kubafant pisze: wt, 18 maja 2021, 13:13
Skoro tak - to już lepiej zainwestować w transformatory PP, uzyskasz z podwojonej liczby EL84 trzykrotnie większą moc przy dwukrotnie większych zniekształceniach.
Ja tylko chciałbym dodać (pewnie Tomek sam by to zrobił zauważywszy literówkę, gdyby miał szansę na edycję posta, jak to drzewiej bywało), że wzmacniacz PP oferuje dwukrotnie
mniejsze zniekształcenia (4% vs 10%) od prostego SE.
Również nie widzę sensu kosztochłonnego rozbudowywania wzmacniacza, który z założenia jest oślą łączką i w późniejszych latach działalności raczej powodem do rumieńca niż dumy
Gdyby zaś iść w SE, to w SE z prawdziwego zdarzenia: w SE 300B!

Ta jest najbardziej ceniona przez audiofili, nie tam jakaś EL84 wyszarpana z enerdowskiego radyjka.
Pozdrawiam,
Jakub
Witam!
Dziękuję za wszystkie pomocne odpowiedzi jak i te złośliwe
Jednak nie będę kupował transformatorów do tego mojego SE.
Pomyślę o PP, na początek AVT2754
https://allegro.pl/oferta/avt2754-wzmac ... 9010581064
Lampy JJ.....trochę na to szkoda kasy, tym bardziej, że w podobnej cenie są 6P14P-EW od tego samego sprzedawcy co moje w SE(gość mi nawet może pary dobrać)
ECC83 to można i byle jakie dobrać, nawet JJ czy Electro-Harmonix lub Sovtek.
Ogólnie robię "na raty", mam tylko 1066zł renty i jakieś grosze zasiłku, ojciec mi da 80zł za palenie w piecu( bo sam nie potrafi, zawsze mu zgaśnie- to piec rozpalany "od góry", do niego się nie dosypuje węgla).
Rozłożyłbym zbieranie klamotów do lata, konstrukcję odpaliłbym na arkuszu sklejki, na dystansach oczywiście i prowadząc wspólny punkt masy( o tym zapomniałem w obecnej konstrukcji, potem biadoliłem że "buczy".
A teraz powiem dlaczego mój wzmacniacz wygląda tak a nie inaczej.
U mnie nie było żadnych narzędzi, ani stolarskich ani ślusarskich, nie ma materiałów, blachy, nic nie ma.
Kupiłem trochę narzędzi ślusarskich, wkrętarkę Stanley, wiertarkę kolumnową, szlifierkę kątową Bosch i Dremel 3000, wiertła i inne rzeczy, wszystko u mnie było zniszczone i zużyte, większość narzędzi pochodziła jeszcze z czasów stanu wojennego, zniszczone było to przez różnej maści głupich robotników albo przez niektórych skradzione.
Sam też nie mam miejsca na roboty ślusarskie czy stolarskie, w starym warsztacie ojca panuje niewyobrażalny syf, gość który mi coś tam pomaga "musi" wypić 2-3 piwa przy robocie, jeszcze kilkanaście szlugów spalić
Potem ręce mu się trzęsą, facet ma "stały poziom alkoholu we krwi", wiadomo ile warta jest robota pijaka.....
W 2020 roku złożyłem wzmacniacz na LM4766T z tego kitu
https://allegro.pl/oferta/a-124-wzmacni ... 0701719641
dokładając zabezpieczenie kolumn
https://allegro.pl/oferta/a-112a-uklad- ... 0646031504
Niestety wszystko wylądowało we wstrętnej obudowie po jakiejś "dyskotekowej" końcówce mocy, wszystko robione po pijaku, rozleciał się potencjometr głośności, był logarytmiczny, założyłem używany liniowy(nie muszę dodawać ja "fajnie" wygląda regulacja głośności).
Pomyślałem, że trzeba kupić normalną, metalową obudowę, wszystko, wymierzyć i chińskie potencjometry wymienić na Alps( niekoniecznie niebieski, ten tańszy też jest OK)
Tak więc nie lubię kiedy ktoś się śmieje z moich początków w DIY, zwłaszcza lampowym.
Kiedyś uprawiałem sport, wszędzie chodziłem- miało to plusy ale też cała kasa szła w autobusy, tramwaje, żarcie i kawki w mieście( jak z litra kawy nie wypiję, to nie robota

), teraz człowiek zmądrzał, zacząłem robić coś sensownego, nie tylko pieniądze w błoto wyrzucać, dość człowiek w życiu zobaczył.....tak naprawdę to od lat widzę tylko sąsiednie województwo pomorskie choć u sąsiadów Polski też bywałem.
Dobra, dość tego biadolenia.....\
Układ wzmacniacza AVT 2754 jest układem pana Chrząszcza z Audiotonu, autora mojego układu, który bardzo sobie chwalę i słucham go godzinami, lampa nie męczy jak klasa D.
Czy ktoś ma pomysł na obudowę do tego wzmacniacza AVT, może ktoś ma plany i rysunki swojej obudowy, nie chciałbym tego wbudować w obudowę ze starego piecyka gazowego?
Tym razem koniec z prowizorką i z roboty tego pijusa nie będę korzystał.
Koledzy!
POMOŻECIE???!!
