło parę a może ułamka wolta do zasilania tego kościa, i aby osiągnąć wymaganą wysokość obrazu - zasilano go nie bezpośrednio ze stabilizatora głównego, ale napięciem podwyższonym. A najbliższym takim podwyższonym napięciem było napięcie z układu usprawniającego w odchylaniu poziomym, i wynosiło ono 25V. Już tylko to kosztowało przeszło dwukrotne zwiększenie poboru mocy przez układ odchylania pionowego (zakładając że sprawność przetwarzania z 10,8V - tyle wynosiło główne napięcie zasilające po stabilizacji - na 25V wynosi 100%). Ten sam kość zastosowano w miniaturowej "Veli T101" zbudowanej w oparciu o kineskop 16ŁK1B o kącie odchylania 70 stopni, zapożyczony z sowieckiej "Elektroniki WŁ100" ("WŁ 100" tłumaczyło się jako "Setna rocznica urodzin Lenina", a na instrukcji widniała charakterystyczna łepetynka ze szpiczastą bródką :lol: ). I w tym wypadku Polska Myśl Techniczna skompromitowała się w stopniu nie mniejszym niż przy pełnowymiarowych Velach. Straty napięcia zasilającego w tym scalonym chłamie były tak duże w porównaniu z sowieckim układem odchylania na germanowych petach i gietach GT402 że i w tym wypadku sowieckie cewki odchylające odmówiły współpracy z nim. Aby je do tego zmusić - przełączono je z połączenia szeregowego na równoległe - i znów pobór mocy na dzieńdobry się podwoił. Efekt końcowy - pobór mocy z akumulatora na poziomie 15W, podczas gdy leninowska Elektronika zadowalała się 6,5 watami.
Telewizor Junost miał bańkę 31ЛК4Б o kącie odchylania 90°, a układ odchylania pionowego był zbudowany na tranzystorach.
Co prawda był to dławikowy układ SE (na KT801), ale i tak miał większą sprawność od UL1265/TDA1170. Dławikowe lub transformatorowe układy SE (w wersji lampowej stosowane wręcz na prawach wyłączności) mają w tym zastosowaniu zaskakująco wysoką sprawność, pod warunkiem dobrania właściwej, nie za dużej indukcyjności transformatora/dławika który odkształca przebieg w kolektorze/anodzie od piłokształtnego, dzięki czemu średnia jego wartość okazuje się mniejsza niż przy idealnym dławiku o nieskończenie wielkiej indukcyjności. Tranzystorowy (ale bezindukcyjny i przeciwsobny, podobnie jak w WŁ100) był natomiast układ odchylania pionowego w pierwszej VELI 201. Dopiero w modelu 203 zastosowano scalony szmelc.
Muszę odgrzebać swojego Neptuna 150 dla którego wykonałem moduł odchylania pionowego na tranzystorach BC211/313 który w przeciwieństwie do UL1265 zadawalał się głównym napięciem zasilającym, i ZTCP już tylko to obniżyło całkowity pobór mocy o 3W. Obiecałem to jakiś czas temu Alkowi... :oops:
ballasttube
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3392
Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12

Re: Ruskie "tranzystory" przenośne

Post autor: ballasttube »

Sorry,że się tu"wcinam",ale generalnie mieszczę się w granicach tematu:
w najstarszej wersji"Sokola",starszej od pokazanej w tym poście,"uwalona"
jest cewka fal średnich na ferrycie.Czy ktoś z Kolegów nie miałby do odstąpienia?
Podobnie -"plecy " do tego "Sokola".
Zapytam jeszcze przy okazji o rzecz raczej mało prawdopodobną: o "plecy" do "RIGI-103".
Ona chyba zaliczyła upadek,a że waży 5,5 kg...To i narożnik "poszedł się bujać".

Mam "Selgę" najstarszy model, stan do wymiany elektrolitów, do odstąpienia.
Po tej czynności powinna grać.Jest po wymianie obudowy.
Daje już oznaki "źycia":-)
Z elektrolitami w takich małych odbiornikach ja niestety nie miałem szczęścia,
to znaczy-dużo z nich było do wymiany.
Może tak trafiłem akurat?
Pozdrawiam Wszystkich Kolegów.
Jacek